Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Migotka z nadwaga

POSZUKUJE choc jednej osoby, ktora nie podda sie po tygodniu.

Polecane posty

aha i co jeszcze chcialam napisac nastawilam budzik na 5:45 ale wstalam o 5:40 w sumie o wiele lepiej sie czuje dzisiaj, jakas pelna energii, pozytywnie nastawiona niz wczoraj, kiedy nic ze soba nie zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi czasy przypomnialas :-) tez skalam na skakance na podworku z dzieciakami. mielismy rozne zabawy, ciagle skakalismy i nikt nie byl zmeczony. i w gume tez sie skakalo i tez nikt zadyszki nie dostawal. ale to inne czasy byly. teraz sie moje cielsko zasiedzialo na kanapie. jakby nie bylo to ladnych kilka lat systematycznego wylegiwania na kanapie mam za soba. nie ma sie co dziwic, ze zadyszka, ze serducho wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie lepiej czuje gdy cwicze. i czuje sie lepiej gdy sie nie objadam. wczesniej ciezko mi sie bylo obudzic, na dzien dobry pilam kawe siekiere, zeby jakos funkcjonowac. a teraz same mi sie oczy otwieraja i jestem wyspana i wypoczeta. prawie juz kawy nie pije, a wczesniej to pilam kilka dziennie, bo ciagle zasypialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotka ja cie podziwiam ze ci tak ladnie i latwo poszlo :) 2miesiace i tyle kg na minusie :) a faktycznie samopoczucie lepsze ja sie budze bez budzika, albo przynajmniej moj organizm sie przyzwyczail do rannego wstawania i wstaje przed budzikiem i kawy wlasnie tez nie pije juz mi w ogole nie smakuje wczesniej 2 rano i jedna popoludniu a teraz nie moge nawet na kawe patrzec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrylusia.
Ja w ciagu miesiaca schudlam 12 kg,a to tylko dlatego ze moj szef opoznial sie z wyplatami. Jadlam na dzien goracy kubek + herbata,albo zupke chinska. Cud ze nie zemdlalam w pracy. 10-12 godzin stania ;/ Twarz mi sie zapadla,odwodnilam sie. Wazylam 92 kg przy 168 wzr. Zjechalam do 80. Jak dostalam pieniadze doslownie rzucilam sie na jedzenie. Na poczatku jadlam z bolem bo zoladek byl strasznie skurczony,a potem jadlam jak leci. Nie potrafilam nad soba zapanowac. Waga ostatecznie zatrzymala sie na 83 kg. Juz nie mam napadow glodu. Ale chcialabym normalnie schudnac. Pozdrawiam odchudzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka z nadwagą Mnie ta praca tez wykancza, ale niestety najpierw musze cos znalezc zeby zmienic prace. I tez przez ta prace przytylam jakies 5 kg. Mam nadzieje ze uda sie Tobie znalezc cos normalnego w tygodniu, ja tez mam taki zamiar. Agnieszka Idę Twoim śladem i kupuję sobię dzisiaj skakankę! :D ciezo mi znalezc cos oprocz cwiczen domowych bez przyrzadow, a skakanka akurat nie zajmie mi duzo miejsca w domu i jest tania wiec musze sobie ja sprawic ;) marrylusia Kurcze musisz doprowadzic swoj brzuszek do porzadku! Zacznij jesc zdrowe i nisko kaloryczne jedzenie, duzo wody. Troche sportu i bedzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
u mnie dziś w pracy spokojnie, pierwszy raz policzyłam kalorie I śniadanie 2 wasy i 100 g twarożka 160 kcal II śniadanie 2 kanapki, ciemny chleb+żółty ser 388 kcal kaszka manna serduszko zott 200 kcal ( zjem przez 15) wychodzi 748 kcal, czyli na obiado-kolacje zostaje mi jakieś 450 kalorii które oczywiście spale na rowerze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie wzielam relaksujaca kapiel:) dzis wieczorkiem chyba znowu wskocze na rowerek. Dobrze sie czuje po wczorajszych cwiczonkach, chyba mi to wchodzi w krew;) nie wiem co dzis na obiad upichcic...nie mam zadnego miesa. Chyba pojde na latwizne i zrobie jajka sadzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuuuuuj
ja też nie mam pomysłu nie zdąże nic kupić już, a przydałoby się jakieś warzywko może omlet;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak mialm rybe...a do tego jakies warzywka. Wszystko juz naszykowane, takze obiad mam z glowy. Jakis dzis senny ten dzien, nic mi sie nie chce. Dzis sie nie wazylam, musze wazyc sie raz na jakis czas bo do szalu mnie to doprowadza jak ta waga tak stoi, a czasem nawet sie podnosi. Moze wytrzymam do poniedzialku bez wazenia i bede sie wazyc raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Zjadlam dzis na obiad kubek zupy i 3 kluski faszerowane pieczarkami. Na tluszczu byly te kluchy, ale coz. Zjadlam teraz 2 jablka i koniec na dzis. Dzis ostatni dzien a6w :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ry-ba - i co, dało cos te a6w??:) Dzis na silowni weszlam na wage, taka specjalistyczna, rano na mojej, przed sniadaniem, bylo 69.7, a na siłce po sniadaniu bylo 69.6 :P To troche niemozliwe i nie wiem której wierzyc, ale ciesze sie ze obydwie pokazaly ponizej 70 :D Mam porownanie z kwietnia tego roku, wazylam wtedy 74.5 kg. mialam 34.8 % tłuszczu, teraz mam 31.7% i niby 22 kilo tłuszczu, a wczesniej miałam 26. I niby zmniejszyla mi sie masa miesniowa na nogach, w sumie sama czuje ze tyłek mi sflaczał, ale nie moge robic cudownego cwiczenia na niego, bo obciaza mi kregosłup :( W kazdym badz razie z tej radosci zjadłam na obiad kotlet z kurczaka i kilka ziemniakow,a potem poprawilam 4 kostkami ptasiego mleczka:P Dostalam na imieniny, nie wypadalo nie zjesc, zreszta ten weekend bedzie ogolnie pod znakiem slodyczy, wiec pewnie w poniedzialek bedzie znow 70 :P Ale pocwiczylam dzis dlugo i solidnie, jutro po obzarstwie pewnie pojde na 2 godzinki nordic walking, no nic, zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
ja dziś mega niezdrowo, ale zmieszczę się w moim limicie 130 kcal na obiad zupka z proszku 240 kcal 1,5 ziemniaki z twarożkiem może jutro będzie zdrowiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. ja dzis na sniadanie kanapka niestety z bialego chleba z serkiem topionym z pieczarkami do tego ogorek i przykrylam druga kromka. nie mialam czarnego chleba. na drugie sniadanie jablko, a na obiad barszcz z jajkiem i ziemniakami, a na drugie makaron z serem. na kolacje wlasnie szklanka mleka zjadlam a do tego 3 tosty z jajkiem i ketchupem, 1 i 1/2 byla z serem,ale male te wlasciwie tosty i byly z chlebem juz nie jasnym. wiec dzis w miare, jeszcze hulahop i abs, ostatnio sie opuscilam w diecie. ale kolezanki widza roznice ponoc,wiec to mnie to motywuje. a skakanke kupic musze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
Brzuch mam twardy jak kamien i o wieeeele ladniej wyglada. Polecialo tez kilka kg :) No i wyrobilam sobie silna wole i systematycznosc :P Tez bym sie chetnie zwazyla na takiej wadze, ale troche sie boje wynikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
50 minut na rowerku, czyli obiad spalony;-) ja wytrzymałam do 15 dnia A6w, nie wrócę nigdy do tego...nie sprawiały mi te ćwiczenia frajdy, ale podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też robiłam z 4 lata temu to brzuch mi stwardnial po dwóch tygodniach i zarzuciłam cwiczenia. Teraz odpadają zupełnie przez kręgosłup, a szkoda, bo to szybki sposob. Ja na brzuch robie cwiczenia które znam z pilatesu i wiem, ze mi nie zrobią krzywdy, ale na wyniki to sobie poczeeeekam pewnie długo :( Chociaz nie powiem, dopoki nie zjem obiadu brzuch mi już nie "wypada" ze spodni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry_ba
hihi u mnie po obiedzie tez brzuchola widac :p chyba bd nadal robic te cwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrylusia.
Solvay 2 obiady to nie za duzo tego jak na diete? Moim zdaniem sporo tego u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis tez wskoczylam na rowerek, dalam rade jakies 55 minut. Dzis zjadlam gruszke i troche winogron, jogurt truskawkowy, rybe i gotowane warzywa, serek z pomidorkami, salata i rzodkiewka i jogurt kokosowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi wczoraj słabo poszło, wieczorem przyszli znajomi i było wino, przekąski nie dało się powstrzymać. Za to teraz nadrobię basenem i łyżwami. Kuupiłam sobie skakanke na allegro z wyświetlaczem, który niby pokazuje ilość obrotów i ilość spalanych kalorii, poza tym ma regulowany sznurek więc fajnie. Tylko 20 zl z przesyłka, zobaczymy czy warte ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trzymamy sie trzymamy...ja na razie twardo sie stosuje bez zadnych podkniec:) Aj... wczoraj mi sie tak chcialo dobrego ciasta, bo akurat przegladalam przepisy w necie na swieta. Zanalazlam pyszne ciato wisniowo-migdalowe. To co lubie najbardziej...No ale zjadlam jogurt kokosowy i pomoglo. Dzis czuje miesnie brzucha, nie wiem czy to po wczorajszym rowerku czy dopiero czwartkowy pilates sie odzywa. Dzis gotuje zupe meksykanska. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
Ja myślę że się trzymam ;) chociaż wczoraj ech... dziewczyny, powiem Wam że wszystkiego jestem sobie w stanie odmówić, ale pizzy nigdy ;D ale spoko, na szczęście nie pojawia się w moim menu zbyt często, może dwa razy w miesiącu. No i wczoraj była taka okazja-poszliśmy ze znajomymi do knajpki na pizze w 8 osób, tyle pozamawiali tej pizzy, że nie dało się poprzestać na 2 kawałkach. Zjadłam 4... ale myślę, że od czasu do czasu można sobie pofolgować. Jakoś trzeba to sobie tłumaczyć no nie ;) Ale tak poza tym cały mój dzień był bardzo przyzwoity - przed pracą basen, później kaszka manna, dwie kromki ciemnego chleba z plastrem wędzonego łososia i serkiem białym, zupa krem z pomidorów i dosłownie garstka makaronu z oliwą z oliwek,czosnkiem i natką piekruszki, no i na kolację ta pizza. A dzisiaj na śniadanko owsianka i kromka ciemnego chleba z jajkiem, a na drugie pół porcji tego samego makaronu co wczoraj. Na obiad też będę go jeść ;) a na kolację chcę sobie zrobić koktajl truskawkowy w wersji light(mleko 0,5% i bez cukru). No i obowiązkowo idę biegać za godzinę - taka piękna pogoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawzieta23 - ja tez uwielbiam pizze...pewnie jakbym byla w takiej sytuacji to tez bym nie mogla sie oprzec. Staram sie dlatego unikac takich sytuacji...no, ale mysle, ze od czasu do czasu mozna sobie pofolgowac;) tymbardziej, ze biegasz, plywasz... Fajnie, ze przykladacie duzo wage do sportu, to mnie motywuje. Samo to, ze zaczelam jezdzic na rowerku stacjonarnym uwazam za sukces, bo jakos mnie to nie krecilo;) Dzis chyba wyskocze na basenik, bo troche miesnie bola i fajnie bedzie tak sobie poplywac, pojsc do sauny. Wlasnie zjadlam zupke meksykansa, wczesniej byla owsianka, jablko i gruszka. Na kolacje chyba bedzie steak i salata z pomidorkami. A na deser pewnie jogurt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie Panie. Miałam potwornie ciężki tydzień, mój organizm trochę wariuje - zupełnie nic się na wadze nie zmieniło, ale nie ma co się łamać. Dziś mój facet (który odchudza się ze mną) powiedział, że mi dziękuje za to, że ogarniam dla nas tę dietę i że są takie fajne skuki. Poczułam się wspaniale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
Hej Dziewczyny;-) ja mam dziś dzień słodkości, jako że od poniedziałku do piątku ich nie jem postanowiłam sobie że w weekend mo wolno, tym bardziej, że kiedy nie idę do pracy to zjadam znacznie mniejsze porcje posiłków przez cały dzień i mam wiecej czasu na ruch dziś na śniadanie zjadłam 2 kromki chleba fit (2x69 kcal) i plasterek szynki na drugie 2 ptasie mleczka i kawa na obiad omlet z 2 jajek, papryki, rzodkiewki i cebulki oraz filiżankę zupy ogórkowej ugotowanej na wodzie podwieczorek 2 ciastka zbożowe i jeden korzenny herbatnik na kolacje wypije zupkę i zjem 2 wasy z białym serem były już 2 godziny spacer:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawzięta23
Tak jak postanowiłam, tak zrobiłam - bieganie zaliczone - 45 minut :) I jestem już po kolacji-miseczka płatków z mlekiem 0,5% i z kiwi, kefir truskawkowy. Dużo nie zjadłam a normalnie jestem pełna:) Macie jakieś plany na wieczór? Ja będę zmywać, sprzątać i przygotuję sobie obiad na jutro :) będzie spokój. Jutro rano wybieram się na basen:) a czy będę biegać to jeszcze nie wiem, zobaczę czy będzie mi się chciało ;) juuuuuuujuu spoko, czasem też trzeba sobie pofolgować, ważne że z umiarem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuujuu
50 minut na rowerze zaliczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×