Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Viviii

Topik dla zaczynajacych wlasnie starania o dziecko :)

Polecane posty

juz NIE zrezygnowana ty sie 3 lata staralas??????? jestem w szoku. Tobie szczególnie gratuluje!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz NIE zrezygnowana
tak roxikct, ponad 3 lata starań, zwątpień i w końcu wrzucenia na luz (czyt. ma być miło i przyjemnie, ale bez myśli czy sie uda tym razem:)), ciesze się bardzo...nawet nie wiecie jak bardzo...teraz tylko ten progesteron wynormować, nakaz mam od lekarki, że jak tylko plamienie jakiekolwiek dostane to zaraz mam dzwonić bądź na izbę jechać :/ szczególnie w terminie spodziewanej miesiączki mam uważać...:/ bo jedno już było właśnie wtedy...pożyjemy zobaczymy, do Wielkiej Nocy to pewnie każda będzie pisać od czego że tak powiem brzydko "pawia" puściła:) a nie czekała na II kreseczki:) trzeba będzie temat forum zmienić wtedy :):P a mam jeszcze jedno pytanie do tych które już mają dzieciaczki: naczytałam się o jakiś dziwnych objawach wczesnej ciąży... miały żyłki na piersiach wyskoczyć, jakaś linia od pępka w dół się pokazać, temperatura cały czas podwyższona...a ja to jakaś dziwna, piersi bolą mnie tyle o ile (jak przy @), żył nie zaobserwowałam, o tej mitycznej linii to wcale nie wiem o co chodzi:/ tempka, raz wyższa raz niższa...:/ tylko te jajniki co mnie teraz bolały i to plamienie, ale lekarka powiedziała, ze albo implantacyjne było (ale by trwało góra dwa dni i to nie ciągłe raczej) albo progesteron się upomniał u mnie i mnie postraszył...a ja głupia założyłam że to @ i zaraz w trakcie jak i po @ 2 imprezy zaliczyłam, wprawdzie z mamrotem za pan brat, ale jednak...:/ no nic ja tam idę spać bo za dużo wrażeń dzisiaj miałam:) i w niedziele znowu na hcg...akurat niedziela wypada...ale co tam, w szpitalu za kase każde badanie zrobią, tylko juz nie od ręki tylko 3-4 godziny za wynikiem bede czekać,albo niech ta moja Gin je odbierze w poniedziałek, nie bede tracić czasu:) ale się rozpisałam:) spadam więc, miłej nocki i trzymajcie się tam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz NIE zrezygnowana strasznie sie ciesze razem z toba!!!!!!!! życze ci teraz dużo zdrowia i żeby wszystko było w porządku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz NIE zrezygnowana - tylko bez paniki ;) Kazda z nas jest inna, wiec wszytsko w swoim czasie sie pojawi. Z tego co ja pamietam takie zylki, o ktorych piszesz pojawily mi sie w ok 3-4tyg od zaplodnienia. Piersi byly przy tym mocno nabrzmiale. A linia sie pojawi....w ok 9mcu :) Co do temp.to nie wiem, bo nigdy nie mierzylam. Takze nie przejmuj sie. Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz NIE zrezygnowana
dziękuję za dobre słowa:) teraz już musi być dobrze...:) i czekam za resztą:) CAŁĄ RESZTĄ :) z dystansem podchodziłam do tego forum, ale widzę, że wszystkie normalne jesteście:) z dystansem do siebie i innych:) pewnie łatwiej będzie się zapytać was o pewne sprawy niż z mamą porozmawiac:) ale pewnie kobieta mnie i tak uświadomi czy tego chce czy nie:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
cześć dziewczynki....ja się staram od pół roku, ale nic z tego nie wychodzi...mogę do was dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz NIE zrezygnowana - wspaniała wiadomość!!! Ja wierzyłam, że Ci się uda :-) :-) :-) :-) :-) Wczoraj popsuł mi się komputer i dopiero teraz działa, zaraz nadrobię zaległości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia29 - witaj na naszym topiku :-) juz NIE zrezygnowana- a ja w ogóle nie miałam linii na brzuchu :-) Głównym objawem były właśnie te bolące jajniki :-) :-) :-) a w okolicach spodziewanej @ powiększyły mi się piersi i tak już zostały :-) Dopiero ok. 7-8 tygodnia doszły inne objawy - już takie typowo ciążowe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
Miło widzieć że komuś kto się długo stara w końcu się udaje... Ja mam mieć @ za tydzień.I przeczuwam że przyjdzie. Do ciąży przygotowywałam się na trzy miesiące przed, brałam folik, nie piłam alkoholu, ale teraz już mi się nie chce o nic dbać i tak nic to nie daje. Byłam naiwna myśląc że tak łątwo zajść w ciąże....niestety zostałam sprowadzona na ziemię...co miesiąc rozczarowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusss20
hej:) juz nie zrezygnowana mnie zaczely bolec piersi bylam pewna ze to na okres bo mialam dostac 9. zawsze przed okresem mnie bolaly ale tym razem musialam zrezygnowac ze stanika tak mni bola. przedwczoraj dzien przed testem jak mialam isc spac to zobaczylam ze mam zylki.i czesto mi sie slabo robi i spac mi sie chce. dzisiaj mi kolezanka mowila o poronieniu i mnie nastraszyla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
martusss20 nie myśl teraz o poronieniu...jesteś w ciąży ciesz się tym, nie stresuj się czarnymi myślami...myśl o miłych rzeczach związanych z dzidzią....gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
a ile się starałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - ja też za tydzień spodziewam się @ albo i nie :-) Czasami na ciążę trzeba troszkę dłużej poczekać :-) Nie zniechęcaj się :-) Ten topik sprzyja ciąży :-) Martus - ja to przez całą pierwszą ciążę chodziłam senna i bardzo szybko się męczyłam - wszystko przed Tobą :-) Poronienia się zdarzają, ale jesteś młodą i zdrową kobietą, więc nie myśl o tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
alemka a ty ile się starasz? wiem ze trzeba cierpliwości ale jak widzę @ to mnie szlag trafia. lekarz powiedział mi że psychika to najlepszy środek antykoncepcyjny...i że mam się nie stresować...łatwo mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - ja przy pierwszej ciąży - zaszłam w pierwszym cyklu starań, teraz o drugą ciążę - to mój pierwszy cykl starań, ale nie wydaje mi się, że tym razem też tak łatwo mi się uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz NIE zrezygnowana
spać martusss to tez mi się zawsze chciało:) jak juz kiedyś pisałam, zarobkowo mogłabym robić:) ja na chwilę obecną odrzucam czarnowidztwo, WY zajdziecie lada moment, a jak już zajdą wszystkie to MY wszystkie ładnie, zgrabnie i powabnie, je przejdziemy, i porodzimy co najmniej 3,5 kg bobaski:P:) a na poważnie to musi być dobrze, innej opcji nie bierzmy pod uwagę!!! ale swoją drogą i tak jak tylko usłysze bicie serca to chyba wtedy do końca uwierze, że wszystko ok:) ale to chyba w 8 tyg dopiero....to jeszcze dobry mies.wg moich obliczeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
Myślę sobie że jak za tydzień przyjdzie @ to po nowym roku idę do lekarza...co prawda mówił żeby przyjść po roku, ale ja nie wytrzymam. bo może coś ze mną nie tak i muszę się leczyć i po co w takim razie traic czas... alemka mam nadzieje ze teraz też ci się tak uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia a robiłaś podstawowe badania: mocz, morfologię, cukier, tsh, toksoplazmozę? Cykle masz regularne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz NIE zrezygnowana
nadia, masz 29 lat? mi lekarka ostatnio (właściwie przed ostatnio, jak jeszcze ciąży nie było) powiedziała, że w moim wieku to trzeba szybko działać a nie po roku, zaczęłam starania jak miałam 25,5 lat, po roku poszłam do lekarzy, ale jakby do teraz sie nie udało, to juz miałam do kliniki iść, bo niby młoda nadal jestem, ale nie ma za czym czekać, tak przynajmniej twierdziła moja gin.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viviii
Czesc dziewczyny :) ja własnie z uczelni wrocilam niedawno i nic mi sie nie chce :( Juz NIE zrezygnowana a mowiłyśmy z alemka ze ciaza to nie wierzyłas hihihi :)) Alemka moze my jakies wrozki jestesmy hehe :) juz NIE zrezygnowana ja tam nie mialam zyłek żadnych linia na brzuchu mi sie pojawiła jakos koniec 8 czy poczatek 9 miesiaca i nie mialam nic pozatym ze mi sie spac chcialo ale to i tak tylko ok 2 tygodni trwało a pozniej do konca ciazy nic :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz NIE zrezygnowana
pamiętam, pamiętam:) a co studiujesz jeśli można wiedzieć:) ja już zapomniałam jak się na zjazdy jeździło...to były piękny czasy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
alemka robiłam zanim zaczeliśmy się starać morfologię, toksoplazmozę, różyczkę, nie robiłam tsh....poszłam do lekarza zeby zrobić cytologię i wtedy on mi powiedział ze jak nie uda się za rok to wtedy mam przyjśc i żeby nie stresować siebie i męża...bo wszystko w głowie siedzi ze jesteśmy młodzi i spokojnie...ale ja już nie mogę spokojnie... próbowałam przytulanek tylko w owulke, ptórbowałam co drugi dzień od @ do @... teraz niby miałam owulkę tydzień temu bo bolał mnie jajnik, brzuch, miałam odp śluz...były przytulanki...zobaczymy ale szczerze wątpię... już nie robię nawet testów... już nie zrezygnowana - tak mam 29 lat i mam wrażenie że mało już czasu...wcześniej niestety nie byłam gotowa na dziecko i mam za swoje... pójdę do lekarza już mam dość czekania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
do tej pory sama z tym byłam mój wyluzowany jemu się nie spieszy ale powiedział ze jak tylko powiem zrobi wszystkie badania on ma 33 lata... jak na złość moje kumpele dookoła w ciąży...w ogóle nie rozumieją o co chodzi bo szybko były w ciąży... tak więc bardzo potrzebuję waszego wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz NIE zrezygnowana
nadia, moje kumpele to juz zachodzą z drugimi w ciąże, a ja sie bujałam tyle z 1szym:/ i oby (odpukać) było ok, a tobie jak juz teraz nie pasuje lekarz to go zmień, zaufanie to podstawa, jeżeli chcesz podejść do tematu prawidłowo, to wyślij męża na badania, ale konkretne z pełna analizą, bo ciebie to zawsze lekarze mogą przeciągnąć po różnych badaniach, a tak to może mu jakieś witaminki dadzą czy jak...:) różnie może być... a na ciebie to przyjdzie kolej, najpierw usg i monitoring, czy jajowody drożne, czy dobrze rosną jajeczka:) czy pękają...jak długo trwa faza lutealna, i tak nawet kilka cykli...potem badania hormonów, słuchaj jeżeli uważasz, że to czas to je zrób teraz, nie czekaj, bo po co masz się zamartwiać, wiem jak to jest czekać, i co miesiąc rozczarowanie:/ skróć sobie te męki, nie powtarzaj moich błędów, tylko bierz się do dzieła, ja trafiłam na jednego lekarza patałacha i też kilka miesięcy straciłam przez to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
tak też zrobię...przecież leczenie tez długo trwa...nawet jak nie mogę mieć dziecka to wolę wiedzieć teraz...a nie co miesiąc zaliczać rozczarowanie...akurat mi na pewno @ zepsuje humor na święta...choć teraz nie czuję że żadnych objawów a zawsze tydzień wcześniej już mnie brzuch bolał.. cykle mam regularne co 27-28 dni....tylko nie wiem czy nie za krótkie bo dwa dni a potem to już takie plamnienia... a jak ty się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz NIE zrezygnowana
no właśnie nawet dobrze, dzisiaj się nagimnastykowałam trochę, no ale ciąża to nie choroba w końcu:) tylko troche brzuch mnie ciągnie, tak jakby @ miała przyjść, no ale już wiem, od czego to jest:) masz racje nadia, dla mnie najgorsza prawda byłaby lepsza od niewiedzy... na szczęście okazało się, że zdrowi jesteśmy, tylko ta fl za krótka była...a jak tak czekaliśmy, i czekaliśmy to psychika mi się na właściwe tory ustawiła:/ ciężko było, ale stwierdziłam, że jeszcze troche to w paranoje wpadne...:/ i w końcu padła decyzja, odpuszczemy (czyli nie myślimy, że MA BYĆ dziecko, tylko jak się uda to dobrze) w planach klinika wybrana, i ewentualnie adopcja, inne cele obraliśmy, czym innym się zajęliśmy no i niespodzianka...:) a jaeszcze na tym forum się naczytałam od niektórych, że na cud czekam, na co licze, że chce za 2 lata na przykład do zabiegu podejść...:/ każdy ma swoje życie, swoje plany, i swoją drogę dążenia do celu, ja tak uważam osobiście... wsparcie nadia napewno dostaniesz, jest nas tu trochę i jak widać, jedne zaciążają od razu a inne trochę dłużej (jest dziewczyna po inseminacji, udanej:)) i dziewczyna przed inseminacją, z różnymi problemami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viviii
Juz Nie zrezygnowana ja Finanse i rachunkowosc a specjalizacje mam podatki :) Nadia trzymam kciuki ale pamietaj ze grunt to pozytywne nastawienie a napewno bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia29
Staram się odpuścić nie myśleć tak bardzio ale trudne to jest... już nie zrezygnowana mam nadzieję że będziesz się tu cały czas udzielać i infomować o tym jak się czujesz i jak dzidzia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×