Szkoda że nie ma takiej miłosci jak...

ajrikitikitiki ale Ty chociaż wiesz co to miłość, a mnie nikt nie pasował z charakteru. kjalsjdhljkdfsa też tak sądzę, bo być z jakimś chamem czy don juanem to lepiej z nikim.

no właśnie ja się cieszę że go mam, wiem że mnie nigdy (no 99% bo nie można mówic nigdy) ale nie zrobi mi świnstwa, np nie zdradzi mnie itd, tylko on nie rozumie, że wyzywając mnie robi mi świnstwo bo płaczę w poduszkę a dla niego teksty takie są normalne i wstyd mi przyznac bo ja bardzo tego nie chce ale teraz po tych kilku latach zmieniłam się na gorsza tzn pod tym względem że przez niego nauczyłam się mu odpyskowywac. i dopiero jak ja się "wydrę" i do wyzwę to rozumie i zaczyna się smiac że pokazuje pazurki i przestaje a mi wcale nie podoba się taka metoda! :o a on nie widzi tego że tak się nie mówi, ale jak już mówiłam to po prostu wychowanie. Wiem jednak że kocha mnie jak nikt na świecie (pomijając Mamę ;) ) no na swój sposób...

"w większej restauracji jest miło" więc to wygląda tak On zabiera Cię na kolację do restauracji (zapewne płaci) a dla Ciebie ten gest traci znaczenie i zaczynasz swoje "nauczanie", bo On Ci drzwi nie otworzył. I Ty piszesz o szacunku do Niego?.

Szkoda, że mojego mama nie nauczyła szanowac Kobiet, przysięgłam sobie, że swojemu synowi pokaże jak traktowac Kobiety! chociaż nie powiem cały film siedział i oglądał twardo:) ale potem oczywiście dumnie stwierdził że głupi film i tak nie ma i to tylko bajka :(

Wybacz ale facet który Cię nie szanuje wpędzi Cię tylko w kłopoty. Potem za jakiś czas będziesz pisać na kafeterii jakie masz straszne życie, że chcesz się zabić. I wtedy sobie przypomnisz, że tutaj ktoś Ci powiedział - jak Cię facet nie szanuje to NIE MA ŻADNEJ MIŁOŚCI !!!

czytam ten temat - weź mi tu nie przeinaczaj byle tylko wyszło na Twoje :o miałam na myśli pizzerie jejku no albo restauracje w sensie większa knajpka jak idziemy na zupe, nie nie mam na myśli bogatej restauracji wielkiej i kolacji za 50 zł w takowej nigdy nie byliśmy, więc z łaski swojej przestań bo nie udowodnisz mi że jestem chamska.

aha i wcale że nie płaci, bo głupio by mi było jakby ciągle stawiał, mimo,że on pracuje a ja nie. To raz płaci On a raz ja.

a moze chodziło mu o to ze nie ma wilkołaków i wampirów ;)

malibu wieczorem Ile masz lat? Myślę, że przed tobą jeszcze czas, by dobrze poszukać i znaleźć swojego Edwarda...

jak Cię facet nie szanuje to NIE MA ŻADNEJ MIŁOŚCI !!!" Dokładnie tak jest, widzę jak traktują moje koleżanki ci pseudofaceci i niedobrze mi się robi, potem one się mi żalą.

a tak poza tym to dobrej nocy życzę no i szczęścia w miłości :)

To Ty zaczynasz naginać rzeczywistość do swojej teorii. Nawet jeśli to był bar mleczny to ma znaczenie gest.

ile masz lat :D:D

może tak może nie, przekonam się sama... Mi na codzień jest mi bardzo dobrze jest dla mnie dobry i głupia byłabym gdybym mu zrobiła świnstwo. Po prostu czasem te jego napady mnie wykańczają i przez to sama tracę do niego szacunek, niestety.

50 lat.

no oczywiście że ma znaczenie gest! Jak wychodził sobie pierwszy i jeszcze tak drzwiami "trzaskał", że ja idąc za nim dostawałam nimi po nosie to jasne że taki gest ma znaczenie! Dopiero po kilku kłótniach na ten temat zaczął otwierac drzwi bo sam na to nie wpadł. Musiałam mu powiedziec że mi z tym źle i oczywiście bardzo się obraził, i dopiero za którymś razem jak już naprawdę się wkurzyłam do niego dotarło to mi otwierał drzwi tak żeby wszyscy widzieli i ręką machał jeszcze żeby się odegrac :o ale zauważyłam że teraz po kilku latach zaczyna normalnie mnie przepuszczac, i sory kolego ale wydaje mi się, że Twoja przyszła żona najnormalniej w świecie zasługuje na to by ją przepuścic w tych cholernych drzwiach w barze mlecznym czy restauracji czy galerii!

11 lat mam. widzisz Edzia to wygląda tak Ja Ci odpisuję co myślę o tym wszystkim co napisałaś dotychczas, Tobie moja teoria nie pasuje to Ty w tym momencie zaczynasz dopisywać co raz bardziej makabryczne fakty na temat Waszego związku.

nie oczekuję trzymania płaszcza, otwierania drzwi do auta, noszenia na rękach, ale przepuscic w drzwiach swoją Kobietę w miescu publicznym można. To jest kwestia wychowania. Chyba żadna Kobieta nie chce dostac drzwiami bo meżczyzna sobie wychodzi mając w doopie, mi po prostu bywało czasami zwyczajnie w świecie przykro i wstyd. Naprawdę nie robię z siebie księżniczki i nie każe latac za sobą. Ale np facet który jest dobrze wychowany to sam z siebie weźmie ciężkie zakupy itd. Mi po prostu te drzwi działały jak płachta na byka :)

tak faceci nie sa ani subtelni ani wrazliwi:/ przynajmniej na takich sie natykam. uwazam,ze zwiazki sa do bani:/

Jem kupę Edka. :D

życie. nikt mnie tu nie zna, mogę się w końcu wygadac...

Problem polega chyba na tym, że Ty tylko błędy mu wytykasz Edzia. Ja rozumiem, że on może mieć dość.

k :O

spróbuj kiedyś, kiedy znów Cię gdzieś zabierze i zapomni otworzyć drzwi, podsunąć krzesło pod tyłek, powiesić płaszcz, spróbuj wtedy powiedzieć "dziękuję kochanie, jest naprawdę miło, pyszna kolacja ( lub fajny film jeśli to kino). I nie zapomnij o buziaku:)

ja tez mam dola jesli cie to pocieszy. Moj facet sie dzis narabal i mial wszystko w dooopie. W takich momentach przychodzi ochota,zeby to wszystko w pizdu rzucic ale...mamy dziecko. Chcialabym byc w koncu cholernie szczesliwa. Jakby jeszcze tego bylo malo chyba sie zakochalam:/ w koledze z pracy. Gdyby ktos na mnie spojrzal to jestem tak zajebiscie spokojna,a w srodku wszystko krzyczy.

nie nie, Edzia wcale nie wytyka mu błędów, myślisz że od 4 lat 24h na dobę upominam się o drzwi? Proszę Cię nie bądź śmieszny. Zawsze jak coś naprawi mówię że jestem z niego dumna, chwalę, cieszę się z każdego jego sukcesu. Jak coś zepsuje mówię że nic się nie stało, pocieszam, kocham i wspieram, wybacz ale wydaje mi się że na siłe próbujesz mi udowodnic, że nie jest tak jak piszę. No tak facet :o

czytam ten temat spróbuj kiedyś, kiedy znów Cię gdzieś zabierze i zapomni otworzyć drzwi, podsunąć krzesło pod tyłek, powiesić płaszcz, spróbuj wtedy powiedzieć "dziękuję kochanie, jest naprawdę miło, pyszna kolacja ( lub fajny film jeśli to kino). I nie zapomnij o buziaku to akurat jest bardzo fajny pomysł! :D zrobię tak :)

masz chlopa , wczesnie zaczelas , kiedy slub buahahhhhaa

No akurat ja mam tyle dobrze, że mój nie pije i nie pali .:) a jak wychodzimy gdzieś to zazwyczaj razem bo on nie ma potrzeby siedziec z kolegami tylko mu dobrze przy mnie. (jego słowa) naprawdę gdyby nie to że po prostu nie umie mi okazac szacunku byłoby super. i to nie jest tak, że codziennie jest źle. Nie. Po prostu są takie sytuacje że czasami puszczają mi nerwy, właśnie dziś tak było, że powyzywał mnie od kretynek, tępaków i idiotek naprawdę o błahostkę. Eechhh:(

co to znaczy, że wcześnie zaczełam? zaczęliśmy ze sobą byc mając 17 i 20 lat. Nie rozumiem co w tym strasznego? Czy ja mówię, że mamy 3 dzieci?