Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka z nadwaga

POSZUKUJE choc jednej osoby, ktora nie podda sie po tygodniu.

Polecane posty

Super Agnieszka! Takie komplementy na pewno dodaja otuchy i motywacja do dzialania nam wzrasta. Madziks ja tez mieszkam za granica. A tak w ogole to wczoraj troche zgrzeszylam...tak mi sie czegos chcialo. Tez jestem przed okresem! Zjadlam taki deserek w formie jogurtu, mial 100 kalorii i jeszcze 2 garstki migdalow. Musialam cos pochrupac i tyle. I nie cwiczylam nic... Dzis na razie tylko zjadlam gruszke, na obiad chce ugotowac taki gularz warzywny z fasola, papryka, slodkim ziemniakiem, brukselka i pomidorami. Na sama mysl mi slinka cieknie;) Dzis juz musze wskoczyc na rowerek albo isc na basen!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mieszkalam zagranica 2lata, dokladnie w uk ale mi to wyszlo na dobre bo wlasnie schudlam :) duzo pracowalam, duzo sie ruszalam i samo polecialo wrocilam rok temu do polski, praca siedzaca i od razu na plusie 10kg a wcale wiecej nie jadlam, tyle ze przestalam sie ruszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w UK, a dokladnie w Szkocji. Ja tez mam prace siedzaca, takze to tez nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka, ale ci da waga ladnie leci. Super!!! Jeszcze troche i dojdziesz do celu. Bardzo szybko chudniesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez w uk. w glasgow dokladnie. tylam tam w zastraszajacym tempie. az w koncu przekroczylam 70kg na wadze. tyle ze ja za bardzo polubilam ich tryb zycia i zamiast gotowac obiad po pracy, to jadlam fish&chips i tak wyszlo. ja bardzo milo wspominam ten okres. mielismy nie wracac i tam zostac. nawet przyznali nam mieszkanie z housingu, ktore wyremontowalismy. no ale wyszlo tak, ze jestem w Polsce. i do dzis nie wiem czy to dobrze, czy zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca siedzaca to jest masakra jakas bardziej meczy niz fizyczna nic sie nie robi a sie siedzi ciagle ja mam taka kolezanke, tez agnieszke, i co pol godziny wstajemy cos robimy, co godzina herbata, chociaz do kuchni na dol zejdziemy po schodam sie przejdziemy, do toalety cos, ale to wiadomo zero ruchu prawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w Edynburgu mieszkam, miasto jest piekne, zreszta cala Szkocja tez. Ja zazwyczaj gotowalam zdrowo, ale ostatnio jadlam duzo slodyczy.Czasem zdarzaly mi sie frytki z mcdonalda...Bylam tez ostatnio na wakacjach, gdzie byl bufet rano i wieczorem, a potem tez wizyta w Polsce i ciasta, obiadki domowe swoje zrobily...Do tego piwko, naleweczki;) I przytylo mi sie te 5kg, ktore w ostatnim czasie zgubilam. Migotka to czemu jednak wrociliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche spraw osobistych, troche innych problemow i decyzje podjelismy z dnia na dzien. w ciagu tygodnia rozwiazalismy wszystkie umowy i kupilismy bilety. taki impuls. jest nam dobrze teraz, tylko czasem sie zastanawiamy czy dobrze zrobilismy. jednak ten czas w glasgow to byl jeden z lepszych okresow mojego zycia. a Edi to naprawde piekne miasto. w ogole Szkocja jest piekna. moj maz byl kierowca i zjezdzilismy kupe miejsc. niektore naprawde dech zapieraly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po powrocie jakie odczucia, bo to duza zmiana, szczegolnie jak sie mieszkalo kupe czasu za granica. Dobrze sie tam zyje? Czemu sie zastanawiacie czy dobrze zrobiliscie? Migotka a ty jaka dietke stosujesz, ze tak waga ladnie ci leci? duzo tez cwiczysz, bo juz nie pamietam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na poczatku to byla masakra. w ogole nie moglismy sie odnalezc. ani zyciowo, ani finansowo. dopiero z czasem sie ulozylo. teraz jest dobrze - no oprocz tego, ze szukanie pracy ciezko mi idzie. z jednej strony sie cieszymy, ze wrocilismy i sie tu wszystko ulozylo, ale z drugiej... jeszcze wczoraj wspominalam Job Centre i porownywalam z naszym urzedem pracy. eeech no czasem rece opadaja. ale ogolnie nie jest zle. a jestem na diecie MŻ i cwicze ok godziny dziennie. teraz sie troche bardziej ograniczylam z jedzeniem bo mam sukienke na Sylwestra, w ktora musze sie wbic. ale mialam tez chwilowe zalamania i kilkudniowe przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E to chyba do sylwestra osiagniesz swoj cel, bo w sumie 4 kg ci zostalo. Super ci idzie! a jaki rozmiar ma sukienka? Ciekawa jestem jaki rozmiar bedziesz miala przy 60kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sukienka to rozm 40 ale zanizony. na szczescie jest elastyczna i sie rozciaga :-D kiedys przy wadze 60kg nosilam gore 38, a dol 40. no ale jak to teraz bedzie to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sie wziac za sprzatanie, a mam dzis taki dzien, ze nic mi sie nie chce. cudem sie postawilam na tym steperze rano. chyba od pogody tak mam, u mnie ponuro ciemno jak d*pie. Marhefka a Ty jaki rozmiar nosisz. jestes wysoka wiec domyslam sie, ze przy 62kg to bedziesz miala 36/38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem gruba;) No ale, boczki sa, w bioderkach przybylo, udziska takie galarety...musze troche wzmocnic to cialo, zeby bylo smuklejsze! Jak wazylam 62kg to nie bylam chudzielcem, po prostu nie mialam tu i owdzie... i bylo ok. Musze wiecej cwiczyc i plywac! No ale czasem tak sie wieczorem nie chce, mam mala corcie i jej tez trzeba poswiecic duzo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marhefka to juz pewnie szczypior jest, ale zostanie z nami zeby dodawac otuchy hehe :D Wpadlam na chwilke bo dzis jestem zabiegana, na sniadanie byla jajecznica i bulka, na drugie kanapka z serem, za godzine bede w domu i zjem pomidorowa. Mialam isc na zakupy, ale mi sie nie chce, deszcz pada, jutro skocze,a dzisiaj i tak ide na pilates wieczorem. Zamowilam sobie olej kokosowy nierafinowany, od dzis jesli bede sobie robic jakies placki albo omlet to wlasnie na tym oleju, do tego bede uzywac jako balsamu i jako maski na wlosy, mam nadzieje ze bedzie pachnial tak, jak sobie wyobrazam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta...szczypior, marzenia! Chcialabym byc takim szczypiorkiem;) Najgorsze bylo jak bylam na wakacjach i wskoczylam w kostium, no masakra. To cialo takie galaretowate.Eh.... Ale juz jest troche lepiej i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej. Wlasnie wrocilam z pracy, przekasilam salate z wedzonym lososiem i gotuje fasole z warzywkami, taki gulasz ala Marhefka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. ja dzis na sniadanie 3 kromki chleba z szynka i ogorkiem, potem jablko, obiad : 2 krokiety i rosol w makaronem, i jeszcze muffinki czekoladowe... i tarta kajmakowa... chyba kupie sobie chrom,bo mam mega zapotrzebowanie na cukier. a tymczasem ide krecic hh i skakac na skakance, jutro napiszeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
ze słodyczami jest tak, że najgorsze jest kilka pierwszych dni abstynencji, później jakoś idzie mnie dziś znów poszło bez szału I śniadanie otręby z mlekiem i migdałami w pracu 2 kanapki na obiad pomidorowa z ryżem i brukselki kolacja 2 wasy i surówka duuuuuuuuzo surówki + plasterek szynki święta coraz bliżej muszę dokręcić śrubę i zmniejszyć jedzenie za chwilę rower

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ja wczoraj zjadlam 720kcl za to dzisiaj wyszlo mi 1205 :( w sumie wiec wyszlo na zero ale nie wiem czy moge tak robic jestem po pol godzinie cwiczen, mokra jak nie powiem co :P ide sie myc i chyba spac, bo mam lodowke w pokoju wiec zeby nie kusilo czasem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wrocilam z basenu. Poplywalam sobie, przeplynelam 50 dlugosci a na koniec jeszcze posiedzialam w saunie. Wydaje mi sie, ze dzis troche za duzo zjadlam, wiec musialam sie ruszyc. Sniadanie: gruszka Lunch: salata z wedzonym lososiem i pomidorkami Obiado - kolacja: miska gulaszu z fasola i warzywami Podwieczorek: Kilka migdalow A potem jeszcze dokladka gulaszu :O takie dobre bylo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
Widzę, że ładnie idziecie dziewczyny. Oby jak najwięcej ćwiczyć a będzie dobrze :) Ja ostatnio nie miałam czasu na pisanie, bo cały dzień mam tak zapełniony i zaplanowany, że szkoda gadać. We wtorek miałam dzień sprzątania chaty a wieczorem byłam z koleżanką na basenie. Za to wczoraj pobiłam swój rekord w bieganiu - 55 minut. Także jestem z siebie zadowolona. A jeszcze po tym bieganiu musiałam jechać na duże zakupy bo wszystko mi się pokończyło, także też się trochę nabiegałam i nadźwigałam. Na śniadanko zjadłam już jogurt naturalny+kiwi i napój białkowy z mlekiem sojowym(czekoladowym). Pycha, choć dla mnie już troszkę za słodkie. Może się trochę odzwyczaiłam. Plany na dzisiejszy wieczór to 1,5 h grania w tenisa ziemnego :D Miłego dnia koleżanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasnie w pracy juz zjadlam jogurt owocowy, 250g, jakies 220kcl pozniej mam jablko i 2wafle ryzowe, a o 14jogurt z musli i jakos dzien minie :) tak poza tym, dzien dobry dziewczyny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
Ja też już w pracy zjadłam 2 wasy z serem żółtym i kanapkę mam jescze jedną kanapkę, danio i otręby bo dziś wracam o 18 do domu na kolacje niezdrowa zupka w proszku i surówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
u mnie w pracy dziś nudno,wiec buszując po allegro natknęłam się na twester za 13 zł i kupiłam;-) ćwiczyla któraś na tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na twisterze to cwiczylam kiedys, na silowni szkolnej ;-P podobno fajnie robi talie. ja wczoraj wieczorem mialam taki atak glodu, ze myslalam, ze zwariuje. i o 20 zjadlam kolacje. za pozno! a na osiagniecie celu zostaly mi wlasciwie tylko 3 tygodnie, bo potem w Swieta. postaram sie nie objadac, ale na diecie to raczej nie uda mi sie zostac. musze bardziej sie postarac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×