Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

De magogia - wpisz sobie w google Gry i zabawy z niemowlakami + chomikuj to znajdziesz całą książkę do ściągnięcia. Ja muszę dopiero przestudiować te następne rozdziały 3-6 miesiecy bo na razie jestem na etapie 0-3 :-) Z tych zwierzątek to ja lecę po kolei: kotem, piesek, konik, świnka, krówka, sówka, kogucik,pszółka,mucha i co mi tam przyjdzie do głowy. Samochodzik też robię :-) Z innych zabaw to mała uwielbia taką w Cap. Ruszam nad nią ręką i mówię: CAP za nóżkę, CAP za nosek. Poza tym wydaję różne dźwieki paszczą :-) - też to uwielbia. Jak coś nowego wydam z siebie to najpierw robi takie wieeelkie oczy a potem uśmiech pełną gębą :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my też czekamy na kupę :-(. Moja najpierw robiła dwa razy dziennie, potem raz na 3 dni mega kupę po same uszy a teraz już 5 dzień leci i nic.... Wczoraj zrobiła taką jakby pastę ale nie wiem czy to się liczy. Niby piszą, że jak dziecko regularnie siusia to nie ma co się martwić bo to znaczy, że wszystko przyswaja z mleka matki ale wolałabym jednak częściej te kupki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny właśnie Was nadrobiłam i muszę przyznać, że inspirujecie mnie do poszukiwan prezentów świątecznych :D U mnie w domu już od kilku lat losujemy kto, komu robi prezent. Ja wylosowałam tatę, mój mąż mojego szwagra :D Niestety święta spędzimy w tym roku u teściów... Tzn, lubię ich i w ogóle ale u mnie w domu, na wsi jest zawsze wieeeeelka choinka i jak uda nam się wszystkim zjechać to jest naprawdę wesoło (jak już pisalam mam 4 rodzeństwa :) No nic, zobaczymy jak będzie. Basiu, współczuję przejść z maleńką.... Mój mały dzisiaj lezał na leżaczku po jedzonku i widzę, że przymierza się do zrobienia kupki... W sekundę zrobił się sino czerwony i zaczął... wymiotować! Normalnie chlusnęło z ust i nawet noska mlekiem! Byłam wściekła na siebie, że go posadziłam. Widocznie tak się napinał, że przez tą pozycję - wpół leżącą - naciskał na brzuszek. Pierwszy raz coś takiego widziałam i byłam roztrzęsiona jeszcze przez godzinę... widzę, że więcej nas ma problemy z nakarmieniem dzieciaczków - może to taki etap... czytałam w jakiejś książce w pewnym wieku niemowlęta bardziej interesuje to, co dookoła niż jedzenie. Może coś w tym jest. Ale dzisiaj mój malutki grzeczny - chyba chce mi wynagrodzic, że wczoraj był taki nieznośny... Idę wieczorem do kina na wampiry z koleżanką :) Już nie mogę się doczekać - planuję pojechać trochę wczesniej i jeszcze po sklepach połazić. Muszę sobie kilka t-shirtów kupić, bo te sprzed ciaży wszystkie baaardzo obcisłe a brzuszek jeszcze nie taki jędrny jak bym chciała... Asiulka coś się nie odzywa. Co z Polą kochana? A! Miss m. uwielbiam czytać Twoje opisy. Zawsze mnie bawią historie Twojej dwójki :P Tralala, skoro zachwalasz tak pieluchy Dada, to chyba w końcu wypróbuję. Buziaki! Wojtuś wstał! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miss m sto dłygich lat albo i nawet 200!!! co do pampersów, dada odpada bo są mokre ciagle nawet po 1 siku, pampers premium care kupuję czasem na promocja ale mnie wnerwiają bo mają o 1 cm wyższe zapięcie, i mam wrazenie ze pod cycki jest pampers...ale są milusie i dobrze chłoną wiec biorę czasem..dla mnie debesciaki to zielone pampersy, reszta się chowa wiec nic innego nie kupuję..huggis miałam 1 i słabo wspominam a to były te delikatne... Pola wczoraj jedzenie dramat...ktos tu pisał ze dzieci nie jedzą tyle co na puszce napisane, oczywiscie ze nie bo wg puszki to Pola już powinna 6 x 200 jesc...ale wg tabeli zywieniowej 6x150...a ja bym się z 5x150 ucieszyła no ale nic..wykryłam już prawidłowość nie ma co jej wmuszac jedzenia do spaceru...po spacerze już dobrze, nie wiem co to bedzie zima...ech...chyba bede chodzić na spacer do centrum handlowego jak bedzie zimno zeby krótko była na dworzu ale długo poza domem dziewczyny opiszzę wam coś za chwilę dłuższego i bede prosiła o Wasze zdanie kto nie chce niech nie czyta...sprawa dotyczy męza i dlatego się nie odzywałam...bo analizowalam wczoraj coś :) jak to ja...ale muszę Was poprosić o analize..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trala..fajny ten stojak ale proponuje kupic z kolkami,bedzie potem pomocny do chodzenia X Vivi,jak Twoje dziecie podrosnie to zobaczysz jak bedziesz sie smiala;) ale to juz po fakcie jak emocje opadna;) zimno dzis strasznie a ten na boso i w pizamie po dworze biega-kurde bedzie chory i mlodszy przez niego tez bo gonilam go z malym przy piersi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralalalapimpirimpi - Moja normalnie pije z butli tak jak mleko tylko ,że zmieniam jej smoczek ,ale coś się nie najada tym tak jak powinna .:/ Wychodzicie z maluszkami na dwór? Kurczę,tyle się naczytałam o tych pampersach pomarańczowych tutaj ,że się boję czy nadadza :/mam aż dwie paczki ,bo one nie są drogie.. Najwyżej kupiłam je pierwszy i ostatni raz !! Moja to uwielbia deserki marchewkowy np. teraz jadła :)) MIŁEGO WIECZORKU :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój M jest młody, przystojny, wysoki i dobrze zbudowany a ja niska z pięknymi rozstępami i innymi cudownymi sladami ciąży...kiedyś przed ślubem latał za mną i co wypłata kupował prezent...po ślubie nic, zero!!! nawet na urodziny nie dostawałam kwiatów, no powiedzmy przez 5 lat 3 razy dostałam coś a 2 nie...na rocznice też nic tylko na tą wziął mnie na kolację...generalnie nic mi nie kupuje bo ja wszystko mam albo bierze mnie bym sobie sama kupiła taki typ...zero czułosci w tych kwestiach adorowania itd...buzi na ulicy też nie bo ludzie patrzą taki jest .. i ten zimny drań w poniedziałek tydzień temu przybiega z bukietem ogromnych białych róż bez okazji...ok, jeszcze bym ten przebłysk zrozumiała gdyby nie fakt ze w zeszły piątek przybiega z pierscionkiem z białego złota z 4 brylantami...mówi ze miał byc pod choinkę (hmmm zawsze prezent dla mnie kupował w wigilię albo dawał mi 100 zł :) )ale nie mógł się odczekac i dał mi go juz...ja najpierwsz szczesliwa ze się "naprawił", potem w weekend zajebisty seks ale wczoraj tak mnie coś tknęło...ze coś przeskrobał..albo mnie zdradził, albo był o mały włos i teraz ma wyrzuty ze by coś takiego zrobił...wiem wiem czesc z was powie ze powinnam się cieszyć...ale kochane ten pierscione jest idealnego rozmiaru i w guscie jakim lubię tj białe złoto i taki obrączkowy bo nie lubię sterczących...myślę ze a dużo tych cudownych olśnień jak na jeden tydzień...co myślicie? w zachowaniu i odzywaniu się nie ma zmian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAkby moj sie tak zachwywal to bym podejrzewala,ze sie w glowe walnal. Z bizuteri dostalam tylko pierscionek zareczynowy,kwiaty to na jakies okazje ale nie bardzo lubie. Moze przebiez sie tak,zeby Cie nie poznal i zacznij go dyskretnie sledzic w ciemnych okularach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka trudne pytanie i bynajmniej nie mi to oceniac bo- nie znam Twojego meza nie wiem czy ewentualnie bylby zdolny do jakiegos wyczynu, czy po prostu ma jakies olsnienie i chce cos odnowic w Waszym zwiazku, dziecko zmienia. Miss hehe urwis naprawde z Twojego starszego;-) ale wyrosnie z tego hehe. u mnie dzisiaj pogoda beznadziejna siedzimy caly dzien w domu bo leje i leje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przeczytałam co pisałyście, nadrobię później ale muszę się wyżalić jak mnie dziś teściowa wkurzyła. Otóż mały wyjątkowo nie chciał mi zasnąć w południe, usnął dopiero po ponad godzinie usypiania. Zadzwoniłam do męża, żeby mu powiedzieć, że wreszcie śpi. Po 15 min. przyszła teściowa z 1,5 roczną wnuczką, którą czasem bawi. Mówię, że mały śpi a wiem, że ta dziewczynka jest bardzo ruchliwa i niezwykle głośna jak mówi. To ta chciała jej tylko pokazać, że dzidzia śpi. Jak mała weszła do pokoju tak nie chciała wyjść, zaczęła się drzeć i mi obudziła Kacpra. Byłam zła jak nie wiem. Jak mnie trudno z równowagi wyprowadzić tak teraz się wściekłam, bo tyle się go nausypiałam. Nie winię dziecka, bo to tylko dziecko i nie rozumie jeszcze ale że teściowa taka głupia?! Wiecie co zrobiłam? Powiedziałam, żeby go teraz uśpiła i poszłam sobie pod prysznic. Ale już nie chciał spać, marudził mi do tej pory, bo był śpiący a ze zmęczenia nie mógł zasnąć. Właśnie biedak padł i ciekawe o której pójdzie mi dziś spać. Zaraz nadrobię co napisałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka mogę Tobie napisać co ja bym zrobiła, bo decyzja zawsze będzie Twoja... Asiulka myślę, że wygląd nie ma nic do rzeczy jak facet chce zdradzić to i sexbombę o idealnych wymiarach zdradzi - dowodzą tego choćby notoryczne rozwody i zdrady w hollywood - a przecież to w większości przepiękne kobiety - więc moim zdaniem to ma zdecydowanie mniejsze znaczenie o ile ma w ogóle... jeśli mąż zachowywałby się tak jak opisałaś - bez prezentów, itd. i nagle by się tak diametralnie zmienił... myślę, że bym nieco świrowała... znam hasła męża do maili itd. jednak ufam i nie czytam, komórki nie sprawdzam.. - to działa w dwie strony - a mam większość przyjaciół facetów... ufam i wierzę mężowi ale w takiej sytuacji, podkreślę ja, sprawdziłabym.. bo inaczej moja wyobraźnia pognałaby do przodu... v jednakoż poczekałabym parę dni by zobaczyć jak to będzie - zachowywałabym się normalnie bez złośliwości, uwag, bez podejrzeń - to trudne z pewnością i zobaczyłabym co dalej - w sensie czy jak do czegoś doszło poczuł się bezpiecznie i olał sobie spokój bo Ty nic nie podejrzewasz czy zdał sobie sprawę jaki skarb ma w domu i zaczął doceniać jak należy... v potem usiadłabym i zapytała wprost czy coś takiego miało miejsce... jakby zaprzeczył poprosiłabym o pokazanie kom i wejście na maile itd. i powiedziałabym dlaczego... a jakby mi coś nie pasowało to i o bilingi też bym poprosiła... jasne mógłby się oburzać, że nie ufam - ale tłumaczyłabym spokojnie, że się czuję zaniepokojona, że się cieszę ale nie jestem spokojna, że 'przez' dziecko życie intymne zeszło na drugi plan i że się czuję w związku z tym niepewnie i te hormony, a nie da się zmienić mojego myślenia inaczej jak sprawdzając to wszystko, dodałabym, że przecież moje może też sprawdzić kiedy tylko będzie chciał i nie chciałam tego robić za plecami a za jego wiedzą... v uważam, że taka reakcja jak się zada pytanie na twarz, z zaskoczenia jest najlepszym dowodem - zwykły człowiek chyba nie jest wstanie aż tak mocno się kontrolować... choć to bywa różnie... ale robiłabym i mówiłabym wszystko ze stoickim spokojem - bo nerwy mogą zaprowadzić do wielkiej kłótni... v jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy raz to napiszę ale cieszę się vicodin ze to napisałaś...ja zachowuję się normalnie wrecz gadam tylko o pierscionku zeby mu było miło w sensie mowię mu że dziś zmywałam w brylantach, albo ze kuwete kota sprzątałam w brylantach, ze mam wrazenie się się urodziłam z tym pierscionkiem itd itdp a on jest dumny mam wrazenie ze mi coś takiego kupił...ale come on, wiem ze to nie jest on,...albo mu to kolezanka z pracy podsunęła ale nie sądze zeby w ogole w pracy o tym rozmawiał bo on naprawdę jest baaardzo ostentacyjny...prywatność to swietosc...nigdzie nie ma fotke Poli nawet ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trala z tego co kojarze to karmisz piersia? Od dawna dajesz mleku na lyzeczce? Konsultowalas to z lekarzem? Dajesz na noc tylko? Może ja bym sie zastanowila nad tym? Nie było problemów z brzuszkiem? Miss kaca ;-)? A ty karmisz naturalnie? Dziewczyny do kiedy zamierzacie karmić piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka, skąd ja to znam... Mój od miesiąca jest do rany przyłóż! I też ciągle świruję o co tu chodzi... A jak jeszcze zaczął mówić do mnie "Kochanie" to mało trupem nie padłam. Ten sam typ faceta, tylko u nas gorzej bo jesteśmy daleko od siebie i w żaden sposób nie sprawdzę o co chodzi. Trzymam się myśli że dojrzał :) Ale jakby mi kupił znienacka kwiaty a potem pierścionek... Oj, wynajęła bym detektywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita Tak karmię piersią. Kaszkę daję mu tak: rano się budzi 7-8, wypije mleko, później ok 10 zasypia i śpi ok 2h i jak sie obudzi to mu daje:) Konsultowałam to z lekarzem tutaj.. bo zaniepokoiły mnie zielone kupy po marchewce i herbatkach, i powiedział że może jeszcze brzuszek nie dojrzał i mam dać kaszke :) tylko on zje nie więcej niż 3 łyżeczki;] nie było żadnych problemów- tu lekarze nawet zalecają zacząć od kaszki bo jest na mleku i łagodniej wchodzi:) bo ja robię mu kleik na swoim mleku :):):) Zamierzam karmić jakoś tak do wiosny, może do końca wiosny, zobaczymy jak to wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz wrocił do domu i oznajmił ze wział wolny czwartek by posiedzieć razem i załatwić wymianę oleju w aucie...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka moim zdaniem kobieta czuje jak coś jest nie tak... jak wspomniałam ja bym się niepokoiła... starałabym się jednak zachować spokój bo może naprawdę zaczął doceniać i chciał zrobić coś fajnego:) albo od nowa się zakochuje w Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie zauważyłam gwiazdkę w zakochuje hehehe... więc może się od nowa zakochał w Tobie żeby nie było...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. Asiulka wiesz czemu się cieszysz? bo tak naprawdę napisałam poniekąd to, co chciałaś usłyszeć... jeśli ktoś zadaje pytanie i nie wie czy to dobrze czy źle... ja analizuję to w ten sposób: czy gdybym była na miejscu tej osoby martwiłabym się czy uważałabym to za normalne? czy gdyby coś takiego działo się z moim dzieckiem czy bym się martwiła czy spokojnie bym dała temu żyć? i odpowiadam tak jak czuję i uważam... a teraz zwyczajnie uważamy tak samo... i naprawdę możesz mi wierzyć lub nie ale to nie ja pisałam by robić głosowanie byś odeszła czy byś się wynosiła z forum... kładę się póki młody śpi bo pewnie rano znów pobudka około 5...:/ już tak mi się marzy przespana noc... v Goja pytałaś ostatnio ile razy w nocy wstajemy... jak młody idzie spać 17-18 to wstaję o 23, 2, 4-5 i już nie śpi... potem kładzie się zazwyczaj około 7-8 na godzinkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarala a od jak dawna podajesz bo mój jest o1 m-c młodszy.i czy kaszka i kleik to to samo? Odciagasz mleko i mu mieszasz czy z woda i na lyzeczce? Dajesz w sumie 3 lyzeczki czy za każdym razem? Asiulka ja tam bym wszystko posprawdzala tel, komp a potem zapytalabym wprost. Ale to może nie oznaczać nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Asiulko to ja Ci odpiszę tak, jak ja to widzę:)Tylko że też tak jak Vicodin analizuję to na zasadzie co ja bym zrobiła i jak ja bym czuła. Hm...wiem, że może faktycznie dziwić Cię Jego zachowanie, skoro wcześniej był inny, nigdy tak wylewny i skory do takich niespodzianek nie był, ale... Jak się domyślam Pola to nie tylko Twój upragniony i wyczekany Skarb, ale i dla Niego to największy cud, więc może dotarło do Niego, że dałaś mu Cud, spełniłaś marzenie po tylu latach trudów i wysiłków, że stwierdził, że za mało się starał i za mało udowadniał, jak bardzo Ci jest wdzięczny i jak bardzo Cię kocha. Czasem ludzie po kilku latach zapominają, jak bardzo kogoś kochają trzeba czasem jakiegoś przełomowego wydarzenia żeby się ocknęli i przypomnieli sobie, że ta druga osoba to dla nich cały świat. Słuchaj jeśli by się okazało, że to tylko Twój niepokój i niesłuszne podejrzenia, to ja nie wiem czy to Go hm..."nie złamie" w sensie nie zawiedzie tak strasznie mocno, a przecież tak się postarał, a Ty Go wzięłaś za zdrajcę. Hm...i nie wiadomo czy się znów nie " zamknie w sobie"...Tylko, że ja odpisuję tak bardziej z mojej perspektywy, a mój mąż, jestem pewna, nigdy by mnie nie zdradził i wiem jak by się czuł, jak bym go posądziła. Jeszcze jedno, mnie zdradził kiedyś facet,po alkoholu ale jednak zdrada to zdrada, tyle, że sam mi się przyznał na drugi dzień bo strasznie żałował więc nie zdążyłam zaobserwować jakichś jego dziwnych zachowań( w sumie facet to nie mąż, męża zna się lepiej hm..)no ale powiem Ci, że ja przeczuwałam zanim mi to powiedział, że tak się stało. Na spokojnie siądź i staraj się "posłuchać" co Ci serce podpowiada, nie rozum, bo rozum według mnie jest zbyt surowy i zbyt świadomy w ocenie. Może ja głupia jestem, że bym się kierowała sercem w takich sprawach a nie rozumiem, ale jak z kimś jesteś tak na poważnie to tylko serce Ci powie, czy jest ktoś między Wami. Hm...związek nigdy mi się nie wydawał chłodną kalkulacją, a podejrzewanie od razu o zdradę tylko dlatego, że mąż daje Ci prezenty i kwiaty może być mocno na wyrost:) Przeanalizuj sobie jeszcze tak: Czy mąż miał ostatnio jakąś okazję by Cię zdradzić?Bywa gdzieś sam dłużej na jakichś imprezach czy spotkaniach?Wrócił w któryś dzień dziwnie się zachowując, jakoś inaczej?(Oprócz oczywiscie tych dni z kwiatami i pierścionkiem)Ma jakieś znajome, koleżanki z którymi miałby okazję Cię zdradzić? Hm...sama już nie wiem powiem Ci szczerze...ja jestem może naiwna i głupia jak już pisałam, ale ja bym nie podejrzewała od razu zdrady...Chociaż Vicodin Ci super moim zdaniem odpisała naprawdę rzeczowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój się śmieje jak myje mu pupe i mówię "a fuuj" :D albo jak wkładam mu ręce pod pupe i tak lekko potrząsam to się chichra jak mały dzik :) a najbardziej lubi jak mu biorę stópki, zasłaniam nimi swoje oczy i mówię "gdzie jest bobas?" lub "gdzie jest Brajan?" i za chwile odsłaniam uśmiecham się pełną gębą i mówie "tuuu jeest!" :D nasza wieczorna zabawa, i koniecznie na gołe nóżki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita-karmie cycem. Wczoraj nakarmilam malego,naszykowalam mm na nocne karmienie i wypilam piwko..moze kaca nie maialmale jakas rozkojarzona chodzilam. A co do kaszki,moj zjadl kiedys jak mialam maly kryzys i brak sztucznego w domu,mial 3miesiace wtedy i nic mu nie bylo. Ale ja wole z kaszkami jeszcze sie wstrzymac,teraz bede wprowadzac troche mm,potem warzywa..juz troche marchewki dostawal i nic mu nie bylo,a kaszki na koncu. X Asiulka,tak powaznie mowiac to ja bym sie malzonkowi dokladnie przyjzala,jakas taka przeczulona jestem..w moim otoczeniu kilka rozwodow,zdrad,a niby wczesniej idealne pary. X Jejku,jak sie ciesze,ze moi juz w lozkach...tak sie ciesze,ze malutki jest zdrowy i taki grzeczny,dziecko idealne,je,spi,lezy w lezaczku albo na macie i wcale nie placze...gdyby mial kolki,bole brzucha lub inne marudy to bym sie z ta 2jka wykonczyla psychicznie.. X DZieki jeszcze raz za zyczenia....ale takie to troche dziwne; nawet Was nigdy nie widzialam ta tak sie jakos zzylam z tym forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to sie stalo ale ucielo mi czesc tekstu ze srodka-coz nie bede sie rozpisywac drugi raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita- ja podaje dzis 5 dzien;] kaszka i kleik to w moim slowniku to samo ale ogolnie kleik jest ryzowy a kaszka smakowa:) ja daje kaszke smietankowa czy tam waniliowa :) odciagam mleko powiedzmy 50ml i dosypuje kaszki na oko zeby bylo nie za geste i nie za wodnite ;) no i daje mu 3łyżeczki na jedno jedzeniea je raz dziennie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Obejrzyjcie sobie w internecie gazetkę biedronki jest dużo zabawek dla dzieciaków. Dla naszych malutkich widziałam, że będzie kilka zabawek z fisher price i fajne wielofunkcyjne zabawki pluszowe z gryzakami. Pajace też widziałam świąteczne będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wkurzylam sie..chcialam kupic chlopakom takie same ciuchy,wybralam w sklepie internetowym,zarejestrowalam sie,kupuje juz a tam na koncu jeszcze 30zl zeby sie do sklepu zapisac...zrezygnowalam i zaluje..moglam juz kupic,a teraz znow szukac i kombinowac mi sie nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a noo ja oglądałam tą gazetke z biedrony :) I kilka zamówień do mamy złożyłam, np.na ten zamek z konikiem dla małej na urodziny :) i jutro ma polować na dywanik z myszką miki :) a dla Brajana ma mi kupić te edukacyjne za 29,90 (czy 29,99) co są 3 kształty- urzekła mnie ta myszka trójkąt z uszami do obgryzania :D Nic, uciekam, ciepła herbatka i spać:) Maluchy śpią a my z chusteczkami i z herbatką z cytryną pod kołdrą :) masakra wszyscy przeziębieni:( ehhh a mnie oczy zaraz swędzą i nic nie widzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm chyba sie do myslam o co chodzi...jebany dran!!! Sorka za slowa...zostawil kompa odpalonego i widzialam co ogladal...nowy telefon za prawie 3000zl!!! Otoz moj maz przez 4 lata wydal na zmiany teleonow cos kolo 11tys a ja zawsze bralam jakies za 1 zl z abonamentu teraz wzielam za 99 zl pierwszy raz...a ten sobie zmienia co chwile kupujac po prostu w sklepie..baran chce nowego iphona 5 wiec zebym sie nie wnerwiala za kolejny wymysl kupil mi ten durny pierscionek!!! Tak zmienil sie palant jeden...gowno a ńie sie zmieńil...zmienil sie tylko jego zasrany spryt!!!kiedys byl glupszy ale widac zadaje sie ze mna i zmadrzal....jemu nawet inne dupy nie w glowie tylko sprzet i sprzet!!!pokroje go jak mi z czyms przed swietami wyskoczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×