Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wściekły Rogacz

Zrobiłem badania - moje dziecko nie jest moje - co dalej

Polecane posty

Gość Fiutek78
Moze byc i tak, ze po porodzie zamienili dziecko w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejne marne prowo
i milion postow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradczyni :)
Okaż przed sądem wyniki testu, z których wynika, że dziecko nie jest Twoje. Wtedy nie będziesz obciążony alimentami po rozwodzie. Z partnerką musisz porozmawiać i powiedzieć, że chcesz utrzymywać kontakty z małą, niech zrobi to dla Ciebie po tym co zrobiła Tobie.... Alimentów płacić nie będziesz, a zawsze można jej jakoś pomóc kupując coś dziecku :) przykro mi, ale życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_Na_
Do autora:ja nie będę Ci doradzać bo i tak powinieneś sam podjąć decyzję , nikt za Ciebie tego nie zrobi.A gdy dojdzie do sprawy rozwodowej to i tak sąd ustala dni godziny widzeń z dzieckiem także głowa do góry kontakt z dzieckiem i tak będziesz miał:-) a już przynajmniej nie będziesz się zadręczał myślami czy Twoja żona znowu nie wywinie Ci jakiegoś numeru w przyszłości.A na ułożenie sobie życia na nowo nigdy nie jest za pózno:-)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wściekły Rogacz
Może powiem małej, że nie jestem jej tatą, ale będę zawsze jej przyjacielem, padła taka propozycja i mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laidjhfiurehgiortgjef
taa prowokatorze nawet nie wiesz ile kosztuja takie badanie.2 tys kochniutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waldek_
Wściekły rogaczu ty chyba chory jesteś...jak ty nie jesteś Ojcem ? Jesteś w 100% nim. Nie ten co dał spermę , ale ty nim jesteś. Ja nie jestem biologicznym Ojcem mej córki i nigdy bym jej tego nie powiedział.Chyba serce by mi pękło. Wychowuję ją 15 lat i to moje dziecko , takie samo jak dwoje pozostałych (biologicznych). Kocham wszystkie moje dzieci , tak samo jak żonę bez której nie potrafiłbym żyć. Weź rozwód ,jeśli uważasz ,że nie potrafisz przebaczyć , ale dziecku nie mów o przyczynie. Za bardzo je skrzywdzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waldek_
Może dodam ,że mój przypadek jest trochę inny. Córka nie jest efektem zdrady.Z jej mamą ożeniłem się,gdy ta malutka istotka była już na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile lat ma córka? Pamiętaj że rozwód to zawsze krzywda dla dziecka. Jeśli jeszcze jest mała (mniej niż 17 lat) i powiesz jej że nie jesteś ojcem - bardzo ją skrzywdzić. Kochasz ją? To schowaj może na chwilę dumę do kieszeni i pomyśl o niej. Wiem, że to niełatwe. Nie wiem czy sam bym dał sobie z tym rade ... tak chciałbym postąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale banda hipokrytek
jestem kobieta. Rozwala mnie jak na każda opisaną zdradę faceta na forum macie rady w stylu zostawic albo rozszarpac, a jak kobieta zdradzi to moze miała zły dzień, była samotna itd :o Moim zdaniem opcja z byciem przyjacielem dla dziecka jest super. Ewentualne wyrzuty sumienia powinna ponosic w całosci matka dziecka. Trzymaj sie i nic na siłe. Dziecko bedzie bardziej cierpiec zyjac w rodzinie w której rodzice sie nienawidzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yrtyrthr
rhhthrthrh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Waldka
wybacz, ale Twoj przypadek jest zupelnie inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kochasz ją? To schowaj może na chwilę dumę do kieszeni i pomyśl o niej. Wiem, że to niełatwe. Nie wiem czy sam bym dał sobie z tym rade ... tak chciałbym postąpić." takiej cipy jak jacuś to daleko szukać. on pewnie nie ma nic przeciwko temu, żeby jego żonę w każdą dziurę ładował ktoś inny i ma już rogi od sufitu do podłogi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srata tata tata
jakas mądrala napisała: Jeśli to dziecko byłoby przypadkiem jednego skoku w bok to wybaczyłabym. Nikt nie jest święty , każdy ma chwile słabości. Gdyby trzeba było wychować, wychowałabym. Przecież to byłoby dziecko mego męża, niczemu winny maluszek. To niech ta mądrala poczyta "Gdy mąż ma dziecko z inną kobietą" i zobaczy, co te kobiety przezywają. Poteoretyzować to sobie można nie wiedząc w ogóle o czym się mówi. A życie pokazuje, że tego bólu przeciętny człowiek nie jest w stanie znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srata tata tata
co przeżywają żony oczywiście, bo tak napisałam jakby mi chodziło o kochanki :p Co przeżywają kochanki g... mnie obchodzi bo same sa sobie winne :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reakcjonista z Bąblic
"Może dodam ,że mój przypadek jest trochę inny. Córka nie jest efektem zdrady.Z jej mamą ożeniłem się,gdy ta malutka istotka była już na świecie." To zupełnie inna sprawa. Nie ma porównania. Są faceci i babki, którzy są skłonni do wychowywania nie swoich biologicznie dzieci, a są tacy co nie są. Ludzkie prawo wyboru, które należy szanować. Czy wy (większość) nie kumacie, że tu nie chodzi o żadną dumę, czyjeś niby dobro. Jeśli ktoś zawiera związek małżeński lub planuje mieć potomstwo i nagle kobieta zdradza i ze zdradzającym poczęła dziecko to tak jakby swojemu małżonkowi/facetowi wprost powiedziała "Dla mnie jesteś facetem do dupy, do zapłodnienia i gorącego seksu mam kogoś innego, a do wykarmiania potomstwa ciebie" i facet zostaje tyko żywicielem. Nie mówcie, że DNA się nie liczy. To jest spuścizna kobiety i mężczyzny jaką zostawiają dziecku tak samo jak spuścizna materialna. Rodziny dużo pieniędzy, wysiłku poświęcają w opiekę nad dziećmi. Jak można tak podle puścić się z innym facetem i podrzucić jego dziecko komuś kogo się niby kocha i szanuje. W tym momencie to kobieta ponosi całą winę za konsekwencje jaki mogą wyniknąć dla dziecka. Pomijając celowe testy na ojcostwo to w każdej chwili może wyjść prawda o braku pokrewieństwa, okoliczności może być mnóstwo. Konsekwencje tego mogą być dużo gorsze niż prewencyjny test na ojcostwo, wyjaśnienie wątpliwości i podjęcie zdrowej decyzji o przerwaniu, bądź kontynuowaniu układu z zastrzeżeniem, że dziecko powinno poznać prawdę najwcześniej jak tyko jest w stanie to zrozumieć, dla dobra tego dziecka. "Kochasz ją? To schowaj może na chwilę dumę do kieszeni i pomyśl o niej. Wiem, że to niełatwe. Nie wiem czy sam bym dał sobie z tym rade ... tak chciałbym postąpić." Pieprzysz. Nie wiesz jak byś postąpił gdybyś został obdarty ze swojej godności przez swoją kobietę. Gdybyś poczuł to na własnej skórze od kobiety, którą kochasz. W tym wypadku męska duma ma swoje poważne uzasadnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi - co to da jeśli małe dziecko (dziecko!) które CIĘ KOCHA, która uważa Cię za OJCA dowie się, że nie nie jesteś jego ojcem? Jakbyście się czuli rogacze na jego miejscu? Dlaczego poprzez wasze rozdmuchane ego, przez waszą dumę ma cierpieć DZIECKO? Dziecko jest niewinne. Rozumiem rozwieść się z żona nawet, zwyzywać ja. Ale czemu krzywdzić NIEWINNE dziecko ... Chrześcijanie ... Czekam na argumenty. Obelgi oznaczają brak argumentów i niskie IQ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Powiedzcie mi - co to da jeśli małe dziecko (dziecko!) które CIĘ KOCHA, która uważa Cię za OJCA dowie się, że nie nie jesteś jego ojcem?" zniesie to 100 razy lepiej, niż dorosła osoba (lub dorastająca), która dowie się, że przez całe życie była oszukiwana, a jej matka jest z natury kurwą. "Chrześcijanie ..." gdzie?!!! uciekajmy, zanim szaleni wyznawcy pambuka nas dopadną!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@żaba Letycja Przeczytałem Twój wcześniejszy post powyżej. Uważaj - przesadziłeś. Możesz krytykować moje poglądy ale przesadziłeś. Nie rzucaj się tak mocno bo może się okazać że ktoś jednak namierzy twoje IP i zapukają Ci do drzwi panowie mundurowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reakcjonista z Bąblic
"Powiedzcie mi - co to da jeśli małe dziecko (dziecko!) które CIĘ KOCHA, która uważa Cię za OJCA dowie się, że nie nie jesteś jego ojcem? Jakbyście się czuli rogacze na jego miejscu? Dlaczego poprzez wasze rozdmuchane ego, przez waszą dumę ma cierpieć DZIECKO? Dziecko jest niewinne. Rozumiem rozwieść się z żona nawet, zwyzywać ja. Ale czemu krzywdzić NIEWINNE dziecko " Rozumiem, że zjesz każdą kupę, którą Ci się podłoży żeby ktoś się broń Boże źle nie poczuł? Znasz to: "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu" ? A nie pomyślałeś, że ujawnienie takiej prawdy może zaowocować tym, że biologiczny ojciec się zreflektuje, bo być może w ogóle nie wie, że ma potomstwo? Nie musi, ale może. Więzy krwi się liczą. Być może wiązało by się to z tym, że inna rodzina też by się rozpadła. A zadałeś sobie pytanie co będzie, kiedy normą będzie "utajnianie" takich trudnych faktów? Kiedy normalnością by było, że wszyscy kłamią w imię "wyższego dobra"? Czy myślisz, że dziecko nie spyta się kiedyś dlaczego rodzice się rozwiedli? Myślisz, że pomalujesz gówno złotą farbą to przestanie być gównem? Czemu dziecko ma nie nauczyć się jakie są konsekwencje pewnych zachowań? Ja wiem, że jesteśmy codziennie oszukiwani, okłamywanie, zwodzeni przez media, polityków, wrogów, przyjaciół, ale sprawy rodzinne są zbyt ważne aby móc sobie pozwolić na tolerowanie kłamstwa, którego konsekwencje mogą być bardzo poważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarenka_2222
A ja jestem ciekawa jaką decyzję podjął Autor :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze.tez.mam.dziecko.
nie mow dziecku ze nie jestes jej tata! wiesz co dla takiego malego dziecka to moze oznaczac? sama mam corke 3,5 roku, gada jak najeta od 2 lat, swojego tate uwielbia, nie wyobrazam sobie teraz sytuacji zeby moj maz powiedzial jej ze nie jest jej tata uwazam ze targaja Cie silne emocje, powinienes wyjechac gdzies na pare dni i przemyslec wszystko na spokojnie, nie podejmowac decyzji w emocjach pomysl ze to dziecko nie jest niczemu winne, dla tej malej Ty jestes jej kochanym tatusiem , najlepiej zebys o tym porozmawiam z psychologiem dzieciecym zona z Toba nie rozmawia, bo moze czeka na Twoj ruch, moze boi sie jezeli szczerze zaluje a Ty nadal ich kochasz to moze warto sprobowac na nowych zasadach ? nie warto na pewno przekreslac wszystkiego pod wplywem zlych emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feniks69
Ja bym się rozwiódł, niech poczuje odpowiedzialność za to co zrobiła. Prawo jest poryte że będziesz płacić alimenty. Owszem ojcem jesteś Ty, ale ten który spłodził powinien płacić tez powinien odczuć skutki swojej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×