Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Boże takie mam ostatnio urwanie glowy z mlodym, że na nic już nie mam siły:( Nie chce mi spać, jest ryk okropny! Chyba skokosiągnął swoje apogeum, bo nic nie pomoga:( Musiałam iśćz nim na spacer i dopiero w wózku pospał. A wieczorem tak płakał, że smarowałam mu dziąsła maścią i dopiero po tym przeszło. Ale na zeby to za wcześnie, więc nie wiem już o co chodzi:( xx vicodin - ja ciągle czytam Sagę o Ludziach Lodu, bo to 47 książek:) Jestem na 27 tomie. xx asiulka - zgadzam się z tobą i twoją pediatra w 100% w sprawie rozszerzania diety. Tak robiłam przy starszym i do tej pory wcina wszystko, rośnie i nie ma problemu z apetytem:) Też zaczniemy od marchewki, ale dopiero 26 grudnia:) xx Poza tym rozważam możliwość dokarmiania na noc jak skończy 4 miesiące. Mam już powoli serdecznie dosyć tych czestych karmien w nocy. Wykonczę się, tym bardziej, ze mąż na okragło w pracy a w domu jeszcze starsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem głupia. Obudziłam się pół godz. temu i zanim spojrzałam na zegarek to sobie pomyślałam, że fajnie bezproblemowo minęła noc. Byłam święcie przekonana, że to już świt. Za chwilę dopiero do mnie dotarło, że po prostu usnęłam z małym jak go usypiałam. Pamiętam, że usnął o 19:15 a ja dałam sobie jeszcze 10 min. leżenia. Z 10 min. zrobiły się 2 godziny. :P Ja w sb kupiłam słoiczek z marchewką, bo jest tak jak Asiulka napisała - że powinno się zacząć od jednego składnika, stopniowo zwiększać porcje i jak nic nie jest to dodać drugi składnik i znowu obserwować czy nic nie jest i tak powoli wprowadzać nowe rzeczy. Ja się jeszcze nie zdecydowałam podać mu tą marchewkę ale powoli będę musiała przyzwyczajać go do nowych smaków, tym bardziej, że nie wyobrażam sobie jak to będzie gdy wrócę do pracy. Obawiam się, że nie ściągnę tyle mleka, żeby mu starczyło. Nadal nie wiem co z butelką, bo podobnie jak u Basi nie chce się chwycić w ogóle. Susełek, Tobie je aż godzinę? W szoku jestem, bo mój to 10, max 15 min. Zobaczę za tydzień na szczepieniu jak mi przybiera. Ja bym się nie przejmowała i wyprała tego pluszaka. Wiadomo, że dziecko wszystko ładuje do buzi, sama co jakiś czas piorę maskotki i wyparzam gryzaki. Vicodin, dzięki za info odnośnie żyrafy. Ita, bardzo Wam współczuję tych problemów z brzuszkiem, u nas jakoś się unormowało chyba... Goja, Tobie również, może mu przejdzie zanim wrócisz do pracy, bo pisałaś, że martwisz się jak to będzie. Mi się nie chce małego ubierać teraz na spacery, zawsze jest okropny ryk i tylko mi się zimnego powietrza nałyka. W południe otwieram na ościerz wszystkie okna, a z małym schodzę piętro niżej, potem zamykam i czekam aż się nagrzeje i wtedy dopiero przynoszę małego z powrotem. Jest takie fajne, świeże powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Asiulka ja dziś mocno zmęczona i zdołowana to średnio jarzę heh:)Czyli zaczynasz dawać Polci od 5 miesiąca samą marchewkę, aż po tym zwiększaniu stopniowo zje cały słoiczek tak?I dopiero potem przejdziesz do gruszki? Czy marchewki z ziemniaczkiem?I potem w styczniu wprowadzisz gluten tak?Kaszka manna do mleka?Ja narazie odstawiam wszystko, myślę w styczniu zacznę dawać znowu i zacznę od marchewki samej i tym systemem o którym napisałaś. Jestem przybita tym, że nie mam fachowo z kim porozmawiać o tej diecie małej:(To że czytam poradniki i internet nie powinno być chyba wyznacznikiem:(Lekarka na wizycie każdej szybko bada małą bo wiadomo multum pacjentów goni ją czas. Szczepienie kolejne mamy w sierpniu przyszłego roku, myślałam, że z małą na kontrolne wizyty i tak będę chodzić co jakiś czas, a nie, że jak coś się będzie działo. Zastanawiam się nad zmianą pediatry na takiego do którego zawsze mogę zadzwonić iść na wizytę i dostać wyczerpujące odpowiedzi na każde moje nawet najbanalniejsze pytanie.Nie wiem czy ja faktycznie głupia jestem, że tak sobie wyobrażałam wizyty w tej przychodni naszej:( Eh :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to nie chodzi o ubieranie... tylko o płuca.. dzieciaczki mają malutkie i za słabe płuca na taki mróz.. mówili mi to jak rodziłam córkę, nie kazali wychodzić nawet poniżej 0 ale to był noworodek to inaczej, a dzeci 3-4mies. do -5 a takie ok 6mies do -10 max. Ja teraz siedzę w domu mimo że mam tyle do załatwiania.. Mały drugą inhalacje zniósł ok, nawet się śmiał , ale robiłam z siebie głupka przed nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do spacerów to ja od środy do soboty chodziłam codziennie po prawie 2 h. Smoczek ciągle w buzi to myślę że się nie nałykała. Było do -7. Za to jak ładnie spała po spacerach... W środę też jadę z nią bo mam podpis w UP i muszę iść do lekarza z nią bo ma niedobór żelaza dość spory i ma dać jakieś krople. A ja nie mam z kim jej zostawiać, całą zimę musiałabym siedzieć w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu zaczynam od 2 maks 3 łyzek marchewki (trzecią łyżkę mam dać jeśli jej posmakują dwie a jeśli ledwo zje dwie to trzeciej łyżki nie wmuszać by nie zniechęcić, ponoć łatwo zniechęcić dziecko do takiego jedzenia) potem następnego dnia za dwa dać 3,4 potem 5 i tak aż dojdzie do tego że mała zjadła cały malusi słoiczek i wejść na marchewkę z ziemniakiem i dokładnie tak samo..gruszkę mam przeplatać czyli np. 3 - 4 dni rozkręcałyśmy marchewką to wtedy gruszkę 3-4 dni to zależy jak będzie szło..jak nie będzie szło z marchewka to gruszkę na początek...generalnie powiedziała zeby marchewka była bazą na początek...jabłko mogę dać jak już młoda chętnie będzie jadła marchewkę i gruszkę...ale to też tylko dlatego że jabłko może ją zniechęcić wasze dzieci mogą mieć inaczej...i narazie w postaci papki a nie soczku by dziecko nadal pilo mleko bo problem też może byc u Polki że jak poczuje sok to pić mleka nie bedzie ale mówię ona to mowiła na przykładzie Poli bo ta niechętnie je mleko...od kaszki będziemy zaczynać najpierw tej minima czyli bezglutenowej bo chodzi by rozruszać jelitka do robienia innej kupy zanim dostanie gluten, który troszkę może zapchac...tak samo nie zwiekszamy ilości tego kleiku by nie zapchać nic...generalnie kleik też nie zawsze daję bo jak np. w danym dniu nie ma kupki to kleiku nie dosypuję...a jak już i marchewka i gruszka i jabłko się przyjmą to wtedy ode mnie zależy co jej będę dawać w sensie jednego dnia to drugiego to....wtedy i marchewkę z jabłkiem...generalnie moja lekarka uważa ze jak daję coś nowego to lepiej by to było ze słoiczka...a jak się wsio przyjmie to mogę gotować...uważa ze te ze sloiczka jakby miały wywołać alergię to będzie to delikatniejsze niż te samemu ugotowane bo za dużo niewiadomych skąd warzywo, czy odpowiednio zrobione itd a przy sloiku zakłada się pewne standardy...ale mówię to babka starej daty (po 60 ostro) i ona jest niestety ostrożna w rozszerzaniu...idzie głównie zgodnie ze schematem żywienia (on Basiu jest w książeczce zdrowia dziecka u mnie w środku, środkowe karty) ale powoli i ostrożnie...ale też nie wiem czy nie panikuje bo leczyła męża a ten w wieku 2 lat dostał alergii...a ta wszystko pamięta...ech...pod tym względem to niesamowity lekarz...a ma tych dzieci na pęczki...nie wiem jak ona to robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojego pediatry chodzi się do dzieci zdrowych co miesiąc do ukończenia 12 miesiecy, potem chyba co dwa albo co 3...ona tak praktykuje od dawna...co miesiac by zważyć, zmierzyć i rozwiać wątpliwosci + można do niej dzwonić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Eh Asiulka no właśnie ja też bym chciała mieć takie wizyty eh:(Muszę poszukać chyba lekarza:(Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, wiem jednak, że każdy maluszek inny jest,a to akurat dla Polci żywienie, ale na pewno wnioski z tego co piszesz sobie wyciągne:)Dziękuję:)Szukam właśnie jakiejś fajnej książki o żywieniu niemowląt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyrywam przepisy z gazet dziecko itd... Dziewczyny ktore robią brzuszki a miały cc są już takie?? robię od dziś brzuszki i boli mnie w środku w miejscu rany :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde macie jakiś przepis na pierogi z makiem? bo zrobiłam rok temu w normalnym cieście i nie smakowały mi tak jak je pamiętam sprzed 8 lat gdy mnie koleżanka poczęstowała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, jak on ciężko oddycha i nierówno :( Dziś chyba nie zasnę tylko będę całą noc nasłuchiwać :( Tak się jeszcze nie martwiłam chyba nigdy :( Ale biedny jest :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralalala wiem co czujesz sama przeszłam to w ciazy...postaraj się go moze połozyć na boku...najgorzej się oddychało mi na plechach...jakby ktoś mnie dusil chyba ze dziecka nie wolno...ale na boku było lepiej bo tak nie przygniatałam płuc pytałam też moją pediatrę o to że Polka ise tak do siadu wyrywa zbadała ją powiedziała ze jest sztywna i cos tam coś tam i że mogę z nią ćwiczyć czyli dawać jej palce niech sie podciąga tylko nie sadzać jej obłożonej niczym, to można jak dziecko do przodu już nie leci...wiec będę jej już pozwalać się podciągać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na boku odpada bo on momentalnie przekreca się na brzuch a to gorzej.. Po za tym w ciąży to Polcia przygniatała Ci płuca ;) wezme go do łóżka jak się przebudzi, zasnał o 23, w sumie o 20 ale o 23 się obudził, przytulił się tylko i spi dalej. Wyłączam kompa bo się wykończę, Przysunę łóżeczko bliżej łóżka i idę spać bo mam jeszcze drugie dziecko i jutro muszę jakoś funkcjonować. Dobrej nocki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kupiłam na stronie empik.com książkę za punkty payback "U malucha na talerzu. Zdrowa dieta dla niemowląt". Zawsze się przyda i może lepiej mi pójdzie to rozszerzanie diety:) Widziałam też taki dziennik aktywności maluszka w twardej oprawie "Maluszka czas" chyba się nazywało nawet fajne, jak by któraś chciała:) Eh uciekam spać bo już ta godzina:)Tralala oby Wam nocka spokojnie minęła i Brajankowi lepiej jutro było, wiem, że się denerwujesz bardzo i pewnie będziesz czuwać całą noc eh trzymam za Was bardzo mocno:)Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ja żle mysle albo robię... Moje córcie oby dwie ulwielbiają spać na brzuszku... Wydaje mi się że tez wtedy ryzyko zadławienia mniejsze, tym bardziej że Zuzia się krztusiła sliną. Najczęsciej to wszystko na wiedzę brałam a te ułożenia do snu to jakoś intuicyjnie.... I widzę że im się tak najlepiej spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny....ja nadal nie mam @....myslicie ze to normalne skoro muesiac jyz nie sciagam mleka czy powinnam zrobic test....???? przy gumkach mozna zajsc w ciaze???.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak gumka pęknie to chyba można zajść. ;) Moja siostra takim sposobem ma trzecie dziecko. Dokładnie rok temu jechaliśmy na Śląsk na urodziny właśnie wspomnianej małej, bo mój mąż jest chrzestnym i wtedy też wszyscy się dowiedzieli, że jestem w ciąży. Nie musiałam mówić, bo jak zawsze jestem pierwsza do winka, o czym wszyscy wiedzą tak wtedy nie piłam i chcąc niechcąc się wydało. Tylko siostra wiedziała dzień wcześniej, bo jak tylko zrobiłam test to zaraz wysłałam jej mmsa ze zdjęciem dwóch kresek. My nie śpimy od ok. 4:30. Szlag mnie trafia, bo małemu nic nie jest, bąki puszczał w nocy i teraz tylko pomrukiwał a mi się tak spać chciało. Co kimnął to za chwilę się budził, patrzył na mnie i marudził. I tak zeszło ponad godzinę. W końcu wyszłam do kuchni a on usnął sam. Wczoraj było to samiutko. Widocznie musi mnie nie być, to wtedy zaśnie. Że też ja na to wcześniej nie wpadłam, skoro wieczór też woli zasypiać sam. A ja już o tej porze nie umiem zasnąć. Mąż mi mówi, że sobie wmawiam, że nie umiem ale naprawdę nie umiem. Asiulka, ja też właśnie zamierzam zacząć robić brzuszki, bo już minęły 4 m-ce od cc to powiem, czy mnie coś boli czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka jak pęknie gumka można zajść w ciążę zawsze, ale... jak nie miałaś jeszcze okresu to szanse marne... spokojnie hormony muszą dojść do siebie u każdej kobiety jest inaczej ogólnie jeśli w przeciągu 2-6 tyg. od odstawienia karmienia nie będziesz miała idź do gin. zajrzy zobaczy czy wszystko ok - tak się kiedyś zalecało - to pamiętam ze studiów, może się coś zmieniło, ale ja osobiście po tych 6-7 tyg. bym poszła... v Basiu może to Tobie coś pomoże: 'zaleca się by u niemowląt karmionych piersią wprowadzać posiłki uzupełniające po ukończeniu 6tego miesiąca' a gluten ciut wcześniej - ja zacznę w 6tym wprowadzać gluten - jak będę wiedziała jak napiszę... z tym, że jak bym była z maluszkiem w domku to nie dawałabym słoiczków a marchewkę czy ziemniaczka czy zupki gotowała sama mimo wszystko... kiedyś myślałam o słoikach i jak wrócę do pracy pewnie tak będzie, ale jak będę w domku nie kupię słoiczków zrobię sama... http://pediatria.mp.pl/zywienie/show.html?id=52544 v resztę napisze potem młody marudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spacery... a w szczególności poniżej -10 się nie zaleca z powodu, o którym napisała Tralal, więc nie będę się powtarzać... nie ma znaczenia czy dziecko wytrzymuje czy nie w takim mrozie - nie powinno się przy takich temperaturach spacerować... v Goja oj to nie wiedziałam, że tak dużo tomów hehe... ostatnio czytałam DUMAS'a serię o rewolucji francuskiej:)) udało mi się nawet skończyć jak już młody był na świecie:) v Susełek ja też normalnie piorę ale w 40 stopniach - ręcznie mi się nie chce:p v Ita mój przed karmieniem jak dawałam ulewał... po karmieniu było ok... więc dawałam po karmieniu... ale od razu po... co do skuteczności nie odpowiem czy taka jest większa, ale na pewno część laktozy rozłoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mój ma ewidentnie problem z odbiciem dopiero jak po np 1 h płaczu mu sie kolejny raz odbije to jest ok, nie wiem co to moze być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, czytam Was ale nie mialam czasu odp. Mąż ciągle coś zalatwia z samochodem, późno wraca do domu i jesteśmy sami cały dzień. Wczoraj pierwszy raz odpuściłam spacer, bo czułam się fatalnie... rano położyłam się na macie przy Wojtusiu i poprosiłam, żeby był grzeczny, bo mamusi głowa pęknie (miałam silne migreny w ciąży i widzę, że mi zostały:( Basiu, ja też myślałam o książce dot. żywienia. Napisz krótką recenzję jak dostaniesz swoją to może też kupię. Tralala - współczuję choroby Brajanka!! Żeby szybciutko wyzdrowiał! Ita - jakbym czytała o moim Wojtusiu - właśnie przez problemy z odbijaniem zaczęły się jego kolkowo - jelitkowe problemy. Masakra - czego myśmy nie wymyślali! Ile pozycji do odbicia mam wypróbowanych to ho ho... Nie wiem jak Ci pomóc - moja rada taka, żebyś próbowała różne leki, bo na każdego dzieciaczka inne działają. Mi żadem lekarz nie pomogł - raczej mówili, że samo minie. Sama, długimi, cierpliwymi poszukiwaniami i - niestety - testowaniem na dzieciątku znalazlam zestaw kropelek dzięki ktoremu problemy minęły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita jak karmisz naturalnie spróbuj dziecko karmić pod górkę - mniej powietrza łyka bo mleko wolniej wypływa.... możesz też jeszcze karmić krótkimi seriami by maluszek odbijał częściej a nie jak zje wszystko... to mi przyszło do głowy ze sposób, które kiedyś tam czytałam - może pomoże - warto chyba spróbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja słyszałam też, że jak dziecko zaczyna jeść tak łapczywie gdy dużo leci to żeby odciągnąć trochę i dopiero przystawić dziecko. Ale nie wiem czy to Was dotyczy. Nie wiem jak pomóc. Spróbuj dawać na brzuszek trochę po jedzeniu, mojemu tak się nieraz jeszcze odbija mimo, że odbiło się tuż po jedzeniu. Choć pewnie próbowałaś tego... A ja się wzięłam za mycie okien jednak. Dzwonię do siostry i mi mówi, że właśnie myje z wewnątrz, więc pomyślałam, że jak ona przy dwójce da radę /trzecie w przedszkolu/, to ja też umyję jak mały będzie spał. Tak, żebym choć z wewnątrz umyła, aby wyprać i powiesić świeże firanki. Właśnie umyłam dwa okna. Codziennie będę po trochu, bo nie mogę patrzeć na te upstrzenia po muchach. Aha, zapomniałam. Jak pisałam o tym, że nie chcę sztucznej choinki to byłam niemal pewna, że Vicodin mi odpisze, że żadnej sztucznej, tylko żywa. :P A ja czekam na kuriera, zamówiłam wielką choinkę. Zawsze o takiej marzyłam a w bloku nie było warunków. Ciekawe czy mały będzie zainteresowany światełkami. Ale ubierać będę dopiero w Wigilię. Sikorka, nie mogę się napatrzyć na Twoją Gabrysię z tym smokiem jak ślicznie wygląda. Aneta, no po prostu jak mój Kacperek, już to pisałam. Pewnie, że nie do końca tacy sami ale strasznie podobni. Zwł. na tym drugim od góry z profilu to jakbym mojego widziała. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mi brakuje tu tej edycji postów. I widzę Aneta, że nie tylko dzieci mamy podobne, bujaki takie same ale nawet dywan hehe tylko mój ciut jaśniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ale u nas przesrana nocka... Igor jadł 6 razy, alewstawalco jakąś godzinę:( Wiktor obudził mnie o północy cały zalany krwią! xx I tu mam pytanko do vicodin - jaka może być przyczyna takich krwotoków z nosa? Przez ponad 15 minut tamowałam mu krew a to się zdarzyło już kolejny raz:( w ogóle kaszle mi od kilku tygodni i zrobił się taki płaczliwy. Nie wiem, czy może mu zrobić jakieś badania? Ma 4 lata. xx Mlodszy mi zaczął pokasływać i zrobiłam mu rano inhalację z soli fizjologicznej. Mnie głowa boli od kilku dni tak mocno, że ruszać nią nie mogę:( Aż uszy i zeby mnie od tego bolą. Iw ogóle jest do bani:( xx Co do rozszerzania diety to ja zacznę od 5 miesiąca z prostej przyczyny - żeby trochę uwolnic sie od ciągłych karmień piersią. Karmię 12 razy na dobę i czasem mam dosyc. Do tego spróbuje mm na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demagogia no co hehe?? :p uwielbiam zapach choinki, a w iglakach jestem zakochana z liściastych drzew toleruję brzozy, rajskie jabłonie i nie wiem co jeszcze hehe:) myślę, że to przyzwyczajenie z dzieciństwa, zawsze była prawdziwa, no prawie - 2sezony mięliśmy sztuczną i to nie było to:) szybko wróciliśmy do żywej hehe:) jasne sztuczna ma swoje zalety i to niepodważalne:) v mały coś dziś znów mi śpi często - zasypia na 20-30 min co godzinkę:) idę robić obiad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita wsolczuje problemow z brzuszkiem Malego... oby cos w koncu pomoglo! Tralalala zdrowka dla synka!!!! De mag ogia- a wiesz jak ja przeklinam ten dywan:-P odkad maly chodzi hehe to.wezmie kanapke w reke i okruchy sa wszedzie wlaza w te wlosie i praktycznie codziennie odkurzam heh ja diete rozszerzam wg wlasnego.uznania tak jak malemu oczywiscie nie ma.na.mysli dawac jej juz kurczaka ale generalnie po.swojemu, obserwujac mala. narazie je ok.pol sloika warzyw badz jakiegos owoca dzienie, soczkow zadnych . maly wstal w takich humorze ze ojej ale.na szczescie zasnal po 10 bo po 12 na szczepienie musze isc a z jego humorkami nie widzi mi sie. sniegu u mnie w koncu napadalo jest pieknie a na minusie 4;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wychodziscie czesto na spacery, az mi wstyd, ja przez ostatni tydzien bylam 2 razy :( temperatura prawie codziennie -10, rano i wieczorem -18, jeszcze zeby wyjsc na dwor mam okropne schody, ciezko mi wyjsc z wozjiem i dwulatkiem. czasem ciezko samej a nie ma kto pomoc :( xxxxxxxxxxxx ja narazie nie wprowadzam nic nowego, zaczne od glutenu w 5 miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja mogłabym pisać ale wkleję Tobie stronę bardzo fajnie jest to opisane http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79374,8270976,Krwawienia_z_nosa___o_czym_swiadcza_.html v jeszcze jedno - jak ma katar to może w nocy sobie rozdrapywać palcem i wtedy też może być obfite krwawienie... v zobacz Goju po przeczytaniu artykułu jak się przyjrzysz i ułożysz sobie objawy, porę, itd. bo pomimo naturalności występowania krwawień w tym wieku, może, dla świętego spokoju, warto iść do lekarza obejrzeć nosek - może da skierowanie do laryngologa, może zrobi badania, a może stwierdzi, że spokojnie nic się nie dzieje :) v mam nadzieję, że ten artykuł pomoże choć troszkę jakbyś miała jeszcze pytania to daj znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×