Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tralala91

SCHUDNĄĆ 20-25 KG. NIE PODDAM SIĘ I OSIĄGNĘ SWÓJ CEL. --- start 28.11.2011r.

Polecane posty

Hej:) Tak jak w temacie muszę schudnąć dobre 20 kg. Mam już dość tych obleśnych wałków tłuszczu i tego, że się w nic nie mieszczę. Tym razem się nie poddam i osiągnę swój cel :) Wiem, że walka z tymi nadprogramowymi kilogramami będzie bardzo długa... Mój plan jest następujący: - zero słodyczy - zero fast-foodów - zero ziemniaków - zero makaronów - tylko ciemne pieczywo - dużo wody - pić zieloną herbatę - pić ocet jabłkowy (3x dziennie, 2 łyżki na szklankę wody) - nie jeść po 18:00 - jeść 3 małe posiłki dziennie (w odstępach co ok. 3 godziny) - brać tabletki wspomagające odchudzanie (w tej chwili mam Linea detox) - ćwiczyć - stosować balsam wyszczuplająco-ujędrniający. I to chyba na tyle :) Jeśli ktoś chce się przyłączyć to zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poddasz się. Takich tematów było tu mnóstwo. Po kilku wypowiedziach zazwyzaj autorka wątku znika. Zeby schudnąć trzeba naprawdę wziąć się do roboty. Obstawiam, że na 7-8 stronie już jej nie będzie. Po 2 dniach zaczną się teksty typu: "znowu zgrzeszyłam , jutro zaczynam od nowa" itp. Bardzo bym chciała się mylić, ale jestem pewna, że tak właśnie się stanie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda masz rację, ale ja już wiele razy podchodziłam do diety i za każdym razem kończyło się tak samo, a teraz nadszedł taki moment, że wiem, że jeśli nie wytrwam to jestem przegrana. Skończyło się to błędne koło (odchudzanie-obżarstwo-odchudzanie-obżarstwo). Muszę schudnąć, bo z nadwagi przechodzę w otyłość, a to już może stanowić problem dla mojego zdrowia. Kiedyś już schudłam niecałe 20 kg, ale przez depresję i objadanie się słodyczami kilogramy wróciły. Jeszcze nigdy nie byłam tak zmobilizowana do odchudzania jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usb cieszę się, że mam towarzyszkę :) nieważne ile kilogramów - ważne, że cel ten sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Ci się udać-mnie w tym roku się udało-schudłam 40 kg.A tez odchudzałam się wiele lat-i zawsze się poddawałam-tym razem dałam radę-ale nieco inaczej niż TY.Zrobiłam to mądrze,rozważnie-a nie na łapu-capu. Wiele z Twoich punktów odchudzania jest dobrych-ale niektóre wyrzuciłabym od razu. Nie będę się wymądrzać-jeśli zechcesz udzielę podpowiedzi.Bo mądre odchudzanie jest najważniejsze przy otyłości-i trzeba solidnie wszystko przeanalizować zanim się zacznie. Ja wierzę w Ciebie-i w każdą grubaskę,która próbuje coś zrobić z tym problemem.Sama walczyłam ponad 20 lat -ale wygrałam :) Życzę powodzenia!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Calluna :) Pewnie chodzi Ci również o punkt z 3 posiłkami dziennie, że byś go wykreśliła, ale ja wstaję ok. 10 rano, a zanim się podniosę z łóżka to jest po 11 tak więc nawet nie mam kiedy zjeść więcej posiłków. Gratuluję Ci pozbycia się aż tylu kilogramów :) Takie osoby jak Ty jeszcze bardziej mnie motywują do walki :) A za mną już śniadanko - musli z mlekiem 0,5% tł. Ten ocet jabłkowy niedobry jak nie wiem, ale jak ma pomóc to czego się nie robi dla pięknego ciałka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy pięknym ciałku jeszcze zdrowie jest ważne. Ilości posiłków się nie czepiam-sama miałam problem,aby zjeść 5 posiłków-zazwyczaj wychodziły mi 2. Ale potem się wycwaniałam-za posiłek liczyłam sobie zjedzone jabłko czy mandarynki. Bardziej razi mnie ocet i wspomagacze odchudzające. Kiedyś przez to przechodziłam-i zdecydowałam,że jak schudnąć to tylko mądrze-bez spustoszenia w organizmie. Jeśli chodzi o pieczywo to ograniczyłam do 2 kromek na dzien.Wyrzuciłam z jadłospisu śmietanę,majonez,ser żólty i wędliny-zwłaszcza wieprzowe.Zaczęłam jeść więcej ryb[choć nie lubiłam]-i mięso drobiowe gotowane.Nic nie smażyłam-i nadal tego się trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabruna
Coz...jesli pozwolicie i ja sie przylacze:)Dzis sie poprostu zalamalam jak weszlam na wage i zobaczylam prawie 74 kg:(Nie mam moze nadwagi bo mam 1,73 wiec moja waga miesci sie w normie ale czuje sie jak balon.Rok temu wazylam 88 kg i schudlam do 68 czyli dokladnie 20 kg ale widze ze chyba jojo sie za mnie bierze bo apetyt mam wilczy i zaczynam tyc.Dobrze ze teraz sie obudzilam ,mysle ze nie wszystko stracone.Musze dojsc do mojej wagi sprzed obydwoch ciaz czyli 61 kg. Prosty rachunek-do zrzucenia 13 kg:( Zaczelam od dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagutka
A CO SĄDZICIE O DIECIE DĄBROWSKIEJ ? TEŻ MAM DO ZRZUCENIA 10-13 KG JESTEM PIERWSZY DZIEŃ NA TEJ DIECIE I JUŻ SIĘ BOJĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny... ja tez musze schudnąc waze 73 kg a mam 163 wzrostu....chce zrzucic jakies 15 kg...moze razem bedzie nam rażniej:) jezeli pozwolicie to sie przylacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrtutyiu7t
ma nadzieje za wam sie uda,ja sie odchudzam z dietka vitalii SD i juz schudłam 2 kg,ciesze sie chcociaż narazie nic nie widac bo jeszcze 23 kg przede mna.Mam nadzieje za damy radę bo do wiosny musze być szczupła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez schudłam. Po ciąży ważyłam 83 kg przy wzroście 177 cm, masakra. Też wiele razy próbowałam i nic. W końcu zapisałam się na siłownię, zmieniłam nawyki żywieniowe, styl życia. Dziś ważę 56 kg, mam świetną sylwetkę, delikatnie zarysowane mięsnie i nie odpuszczam. Będę wyglądać jeszcze lepiej. To wymaga wyrzeczen i silnej woli, ale można. Nigdy nie jestem głodna, jem to co lubię a na siłowni jestem 5-6 razy w tygodniu. Przebiegam około 30 km w tygodniu i super mi z tym. Pokażcie dla odmiany, że można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokażemy :) Jak na razie jakoś się trzymam a wy? Muszę się wam pochwalić - dostałam pracę :D Od jutra zaczynam :) Piszcie jak wam idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, chudzinki jesteście przy mnie, ale mimo wszystko topic zapowiada sie ciekawie i będę do was zagladałą, mi brakuje 28 kg do szcześcia;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie ze jest nas coraz wiecej:) Jasne ze dla odmiany dobrze by bylo napisac w koncu cos pozytywnego ale kurcze jak narazie mam dola...moze za 2,3 kilo bedzie lepiej:) Szczerze powiem ze ja rowniez schudlam odzywiajac sie normalnie,nie odmawiajac sobie niczego,nie jadajac jedynie wieczorami i bardzo duzo sie wtedy ruszalam a teraz przytylam bo zaczelam stosowac diety typu kopenhaska i amerykanska...Zaczynalam diete,wytrzymywalam dzien ,dwA BEZ GRZEchow a potem rzucalam sie na jedzenie i tym sposobem przytylam 5 kilo:)super,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można się przyłączyć? też mam przynajmniej 20 kg do zrzucenia, odchudzam się już półtorej tygodnia, też jem ok 3 posiłków, trochę ćwiczę i stosuje balsamy ujędrniające. Do tego piję czerwoną i zieloną herbatę. Odchudzałam się tysiące razy i nigdy nie wytrwałam do końca, a teraz? póki co ani jednej wpadki, a wierzcie mi miałam wiele okazji, do tego w trakcie okresu. Więc proszę mi tu za przeproszeniem nie pieprzyć że się nie da! jak ktoś chce to mu się uda, a to że wam się nie udało nie oznacza że inni tak samo skończą :) trochę wiary w ludzi dziewczyny! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calluna ja chętnie poczytam o Twoich doswiadczeniach z odchudzaniem. Praktyczne porady sa najcenniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 20 lat i jestem z woj. wielkopolskiego. Podsumowanie dzisiejszego dnia: - śniadanie: musli z mlekiem 0,5% tł. - obiad: kawałek piersi z kurczaka bez panierki (smażona na patelni bez tłuszczu), ogórek kiszony - kolacja: 4 mandarynki ok. 2l wody, 3 zielone herbaty, 50 brzuszków, 30 przysiadów Ilość ćwiczeń będę stopniowo zwiększać żeby nie mieć zakwasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×