Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

No i okazuje sie , ze mam w moim dole spore towarzystwo , ale nie ma tego zlego , co by na dobre nie wyszlo ..... i oby sie to powiedzenie spelnilo !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
no wlasnie to graniczy z cudem niestety nie ma jak zyc,do tej pory co niektorzy mi sie dziwia jak mozesz jezdzic na tyle czasu (i juz tyle czasu bo to juz pare ladnych lat bedzie jak tak pracuje)za granice do pracy,ale co mam zrobic? znalesc prace za marne grosze i co dalej.....czego sie w zyciu dorobie????? wiadomo to nie jest latwe i do tego ogromne poswiecenie ale co czy mam inne wyjscie........tak jest w tej Polsce a dla mlodych nie ma przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy Malinowski
Rachela_71, Bardzo mi przykro :( W jakim fachu syn pracuje? Mam nadzieje, ze szybko znajdzie cos nowego. Wszedzie kryzys ale moze cos predzej za granica by znalazl? Nastepna praca bedzie lepsza :) Gosia, Nie tylko w Polsce ciezko o dobra prace:( Dzisiaj w wiadomosciach mowili, ze w Hiszpanii panuje 25% bezrobocia, glownie wsrod mlodziezy :( Polska to jeszcze w miare dobrze stoi. Pewnie dlatego, ze czesc ludzi sie poddala, nie szuka juz w Polsce wogole tylko wyjezdza do pracy zagranice jak Magdalenka. Tak cos na to wyglada, ze ta forumowa nalewka to by sie nam juz dzisiaj przydala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
no popieram taka naleweczke dobrze schlodzona mmmmm....mniam mniam :):):):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko w PL jest gorzej ale w De tez---wszedzie. Moim rodzicom tak zle finansowo ze pomono praca i renty nie moga sobie na nic pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
tak jest wlasnie jesli sie nie zarabia naprawde dobrych pieniedzy mozna zapomniec o godziwym zyciu ja nie mowie o luksusach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, napiłabym się nalewki, lub czegoś innego z procentami :( Praca była dobra, zarabiał ostatnio lepiej niż ja... Martwię się, bo ciągle sprawdzam ogłoszenia z myślą o sobie, więc wiem, jak wygląda nasz rynek pracy. Żeby w ogóle znalazł, a co dopiero jeszcze za wynagrodzenie wyższe od minimalnego :( Nie chciał się dalej uczyć, wolał iść do pracy i był taki dumny i zadowolony z tej pracy. Szkoda mi go. Za rok starszy kończy studia, filologię angielską, i już teraz martwi się, że pracy nie znajdzie :( Nie ma pracy dla młodych, a starym do 67 roku życia każą pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
masz racje dla mlodych nie ma przyszlosci w tym naszym panstwie kompletnie nie i coraz gorzej sie robi a oni jakies durnoty tylko wymyslaja i sobie podwyzki daja.............paranoja ciekawe jak oni by wyzyli za te marne grosze co nazywaja srednia krajowa a ile ludzi musi tak zyc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo studia jezykowe nic nie daj
rachelo no szkoda bardzo,zeby sie syn nie martwil jak bedzie mial skonczone tylko studia jezykowe i to angielski :O przeciez taki kierunek to gowno ansielski to dodatek do wyksztalcenia, a nie wyksztalcenie !! to bylo wiadome juz jakies 10 lat temu, ze sam jezyk i to angielski nie wystarczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo studia jezykowe nic nie daj
magdalenka jak srednia krajowa to Ci malo to przepraszam bardzo, ale chyba chcesz zyc na poziomie luksusu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej chwili żadne wykształcenie nie daje gwarancji zatrudnienia. Nawet studia techniczne - jak było jeszcze kilka lat temu - wiem po kolegach z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi się rozstrzygać kwestii dobrych lub złych wyborów :( Syn stracił pracę i mam doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
pomaranczo......czy rzeczywiscie zarobki Polakow sa takie jak podaje GUS????? to nonsens bo zadko kto tyle zarabia......wiec jesli mialbys miec 2000 tys na reke na dwie osoby to chyba nie mowimy o zadnym luksusie prawda?????? ZRESZTA PO CO JA SIE PRODUKUJE:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo studia jezykowe nic nie daj
biest nie pisze z wami na codzien tylko czasami podczytuje ;) mozesz wierzyc lub nie, ale nie kazda pomaranczka jest kims z was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo studia jezykowe nic nie daj
srednia krajowa jest wyzsza niz te 2000 gdybym miala na dwie osoby dwie srednie krajowe takie jak sa podawane w danych to uwazam,ze bylo by to duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
TAK SPRAWDZILAM ILE WYNOSI SREDNIA KRAJOWA I WIEZ MI ZE WIEKSZOSC LUDZI TYLE NIE ZARABIA I TO NAPRAWDE CIEZKO PRACUJAC WIEC O CZYM MY TU MOWIMY....POPATRZMY NA REALIA A NIE LICZBY WYSSANE Z PALCA PRZEZ GUS...... NO JESLI 2000 TYS NA OSOBE W MALZENSTWIE TO SIE ZGODZE.....ALE CZY RZECZYWISCIE KTOS GDZIES TAK MA MOZE I MA ALE RACZEJ RZADKO BARDZO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! wlasnie weszlam na kafe, a tu zaraz takie wiadomosci :( przykro mi Rachela, ze syn bez pracy zostal, ale jestem pewna, ze znaldzie cos normalnego calkiem niedlugo, wiem, ze w Polsce ciezko z praca, ale jest mlody wiec i szanse wieksze. Poza tym moze jeszcze zacznie sie uczyc, jak pisalas, ze przerwal studia... moze sie teraz namysli? U nas, tak jak pisala juz Biest, tez ciezko z praca - owszem mozna cos znalezc, ale za marna place, cos porzadnego to niezwakle ciezko, tzreba miec farta po prostu. a naleweczki tez bym sie chetnie napila, choc dola nie mam (jeszcze nie ;) ) haha i fakt - z pestkami smakuje lepiej niz bez, ma taki fantastyczny posmak... super :) Mon cheri, jak tam autko? jestescie zadowoleni? ja jeszcze niczego nie znalazlam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo studia jezykowe nic nie daj
nie moge powiedziec, jak jest, bo ja mam do czynienia z ludzmi ktorzy tyle zarabiaja i to wcale nie sa jakies cuda. duza miedzynarodowa korporacja informatyczna, kontakt z zagranicznym klientem, praca 6 godzin dziennie 5 dni w tygodniu. dlatego nie rozumiem tego narzekania. moze mam to szczescie,ze mieszkam w duzym miescie, co pewnie ma swoje znaczenie, ale nadmienie,ze mam skonczone 2 kierunki studiow, wiec takie zarobki nie wziel sie z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy Malinowski
Rachela, Filologia Angielska wcale nie jest takim zlym kierunkiem. Wazne, zeby syn mial duzy kontakt z zywym jezykiem, mowionym i pisanym, najlepiej zeby spedzil moze rok w Anglii, troche popracowal, na przyklad jako bartender bo wtedy trzeb aduzo gadac i troche podszkolic jezyk. Potem mozna uczyc Angielskiego jako obcego jezyka, byc tlumaczem. Znajdzie cos, nie martw sie! A widac, ze drugi syn zaradny, na pewno bedzie mial mnostwo pomyslow na nastepna prace i cos mu wyjdzie. Dla chlopaka wazniejszy jest konkretny fach niz tytuly. Jak w Polsce jest to wiadomo bo przeciez jakby normalnie mozna bylo zyc to bym nie slyszala na ulicy we Frankfurcie Polskiego jezyka doslownie kazdego dnia. No chyba, ze turystow tak nagle gna z Polski na schnitzla z piwem :) My zalejemy robaka nalewka, a do czasu jak nasze forumowe dzieci dorosna Polska bedzie plynac miodem i mlekiem :) A Niemcy beda sie pasjami uczyc Polskiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha Gerwazy, dobre... ale faktycznie ja osobiscie znam dwoch Niemcow, ktorzy plynnie mowia po polsku :) i jednego Holendra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tessko witaj milo Cie czytac :) No wlasnie fajnie by bylo miec niemieckie zarobki ( nawet tak marne jak nasze ) i polskie wydatki - wtedy szafa by grala :) My z moim zawsze sie smiejemy , ze sie dobralismy , oboje mamy szczescie do pracy ( bardzo wymagajacej , bardzo ciezkiej i slabo platnej ) Ot przezyc sie da , ale na zadne podskoki nie starcza :( A autko fajne , pisalam , ze niestety taka chora jestem , ze odrobinke po miescie w niedziele pojezdzilam tylko :( , ale smarkata w siodmym niebie , bo auto czarne , ale ma bezowe skorzane siedzenia i otwierany dach , podkupilismy od jakiegos bogacza , co sobie wszystko wpakowal w auto , co szlo :) :) :) Mamy tylko nadzieje , ze sie nie rozleci zanim splacimy ;) A wy juz intensywnie szukacie ??? Pamietaj duzy bagaznik , wozek musi sie miescic ;) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie lubie nalewek , poprosze leciutkie rozowe wino ! Co ale u nas zauwazylam , niestety troche tych niemcow odrzucaja , co niektore akcje polityczne - w wiekszosci pis . To nie trafia tu na zrozumienie ! Ale chetnie na wakacje jezdza bo : przyroda piekna , kielbasy i inne jedzenia lepsze , ceny nizsze :) :) :) I ludzie mili , chyba ,ze ktos ma pecha , a mili ludzie autko podprowadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to kuruj sie biedna Mon cheri :) tak bys mogla autko dobrze wyprobowac... fajnie, ze zadowoleni jestescie, a my juz tak sie powoli przymierzwmy, tylko dalej nie wiemy konkretnie co, ja to bym chciala cos tak jak ty teraz masz, ale nie wiem czy sie uda, a z tym bagaznikiem haha, ja juz jestem na takim etapie, ze przestalam planowac ;) jak sie ( jakims cudem) uda i bedzie trzeba to i na dachu bede ten wozek wozic haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tessko - jezdzi sie naprawde fajnie - taka milosc od pierwszego wejrzenia :) Do parkowania odrobine szersze , ale sie da no i pali zdziebko wiecej , ale nie tragicznie ;) Jak pare lat temu , myslalam o nastepnym aucie , to mialo tam wygodnie siedziec 5 osob , znaczy z tyl ewentualnie ja i 2 kindersitze ;) :) , potem , nie chcialam rav4 , bo bagaznik taki sobie , a przeciez wozek......, a teraz ,to tylko bylo wazne , by moje dlugie dziecko mialo miejsce na nogi . Ja juz absolutnie nie wierze w powodzenie :( , ale fajnie masz , jednak mlodas kobitka , mnie napadlo po 40 - stych urodzinach !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem Kochana, ze Ciebie to po 40 stych... czytalam co pisalas :), ale wiem tez, ze u Ciebie to "falowo" wystepuje ;) tak jak u mnie bo my Byczki jestesmy :) wiec predzej czy pozniej odbijemy sie od dna... musimy sobie tylko troche odsapnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Koleżanki ,po maratonie rowerkowym. Od razu mówię,że ja doła też nie mam i obym nie miała.Ale czasami mnie dopada.Takie jest życie.I jestem pewna,że to absolutnie normalne. Rachelko... powiedz synowi,że utrata tej pracy to sygnał,że musi ją zmienić na ...lepszą . Nie ma się co załamywać,szkoda na to czasu. Z tymi zarobkami to jest różnie.Jako,że ja nie uważam ,abym zarabiała źle byłam w przeszłości nieco mniej tolerancyjna pod względem oceny tego zagadnienia.Obserwując jednak ludzi widzę ,ze to jest naprawdę różnie . Nie chcę tu krytykować ,ale mnie się wydaje ,że faktycznie studia jezykowe to głównie w kierunku jakiegoś zaprzysięgłego tłumacza,bo język angielski to teraz prawie ,że norma. Pozwolę sobie wspomnieć o branży informatycznej, w której siedzi mój starszy syn. Jest wprawdzie na początku studiów ale świetnie radzi sobie w branży programistycznej i mam wrażenie ,że jest to branża nieco ,,zepsuta" ,bo pieniądze jakimi się tam operuje to są duże sumy. Syn wspólnie z dwójką innych studentów napisali jakiś tam program komputerowy w ramach jakiegoś projektu i za miesiąc pracy po chyba 20 godzin w tygodniu,czas nienormowany zarobił ponad 2 tyś. zł. Uważam ,że to dużo. Ale szczerze mówiąc nie każdy to potrafi ,trzeba mieć głowę do takich rzeczy .Tu się płaci za wiedzę i umiejętności. Niemniej , wielu ludziom jest ciężko a ręce sobie wyrywają. To też potrafię zrozumieć. I chyba najważniejsza rzecz ,zarobki dzieli się przez oczekiwania życiowe . Znam ludzi po Politechnice,kierunkach technicznych , którzy wyjechali za granicę do pracy ,bo tutaj jakoś nie mogli się odnaleźć. Sądzę ,ze to wszystko jest kwestia oczekiwań i szczęscia oraz operatywności. Złe okresy zdarzają się nawet bardzo bogatym ludziom. Mam znajomą ,która ma kilka nieruchomości , na które wzieli kredyty a teraz nie mogą tej inwestycji sprzedać ,bo by stracili to co w nią włożyli,spłacają kredyty i żyją praktycznie na granicy,od jednej pensji do drugiej. Brzmi to śmiesznie i nie budzi litości ale i tak się zdarza. A co z tego ,że ktoś ma duże zarobki a spłaca kredyty ,bo dorabiał się od zera a inni wprawdzie zarabiają niewiele ale otrzymali w spadku mieszkania , meble,samochody,działki itp. Często medale mają nie dwie ale kilka stron. Trzeba pamiętać ,że po pochmurnym dniu przychodzi słońce! To ważna domena. A nalewkę na pewno zrobię. Pozdrawiam! Lece do łóżeczka. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa ja tak mojego m. pocieszam , ze przeciez , 14 lat temu nie mielismy nic i zaczynalismy od dlugow , bo trzeba bylo jakas lodowke i piec miec , skoro sie dziecko urodzilo :( , 3 lata ja mialam tyle , co po nocach pucujac biura , potem rok bezplatnejpraktyki itd , wiec nie uwazam , ze zle dajemy sobie rade ! Po prostu trzeba skromnie :) i cierpliwie :) Tessko , ja juz chyba nie wyplyne na tej fali , ja juz raczej na dnie leze , to bylo tak nagle , jakby ktos wylaczyl swiatlo :) :) :) , cos mi powiedzialo , ze to by bylo na tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Mon cheri, ja tak podobnie ostatnio mialam i dobrze to rozumiem, nie zamierzam Cie tez namawiac na dalsze proby bo wiem jak to jest. Ja np. musze od tego odpoczac, nie wykluczam, ze za jakis czas moze jeszcze raz zaczne od poczatku, ale na razie musze sobie przypomniec jak to bylo wtedy, kiedy sie jeszcze nie staralam :) chce odzyskac ten spokoj, wrocic do rownowagi bo mi tego juz jakby za duzo. Wiem, ze jeszcze 3 miesiace temu pisalam cos innego, ale teraz juz wiem, ze sie troche oszukiwalam, probowalam sobie wmowic ten optymizm i w ogole... ale gdzies tam w srodku wiedzialam, ze bede musiala przestac. No i doszlam do tego punktu i nawet sie, chociaz zabrzmi to dziwnie, troche ciesze :) a teraz uciekam bo pomimo weekendu ktory dopiero wczoraj sie skonczyl, mam problemy z wstawaniem :) dobrej nocki zycze wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×