SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

Norma, im większa bieda, tym więcej dzieci. Prawo stare jak świat

"Haha, kurva. To ogłoszenie z mojego miasta. Duzo jest ogłoszen o prace chociazby na bazar do sprzedawania warzyw itp, a juz multum do pracy na kasie czy do sprzątania. A ta szuka 15 lat i nie moze znalezc." No dokładnie :O Mama mojej koleżanki pracuje w spożywczaku (kasa, krojenie wędlin, wykładanie towaru). Robota parszywa, ale pracuje tak już 3 lata, i jakoś utrzymuje dwie córki :O

Ja poproszę torbę Gucci i kosmetyki Dior. Raz, raz.

"Pani Beata (l.36) i Pan Witold (l.52) wychowują wspólnie 9 dzieci:Tomasza (l.19), Kamila (l.18), Paulinę (l.17), Łukasza (l.16), Mateusza (l.15), Piotra (l.14), Karolinę (l.7), Ewelinę (l.4), najmłodszy Sebastan ma zaledwie 2 miesiące. " No tak, bo najlepiej to sie zaczac rozmnazac w wieku nastu lat, a potem plakac, ze bieda:O

Pani Anna (26 l.) i pan Grzegorz (30 l.) wychowują czwórkę dzieci: Józefa (3 l.) , Ewę (6 l.), Patrycję (4 l.) i Barbarę (7 l.). Szczęśliwi Rodzice już wkrótce oczekują przyjścia na świat piątego dziecka . Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak pracy u pana Grzegorza. Natomiast pani Anna nie może podjąć pracy z powodu konieczności opieki nad dziećmi.

Również byłaby wdzięczna za łóżko dla dziewczynek, ponieważ śpią na materacach na podłodze. Kurva, gdybym ja miała dzieci i miała do wyboru spac na łozku, a one na podłodze, albo na odwrot, to sama bym na tej podlodze spala.

Nie no, dobra, ja nikogo nie osądzam bo sama nie wiem jak będzie wyglądało moje życie za 5 czy 10 lat. Zdarzają się różne nieszczęścia, niektórzy ludzie na prawdę nie mogą związać końca z końcem. Ale są też pewne granice. Co innego pomóc kupując żywność, jakieś podstawowe środki czystości, a co innego jakieś dziwne wymagania. Ja wiem, że życie w Polsce nie dla wszystkich jest usłane różami, ja też nie zarabiam nie wiadomo ile, ale BEZ PRZESADY

"również byłaby wdzięczna za łóżko dla dziewczynek, ponieważ śpią na materacach na podłodze. Kurva, gdybym ja miała dzieci i miała do wyboru spac na łozku, a one na podłodze, albo na odwrot, to sama bym na tej podlodze spala." O matko, w tym momencie się załamałam :O

No nieźle 22 lata i już 6 dzieci :/ co rok to prorok :/ Ja mam jedno i wiem, że na drugie nie mogę się zdecydować a tutaj taka gromada przy biedzie.

I wiecie, tutaj potrzebuję na łóżko czy lodówkę, ale na papieroski czy wódeczkę to pewnie się znajdzie :O

ooo, ciekawe czy ktoś w szczególnych upominkach wpisał alkohol;P

Hahaha, teraz hit!!!!! Rodzina najbardziej potrzebuje żywności, odzieży, obuwia oraz pralki (ta, którą mieli została skradziona). Hahaha, ukradli im kurva pralke :D Hahaha. No umre. Ktos sobie wszedł i niezauważony zabrał ją na plecach. :O

Nie wiem o co Wam chodzi z tymi materacami na podloze. Na materacu swietnie sie spi. Niektorzy wola je od lozek...

A wracając do Pani Czesławy, to współczuję tej kobiecie. Znam podobny przypadek i to na prawdę ciężka sytuacja. Nie ma co wskazywać kto jest winny, ale wstrzymajmy się z oceną takich osób

a to jest jakas strona gdzie sie dodaje te zgłoszenia? czy co to jesT?

Carrie, no patologia po prostu. Smutek i żal

Carrie,ale sspanie na materacu jest modne !!! agle sle,jak nastolatki chca zmienic lozko na materac. A tak poza tym to ludzie sobie jaja robia i tyle....

nas w domu bylo 9 osob. pare lat temu. mieszkamy na wsi. jeden pokoj zajmowala babcia. jeden byl niewykonczony i nie nadawal sie do uzytku. mieszkalismy 8 osob w kuchni i pokoju. nie mielismy lazienki (w lato kapalismy sie w wannie w oborze, grzalismy sobie wode w paniku- to byl rarytas) nie mielismy ogrzewania. caly dom musielismy ogrzac trociniakiem i kuchnia kaflowa. ojciec pracowal w warszawie a mama msiala zajmowac sie nami i prowadzic gospodarstwo. nie miala mozliwosci podjecia pracy bo choruje na nerwice i nie moze jezdzic autobusem a prawa jazdy nie ma. pamietam ze brakowalo nam pieniedzy. musielismy pozyczac i pamietam jak czasami wieczorami musielismy jesc tylko troszke bo nie nylo np chleba. ale jak tylko starsze rodzenstwo skonczylo szkole poszlo do pracy i teraz moge powiedzie ze zadnej biedy nie mamy. nawet calkiem dobrze nam sie zyje. zostalo nas w domu 2 z rodzenstwa. ojciec dalej pracuje w warszawie a mama na gospodarce. ojciec ma 54 lata i caly czas ciezko pracowal budowy itp zeby tylko bylo lepiej. mama tak samo. nigdy ojca nie bylo tylko na weekendy. i nikt nam nie pomogl wtedy.

ten miernik to juz przesada ... Szczególne upominki: Agata-pamiętnik/sekretnik(możliwość zapisywania swoich myśli), Sebastian-ubranie moro wojskowe, Pani Ewa-"skórkowa", średniej wielkości torebka, na długim pasku (fioletowa,czarna). Pan Leszek powiedział, że nic nie potrzebuje, ale przypadkiem usłyszałam, jak wspomniał o mierniku elektrycznym, który jest jego narzędziem pracy, jednak zakup takiego urządzenia przerasta jego możliwości. Jest to koszt ok. 2000zł

To prawda, ja też spałam na samym materacu :D A w dzień materac chyc o szafę, i miejsca w pokoju w chuj :D

Pani Jolanta (49 l.) mieszka wraz z dwiema córkami bliźniaczkami - Aleksandrą (23 l.) i Katarzyną (23 l.) w dwupokojowym mieszkaniu. Ojciec dziewczyn opuścił rodzinę, gdy dzieci były małe, więc cały trud utrzymania rodziny spoczął na Pani Jolancie.

Pani Marzena (37l.) i pan Grzegorz (42 l.) wychowują jedenaścioro dzieci: Rafała (20 l.), Katarzynę (19 l.), Edytę (17 l.), Damiana (16 l.), Patryka (15 l.), Natalię ( 13 l.), Klaudię (11 l.), Aleksandrę (9 l.), Jolantę (9 l.), Jakuba (8 l.) i Wiktorię (2 l.). Przyczyną trudnej sytuacji finansowej rodziny jest wielodzietność i niewielkie wynagrodzenie pana Grzegorza. Pan Grzegorz jest jedynym żywicielem rodziny. Pani Marzena poszukuje pracy zarobkowej chałupniczej, aby mogła pracować i sprawować opiekę nad dziećmi. Córka Katarzyna aktywnie poszukuje pracy zarobkowej, aby pomóc finansowo rodzicom. Trzynastoosobowa rodzina mieszka w jednorodzinnym domu, który jest skromnie umeblowany, ale utrzymany w należytej czystości. Na dochód rodziny składa się wynagrodzenie za pracę pana Grzegorza (1350 zł) oraz zasiłek rodzinny na dzieci (1900 zł) stypendia socjalne na dzieci (1200 zł) oraz zasiłki jednorazowe z pomocy społecznej na żywność (350 zł). Średni dochód na członka rodziny wynosi około 350 zł, co nie wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Rodzina najbardziej potrzebuje żywności głównie mleka oraz spodni dresowych dla Klaudii i dresów dla Jakuba.

"Pani Ania (25 l.)i jej mąż Karol (26 l.)wychowują 10 miesięczna córeczkę Julcię. Sytuacja rodziny pogorszyła się w momencie pojawienia się na świecie dziecka. Na Panią Anię spadł obowiązek opieki nad dzieckiem, co uniemożliwiło jej podjęcie pracy. Wzrosły także miesięczne wydatki na rodzinę związane z utrzymaniem małego dziecka. " Moze jakby pani Ania pracowala zanim zaszla w ciaze to by teraz problemu takiego nie miala:O

oddali na złom zapewne, bo nie było za co wychlać

Wiecie co, ja bym chetnie pomogla komus ze swojego miasta, ale te ogłoszenia u mnie to kurwa czysta kpina. :O

Pani Grażyna (56 l.) i pan Waldemar (61 l.) wychowują szóstkę dzieci dzieci: Dagmara (33 l.) , Adam (30 l.), Paulina (29 l.), Olga (27 l.), Tomasz (25l.) i Ania (24l.). Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak pracy u pana Waldemara. Natomiast pani Grażyna nie może podjąć pracy z powodu konieczności opieki nad dziećmi. Szczytem marzeń rodzeństwa byłoby posiadanie telefonów komórkowych a dla rodziców auta.

To ja chyba poproszę o porsche. Czerwone najlepiej-będzie mi pasował do torebki.

Idę spać, to nie na moje nerwy. Zrobili sobie 10 dzieci a teraz płaczą, że nie mają pieniędzy. Rozumiem, że mając 9 dzieci na wszystko starczało, a nagle urodziło się 10 i zaczęła się bieda. Bez kitu, chciałabym usłyszeć od takiej właśnie rodziny, jak to się stało, że mają tyle dzieci.

kolezanka kokosanki 19>>>>>>>>>>>>>>>>>>serio??????????????? Przeciez wszystkie te ""dzieci"" moga z powodzeniem iscdo pracy jakiejkolwiek pracy...........

"Pani Grażyna (56 l.) i pan Waldemar (61 l.) wychowują szóstkę dzieci dzieci: Dagmara (33 l.) , Adam (30 l.), Paulina (29 l.), Olga (27 l.), Tomasz (25l.) i Ania (24l.). Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest brak pracy u pana Waldemara. Natomiast pani Grażyna nie może podjąć pracy z powodu konieczności opieki nad dziećmi. Szczytem marzeń rodzeństwa byłoby posiadanie telefonów komórkowych a dla rodziców auta. " Hahahahah dobre :D