Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruszkowa

kto wytrwa ze mna? ja sie nie poddam - osiągne cel

Polecane posty

co tu tak pusto ja dziś dość dużo zjadłam I śniadanie: 2 kromki cimnego chleba, pół serka wiejskiego, pomidor kawa i piernik obiad: pierść z kurczaka z kapustą pekińską, pomidorem, groszkiem i odrobiną majonezu podwieczorek: kubek kapuśniaka i 1 wasa z serem kolacja: pół kubka kapuśniaka , 1 wasa z masłem orzechowym muszę trochę poćwiczyć na rowerku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziewczyny dalej bede na dietce, dalej bede liczyc kalorei ale przechodze na ( odrzuca mnie mieso osatnio Laktoowowegetarianizm lub owolaktarianizm (lakto łac. mleko, owo łac. jajko) odmiana wegetarianizmu przyzwalająca na spożycie zarówno jaj, jak i mleka oraz jego przetworów, a także miodu. Laktoowowegetarianie nie spożywają mięsa (w tym także ryb) oraz produktów pochodzących z rzeźni takich jak: podpuszczka (składnik serów) czy żelatyna (składnik m.in. galaretek i serków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta :) Jednak nie dodam fety. ;D ja dziś zjadłam: śniadanie-kromka chleba chrupkiego razowego z chudym białym serem, pomidor, ogórek, polędwica obiad-sałatka z pomidorów i ogórków z jogurtem nat., 3 ziemniaki, pulpet 11.12-92kg 18.12-88.5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na jutro planuję: I śniadanie: 2 wasy, pol kubka twarożku II śniadanie: bułka z serkiem topionym przekąska: jogurt nat z musli obiado-kolacja sałatka z kurczakiem właśnie jestem po pół godziny ćwiczeń chciałabym zrzucić jakieś 2 kg w tym tygodniu bo mam spotkanie z kimś ważnym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim: widze ze jeszcze dzisiaj tu nie bylo nikogo:) u mnie dietka leci . jak narazie 400 kcal,ale jeszcze dzis cos zjem:) dzisiaj jadlam warzywa, owoce, i wypilam kawy 2 , i activie do picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w miarę dziś trzymam się planu to znaczy zamiast jogurtu z płatkami zjadłam cukierka i 1 sezamka:-( ale poza tym wszytsko ok, raczej jestem zadowolona zjem sobie jescze jabłko dzis na lepsze trawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się załamywać!:) Ja właśnie robię liste rzeczy potrzebnych na kolację świąteczną, trochę tego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjdjdjh
chyba juz się poddaals nastepny topik bez przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sjdjdjh chyba nie wie, że idą święta i nie każdy ma czas pisać:) Chociaż wcale jej się nie dziwię, czasami sama mam ochotę tak pisać, gdy kolejny topik pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) no ja nareszcie mam troche czasu aby przy kompie usiąsc :) w swieta dietki nie trzymałam wiec moj cały trud poszedł na marne , ale tak jak pisałam nie poddam sie puki nie osiagne swojego celu , wiec biore sie na nowo do roboty lodówka w sumie pełna i nie bede wyrzucac tego co zostało , bo mnie na to nie stac ale zmniejszam porcje o połowe ;) puki co a pozniej totalna dieta - chciałabym do wakacji juz miec to 10 mniej mam nadzieje ze sie uda a co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to az boje sie wejsc na wage bo wydaje mi sie ze kilo to na bank przybrałam :( no ale trudno nie bede z tego powodu płakac tylko brac sie do roboty ;) dzis juz jestem po jednej serii cwiczen brzuszka wyczytałam gdzies w necie ze lepiej jest cwiczyc kilka razy dziennie niz jeden intensywny trening na dobe - tak bede teraz robic :) no oczywiscie jesli czasu mi starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po swietach ja dzis mama jeszcze wolne wiec zamierzam cwiczyc i cwiczyc np co godzine zrobic jakies 30 brzuszków :) oczywiscie wieczorem podsumuje cały dzien jak mi dzis poszło poniewaz niedawno wstałam to zaraz bede sobie sniadanko robic ;) a zjem na sniadanko sałatke pieczarkowa i do tego herbatke no i jedna deske pieczywa chrupkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cały czas sie zastanawiam z tym mm słyszałam ze to dobra metoda nie trzeba sie głodzic a wystarczy przestrzegac kilku zasad , heh tylko nie wiem do konca jakich :( a ty cos wiesz na ten temat musze poczytac tylko ciagle jakos tak czasu mi brak albo moze troche checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na forum gazety jest tam mm i jest tam dokladnie wszystko opisane ale trzeba sie dobrze wdrozyc ; zaraz podam ci stronke , sa tam zasady mm http://forum.gazeta.pl/forum/f,95039,Montignac_dla_opornych_.html nawet jest opisane dosc wyraznie no ale trzeba poczytac i nauczyc sie zasad dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- zasada najbardziej podstawowa to niełączenie tłuszczy i węglowodanów. Tłuszcze to: - mięso i ryby, w tym wędliny, ale tu - trzeba czytać etykietki! - tłuste sery (od 18% tłuszczu: żółte, mozzarella, feta, pleśniaki) - śmietana (znów - etykietka!) - jaja - oliwa z oliwek, olej sojowy, z pestek winogron i słonecznikowy oraz rzepakowy, oliwa arachidowa, olej lniany (bardzo polecany!). Węglowodany to: - nabiał do 1,5% tłuszczu (mleko, twaróg, kefir, maślanka, jogurt) - ryż (dozwolony to dziki, brązowy i basmati) - makaron (każdy z pszenicy durum, pod warunkiem ugotowania go al dente oraz makarony razowe/graham, pod warunkiem sprawdzenia, czy nie ma w nich dodatku białej mąki - niestety często jest; warto sprawdzać u producenta, czy makaron jest pastyfikowany - wszystkie spaghetti są tak robione, z innymi bywa różnie, ale z doświadczenia dziewczyn wynika, że najlepsze są najtańsze (!!) włoskie makarony) - chleb (dozwolony - czyli z mąki graham - nr 1850 albo razowej - 2000, bez dodatku cukru, ziemniaków i innych 'ulepszaczy' - dlatego najpewniej i najtaniej piec własne pieczywo - na przykład chleb razowy na zakwasie) - płatki żytnie, owsiane, pszenne, jęczmienne, orkiszowe - górskie lub zwykłe, nigdy błyskawiczne - płatków nie gotujemy, aby zmiękły wystarczy wieczorem zalać je chłodną wodą, a rano dodać to, co chcemy (ciepłe mleko, kefir, maślankę, itd.) - strączki, czyli soczewica, groch, fasola, cieciorka, soja Po trzecie - odstawić należy: - białą mąkę (a co za tym idzie - kupne pieczywo, bułeczki i ciasteczka) - zwykły cukier (a więc również kupne słodycze, napoje gazowane, soczki) - biały ryż - ziemniaki - kukurydzę - bób - buraki - wszelkie gotowce (zawierają cukier) - potrawy o IG powyżej 50 Po czwarte - dieta dzieli się na dwie fazy. Faza I to czas, kiedy chudniemy i uspokajamy trzustkę. Należy wtedy mocno się pilnować, nie robić w miarę możliwości żadnych odstępstw - pozwolić organizmowi na przestawienie się na nowy sposób odżywiania. Faza I trwa ok. 3 miesięcy. Faza II - to reszta życia smile Stosuje się wtedy zasady diety MM, ale już łagodniej, z pewnymi modyfikacjami, odstępstwa (jeśli są odstępstwami a nie normą!) są od czasu do czasu dozwolone. Po piąte - należy pamiętać, że MM to nie tyle dieta, co zdrowy sposób odżywiania. Taki naprawdę zdrowy - czyli odstawiamy na przykład gotowce naszpikowane przeróżnymi E... i zastępujemy je warzywami. Zamiast glutaminianu sodu i kilograma soli - lubczyk. Zamiast gotowych mieszanek i marynat - zioła. W związku z tym należy wyrobić w sobie kluczowy nawyk - czytamy etykietki wszystkich kupowanych produktów. Po szóste (i bolesne) - pamiętamy, że owoce są słodkie, więc ograniczamy ich ilość. Dzielą się na fermentujące w żołądku (te MM zaleca jeść pół godziny przed posiłkiem węglowym - najlepiej śniadaniem - żeby uniknąć wzdęć), np.: brzoskwinie i nektarynki, jabłka i gruszki, śliwki, oraz niefermentujące, które można jeść do posiłku węglowego: jagodowe, czyli truskawki, maliny i jeżyny, czarne jagody, porzeczki, cytryny. Suszone owoce - najbezpieczniej tylko morele i śliwki (ale trzeba sprawdzić, czy nie ma w nich cukru i oleju). No i MM mówi, że można jeść owoce do/przed posiłkiem węglowym, ale najlepiej, żeby było to śniadanie. Nie jemy arbuza, melona, mango, dojrzałych bananów, papai, i niczego w cukrowym syropie. Po siódme - do każdego posiłku jemy warzywa. Tak, do każdego. Do słodkiego śniadania też. Niektórym ciężko, niektórzy mówią, że 'niedasię'. Pamiętajcie, że wszystko tkwi w głowie i wszystko jest kwestią decyzji. Nie trzeba zagryzać kanapki z twarogiem i dżemem kiszonym ogórkiem. Ale w trakcie przygotowywania tej kanapki można schrupać marchewkę. I lepiej dla diety, i zdrowo dla żołądka (trawienie - błonnik!). Wg restrykcyjnych zasad posiłek powinno się równoważyć warzywami - czyli jeśli jemy na śniadanie 100 g suchego basmati z jabłkami i jogurtem, trzeba zjeść do tego wagowo tyle samo warzyw. Po ósme i ważne - odstępy między posiłkami: - po posiłku węglowym następny posiłek jemy po minimum 3 godzinach - po posiłku tłuszczowym - po minimum 4 godzinach - przerwy nie powinny być dłuższe niż 6 godzin - między ostatnim posiłkiem (kolacja) a pierwszym posiłkiem (owoc i/lub śniadanie) powinno upłynąć minimum 12 godzin - nie pijemy do posiłków - po to, żeby nie rozcieńczać soków trawiennych - wyjątek to kefir/jogurt/maślanka do posiłku węglowego Z tymi odstępami wiąże się jeszcze jedna kwestia - kawy: - kawę z mlekiem do 1,5% tłuszczu pić można co najmniej 30 minut po posiłku węglowym oraz nie wcześniej niż 2 godziny przed/po posiłku tłuszczowym I kolejna rzecz - alkohol. Odstawiamy piwo (wiem, jest doskonałe do kiełbaski z grilla, ale ma IG powyżej 100!). Pić można w I fazie do 100 ml wytrawnego wina do posiłku tłuszczowego. Odstawiamy mocne alkohole i różne słodkie drinki/likiery. No i - co ważne - tabele IG znajdziemy na przykład tu . Warto dodać ten adres do ulubionych i zanim coś zjemy - zajrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×