Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tina 33

seks z byłym mężem dziś.

Polecane posty

a ja go ciągle kocham , tęsknie za nim , potrzebuję go jego ciała serce mi pęka jak myśle ze ta inna go ma dotyka kocha się z nim moze jeszcze sie z nią ożeni to mi sie w głowie nie miesci poprostu , musze sie dowiedziec co to jest za jedna . tylko mysle jak to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze do wczoraj zyłam normalnie wtawałam chodziłam do pracy spotykałam sie z przyjaciólmi nie zdajac sobie sprawy jak bardzo nadal go kocham! a dzis czuje ze moije zycie zieniło sie nie mam ochoty nawet sie ubrac siedze w piżamie ryczę jak bóbr co ze mną będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie płacz zawsze możesz liczyć na mnie jakby coś , wiesz przecież - jakby te słowa miały i zrekompensowac to ze on ma inna. Na końcu pow . pójdę już nie bede cie dalej męczył i wyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniłam do sis ale chyba nie wierzy ze mam grypsko , mam zaryczany głos boje sie że tu wpadnie i będe musiała jej wszytsko powiedziec bo mi nie odpuści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, ja tez sie nie spodziewałam takiego obrotu. Posłuchaj, świat sie na tym nie kończy. Wspaniale że powiedziałaś mu o swoich uczuciach. Następnym razem gdyby zdarzyło się że przyjdzie, nie dopuść do seksu pod warunkiem że Twój facet nie oświadczy Ci że chce z Tobą być. Tina, nie załamuj sie ale proszę też żebyś w chwili głodu emocjonalnego itp nie "molestowała" swojego byłego bo tylko przeciągniesz wszystko w czasie. Jak bedziecie mieli byc razem to za niedługi czas przyjdzie i powie ze nie jest z tamtą i wtedy działaj, ważne że dałaś mu do myślenia, że wyznałaś prawdę. Każdy z nas popełnia błędy. Ja ze swoim byłym męczyłam sie po rozstaniu ok 1,5 roku. On przychodzil na seks, a ja wyobrażałam sobie że mnie kocha że teskni i po każdym seksie znowu bolesne słowa typu : sory, nie wiem jak do tego doszlo, kocham Cie ale nie moge z Toba byc itd itp. Tak jak mowiłam , moj byly to gad, a Twoj zachowal sie mimo trudnej sytuacji, z klasą. Coś go jednak podkusiło do seksu, coś go przyciągnęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lolka dziekuje za wsparcie i słowa otuchy ale w tej chwili targa mną dziwna emocja jednoczesne go pragne i jednoczesnie chce go zabic a juz napewno tą szmate mam ochote ja znalezs i jej wygarnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viciiiii
oj, nie wygląda to kolorowo. Tina, sama nie wiem, co ci teraz radzić. Uspokój się, być może ten seks naprawdę źle wpłynął na gospodarkę twoimi hormonami i zwyczajnie uznałaś, ze żyć bez niego nie możesz, a jutro ci przejdzie. Z drugiej strony, postąpił bardzo źle, niedojrzale wręcz. Zdradził, co już powinno zapalić u ciebie czerwoną lampkę, no, ale z drugiej strony postąpił słusznie, że o wszystkim cię poinformował. Czas pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej viciii dzięki za wsparcie:) jakoś cieszę sie ze ja zdradzil wiem to głupie jest ale ja nie potrafię w tej sytuacji się odnalesc tak żałuje tego rozwodu poprostu wiem teraz jak mi go brakuje , przyjaciele , imprezy itp to tylko lekko tuszowało moją prawdziwą samotność !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciągle mam ochote zadzwonic i go błagac jestem nie normalna prawda? mam schrzanione życie na własne zyczenie . jak ja jestem głupia , dlaczego ja tak postąpiłam pow. że bardzo go zraniłam tym rozwodem ja to wiem i chyba kara to będzie do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elizka pewnie tak ale ja mam takie mysli w głowie i kunuje już plan jak ją odnalezc chce ja zobaczyc czy jest ładna ładniejsza niż ja no kurwaaaaa nie przeżyje tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cie bardzo dobrze. Musisz wiedzieć ze wazne jest teraz zebys byla dobra i mila dla niego. W takich momentach krzyczymy, straszymy a faceci sie tego boją. Teraz nie pozostaje Ci nic innego jak siedziec cicho na pupci, pozbierac sie. wyjdz dzis gdzies może, zebys nie siedziala sama w domu. Jedna najwazniejsza sprawa: przypomnij sobie czy zanim przyszedl tez zdawalas sobie sprawe ze go kochasz. To ze nie bylas po rozwodzie w zadnym powazniejszym zwiazku o niczym nie swiadczy,moze masz szanse pokochac kogos innego. Mam na mysli to, że w tym momencie jesteś rozchwiana emocjonalnie i odczuwasz skarajnie, wszystko jest spotęgowane, muszisz przeczekac ten czas, uspokoić sie i wtedy wrocisz do "normalnosci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz myślę, że może uda Ci się go odzyskać, że jest szansa jakaś, ale na pewno nie poprzez błaganie, płacz itp. w ten sposób to go raczej od siebie odsuniesz ... zobacz zraniłaś go mocno rozwodem, sam to przyznał wczoraj, myślę, że coś wczoraj poczuł, a potem się po prostu wystraszyl tego co zrobił ... w końcu kogoś już ma, poukładał sobie życie od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolka oby to szybko nastąpiło bo w tej chwili to ja chyba nie jestem w stanie wyjść do spożywczego , jestem kłębkiem nerwów , ja tęskniłam i często wspominałm wspólne chwile zanim przyszedł ale mówię tuszowałam to sobie nie chciałam myslec przyjaciólmi jakimis imprezami zajmowało mi to czas a od wczoraj spadła jakby bomba i zmieniła wszystko . W głowie rodzi mi się plan diabelski zadzwonić do jego brata i zapytac go czy coś wie o tej jego cizi ? głupie pewnie ale kuś mnie ta mysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viciiiii
słuchaj, na pewno musisz ochłonąć, nie szukaj jej - poniżysz się tylko niepotrzebnie. Czekaj, co przyniesie czas, może umówcie się na kawę, skoro sam chce mi pomagać. Nie wiem, co ci radzić, ale wierzę, ze w koncu się ułoży, musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viciiiii
nie bój się, ona ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dzwoniłabym, nie pytałabym nic o tą dziewczynę ... ale za jakiś czas zadzwoniłabym do eks i zaprosiła gdzieś.Byłabym miła, delikatna i krok po kroku próbowała go odzyskać.Jeśli coś poczuł wczoraj, a tak myślę, tylko się wystraszył to masz duże szanse.Jesli go kochasz to warto spróbować. A może jutro dojdziesz do wniosku, że to wcale nie to, że nie warto się starać .. potrzeba trochę czasu żeby się przekonać co czujecie w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwuj teraz swoje zachowanie, Kierujesz sie złością, żalem- to wsyztsko jest logiczne. Daj na wstrzymanie, złością możan wszytsko zepsuć. Wiem bo sama to przeżyłam. Poczekaj, moze teraz masz poczucie straty i Twoja milosc zostaje wyolbrzymiona, zawsze tak jest ze jak tracimy to cierpimy czy kochamy,czy nie. to zawsze boli, taki pogrzeb przeszłości. Wez pod uwage że nie ulokowalas w nikim swoich uczuc i dlatego przez chwile uczucie milosci, ktore kiedys bylo do męża, przypomnialo Ci, jak wspaniale człowiek sie wtedy czuje. Moze wcale nie chodzi o milosc do męża, może poprostu potrzebujesz juz stalego partnera. Mąż i ta sytuacja dały ci na chwile poczuc miłość , bezpieczenstwo, stabilizacje, spełnienie i może za tym płaczesz, a nie za mężęm. Tak jest najczesciej w podobnych sytuacjach Kochana, ja kiedys myslałam ze sie wykoncze, ze normalnie uschne bez bylego, dalam sie starsznie wielokrotnie ponizac przez niego, a wszystko dla" milosci". Teraz kocham 100 razy mocniej, mądrzej i jestem wszytskiego swiadoma. A najbardziej tego , że swiat nie konczy sie na jednym facecie. Jezeli teraz mi sie nie ułoży, załame sie, bede wyła jak idiotka, ale bede silna bo wiem ze to nie koniec , a poczatek nowego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda lolka masz dużo racji chyba potrzeba mi czasu a ze ja jestem niecierpiliwa chce wszystko na już to reaguje jak małolata zbuntowana. Faktem jest ze odkad jestem sama nie czuje sie w pełni bezpiecznie sama opłacam rachunki itp moje przyjaciólki mają facetów znajduja czas na babskie spotkania i pocieszanie mnie są kochane wiem ze chca dobrze dla mnie pewnie jak im powiem kiesyc o wczorajszym wydarzeniu będą w szkou:) Chciałabym wiedziec czy ta baba z nim mieszka , czy tylko sie spotykaja , wiem ze jego brat pewnie wie cos na ten temat mysle ze powiedzialby mi strasznie boli mnie brzuch z tych nerwów i kłuja mnie janjiki masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viciiiii
Zgadzam się z Lolitką, musisz ochłonąć, być może w twoim środowisku ktoś na ciebie czeka, a ty nie zdajesz sobie z tego sprawy? :) Poczekaj, uspokój się, metodą małych kroczków postaraj się go odzyskać - tak będzie najlepiej. Sama zauważysz czy gra jest warta świeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tina, muszisz nam zaufac . Ty teraz nie myslisz racjonalnie. Słuchaj naszych rad!!! Aż musiałam nakrzyczeć ;) sorki +Żadnego wypytywania do rodziny, bo zrobią z Ciebie histeryczke , wariatke. Dopoki on nie zadecyduje o powrocie, siedz cicho. + Nie męcz go, facet sie boi krzyku, tak jak wilkowa pisała, kobieta ma racje:) + Wazne że wie co czujesz, siedzi i mysli, zranilas go, wiec musi na Ciebie uważać. Nie dzwon ,nie zapraszaj go. Nic. Bedzie chcial to przyjdzie. Wtedy mozesz byc pewna ze praktycznie jest Twoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viciiiii
I przede wszystkim a kilka tygodni idź wykluczyć ciążę, bo jeśli to były płodnie dni to mamy problem... To będzie łapanie na dzieciaka troszkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaronowa....
co jej tak slodzicie kobieta jest kretynka, ja mozna sie rozwiesc, wtedy jakos to przezyc, a tu nagle poczula kutasaw cipie i juz milosc wrocila, nie opamietala sie na rozprawei rozwodowej, bo pewnie byla dumna, a mogla wtedy to uratowac, teraz gosc moze sie troche nad nia zlitowal, a ta wielce zakochana, gdybym ja sie rozwiodla, to duma nie pozwolilaby mi wrocic do swojego ex, pewne bym plakala itd, ale to zaraz po, po rozstaniu gosc widac chcial zadupczyc, bo uwaza ja za swoja wlasnosc, a ta sie zakochala na nowo jak nastolatka smieszna jestes, do tej pory jakos zylas bez niego i jego kutasa? teraz sobie przypomnialas ,ze go kochasz, to zalosne, ponizylas sie, powinnas sie teraz mu na oczy nie pokazwywac, ON CIE NIE CHCE juz, moze chcial cie sprawdzic, i to byla slodka zemnsta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okej okej luz luz luz :) nie krzyczcie juz:P ale dobrze ze jest takie forum i takie osoby jak wy! dzieki naprawde , jesli macie chec mozemy dalej pisac ze soba , nie wiem czy jestescie tu regularnie? ja napewno napisze tez jak cos sie wydarzy , jak on sie odezwie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viciii nie strasz:) teraz to faktycznie chyba dni płodne były choc cykle nieregularne mam ole odczcia płodnych dni są>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makaronowa nie znasz mnie wiec daruj sobie gatki typu ze poczułam penisa i zwariowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×