Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

wiem kochana, ze literówka ;) Spoko, smieje się :* No własnie ja jeszcze nie mam boleści pussy, nie ciągnie mnie tam nic, a takie jakby zakwasy , ale to bardziej w pachwinach zaczełam ostatnio czuć, dziś jednak tego nie ma i nie wiem czy to chwilowe czy fałszywy alarm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam napisac ile wazy. No więc myślalam ze ok 3200 a jest 3500 :) Córcie urodziłam 3300 wiec mam nadzieje, że urodze zaraz żeby juz nie był większy :) A boli mnie przy chodzeniu, wstawaniu, załatwianiu się i w ogóle cały czas boli jakbym miała kule w środku, która rozciaga mi mięśnie. Boli mnie też tyłek tam w środku. Podobno też ma prawo tam boleć :) Wiecie mimo, że to mój drugi poród to pamietam wszystko od momentu, kiedy złapały mnie bóle. A co było wczesniej to niestety jak przez mgłę i to tez nie jestem wszystkiego pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuszek
Ja tylko na chwile. Nocą miałam skurcze które rozchodziły sie do krzyża. Od rana miałam kilka mocniejszych skurczów, gdzie nie mogłam ani siedzieć ani stać, mimo to pojechałam na grzyby z męzusiem. Narazie nie ma skurczu, ale co 2h mnie łapie. Zobacze co dalej. Na noc zaplanowalam robić dżemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję moje kochane za odpowiedzi :) :* Mama 2008-2012, a może opiszesz nam troche swój pierwszy poród jeśli tak dobrze go pamiętasz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu nie mam pojecia czy to na tym polega. ale skoro ja tak mam i mama2008-12 to moze cos sie u Ciebie zaczyna... ogolnie dziewczyny kiedys jak bedziemy czytac po porodzie te nasze rzeczy co teraz wypisujemy... ze bole i wogole to bedziemy sie z tego smiac. powinni napisac ksiazke o najczestszych dolegliwosciach kobiet w trakcie ciazy ktore na pewno nie przepowiadaja porodu w najblizszym czasie:D na naszych doswiadczeniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, właśnie Obżartuszku, o tym samym pomyślałam :D Zamiast dżemów, zaplanuj ewentualne wyjście do szpitala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuszek
netko, jezeli moge rowniez sie wypowiedziec, to moj poród (pierwszy) trwał 18h 15min. Zaczęło sie o 23 skurcze co 5 min, aha przyechałam juz o 15 bo cos przeczuwałam. Połozna stwierdziłą jednak ze dzis npewno nie urodzę, połozyli mnie jednak na oddział, bo byłam 3 dni po terminie. Tego samego dnia o 23 skurcze jak napisałam wyżej, bolało mnie strasznie do ok 9 rano. Szyjke miałam skrócona, ale rozwarcie na 1cm, masakra. nie mogli dać znieczulenia, bo czekali na min 4cm. Dopiero po 9 dostałam zewnatrzoponowe, ale takie fajne które nie blokuje nerwów i mogłąm cały czas chodzic. Rodziłam na sali rodzinnej, miałąm do dyspozycji łózko dla męża, jaccuzzi, kawka, herbatka, radio, włąsna łązienka, piłka. Położna złota kobieta od swojej zmiany tj od 7-19 zapytała tylko raz czy może wyjsc zjeśc kanapke. NIe było mnie przy mnie 15min. Wycierala mi pot z czoła, pomagała skakac na piłce. Znieczulenie niestety poszło tylko w jedna strone, bo prawdopodobnie cewnik był źle załozony przez anastezjologa. Pól brzucha czułam, pól nie. Mąz mnie cały czas wspierał, niezastąpiona pomoc. Ok 13-14 nie miałam juz na nic siły, nie mogłam mowic, tylko kiwałam głowa tak lub nie, gdyby nie mo ówczesny gin to błoby kiepsko. Kiedy mnie zoabczył nawrzeszczał na lekarza dyzurnego, dlaczego nic mi nie daja. Przebił mi worek płodowy, kazał dać oksytocyne z jedna rękę, w drugą elektrolity i dopiero cos zaczęło sie dziać. O 18 zaczęłam miec skurcze parte, 3 razy stęknełam i mały był juz z nami. Położne mowiły ze rodziłam jak "stara". Heh, połozyli mi Synka na brzuszek i wowczas poczułam cos niesamowietego - to ciepło jakiego nigdy nie doświadczyłam. Ciepłe ciałko mojego brzdąca było tak wspaniałe, ze kiedy zapytali sie czy na zszycie chce dawke znieczulenia, pwoiedziałam, nie - szyjcie bez znieczulenie. Dali mi jednak jak to ujeli w prezencie :) Urodziłam o 17:15, zamiast odsypiac noc to całą patrzyłam na mojego szkraba nie zmrużyłam oka nawet na minute.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko juz opisuje :) z soboty na niedziele obudził mnie o pólnocy ból i to dosłownie taki jak na okres. U mnie nie rozchodził sie do krzyża tylko stopniowo zmieniał w skurcze macicy. Koło 2 obudziłam pielęgniarkę, żeby ktg zrobiła. A że maszyna gówniana to żadnego skurczu nie pokazała a pigula wkurzona że ją obudziłam :) i tak sie bujałam po korytarzu z bolami do 8 bo wtedy był obchód. Tam stwerdzili, że rozwarcie na 3 cm i skurcze takie co 15 min. Aha a koło 6 rano organizm zaczął mi sie oczyszczac wiec posiedziałam troche na kibelku :) Koło 15.00 udalo mi sie zdrzemnąc bo tak sie ulozyłam,że ledwo wyczuwalam skurcze. Po 18.30 przyszła pielegniarka żeby mnie zbadac bo zdawała dyżur i musiała przekazac nocnej zmianie co sie dzieje i po badaniu okazalo sie że mam 7 cm rozwarcia. szybkie pakowanie i przenoszenie się na porodowke. O 19.00 przebił mi lekarz pęcherz i powiedział, że za pól godz zaczną sie bóle parte a za dwie urodzę. No i sobie poszedł :) faktycznie jakos po pól godz zaczely sie parte ale że nie bylo rozwarcia 10 cm to trzeba bylo sie wstrzymac z parciem. koło 21.00 mialam pełne rozwarcie i po drugim parciu mała wyszła na świat :) nie miałam zadnego znieczulenia i nie byłam nacinana. ja porod wspominam jako cos na prawde pieknego i licze, że ten bedzie podobny:) no to sie rozpisalam :) a nie napisałam, ze byla w szpitalu od piatku wieczór bo nabierałam duzo wody i dr wolal mnie zatrzymac na oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka50mm
Oj Megisu coś czuję że ty nie będziesz ze mną ostatnia bo ja nie mam żadnych bóli ani zakwasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuszek
Zamiast mnie przy mnie powinno być * jej przy mnie * hi hi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuszek
NIe o 18 tylko o 17 zaczęły sie parte skurcze. Tyle błędów bo chciałam jak najszybciej to napisać. Bólu nie pamięta sie juz wtedy kiedy kładą Kruszynkę na brzuszku mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka50mm
Oj dziewczyny jakie piękne opowieści. Ja się właśnie boję tego ze będą skurcze, a nie będzie rozwarcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie napisalam ze mąż był cały czas ze mną i tak jak pisze obzartuszek, wsparcie nie ocenione. po wszystkim szyli mnie "na żywca" bez znieczulenia bo troche pęklam w środku. I to było gorsze od porodu :) zaraz oksytocyna na urodzenie łożyska i po dwoch godz na sale spać :) Obudziłam sie na drugi dzień o 6,poszłam wziąc prysznic i prawde mowiąc bylam gotowa żeby wyjść do domu :) o 8.00 dostałam córcie i juz ją mialam do wyjscia ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny tak opisujecie pieknie te porody wasze.. ze az by sie chcialo miec taki sam. mi pierwszy raz lekarka wczoraj powiedziala: pani ma taki duzy brzuch a jest pani taka szczupla ze sie pani ocierpi podczas porodu. nie wiem jak pani da rade urodzic... pocieszajace:) a ja nie chce cesarki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuszek
Idę w końcu robić te dżemy,chociaż się nie chce. Cały dzień na wsi, to człowiek przyjeżdża i chciałby odpocząć. Jak jednak ich nie zrobię jak najszybciej to mogę nie zdążyć wcale :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję obżartuszku i mamo 2008-2012 :* , aż sie wzruszyłam - super to opisałyście !! :) Widac poród to rozciągnięta w czasie czynność i faktycznie u każdego jest troszkę inaczej. Obżartuszku, ale miałas wypasiony szpital i położną - tylko pozazdroscić !! Zewnątrzoponowe?! - oj też bym chciała, ale u nas tylko dolargan :( Gdzie rodziłaś jeśli moge zapytać? Mama 08-12 przy drugim parciu !!! Dziewczyny, można wam pozazdrościć takich porodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madleenn mi tez lekarz powiedział ze mam duży brzuch ale aż tak mnie nie straszył. Myśle ze nie potrzebnie sie nakrecamy co ma być to bedzie kochane a napewno nas to nie ominie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jeśli są skurcze, a nie ma rozwarcia? Ile cm musi być rozwarcie, żeby wszcząć akcje porodową, albo żeby podali oksytocyne ? Czy jeśli nie postępuje to czekają aż się ruszy i trzymają kobietę z bólami czy interweniują w inny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madleenn nie przejmuj sie, dasz rade :) To lekarz na porodówce oceni jak bedzie taką "linijką" :) Bedzie mierzył szerokośc bioder i wtedy Ci powie czy bedzie ciężko czy nie :) musze sie pochwalić,że ja usłyszałam ze mam idealne proporcje do rodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netka nie bierz tego świństwa dolarganu to narkotyk! Dasz radę! Ja tez jestem cykor i tez sie boje. A to w szpitalu gdzie rodzisz nie mozna dostać zewnatrzoponowego? Nawet za opłatą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i pytanie KLUCZOWE , ostatnio zadała mi je Alexia, no ale nie miałam pojęcia co jej odpowiedzieć... Jak i gdzie się mierzy rozwarcie ? Mama 08-12 piszesz, że linijką , ale tą linijkę wewnątrz Ci wkładają ? Mi ostatnio się wydawało, ze zrobiło mi się rozwarcie na podstawie tego, co zobaczyłam w lusterku, ale że jestem świeżakiem ( jak widac kompletnie zielonym) to nie wiedziałam, że rozwarcie bada się chyba jakoś w środku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netka ja juz nie pomoge bo u mnie wraz ze skurczami rozwierała sie szyjka. Oksytocyne dostałam, jak pisalam wcześniej, żeby urodzić lozysko. Ogólnie to teraz licze na szybszą akcję heheheheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi u mnie nie ma zewnątrzoponowego nawet za dopłatą. W małych miejscowościach nie podają go niestety, dowiedziałam się, że w szpitalu w moim rodzinnym mieście też go nie podaja :( Ja wiem z czym się wiąże ten dolargan i nie uśmiecha mi się wcale branie go, ale nie ręczę za siebie, że dam rade, dlatego muszę brac ewentualność takiego znieczulenia, bo innego wyboru niestety nie mam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwarcie to palcem ci sprawdzają, oni tam wszyscy doświadczeni :) a ta niby "linijką" to na zewnatrz mierza ci szerokośc bioder.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama2008 czy ta linijka wyglada tak jakby taka duza cienka podkowa cos jakby wygiety na okraglo cyrkiel? bo jesli tak to w szpitalu jak bylam juz mnie takim czyms mierzyli i nic nie powiedzieli ze cos nie ten teges... wiec moze nie bedzie tak zle... :D netka ja tez sie kiedys zastanawialam gdzie to rozwarcie ma byc :D hehehehe ale my glupolki jestesmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×