Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Basia właśnie to Ty jesteś z zawodu kosmetyczka:) miałam przejrzeć posty żeby zerknąć, bo moja pamięć szwankuje, co mi mąż skutecznie ostatnio uświadamia:p ja znam punkt widzenia znajomych, że nie bardzo polecają... tzn. że efektu nie ma spektakularnego, a rozstępy i tak zostają... napisz o tym coś więcej proszę, bo to co napiszesz to z pierwszej ręki:) tzn. robicie na różowych i świeżych czy na białych też? jaki laser - bo chyba też są różne? jaki efekt daje laser - spłyca i wybiela? bo świeże są dość spore i różowe - koleżanka ma po ciąży sprzed 3 lat dalej różowe na brzuchu - w sumie czas by były blade, choć znów zaszła w ciążę, więc teraz nie będzie nic robić i była nastawiona sceptycznie, ale jak piszesz, że faktycznie to coś daje... to z chęcią Jej przekaże:) żyły na brzuchu i piersiach faktycznie i u mnie dużo bardziej widoczne... nie zwracałam na to uwagi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie co tak sobie o anex przypomnialam :) cos sie nie oddzywa wiec pewnie jej to nasze forum nie sluzylo a szkoda :( no ale najwazniejsze zeby ona teraz miala wsparcie bliskich tzn tak mysle aco do żył na brzuchu to to ja juz dawno mam taki kolorowy brzuszek :) do tego na dekolcie i piersiach tez no ale tak mysle ze to pewnie przez to ze skora mocno naciagnieta i poprostu wszystko widac wiecie tak sie ostatnio zastanawialam jak to bedzie z tymi naszymi maluszkami bo ja baaardzo bym chciala o ile oczywiscie kondycja mi na to pozwoli juz w szpitalu sie tak na maksa zajmowac maluszkiem tzn kapac go przewijac ubierac ale ciekawa jestem czy polozne na to pozwalaja czy to sa ich obowiazki musze dopytac jak bede na ktg jechala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalapimpirimpi
Jako że jestem jedną z was, lubię sobie czasem poczytać co mają do powiedzenia mamy na tym samym etapie:) Ale moja ciąża chyba sporo się różni od waszych, rozstępów brak- widocznych żył brak- dziecko nadal żywe adhd tak jak było, kompletnie nic nie jest spokojniejsze, może to dlatego że mam dość dużo wód, i na dodatek nawet nie wiemy czy jest synuś czy córcia, a wchodzimy w 37tydzień:) Jutro wizyta u lekarza- ciekawe co tam... Do maluszka mamy już wszystko zapięte na ostatni guzik, łącznie z torbą do szpitala.. Także teraz tylko do urzędu śmigamy, zrobić uznanie ojcostwa żeby maluszek miał nazwisko po tatusiu, bo my jeszcze nie po ślubie.. Odkładamy na razie pieniążki, żeby było tak jak wymarzyliśmy to sobie:) Noo i później już możemy rodzić- dotarliśmy do bezpiecznego tygodnia:) Upały jak narazie dobrze znosimy, tylko to upiorne pocenie się razy 5 :) No i spacery odpadają bo po przejściu 200m nogi i plecy nie dają rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka to zależy w dużej mierze od szpitala, ale tendencja jest taka,że maluszki są cały czas przy mamach... nie zabiera się dzieciaczków jak kiedyś... tylko wręcz przeciwnie zostawia... jak będziesz w stanie zrobić koło maluszka sama, to nikt na siłę nie będzie Ciebie wyręczał bo wiesz w tym czasie pielęgniarki mogą się zająć innym maluchem wymagającym ich pomocy czy wypiciem herbaty;)) na pewno na początku będą patrzyły i pomagały ale jak tylko zechcesz być samodzielna myślę, że nie powinno być przeszkód:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinka raczej tylko do kąpania zabieraja dzieci z tym że tu nas wszpitalu idziesz z połozną i przyglądasz się jak one kąpia pod kranem w zlewie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralalalapimpirimpi ale masz dłuuuuuugi nick...:) nie masz rozstępów tylko się cieszyć... ale,że płci nie znacie a to 37 tydzień to niezbyt często się zdarza, chyba, że rodzice nie chcą znać:) fajna taka niespodzianka:)) z mężem na początku nie chcieliśmy wiedzieć, tzn. ja nie chciałam i czekałam na niespodziankę, ale jak przyszło do kupowania rzeczy (a moja mama wpadła w zakupowy szał w tydzień po tym jak Jej powiedzieliśmy, że jestem w ciąży czyli w 5tym tyg.) i zobaczyłam, że są albo różowe, albo niebieskie, albo białe i ecru to stwierdziłam, że może jednak mąż ma rację i lepiej wiedzieć... no i tak od 12 tygodnia na 99% wiedzieliśmy, że 'pałka' :p moje pierwsze 3d w 12 tyg... GIN mówi o jakiejś wyrośli - ja akurat patrze na czaszkę - kurcze coś tu jest - aż mi się słabo zrobiło... a Ona no to gratuluję chłopca - i pokazała konkretnie o jaką wyrośl Jej chodziło - a to na czaszce, no cóż 3d tak wygląda i tyle... ale od tego czasu nie lubię 3d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka naprawdę pod kranem w zlewie?? hahahahhah - mam ten obraz przed oczami:)))) człowiek ma jednak bujną wyobraźnię... no jakbym miała maluszka nad zlewem przewracać chyba bym jednak wolała by położna czyniła honory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicodi haha... naprawde fajnie to wyglada te babki mają taką wprawę że raz dwa nie cyrtola sie a jeszcze mówi do mnie tak ze w nagrodę bo nie płaczą przy kąpieli to ich troche dłużej pomoczy:) a potem dla mnie to była szmata ze starej poszewki je wycierała:) co do 3d to jest dla mnie niespodzianka by dzidzie zobaczyc dopiero po urodzeniu napewno nie wytrzymałabym do końca by płci nie poznać no chyba że sprytnie by sie chowało:) ale 3d to nie miałam wlaśnie i ztego tez powodu no i drogie to jest a nie wiem jak przy blizniakach liczą czy każde z osobna? to już wogóle wtedy majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Vicodin więc co do tych rozstępów to no nie ma się co czarować trzeba się za nie zabrać jak są w miarę świeże zaczerwienione blizny i pręgi. Jak rozstępy są już białe to znaczy że zmienione włókna kolagenu podjęły próbę naprawy rozstępów i jedynym efektem była właśnie zmiana zabarwienia rozstępu, na więcej nie było ich stać i cudów samemu też już się nie zdziała. I takie białe rozstępy są naprawdę bardzo trudne a można i powiedzieć że raczej niemożliwe do zlikwidowania,ale się i tak próbuje na nich też pracować. Efekty na białych po zabiegach są marne przynajmniej te które ja widziałam na własne oczy. No chyba że się bierze chirurgię plastyczną pod uwagę to owszem:)Są różne rodzaje laserów najczęściej używany frakcyjny laser CO2, miedziowy, impulsowy barwnikowy, albo erbowo-yagowy. A efekyt?wygładzają pręgi złuszczając naskórek rozjaśniają uelastyczniają wygładzają i minus wiadomo skóra się raczej długo goi. Lubi być zaczerwieniona to są bolesne ranki obrzęknięte występują strupki, musi minąć trochę zanim to się pogoi fajnie. Podczas gojenia swędzi i ważne żeby jakimś cudem nie drapać.Ten barwnikowy laser to minus że może na pare tygodni przyciemnić skórę mogą być plamy i dopiero się rozjaśnia po paru tygodniach. Kolagen fajnie po nim pracuje, w miarę gładką skórę pozostawia mniej widoczne rozstępy oczywiście. Ten erbowo-yagowy chwalony w miarę trzeba na zimę robić zero kontaktu ze słońcem bo masakra by była. Co dwa miesiące się robi i po 4 zabiegach fajnie widać różnicę. Frakcyjny CO2 duży minus że mimo znieczulenia miejscowego boli naprawdę nieprzyjemny jest. Tych laserów jest jeszcze sporo innych, wiadomo że co salon czy klinika to zachwala ten na którym pracuje. Ale efekty są porównywalne między nimi. Można wtedy brać inne kryteria pod uwagę cenę na przykład. I tak jak pisałam póki sine fioletowe różowe szanse są a jak białe jasne pręgi to się nie ma co łudzić że szał będzie no chyba że jak pisałam plastyczne wycięcie przez chirurga.Można sobie laser wzmocnić zabiegami naprzemian mezoterapii z mikrodermabrazją i jest jeszcze lepiej. Ogólnie ja jako kosmetyczka jestem zwolenniczką jak pisałam ale nie da się przewidzieć nigdy do końca jaki efekt będzie na skórze. U jednych fajnie skóra reaguje u innych oporna jakaś. Walka jest ciężka ale warto podjąć jak kogoś stać, choć naprawdę koszty to gruba przesada ale cóż zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia bardzo ale to bardzo dziękuję za odpowiedź:) teraz będę wyedukowana w temacie a koleżance powtórzę:) fajnie, że można się o takie rzeczy podpytać:)) Malutka dokładnie położne mają w tym taką wprawę, że hej:) nie boję się trzymać maluszka i koło niego robić, ale jednak manewrowanie dzieciątkiem nad zlewem i jeszcze zwrócenie uwagi na kran - to dla mnie za dużo:p dłużej pomoczy nieźle:))) normalnie jakie gratisy:)) no tak 3d faktycznie jest kosztowne... ja mam to szczęście, że nie płacę za wizyty, a GIN robi to 3d sama z siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Vicodin nie ma za co:)w zawodzie już nie pracuję trochę pisałam to co mi pamięć w głowie zostawiła, ale ciążowa tępota pewnie trochę komórek mi zabrała heh:)Jak ktoś ma dylemat czy się decydować czy nie trzeba bilans zrobić czy takie koszty są warte tych zabiegów które no są lub nie są zadowalające w zależności od wielu czynników. Zapomniałam dodać że wiek też ma znaczenie wiadomo jak młoda skóra większe szanse.Ja miałam 3D usg tyle że mała już duża była i pępowina zasłaniała też mam tylko fotkę z kawałkiem ust i noska i oka:) Powiem Wam że jestem mocno zdziwiona podczas kąpieli goliłam nogi i pod kolanem mi się niechcacy mocno zajechał i zgolił strupek i ciurkiem mi się leje krew już pół godziny heh. Ciemna że masakra ale takie strugi lecą że aż cięzko uwierzyć. Oczywiscie jak na złość plastry się skończyło wycieram czym się da bo spływa po całej nodze heh. Nie sądziłam że tak rzadką mam krew heh:)U mnie w szpitalu też widziałam heh położną jak kąpie maluchy też takie szerokie zielone zlewy i na jednej ręce trzymała taką maliznę a drugą operowała masakra naprawdę ja to bym się bała że się wyślizgnie itd:)U mnie w szpitalu też chyba dziecko przy mamie jest cały czas chyba że mama sobie zyczy to zabierają hm...ale tak teraz myślę bo ja spakowałam ciuszki dla małej tylko na wyjście po sztuce bo mówiła na szkole rodzenia położna że dają szpitalne ciuszki chyba ze ktoś bardzo chce swoje i tak myśle teraz czy oni przynosić mi będą żebym małą ubierała sama w te ich czy jednak nie zabrać swoich więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie sie zastanawiam bo w czmp sa 3 oddziały na 2 mamy sa z dziecmi a na 1 dzieci i mamy osobno to sie nazywa perinatologia czy jakos tak no i moj lekarz pracuje wlasnie na pej perinatologii chyba i tak mysle ze jak co to penie mnie na ten oddzial skieruje i dlatego sie zastanawiam czy jak maluch jest osobno to czy mozna przy nim cos robic czy tylko na karmienie no ale to juz bede musiala sie sama dowiedziec :) no a te kranyco piszecie to mnie przerazaja :D chyba tez bym jednak wolala zeby polozna to za mnie jednak zrobila :) co do 3d to ja mialam miec ale zrezygnowalam na poczet jakiegos innego usg nie wiem moj gin mowil ze pacjentki na to mowia badanie genetyczne ale mnie przekonalo to ze pomimo ze nie mam cudnych zdjec to przynajmniej mialam wszystko sprawdzane lacznie z przeplywem krwi u maluszka liczenie paluszkow sprawdzanie mozgu itp a koszt byl ten sam wiec wolalam to zrobic zeby wiedziec czy napewno wsio ok plec wiecie ja teraz sie uparlam zeby wiedziec bo moj kacper bardzo chcial miec siostre i strwierdzilam ze lepiej wiedziec i go jak co przestawic no i mialam racje bo przez jakis czas nie byl zadowolony ze bedzie braciszek ale teraz juz jest ok a z kolei jak bylam w ciazy z kacprem to nie chcielismy wiedziec jakos nie wiem jak to jest ale ja bylam przekonana ze bedziemy miec synka no i sie nie pomylilam :) nawet jak sie rodzil to nie pytalismy czy chlopiec czy dziewczynka tylko polozna sie zapytala czy chcemy wiedziec co nam sie urodzilo :D az mi sie glupio zrobilo bo to jakbym sie nie interesowala :D:D:D no polezalam i jakos sie te skurcze uspokoily ale stres juz jest w dodatku juz pare razy w ubikacji bylam niedobrze mi i tak to sie wszystko na siebie naklada ze naprade sie boje ze za pare dni moze byc juz po wszystkim :) obym sie mylila i spokojnie dotrwala do terminu hihi moj maz smieszny taki co pol godz dzwoni i pyta czy wszystko ok a jak do niego zadzwonilam to pierwsze co uslyszalam to czy ma juz szybko przyjezdzac ja na to a po co a on no jak to rodzisz juz czy jak no to ja ze jeszcze nie i ze mam nadzieje ze jeszcze nie tak szybko no to w odpowiedzi uslyszalam ze w takim razie po co dzwonie i mu przeszkadzam jak on w pracy jest i ze teraz to on nie ma czasu rozmawiac :D:D:D czasami mnie rozbraja a ja myslalam ze to ja panikuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalapimpirimpi
U nas w szpitalu (mieszkamy w Poznaniu) jest tak że dzieci przynoszą niby na karmienie tylko, ale jak byłam z córcią to przynosili na karmienie i zostawiali tak długo aż nie brali na kąpiel lub badania, czyli czasami pół dnia i cała noc, bo kąpią rano. Ale mi to pasowało bo byłam młoda (19l.) i przerażona porodem i chyba nie byłabym w stanie przez pierwszą dobę calutki czas robić wszystkiego sama, chociaż z mojej sali ja jedyna przewijałam malude sama :) reszta nosiła do pielęgniarek :P A jak u nas kąpią to pewnie nie wie nikt, bo nikogo tam nie zapraszają:) No a ja miałam USG genetyczne, nie 3D ale też bardzo wyraźne tyle że kolory inne, ale jak to powiedzial moj lekarz: "Z takim uparciuchem jeszcze się nie spotkałem w całej karierze zawodowej, no zaciska te kopytka co tylko się zbliżamy" :) Także, chyba dziecko posłuchało tatusia, który chce niespodziankę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralalalapimpirimpi moje było takie uparte do wczoraj, ale na szczęście się namyśliło i wczoraj jedna nóżka pod jednym a druga pod drugim żebrem :) No i nic nie dyndało tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalapimpirimpi
Too fajnie:) Gratulacje coreczki:) Ja w pierwszej ciazy bardzo chcialam córcie, no i mam :) teraz mi obojętnie, ciuszków mam tyle od znajomych i po córci że obojętnie kim będzie maleństwo to wszystko będzie mieć:) Teraz zostały nam jakieś 3tygodnie więc już niech będzie niespodzianka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja mam takie pytanko do Was, na jaki rozmiar kupowałyscie te pierwsze ubranka?? Mi wszyscy "doradzali" ze na 56 nie warto kupować, tylko od razu na 62... mam niewiele sztuk na 56, a te na 62 jak tak teraz przeglądalam to wydają mi się jakieś duże. Nie kupiłam jeszcze ubrania na wyjscie ze szpitala, chce kupic jakis ladny komplecik w Smyku bo jutro bede ale tez nie wiem... ja pamietam ze moj Kuba nosil na 56 ubranka a kombinezon na 56 mial taki cienszy to nosil go na koniec wrzesnia pamietam, wiec mial juz wtedy ponad 2 m-ce... Wy duzo kupowalyscie ubranek na 50/56?? Chyba rzadko rodzą się dzieci 62cm długie... :) U mnie w szpitalu, jak kubę urodziłam to od razu jak mnie przewieźli na sale to po jakichś 10 minutach już mi synka przyniosły i od tej pory był cały czas ze mną, zabrały go tylko na szczepienie i badanie słuchu, ale poszedł wtedy z nimi mój mąż więc praktycznie młody caly czas był na oku. Położne przychodziły za każdym razem jak tylko któreś z dzieci zapłakało, przewijały, nosiły, pomagały przy karmieniu... wsparcie było duże wg mnie... Na drugą dobę już sama przewijałam i przebierałam Kubusia a położna stała wtedy obok i delikatnie bez wymądrzania się starała się tlumaczyc co i jak robic. A z tym myciem w zlewie to rzeczywiście masakra...:) Połozne robily to przy nas bo na sali był zlew, woda ciurkiem, maluch w jednym ręku, a mnie zaciskało w zołądku jak na to patrzyłam :) hehe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalapimpirimpi
Ja miałam dużo na 56, moja córcia miała 50cm i ledwo 3kg jak się urodziła. A rozmiary to są różne w zależności od firmy- ja żeby było śmieszniej mam jeden śpioszek na 74cm a jest mniejszy od tych na 56 :)) Ciekawe jaki ten maluszek będzie, bo brzuszek mam dużo większy niż pierwszy raz :)) Może jutro nam lekarz coś więcej powie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne te Wasze opowieści, można się uśmiać... Basia przestało krwawić...? mój mały na usg genetycznym nie dał się dokładnie zbadać... tak mi brzuchem trzęsła moja GIN ale nic z tego, nawet z rozpaczy głowice dopochwową wzięła... przezierności karkowej nie mogła zmierzyć, bo się nie chciał obrócić odpowiednio, ale na tyle kobiet, które przebadała mówiła, że nie ma się co martwić i to się na późniejszych usg sprawdziło, ale wiecie jak jest... strach jakiś tam był... Karolinka mąż boski:) Sikorka to gratuluję córci:))) co do ubranek to różnie to bywa, zależy jakie się dzieciątko urodzi a tego się do końca n ie przewidzi... jedni polecają ciut większe bo łatwiej zakładać, ale z drugiej strony te większe zaginają się, rolują... ja mam parę na 56 niedużo... w endo - w sklepie internetowym są takie fajne jakby piżamki i takie przede wszystkim kupiłam dla noworodka http://endo.pl/produkty/kategoria/4-dla-niemowlaka/grupa/539-body-pajace-i-spiochy/9801-komplet-dla-niemowlaka.html?v=89377 fajnie się zakłada wzięłam 2 na 56... mam też pojedyncze body z krótkim i długim rękawkiem... resztę mam na 62 zdecydowanie... w razie czego te na 56 się dokupi... kaftaników mam po jednej sztuce na 56 i 62... jakoś tak myślę, że body wygodniejsze:) u mnie do szpitala potrzebuję zdecydowanie więcej rzeczy... wyprawka jest na stronę dosłownie - dla dzieciątka trzeba mieć wszystko swoje... zobaczymy czy będę tego używać bo oni tak piszą, piszą a potem się okazuje, że wszystko dają... mojej mamy przyjaciółki córka jak rodziła niby chłopiec miał 58cm ale taki malutki kurczaczek szczupły, że ubierali w rzeczy 56 cm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalapimpirimpi
A macie już wybrane imiona? My mamy do dziewczynki Nadia, a co do chłopca to mało nam się podoba i nie możemy się zgodzić w tej kwestii:( Mój kochany chciał Rafał lub Patryk, mi z kolei podoba się Oliwier albo Marcel, ale jemu nie.. i tak w kółko, więc jak będzie chłopaczek to będzie problem:)) Na tą chwilę Brajan- mimo że nie jestem do końca przekonana do tego imienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) u mnie w szpitalu od razu daja dziecko tylko do szczepienia i na badania zabieraja i tyle, jest przy lozku dzwonek w razie problemow pielegniarki przychodza, wiadomo na poczatku tlumacza co i jak a pozniej pomagaja w razie potrzeby moj olek urodzil sie 58 cm a a 56 smigal troche bo dziecko po urodzeniu jest w takiej samej pozycji jak w brzuchu, takie "przykurczone" ze pasowalo spokojnie, ale tego nie da sie przewidziec, ostatnio rozmawialam z siostra sasiadki malutka 150 cm nie wiecej ma a syna 64 cm urodzila nawet sie nikt nie spodziewal ze bedzie taki dlugi Aga pytalas sie kilka stron temu o wode w morzu- nie wiem moze juz wiesz ze kapieliska zamkniete bo sinica jest, tylko stogi i wyspa sobieszewska sa otwarte bo to juz otwarte morze rozstepy sie mi jeszcze nie pojawily ale w pierwszej na koncowce wyszly jak brzuch zaczal juz tak opadac mocno nie wiem czy Wy tez tak macie ale ja juz ledwo oddycham chodze sie schylam coraz gorzej! dobrze,ze juz do terminu nie daleko!!! iii nie wiem co jeszcze chcialam napisac :) imie wybralismy Kaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta_21 ja tez ledwo chodzę, a schylanie to chyba najgorsze dla mnie, ale mam tak już jakoś od miesiąca albo i lepiej. W nocy też jak spie w jednej pozycji i chce sie na bok przewrócić to tak stekam że mąż sie budzi i pomaga mi sie przekręcić :) Rozstępy też mam ale nie zauważyłam zbytnio nowych, tylko te z poprzedniej ciąży mi sie uwydatniły chyba... Krecha ciemna na brzuchu wygląda super, nie?:) jutro pokupuje troche tych ubranek jeszcze na 56, moze zamiast spioszkow rampersy z dluga nogawką wtedy na dłużej posłużą :) U nas będzie teraz Maja :) a miała być Kornelia przez dłuższy czas, a teraz ostatnio zmienilismy, bo maja wydaje mi sie bardziej subtelne i delikatne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jakoś mam mało czasu na laptopa jestem pochłonieta dziećmi. psychologiem itp. teraz mam troszkę wolnego więc napisze co u nas. Synek jest śliczny i kochany ciągle się uśmiecha i prawie wcale nie płacze jest strasznie radosny . córka jest przejęta wszystkim stara się pomagać :) taka mała mamusia z niej . w przyszłym tygodniu jadę obejrzeć domek niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego to 150km od mojego miesjca urodzenia no ale jak będzie fajny to się tam będziemy przeprowadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w smyku są teraz takie przeceny że się ma po 15 zł pajaca, a ciepłego pajaca po 20 zł, nawet po 25 sa kombinezony ja kupowałam pół na poł 56 i 62 ale brałam tylko te 56 które od razu widać że są duże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Eh ja po wizycie powiem Wam że się podłamałam:( paciorkowiec oczywiście wyszedł w posiewie z pochwy więc będą się bujać w szpitalu ze mną i nim eh:(lekarka powiedziała że czy mi się podoba czy nie jeśli do 39 tygodnia coś się będzie działo mam jechać do szpitala do Krakowa na Kopernika.(ona tam pracuje to spora klinika, ale jej i tak może nie być bo ma urlop od jutra do końca lipca). A w tym szpitalu u mnie w Olkuszu rodzić mogę od 39 tygodnia. Czyli od 31 lipca w górę. Rozmawiała z położną ze szpitala tego u mnie i tak ponoć najlepiej bo ci lekarze tu u mnie masakrycznie sobie rady nie dają itp itd w sumie same stare pierdoły naprawdę sama to wiedziałam ale liczyłam że położne wszystko robią lekarz jest bo musi. I od 38 tygodnia czyli od 24 lipca w zwyż mam się umówić na ktg. Jutro mam zadzwonić ustalić termin.Lekarka powiedziała że chce jak najlepiej dla mnie i stąd taki trochę rozkaz z tymi szpitalami. Eh jakoś mnie to wszystko tak przybiło:(doła mam takiego że eh...jeszcze ten paciorkowiec eh:(a dziś wstępnie kupiliśmy jeszcze działkę:(nawet się nie cieszę:(eh jutro Was poczytam:(dobrej nocy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia to sie nie podłamuj bo z tego co piszesz jesteś w dobrych rękach i Twoja lekarka czuwa i ma rękę na pulsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia zobacz wstępnie kupiliście działkę:)))) swój mały kawałek miejsca na ziemi:)) a lekarka się martwi i opiekuje i tak powinno być... mogłaby olać to gdzie rodzisz, a wygląda na to, że naprawdę jej zależy na tym by wszystko było dobrze... wiesz jeśli masz starych lekarzy tam u siebie mogą niekoniecznie być na bieżąco z wytycznymi i z najnowszymi zaleceniami profilaktyki okołoporodowej itd.. chodzi też o maluszka bo bardzo ważny jest pierwszy tydzień życia, myślę, że mimo wszystko w dużym szpitalu klinicznym gdyby cokolwiek się zadziało z maluszkiem (pewnie będzie ok) będzie dla niego lepiej niż w takim szpitalu powiatowym... nie ma się czym martwić... nie Ty pierwsza i z pewnością nie ostatnia:) a w klinikach mają większe doświadczenie... nawet jak jej nie będzie to pamiętaj, że jednak jak inni lekarze wiedzą, że to pacjentka dr X to też inaczej nieco podchodzą.... ja rozumiem, że często martwimy się na zapas... ale zawsze staram się sobie powtarzać, że jak coś się będzie działo to zawsze będzie czas by się martwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej:)dzieki za wsparcie naprawdę:)Vicodin przeczytałam wpis od Ciebie i jakąś ulgę nawet poczułam:)dzięki:)Mąż stwierdził że on jest też za takim rozwiązaniem że według niego będzie tak najlepiej jak coś. Postaram się nie martwić, tylko wczoraj jakoś tak mnie to przytłoczyło, lekarka zdecydowanie i bez prawa wyboru się wyraziła i tak jakoś mnie zamroczyło to że nie wiedziałam co powiedzieć. Może to fakt że niewiele zostało czasu a tu zmiana i stad jakaś niepewność. Skoro tak będzie lepiej zdaję się na to:)Lekarka wczoraj mnie badała szyjka wysoko zamknięta. Kazała moczyć stopy w soli iwonickiej i na wieczór mąż ma mi limfę od stóp do pachwin przepychać:)Zleciła mi badania na hiv i innych parę wszystko z krwi tak że ostatni raz będę musiała zrobić. A co do działki heh teraz to się modlę żeby nie urodzić bo załatwiamy notariuszów i inne formalności i muszę z mężem wszędzie być bo razem właścicielami będziemy. Mąż pojechał na ten pogrzeb ja muszę ogarnąć mieszkanie i siebie. Miłego dnia Mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalapimpirimpi
Witajcie mamuśki :) My po lekarzu... Wszystko jak najlepiej, nawet wyniki moczu sie poprawiły z 70-90 leukocytow na 0-1 ;) Lekarz prognozuje że maluch będzie ważyć minimum 3 i pół kg. Moja córcia miała ledwo 3kg :) Teraz zostało nam czekać.. (3tyg do terminu) :* Pozdrawiamy z Poznania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pandora pojdziesz pod prysznic jak przyjedzie Twój lub ktoś inny z odwiedzających..ja tak zamierzam, wizyty są 9-19 wiec zdazę min. 2 prysznice wziąc choc pewnie bedę po każdym siusianiu sie przemywać bo u nas tak doradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×