Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka z nadwaga

POSZUKUJE choc jednej osoby, ktora nie podda sie po tygodniu.

Polecane posty

Ja dzis chyba bede caly dzien w domu. Takie dni sa najgorsze, bo ciagle chce cos podjadac. Na sniadank zjadlam j. Naturalny z jablkiem, mandarynka i lyzka platkow owsianych. Do tego cynamon i odrobine miodu. Na obiadek bedzie brazowy ryz z warzywami. Dzis u nas straszny wiatr, odwolali mi zumbe i pilates. Ale i tak jestem przeziebiona...boje sie, ze teraz jak sie nie ruszam to waga bedzie stala lub pojdzie w gore przez moje podjadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie porazka na calej linii, mam wolne od wtorku i jem, wpierdzielam wlasciwie... wczoraj zjadlam male sniadanie, bo lecialam na miasto, wracajac bylam tak glodna, ze nie moglam sie powstrzymac i kupilam bulki, kotlety do hamburgerow i zjadlam dwa hamburgery przed obiadem, a pozniej 2 na kolacje, po pilatesie..... Dzis na sniadanie owsianka,a potem zagryzlam dwiema kanapkami z serem.... Weszlam dzis na wage a tam 69.9... Ehh kiedy mam wszystko poukladane to jest ok, zawsze jak w zegarku praca, cwiczenia, posilki o stalych porach, chyba problemy z jedzeniem bede miala do konca zycia, nawet nie "chyba", tylko na pewno :( Postaram sie trzymac dalej, ale jestem zlaaa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez czasem tak mam, ze chce mi sie cos i wtedy klapa....Ale fabetka nie przejmuj sie i tak super ci idzie! Wiadomo, ze zdarzaja sie gorsze dni...Dla mnie wieczory sa najgorsze, nie wiem czemu wtedy mnie nachodzi ochota na rozne zakazane rzeczy. Ostatnio kupilam na czarna godzine wafle ryzowe polane czarna czekolada z jedne strony. Jeden ma 50 kcl, prawie juz ich nie ma....bo jak mam to jem i tak to jest u mnie. Przez pierwsze 4 tygodnie w ogole nie tykalam slodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba mi sie okres zbliza, bo ciagle mi sie chce jesc....ehh...wlasnie zjadlam saltke z tunczyka i teraz czym slodkim bym poprawila;) musze zjesc jogurt, moze pomoze! A wy co jecie jak macie ochote na slodycze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znalazlam w biedronce taki deser za 1zl podobny do puddingu waniliowy i czekoladowy, 2 smaki do wyboru 0%tluszczu, albo 1%, kcl ma chyba 100 i ja to jadlam jak mialam ochote na slodkie teraz od kilku dni w oole nie chce mi sie nic innego jesc niz te dietetyczne rzeczy ale ten deser tak zalatuje slodzikiem, pozniej w ustach taki sztuczny posmak zostaje wiec juz nie wiem co lepiej zjesc 4kostki czekolady milki (125kcl) czy to cos sztucznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez np jem jogurt kokosowy normalny, bo mam obrzydzenie do tych jogurtow na slodziku. Chce sie dietetycznie odzywiac, ale tez zdrowo. Czasem chyba jest lepiej zjesc kilka kostek ciemnej czekolady niz jakis okropny substytut deseru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze nie tylko ja nie moge sie powstrzymac. fabetka - mozemy sobie reke podac. ty hamburgery, a ja wczoraj robilam hot dogi :-( dzis wrocilam do diety, ale tak jakos mi zle. cwiczylam, ale te cwiczenia nie sprawialy mi przyjemnosci. nie moglam sie doczekac kiedy bedzie koniec. nie wiem co sie ze mna dzieje. czy to wina tej parszywej pogody, ale nie moge sie zebrac. do tego moje dziecko dostalo paczki na Mikolaja i duzo slodyczy. wczoraj sie skusilam na pierniczki. nie wiem czemu tak mam. wczesniej nie mialam z tym takiego problemu, a cwiczenia byly przyjemnoscia. dreptalam na steperku i wyobrazalam sobie jak bede wygladac dzieki temu, a dzis to byla katorga. grunt to nastawienie psychiczne, a ja go ostatnio nie mam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiadek zrobilam- brazowy ryz z krewatkami i warzywami. Teraz popijam wode zeby sie zapelnic;) moze jakos dam rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kostka gorzkiej czekolady ma 30 kcl, takze jak sie zje 4 to nie jest tak zle. A to na pewno lepsze od tych pseudo deserkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio kupilam czekolady milki bo to na prezent na swieta wiec juz wolalam teraz kupic i wlasnie widzialam ze 4kostki to 125kcl, tak przynajmniej bylo napisane, ale to slodka milka z bakaliami, wiec na pewno bedzie wiecej kcl niz gorzka :) Migotka - wiecej wiary w siebie!! jezeli czujesz ze nie dajesz rady to ogranicz cwiczenia narazie, pozniej je zwiekszaj masz ochote na pizze? to zjedz 1kawalek a nie trzy ja sobie tak w glowie to wszystko ukladam, ze lepiej juz zgrzeszyc 1 kawalkiem, niz pozniej sie rzucic i zezrec cala pizze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc.dawno mnie tu nie bylo. wlasciwie to troche uwailam diete,wkoncu mikolajki. dzis mialam klasowe zjadlam o wiele za duzo slodyczy i jeszcze mi zostaly cukierki! jeden cukierek jeden dzien. no to dzis 2 kanapki z serem z szczypiorkiem(hohland) a potem te slodycze i rosol i zjadlam jeszcze kratke czekolady. dzis wiecej pocwicze,znowu mam checi na odchudzanie. nie mam czasu cwiczyc,ciagle musze sie uczyc,beznadzieja. ciesze sie ze wam tak dobrze idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadlam dwa male wafle ryzowe z ciemna czekolada i ciastko, ale takie bezglutenowe, z maki ryzowej. Nosi mnie, chce mi sie slodkiego!!!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
Dziewczyny ja też mam ostatnio masakrę z tymi słodyczami, ech mogłabym wcinać i wcinać, ale staram się opanowywać. Dzisiaj ok. I śn pół jogurtu o smaku kiwi(170 g) i kromka chleba zytniego z kindziukiem; II śn 2 kromki chleba pełnoziarnistego z polędwicą i połową jajka, pomidor, mandarynka; lunch: sałatka z tunczykiem, jabłko; obiadokolacja: 1,5 krokieta, pół kalarepy. Mam nadzieję, że na dziś to już koniec :P ale jeszcze nauka, ech... Ale się uśmiałam z samej siebie! Co mi się wymyśliło z tą Claudią??!! Będę ćwiczyć z Cindy, a nie z Claudią ;P Będzie wycisk, planuję 1,5 godziny, mam nadzieję że się uda! :) A teraz zmykam się uczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa dni temu, kiedy wysiadałam z samochodu pękła mi spódniczka na tyłku:}}}} To był dla mnie sygnał" dośc rośnięcia posladów"!!! Juz przed tym potwornym zdarzeniem wprowadzałąm stopniowo restrykcje zywieniowe ale od dwóch dni koniec z ziemniaczkami, pasztecikami, ciasteczkami maslanymi i orzeszkami ziemnymi! Nie jem po 18.30, nie słodzę, w pracy zapycham się jabłkami , zieloną herbatą, bułkami wieloziarnistymi ( jakoś mój mózg pojmuje je jako zdrowe i nietuczące:)) i ciastkami Lu Go. zspokaja to mój apetyt na słodkie. w domu obiadokolacja ok 17.00 i juz prawie nic.... życzę wszystkim wam i sobie wytrwałości !!! Koleżnka z pracy robi tak samo jak jak ja i twierdzi, że to po to, aby móc bez wyrzutó wsumienia pofolgować zobie na swięta... w sumie mam podobny cel..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Eeee u mnie ten tydzien tez byl slodyczowy. Wczoraj najadlam sie ciasta, ktore zostalo z mikolajek( chyba 5 kawalkow, nie wiem jak to wcisnelam). Nie ma sie co zalamywac. Trzeba trwac dalej w diecie. Dzisiaj sniadanie: 3 kanapki z chrupkiego pieczywa z wedzonym lososiem II sniadanie: jogurt nat. z musli obiad: jajecznica z 3 malenkich jajek z parowka z indyka kolacja: musli zalane szklanka goracego mleka Juz po cwiczeniach...zauwazylam, ze bardzo mnie to odstresowuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowanie dnia.... Sniadanie: jogurt naturalny z jablkiem, mandarynka i lyzka platkow owsianych 2 sniadanie: salatka z tunczykiem i warzywami Obiad: mala porcja brazowego ryzu z warzywami i krewetkami Przekaski: 2 wafle ryzowe z czekolada gorzka, 1 ciastko bezglutenowe, jogurt kokosowy Kolacja: mozzarella z pomidorem i czosnkiem Mleko z miodem Dopiero jak sie wszytko napisze to widac ile sie zjadlo. Gdyby nie te ciastka byloby ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek. Jak tam trzymacie sie? Ja zaraz sniadanko i smigam na miasto. Szukam sukienki na impreze swiateczna. Ciekawe czy cos znajde fajnego...pare kilo mniej, to moze nie bedzie tak zle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie trzymam rano zjadlam 2 suche kanapki chleba jakis wczoraj kupilam w biedrze, jedna duza kromka 70kcl i pozniej serek wiejski zostaly mi 3 jogurty i dzisiaj to bedzie chyba na tyle bo po pracy po 16 jade na zakupy do apteki, obkupic sie w belisse, betakaroten, jakies leki (bo wyjezdzam a wole jednak narazie tu kupic poki mam zl ;)) a pozniej dentysta na 18:00 leczenie kanalowe mnie czeka wiec pozniej chyba nic nie zjem juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj byly wlasnie ciagle do mnie wydzwania, jak nie na telefon to skype i na odwrot napisalam mu dzisiaj smsa ze niech odpsuci, niech da sobie spokoj bo to nie ma sensu, pozbieralam sie a on znowu chce wszystko popsuc mam nadzieje ze juz nie zadzwoni przykro mi bo bylam z nim 3lata, poznalam go w lipcu 2008 a zakonczylo sie to wszystko w sierpniu 2011 chociaz ostatnio znowu sie widzielismy, mi wszystko wrocilo, jemu nic powiedzialam dosc zero kontaktu to teraz ciagle wydzwania nie zrozumiem jego nigdy, a chce normalni zyc jak czlowiek a nie cale zycie czekac na faceta ja mam 22lata, on 28, wiec jest ogarniety, to nie dzieciak a zachowuje sie 5latek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie, ja też mam pod górkę. W domu leżą dwie duż paczki od Mikołaja - jakaś masakra!! Tyle dobroci - nie wiem jak się powstrzymać. Coś strasznego z tymi paczkami. Ja dziś zjadła: serek naturalny z musli a zaraz będę jadła sałatkę - muszę przekąsić bo dopadnę te słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest niezle... Przymierzylam kilka sukienek i nawet dobrze lezaly. Ponadto niektore musialam brac w mniejszym rozmiarze:)Kupilam jedna, mala czarna. Szukalam czegos innego, ale taka zawsze sie przyda, a moze jeszcze coz znajde innego. Pozytywnie sie nastawilam, w koncu jakies efekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym na wadze tez sie w koncu ruszylo, musialam sie dzis zwazyc bo balam sie przez ostatnie podjadanie...ah...ide robic rybke na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
Ja miałam wczoraj koszmarny dzień... :( Zjadłam pół czekolady, 100g biszkoptów i na koniec prawie przed spanie grześka toffi... :((( Ale najlepsze były moje ćwiczenia, ponoć 1,5 godzinny wycisk z Cindy... trwał bagatela 20 minut :/ stwierdziłam że mi się nie chce... Ale stwierdziłam że luzik, w piątek rano idę na basen. Wszystko sobie przygotowałam. Nad ranem jak zadzwonił budzik, usłyszałam jak pada deszcz i poszłam dalej spać nie nastawiając budzika na nową godzinę! I jeszcze zaspałam! Załamka... Musiałam się poprawić, basen zaliczyłam dzisiaj o 22.00. I nic 'nadprogramowego' nie podjadałam. Zaraz idę spać. Dziewczyny cieszę się że Wam lepiej idzie i widzicie efekty :) A ja w niedziele będę się ważyć i jeszcze takie akcje odwalam :/ Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem glodna!!!! Robie obiadek. Dzis pieczony ziemniak z tunczykiem i kukurydza. Na sniadanko byla owsianka, a na drugie jablko i garsc winogron. Zjadlam tez kosteczke ciemnej czekolady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wazylam sie codziennie, ale troche mnie to wkurzalo jak na wadze to samo bylo:( teraz niby raz w tygodniu, choc ostatnionsprawdzam wage na bierzaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w soboty lepiej radzę sobie z dietą bo ogranizm zwalnia po calotygodniowym wyścigu szczurów dziś śniadanie kanapka, wafel ryżowy z masłem orzechowym obiad ryż na małym talerzyku do deserów z sosem beszamelowym i jajko podwieczorek: duży kubek pieczarkowej 3 ciastka orkiszowe, kawa na kolacje zjem ogórki i 2 wafle ryżowe i pojeżdzę minimum 45 min na rowerze dziś na wadze 71,4 czyli mały postęp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×