Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Antyspam 36

Nie kocham żony, pokochałem inną

Polecane posty

Gość ale chyba nie zamierzasz
zostawic dziecka? wezmiesz je ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malzenstwo to nie sa
dozywotnie galery, jak by chcialy sfrustrowane zony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem nic ale
Autorze życie nie jest usłane różami, wiem co czujesz, fascynacja ,zauroczenie, motylki w brzuchu tylko czy warto ? miłość to nie chemia bo ona najdalej po 4 latach znika niestety i zostaje pustka. Mówisz ze dziecko jest duze i zrozumie ? Otóż dupa nigdy nie zrozumie i zawsze bedzie czuło sie gorsze. Zanim zdecydujesz sie na rozwód idz do psychologa porozmawiaj z nim niech ci opowie co robisz dziecku, sobie i żonie może terapia rodzinna? Zbyt łatwo podejmujemy decyzje które potem trudno odkrecic ale to twoje zycie twoje decyzje i twoje dziecko. Mam 40 lat dwóch synów którzy przeszli przez układ tatus sie zakochał i wyprowadził ...........i co łzy dziecka jak tatus wychodził z odwiedzin, potem przy kolacji i w wannie i jak usypiałam go tez płakał. teraz jest juz lepiej juz nie chca tatusia, nie chca zeby z nami był ja tez chyba nie a tatus co ? nagle okazało sie ze jestem jedyna osobą na swiecie której moze zaufac która poradzi, pomoże, wyciągnie reke jak jest źle. Ale ja juz jestem mądrzejsza juz nie bede przy nim na dobre i na złe. Może bede sama a moze kogoś poznam nie wiem wiem jedno ze pewne decyzje mozna podjąc zawsze ale wiele dzieje sie kosztem innych tych najmniej winnych. Tych za których my odpowiadamy. poczytaj co czuja 2 zony, konkubiny jak trudno a własciwie wychodzi na to ze jest to niemozliwe aby zaakceptowały twoje dziecko a własciwie czas jemu poswiecany Najlepiej aby zona i dziecko znikneło a czy ty naprawde jestes gotowy aby znikneły z twojego zycia? pomysl o żonie w kategoriach co ma co ci sie w niej podoba walcz o rodzine bo nie ma nic cenniejszego. Prace mozesz zmienic, kochanke tez mozesz utyc schudnąc ale dziecko i żona beda przy tobie nawet jak bedziesz bez grosza i bedziesz umierajacy i to jest miłosc nie motylki itp. Czy warto to stracic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może wtedy
kiedy sie żenił myślał że postępuje odpowiedzialnie młodzi nie takie błędy popełniają rozumu nabieramy z wiekiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caffeman
Ja mam podobnie tylko nie wiem czy dam rade podołac bo nie wiem czy dokonca dobrze zrobilem ze sie ozenilem ,to czesciowo wina mojej zony poniewaz po 2latach małżenstwa i jednym dziecku nasze życie sexualne nie istnieje ja mam dosc kazdy facet jak to facet musi czasem poruchac i poswintuszyc a zona nie chce niema czasu niewiem co jest czasem zaluje ze nie jest ninfomanką albo zbaoczoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
reasumując powyższe życie nie jest usłane różami-to wiemy wszyscy ale warto zawalczyć o to abyśmy czuli sie spełnieni no i gdzie jest powiedziane że drugi związek sie nie uda i druga kobieta nie będzie z autorem na dobre i złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caffeman
a dzisiaj mialem kolejny sen erotyczny w tym tygodniu w wykonaniu innej kobiety dziewczyny nie brzydkiej pamietam wszystkie szczegły bylka szczupla i miala duze cycki a przed wczoraj mialem sen jak w sklepie pomagalem sklepowej pani irence i w podzence ja przelecialem nie wiem co sie dzoieje czy to normalne u faceta w wieku 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest bardzo madre zdanie
malzenstwo to nie sa dozywotnie galery, jak by chcialy sfrustrowane zony podpisuje sie Jacek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do caffeman
może i normalne ale musisz tak wszystkim o tym opowiadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
pod tym zdaniem też sie podpisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem nic ale
nigdzie nie jest napisane ze sie nie uda ale czasem warto zawalczyc o to co sie ma bo potem bedzie za późno i co mi po tym ze wiem ze jestem najlepsza matka, przyjaciółka ze mu zależy ze bedzie mi pomagał i walczył o mnie do końca życia itp jak złamał mi serce i teraz chce wrócic? Popsuł po prosty wiecjesli nie wykorzysta sie wszystkich szans nie wolno sie poddac bo potem bedzie bardzo trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
myśle że autor wystarczająco długo walczył o to co ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem nic ale
Jacku i jemu podobni kazdy jest Panem swojego losu i kazdy decyduje za siebie napisałam o moim zyciu a a propos frustracji nie jestem kura domowa dobrze zarabiam nawet bardzo dobrze jestem zadbana ogladaja sie za mna faceci na ulicy mam kupe przyjaciół tez mogłabym iśc na lewizne i zostawic mu dzieci poszalec ale kazdy ma inne priorytety i kazdy inaczej na to patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
więc życzymy Ci szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem nic ale
jak dla mnie nie walczył nic z tym nie zrobił tylko w tym tkwił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
ale żonie jest z nim dobrze wiec coś jednak robił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Antyspama 36
Piszesz, że dziecku niczgo nie zabraknie. Zabraknie. Właśnie tych rodzinnych świąt. Nie zapomniej córeczce powiedzieć, żeby te święta dobrze zapamiętała, bo będą OSTATNIE. Piszesz, że w Twoim małżeństwie nie ma życia. A co zrobiłeś przez te kilkanaście lat, żeby wskrzesić w nim iskrę? Zrobiłeś coś szalonego dla siebie, żony lub dziecka? Oczekujesz, żeby to kobieta była zapłonem w związku. Koleżanka świetnie się do tego nadaje. Ale czy Ty nie okażesz się zbyt nudny dla niej? Jeśli to jest żywa dziewczyna, to potrzebuje żywego mężczyzny. Nie trupa. A Ty sprawiasz na mnie wrażenie zramolałego gościa, który czeka na reanimację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,zramolał
przy żonie bo jej nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest bardzo madre zdanie
a wiesz ile jest takich małzeńst ?? bardzo duzo, to wcale nie jest taki odosobniony przypadek kluczowe jest to co napisał autor na poczatku ... nie kochał zony i nie pokochał gdyby to uczucie było , ale jakos sie zgubiło w codziennosci, to jeszcze mozna cos ratowac, czegos sie uczepic, ale tak ?? widzisz zony alkoholików, damskich bokserów i tyranów domowych tez w tym tkwia latami, mało tego , rodza kolejne dzieci i tez mozna zapytac po co w tym tkwia i popełniaja kolejne błedy , po prostu czasem trzeba lat zeby dojrzec do decyzji- dośc, odchodze ale trzeba to zrobic, bo zycie wbrew sobie to nieszczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
jeśli dogadają sie w sprawie świąt to dziecko będzie miało podwójne święta wszystko zależy od rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest bardzo madre zdanie
dla was widze wszystko zamyka sie w liczbach tzn jak jest na stanie 2+1 to juz jest szczęscie i w ogóle to, ze dziecko widzi w jednym domu ojca i matke to wcale nie znaczy, ze jest szczesliwe dziecko ma widziec miłosc miedzy rodzicami, to jak sie obejmuja, przytulaja, całuja, usmiechaja do siebie szczescie to nie ilosc osób przy stole swiatecznym, ale uczucie jakie miedzy tymi osobami jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnoi
a wy przypadkiem do kosciolka isc nie musicie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie typowo polska
mentalnosc najwazniejsze sa pozory niech sie dzieje co chce , byle z zewnatrz wszystko wygladało dobrze niewazne, ze w srodku syf najwazniejsze, zeby dziecko miało w domu mamusie i tatusia, a że panuje w nim chłód i obojetnosc, to juz mniejsza myslicie, ze dziecko to mały idiota i nie widzi co sie dzieje ? to sa dopiero dla dziecka problemy, które wyjda w jego dorosłym zyciu, wychowane w takim "pełnym" pozornie normalnym domu nie bedzie umiało jako dorosły człowiek stworzyc zdrowych relacji z partnerem oczywiscie, ze takie decyzje nalezy dobrze przemyslec, ale mysle, że lepiej sie rozstac i dac sobie szanse na nowe szczęsliwe życie niż zyc latami w obłudzie i fałszu, paradoksalnie skorzysta na tym i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
ludzie rozstają sie i po dłuzszym czasie właśnie z powodu poczucia obowiazku wobec partnera dzieci bo myslą że dla wszystkich lepiej jest tak jak jest no i jeszcze przyzwyczajenie robi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvjfhghu
PARADOKSALNIE SKORZYSTA I NA TYM DZIECKO.... nie wiem kto wymyśla takie pierdoły ale gówno wiecie i to gówno przesłania wam jasność myślenia. Dziecko które przeżyje tornado rozpadu rodziny będzie może miało szansę i skorzysta na tym że jego rodzice egoiści podążą za swoim ego. Tak tak, nauczą to dziecko co jest w życiu ważne. Większej hipokryzji w życiu nie doświadzczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
czy to będzie tornado zależy tylko od rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie typowo polska
jakie tornado kobieto ?? można sie rozstac w sposób cywilizowany, bez wyzwisk, szarpaniny o dziecko i aktów desperacji to zależy tylko od poziomu ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko przezywa tornado
nie dlatego, ze sie rodzice rozstaja, tylko dlatego, ze uzywaja tego dziecka jako karty przetargowej i argumentu szantazu i króluja tutaj kochajace mamusie, które nie maja problemów zeby wciągnac dziecko w wir swoich planów zemsty na byłym mężu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvjfhghu
"no własnie typowo polska" to może zadam ci proste pytanie. Ile masz za sobą takich cywilizowanych rozstań jak to ujęłaś? Konkretnie poproszę. Bo teoretyzować to nawet imbecyl potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak to
da sie tylko trzeba właśnie wtedy pomyśleć o dziecku które nigdy nie moze byc świadkiem "uzgodnień" rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×