Czy jak ktoś namawia kogoś do tego żeby go uderzył w twarz to jest podrzeganie?

Typ który mnie oszukał jest dla mnie ostatnią szmatą, ale nie będę wdawał się z nim w bójkę. Niech się cieszy że mnie oszukał, uważa się za cwaniaczka, ale niedługo życie go skarci, szkoda moich nerwów.

Jak już do niego wyskoczyłeś to czego się spodziewałeś? Że da ci się pobić? Jakiś pojebany jesteś.

no bo mówisz że jestem ciotą bo przegrałem.Zawsze jeden przegrywa.ja również nie toreluję przemocy i agresji ale wymuszała to na mnie ta cała sytuacja popierdolona sam siebie trochę nie rozumiałem koleś był pojebany wolał mi dokuczyć pomimo tego że się mnie bał bo to czułem o głupie 50 zł. Uwierz mi co z tego że się nie toreluje przemocy jak i tak życie to na nas wymusza takimi zaczepkami, docinkami, szczuciem innych przez innych.Jak i tak wkrótce się tego nie wytrzyma dlatego w szkołach jest tyle przemocy bójek i nic tego nie zmieni.

Nie dlatego nazywam cię ciotą bo przegrałeś. Tylko dlatego, że piszesz w sposób który na to wskazuje."Czy jak ktoś namawia kogoś do tego żeby go uderzył w twarz to jest podrzeganie czynu zabronionego?", "ale to nie było raz tylko on mnie, walił po głowie późnej się przewróciłem a on mnie bił pięścią po twarzy i uszkodził ciało.A bicie leżącego to jest przecież brutalizm.tak czy nie?". Wdałeś się w bójkę a teraz żalisz sie i płaczesz że twój przeciwnik był zbyt brutalny, i że odstałeś bęcki.

Chodzi o to że jak juz dostałeś to mógłbyś przyjąć to z godnością. Zrób jeszcze obdukcję i zagoń na policje, to dopełni twojego obrazu cioty. Wybacz jak ci urazilem.

Temat to temat a sytuacja to sytuacja.

Pieprzysz trzy po trzy, bez sensu, nie wiadomo o ci w ogole chodzi. Moze i dobrze ze dostales w pizde tepy mieczaku. ( nie dzialaja mi polskie znaki).

Naucz się pisać zdania złożone, bo nie można wyłapać sensu twoich wypowiedzi.

może i ty kiedyś dostaniesz. a które moje wypowiedzi są bezsensowne?

KODEKS KARNY: ART. 18 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. Art. 24. Odpowiada jak za podżeganie, kto w celu skierowania przeciwko innej osobie postępowania karnego nakłania ją do popełnienia czynu zabronionego; ozoba, która nakłoniła Cię do uderzenia odpowiada jak wyżej. Ty jesteś sprawcą - to,że ktoś Cię podżega nie oznacza, że jest to element łagodzący twój czyn podzegacz odpowiada tak jak sprawca (tak, jakby sam dokonał przestepstwa) i KARA: 157 KK paragraf 2 Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. dodakowo z kodeksu cywilnego- ochronie podlega godność, cześć, zdrowie życie. - w zalezności od okoliczności uderzając w twarz drugą osobę doszło do naruszenia tych dóbr osobistych - skutek - odszkodowanie.

Co kiedyś dostanę? "koleś był poj**any wolał mi dokuczyć pomimo tego że się mnie bał bo to czułem o głupie 50 zł.", "Jak i tak wkrótce się tego nie wytrzyma dlatego w szkołach jest tyle przemocy bójek i nic tego nie zmieni.". Chociażby te twoje wypowiedzi są bez sensu. Ile masz lat jeśli moge wiedzieć?

Widzę, że nie odpisujesz, widze że zrozumiałeś że jesteś idiotą. I słusznie

No kiedyś też możesz dostać jak jakiś koleś na ulicy walnie cię bez powodu w ryj, bo przecież są takie przypadki że zabili kogoś bo nie miał papierosa bynajmniej o takich słyszałem.Albo napadanie na dworcach które uwiecznione są na kamerach miejskich i przecież tymi napadającymi to chyba się zajmuje policja. czy nie? mam 24 lata

dziewczyna z nad morza-czyli prowokacja odpowiada jak za podrzeganie?

Też dostałem w pizdę, nie raz nie dwa(mam połamany nos w dwóch miejscach niestety). Ale co to ma do rzeczy, potem nie zachowywałem się jak ty, przyjmowałem to z godnością. Nie mówiłem,że to nie w porządku że ktoś mnie pobił i że jestem teraz taki biedny i pokiereszowany...I nawet przez myśl mi nie przeszło żeby iśc z tym na policję. Ludzie to dzicz i trzeba się z tym liczyć wychodząc z domu, nie można się nad soba użalać, tym bardziej jak samemu zaczęło się bójke.

nick nick Czytając wypociny takich idiotów jak ty, czuję się mądrzejszy niż jestem. Wiem że jestem tępy, ale w porówaniu z toba czuję się naprawdę mądry. Dzięki takim ludziom jak ty moę się dowartoścowiać.

po pierwsze to podŻeganie, pisz proszę poprawnie. odpowiadając na Twoje pytanie - tak, za prowokację odpowiada się jak za podżeganie, to wynika wprost z przepisów.

dziewczyna znad morza Możesz mu to tłumaczyc bez końca, on i tak nie zrozumie o co ci chodzi.

Ale ja samemu nie zaczynałem bójki tylko on mnie pierwszy raz uderzył tylko że wykonałem unik. a to że nie poszłeś na policję albo na prokuraturę to jest niedojrzałe jeśli to ten ktoś pierwszy wszczął bójkę. To ty "inteligentny tępak" chyba nie rozumiesz co ta dziewczyna napisała bo ja rozumiem to doskonale. Tak więc osoba która nakłoniła mnie do tego odpowiada tak samo jak ja bo to mnie zawsze wkurwia jak ktoś kogoś nakłania bo żeby on tylko nakłania i takie to z niego nie winątko kurwa co za kraj co za ludzie.

nick nick Dyskyusja z tobą jest cięzka, ponieważ nie potrafisz za bardzo się wysłowić, ale i tak nie mam nic lepszego do roboty. Jesteś po prostu parodią mężczyzny masz 24 lata, a zachowujesz się jakbys miał 13 lat i nie wiedział co to życie. Jesteś mięczakiem ciotą i konfidentem. NIe trawię takich ludzi jak ty. Jak pójdziesz na policję to jeszcze zwiększysz swoje problemy, ale rób co chcesz.

czyli o to właśnie mi chodziło w tym temacie że ten kto mnie do tego podżegał złamał prawo. No i prowokacja do bójki to też przestępstwo.Jak wynika z to prawa. "inteligentny tępak"najwyraźniej tego nie wiedział.

Nie na policję tylko do prawnika.On wyjaśni jakie mam szanse i na co. A Ty "dziewczyna znad morza" uważasz że jakie mam szanse na wygranie sprawy?

I co z tego że to niezgodne z prawem. Widzę , że nie znasz życia pomimo tego że masz już 24 lata, Temu jak ty to ująłeś "podrzegającemu" nic sąd ani policja nie zrobią. Policji nie obchodzą takie nic znaczące sprawy, lepiej żeby tacy idioci jak ty nie zajmowali im głowy takimi błahostkami, to może wezmą się za coś pozytecznego.

Idź do prokarutary, sprawy naweet jak wygrasz to i tak nic mu nie zrobią, a ty jeszcze raz dostaniesz wierdol( tylko tym razem mocniej), za to że jesteś frajerem. Jesteś po prostu ofiarą losu.

bardzo dobrze znam życie ale można spróbować przecież to jednak złamanie prawa, a policję to ja mam w nosie przecież to sądy są niezawisłe. Wczoraj w radiu nawet słyszałem że dziewczyna poszła siedzieć na dwa lata za to że dwa razy uderzyła dziewczynę na ulicy pod wpływem alkoholu nie lubiły się ale sprawę wygrała a po policję tylko z osiedla jakiś sąsiad zadzwonił. no i po co potrzebne te prawo skoro i tak się go nie stosuje.

Będziesz chciał zagonić na tamtego co cię namawiał, a okaże się ,że tobie założą sprawę za bójkę.

jak już bym założył sprawę to temu co mnie bił, z tamtego nic nie mam. Ja tylko sobie kalkuluję sobie co i jak.

Po prostu ciota z ciebie i tyle.Nie wiem jak można zachowywać się w ten sposób, ale "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Najwyraźniej masz niedobór testosteronu i nie umiesz zachować się jak mężczyzna. Skoro wdałeś się w bójkę, to nie zwalaj winy na wszystkich innych i przyjmij to z godnością, a nie jak pizda.

Wspólczuję twoim przyszłym dzieciom, bo pewnie je te też być wychował na naiwne ofiary losu bez zasad, które nie potrafią wziąć się z życiem za bary.

wychowałbym je na osoby z zasadami unikających kretynów na których ja trafiałem.