Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

Beti, jesteś niemożliwa :D Ja robie fotki i już mnie oczy szczypią, ale obiecałam sobie, że dokoncze chociaż częśc kościelną... Potem połoze się i pooglądam tv. Ciekawe jak Megisu po wizycie :) Ajponka, kobieto, odezwij się coś do nas, napisz jak Ci idzie opieka nad Karolinką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfa napisała , że jutro wychodzi ze szpitala, malutka jest kochana i jutro postara się napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jestem :-) maluszkowa na swiat raczej na razie nie wyjdzie, nic tam sie nie dzieje , głowka luźno (cokolwiek to znaczy) nie wpasowana w kanał rodny:-) Buźki dzisiaj nie pokazała, było widac plecki i potylice głowy. Nózki są po prawej stronie :-) Pobrał mi wmaz na tego jakiegos paciorkowca, zlecił badania i 17 września mam dopiero wizytę bo wyjeżdza gdzieś na sympozjum za granicę. Jakby sie cos wczesniej działo mam sie zgłosic do kliniki na konsultacje do jakiegokolwiek gina. 17 mam równiez konsultacje u anestezjologa. I teraz uwaga!!! moja klucha waży 3200 maskara!!!!!! jak tak dalej pójdzie może dojść do wagi około 4000, jestem przerażona :-( Ja przytyłam niecałe 2 kg :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu, najważniejsze, że jest zdrowa jak rybka i rozwija się prawidłowo :) Jak będzie dużą dziewczynką to myślę, że nie będą kazali rodzić Ci naturalnie tylko wezmą na cesarkę. Może wtedy się tak nie umęczysz, głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze lekarz powiedział że jej w brzuszku bardzo dobrze bo mam duzo wód płodowych :-) stąd pewnie mój spory brzucholek tak sobie to tłumaczę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka50mm
No Megisu pokaźna waga twojej małej, najważniejsze że wszystko jest ok. U mnie też na razie nic się nie zanosi na wcześniejszy poród, wiadomo nie chcę żeby maleństwo urodziło sie teraz w 36 tyg ale za dwa tyg tojuz by mogło, ale nic na to nie wskazuje - ja nawet nie mam jakichkolwiek objawów chociażby stawianie brzucha, jakieś sączenie wód czy czopa, ból pachwin, więc chyba to jeszcze u mnie potrwa. Agi gratuluje zostania ciocią. Jak tak dzisiaj czytałam o tych waszych mężach/partnerach to zaraz mojemu wszystko wygarnęłam, że przy pierwszej ciąży latał koło mnie na paluszkach, wszystko miałam co chciałam, a teraz to muszę się prosić o niektóre rzeczy - wiem że on jest naprawdę zapracowany, bo czasami całymi dniami się nie widzimy a wieczorem on jest tak zmęczony że pada o 21:00, ale ja tez jestem zmęczona i też bym chciała żeby ktoś coś za mnie zrobił. jak mu tak nagadałam to zaraz pobiegł do sklepu przyniósł lody, nektaryny i kwiatek zerwany gdzieś na polu, to było miłe ale czy nie mógłby tak sam z siebie od czasu do czasu, Aha jeszcze mu powiedziałam że go obsmaruję przed wami, to teraz za mną łazi i pyta czy napisałam coś dobrego o nim - czasami jest taki pocieszny. I jak tu ich nie kochać - ach ci faceci. Ale się rozpisałam- sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka50mm
Megisu masz rację, duży brzuch może być od dużej ilości wód płodowych, moja siostra ma na listopad termin a brzuch ma o wiele większy niż ja że wszyscy myślą że ona rodzi pierwsza i właśnie lekarz jej powiedział że to dlatego że dziecko jest duże i ona ma dużo wód płodowych. Mi lekarz mówił, że jak dziecko będzie miało powyżej 4,5 kg to zawsze robią cesarkę, ale co szpital to pewnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka ja tez nie mam żadnych objawów porodowych czopów itp. mówiłam lekarzowi o tych moich obfitych upławach i powierdził ze to faktycznie upławy. Patrzył tez na moje stopy stwierdził ze opuchlizna spora...ale zebym wytrzymała. Jak wyniki są dobre to nic złego sie nie dzieje. Nie czepiaj się mężulka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu niezłą wagę ma ta Twoja "Mała" :D, ja nie ukrywam, żeby moja urodziła się z wagą powyżej 3,5 kg... nie wiem czemu ale wydaje mi się że wtedy nie będe bała się czegokolwiek przy niej zrobić, moja koleżanka urodziła córeczkę z wagą 2,5 kg i wydawała mi się taka malutka, że bałam się wziąć ją na ręce, a co dopiero przebrać, przewinąć, wykąpać... no ale zobaczymy we wtorek i waży :) a na te upławy dostałaś cos? ja idę zaraz się położyć, bo Daga wcisła mi się pod żebra do tego stopnia, że napręża mi się skóra w miejscu gdzie miałam szyte (po usunięciu tego znamienia), a że jest to w sumie 2,5 miesięczna blizna to nie ukrywam, że jest to bardzo nieprzyjemne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mi nie dał na upławy, poniewaz powiedział ze nic złego się nie dzieje ani nie widzi. Tak juz jest -powiedział :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka50mm
Megisu mi lekarz tez powiedział że widocznie taki mój urok, skoro tabletki które brałam na opuchnięte nogi i zdrętwiałe ręce nie pomagają to muszę wytrzymać do końca, a upławy widział i stwierdził że dopóki się nic nie dzieje to jest ok. Nie będę się z nim sprzeczać, to w końcu on jest lekarzem nie?! Nie ukrywam że jest mi ciężko z tymi nogami jak balony i rękoma jak kołki ale muszę wytrzymać, powtarzam sobie że jeszcze tylko troszkę. Upławy mam i dopóki nic mnie tam nie swędzi i nie szczypie to nie jest źle. Idę spać,spokojnej nocki życzę wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki :) Nadrobiłam zaległości :) Smerfaskr gratuluje córuni :) Ramysia ja bym tych znajomych olała, zachowali się chamsko i jeszcze maja pretensje do Ciebie. Ja narzekać na swoje psiapsióły nie mogę bo widzę się z nimi od czasu do czasu, byly u mnie w szpitalu i nie mogą się doczekać kiedy im pokaże Olivierka :) Netka a pytałaś się ile go może schodzic? Jesli odpada czop to skraca się szyjka, a z kolei jesli ta się skraca to powstaje rozwarcie dobrze chyba rozumiem? Miałam wczoraj skrobnąć chociaż małego pościka, ale nie dałam rady bo jak wracaliśmy baaardzo się zdenerwowałam i ażdo wieczora nie mogłam się uspokoić. Ale zacznijmy od mojej super pani doktor - przemęcze się do końca i będę do niej chodziła, ale jesli znowu będę w ciąży to do niej nie pójde. Nie umiała określić czy to wody czy po prostu są takie uplawy. W szpitalu jak się lekarz dowiedział że mam gbs dodatni i mam astmę to się mnie wystraszył i gdybym zaczęła rodzić to nie wiem co by było. Ten sam robiąc mi usg robił to tak "delikatnie" że jak położne chodziły i mierzyły tętno to jak mi przykładały do brzucha aparacik to bym się popłakała tak bolało. Więcej takich wylewów nie miałam, ale za to zaczał znowu schodzić czop i to w dużych ilościach i teraz zastanawiam się ile go jest...Chyba od leżenia zaczęła boleć mnie cała prawa strona także dziś jest 4 dzień jak ciągnę prawą noge za sobą. Naprawdę dziewczyny ja to mam przekichane co najmniej :O I żadnego testu na te wody mi nie zrobili tylko zbadali i jednoznacznie nie okreslili co to było, ale skoro wypuścili to chyba upławy. W pon mam wizytę u lekarza a we wtorek ktg. Gdy Megisu do mnie napisała to akurat wracałam do domu, ale stwierdziłam, że chce podjechać do mamy i umyć włosy na myjce żeby w domu się nie schylać. Mąż po pracy przyjechał po mnie i pojechaliśmy na zakupy. Gdy wracaliśmy nie jechaliśmy ani wolno ani szybko, ale ja nie miałam zapiętych pasów bo do domu mamy kawałek i nie zapięłam. I jedziemy swoim pasem, a tu ni stąd ni z owąd wyjeżdza facet chyba od siebie z domy i jedzie naszym pasem, malym samochodem zadał sie jak tirem...mąż go jakoś minął żeby na nas nie wpadł i zachaczył porządnie o pobocze, a dalej rów i pole, zaczęło nami kręcić, mąż zaczął hamować lekko bo gdyby zahamował bardziej wyleciałabym przez przednią szybę. Miałam tysiąc mysli na sekundę. Czułam, że lece już do przodu i myśłałam czy uda mu się nas z tego wyciągnąć żeby nie wpaść do tego rowu i dalej się przekoziołkować czy wpadniemy na pole na przeciwko i wylecę, czy coś pojedzie z przodu i zderzymy się bo to było kawałek przed zakrętem no i to, że nie jestem przypięta i coś stanie się Olivierowi...słyszałam tylko pisk.Nie wiem jakim cudem, ale mężowi się udało fakt że zatrzymalismy się w poprzek drogi przed tym zakrętem jeszcze i nic się nam nie stało. Nogi miałam z waty dosłownie, zdenerwowałam się tak bardzo, że dostałam skurczy, silnych kłuć gdzieś w środku brzucha. A takiego wściekłego mojego męża nie widziałam jeszcze. Zawrócił i puścił się za tym facetem a ja szybko zapinałam pasy. Facet jak gdyby nic pojechał w swoją strone i miał w nosie co zrobił. Kur...wy takie leciały tak go zezwał, myslałam, że mu jeszcze przyłoży, facet stwierdził, że to nie jego wina. Na koniec mąż mu jeszcze powiedział, że jak nie umie jeżdzić to niech odda prawko i jeżdzi rowerem, a najlepiej to na pieszo. Nie mogłam się uspokoić, przez cały czas miałam przed oczami jak lece do przodu samochód się obraca i mysl wpadniemy czy nie...Olivierowi też się udzieliło był taki spokojny, cichutki, że myślałam, że mu się cos stało, ale napewno też przestraszony był. Czułam jakby się zwinął w kłębek. Potem zaczął kopać nieśmiale i coraz więcej i więcej aż wieczorem już normalnie tak jak zawsze. Od teraz nawet jak będę jechała jakiś maleńki odcinek zapinam pasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogłaszam rozpoczęcie 40 tc :) kama111111.....29......40 tc......02.09......Synek - Manuel Polcia91...........21......40 tc......08.09......Synek - Olivier giga 83.............28 .....39 tc......09.09.....Córka - Olga Madleenn..........27......38 tc......10.09......Synek - Krystian ramysia91.......21........38 tc......10.09.......córka- Marta Ło ło ło...........29........38tc......11.09......Córka - Zuza Netka0902.........29......38 tc......14.09......Córka - Zosia? Obzartuszek.......27......38 tc......15.09......Synek - Piotruś Olczak..............26......37tc......17.09......Córka - Dagmara espiro.............30........35tc......20.09.......synek- Adrianek Mama2008-2012...29.....35tc.......22.09.....synek - Tymon 1Alexia2............23......36tc.......23.09......Córka - Kamila agi_91..............20......36tc.......24.09......Synek - Olafek handzia26..........26......36 tc......25.09......Córka - Weronika Betismile...........24......36tc.......25.09......Synek MEGISU78..........34......36 tc......26.09......Córka - Olimpia Robwalka...........36.......36 tc......27.09......Synek - Kacper mlodamamapyta...22......36 tc......27.09......Córka - Oliwia Mama28.............28......36 tc......27.09......Córka - Kalina AnuśkaKalisz........23......31tc......27.09......Synek - Kacperek madziulkao7.......24.......36tc.....28.09........Córka - Nikola HankaRumcajsa....28......35 tc......30.09......Synek Cypisek izka50mm...........32......35 tc.......30.09.....Córka-Kaja lub Amelia JUŻ MAMUSIE NICK.............. TP .......UR....... WAGA...... DŁ...... RP.... PŁEĆ mamuśka 2012...09.09.....28.07......2230........51.......cc......Gab rysia MEGAN86..........01.09.....22.08......3330........52..... ..sn......Dawid Ajponka........... 03.09.....24.08......2980........52.......sn......Karolinka smerfaskr..........12.09.....27.08......2750........?.... .....cc......Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie;-) Miałam nadzieję że wstane później ale moja dziewczynka ma już czkawke i bryka sobie;-) Polcia dobrze że wam się nic nie stało ale wyobrażam sobie wasze przerażenie:-( Facet jakiś niepoważny. Fajnie że już 40tydzień .Możesz już odliczać godziny;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polcia..... współczuje serdecznie tych nerwów..... Niektórym nie powinni wydawac prawka, taki jest fakt :/ Naprawdę współczuję, ale dobrze, że dobrze sie wszystko skończyło.... tylko się bidna nadenerwowałaś :* Gratuluję czterdziestki :) :) Ja lecę zaraz na ktg i do mojego lekarza tu w piotrkowie... ostatnia wizyta u niego , bo już od środy jestem w łodzi :) lecę :) miłego poranka Kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:*** Polcia najwazniejsze ze nic sie am nie stało:*** Na drodze to trzeba miec oczy do okoła głowy bo jezdza jak wariaci:( Megisu Twoja córcia pieknie rosnie hehe ale to dobrze nie masz sie co martwic ze bedzie miała 4 kg ja juz kiedys pisałam ze moja kuzynka urodziła synka 4kg i wogóle nie było widac ze tyle ma aa i rodziła naturalnie:) Ło ło ło daj znac jak po wizycie:) Ja dzis miałam koszmarna noc od 3 nie spałam do 6:(:(:( bol nóg i bioder od lezenia na bokach do tego skurcze nóg:(:( Wiec ide sie jeszcze polozyc potem cos trzeba ugotowac:):) POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) u mnie dzisiaj deszczowo i pochmurno ale jest 18 stopni wiec temperatura ok :) Dzisiaj wyjatkowo mnie przestało "gonic" na kibelek i nawet kawe sobie zrobiłam bo mi cos nie wchodzila od kilku dni. zmykam do rodzicow bo moje dziecko tam "koczuje" od kilku dni ale dzisiaj juz koniec bo w poniedzialek juz przedszkole nwiec trzeba poprac i poszykowac mojego przedszkolaka :) Trzymajcie sie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki Polcia ale ty masz przeboje w tej ciaży...współczuje tych nerwów. Ale najważniejsze ze nic złego się nie stało :-) mama2008-2012 ja dla mne pogoda u ciebie idealna :-) u mnie pochmurno ale niestety 23 stopnie Alexia te nasze bóle to juz nas nie opuszczą do porodu, u mnie największy ból to ból pachwin nie mogę chodzić :-( ło łon ło daj znać co słycać po wizycie :-) Ciekawe jak tam smerfa :-) już nie mogę się doczekac aż cos napisze :-) smerfusia wracaj choc na chwilke do nas :-) Ajponka tez nic nie daje znaku zycia, mam nadzieje ze wszystko z nimi ok. Megan teraz zakochana w swoim syneczku nie mam czasu na koleżanki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja Was witam :) Polcia ale miałaś przygodę, nie zazdroszczę. Ja nie śpię od 6 bo umyśliło mi się że mąż nie zapłacił ubezpieczenia i nie zapłacą nam za urodzenie dziecka. Dostałam takich nerwów że musiałam wstac. Poszedł co prawda potem opłacic ale nerwy mnie trzymają. I dzień zmarnowany bo już mi pewnie do wieczora nie przejdzie. Zadzwoniłamn do mamy i zdążyłam się z nią poklócic bo mnie nie słyszała, lepiej będę się dzisiaj izolowac od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) U mnie też szaro buro, ale ja tam się ciesze, bo już męczyło mnie to słońce i upały. Mogłoby tak zostać jak dla mnie. Lepiej się będzie pracować. Polcia, biedulko, ale przeżyłas stres. Współczuję negatywnych emocji, dobrze, że nic wam się nie stało. O czop nie pytałam akurat w kontekście ile może schodzić, ale wydaje mi się, że do samego porodu możesz mieć nawet resztkę w sobie. Skoro mi położna powiedziała, że może odejść a nie musi i to nie jest warunek rozpoczęcia porodu to chyba w ilu kawałkach też nie ma reguły. Alexia znowu przegapiłaś moje pytanie :P Też się nie mogę doczekac aż Smerfa coś skrobnie wiecej. Wczoraj tylko krótki sms, że mała jest kochana i że poród nie jest straszny, no ale.. ona zapewne mówiła o cc, bo o sn nie może powiedzieć :D Nowe mamy pochłonięte obowiązkami nad swoimi maleństwami i nie mają już tyle czasu, by popisać na forum. Nie dziwi mnie to zupełnie, myślę, że większość z nas wpadnie w wir nowych obowiązków po rozwiązaniu, których z pewnością jest całe mnóstwo i forum zacznie świecić pustkami,a jeszcze jak zacznie się etap powrotów do pracy to już w ogóle będzie tu cisza na oceanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Wam kobietki. JA wczoraj wieczorem byłam u gina i powiem Wam, ze moje dziecie dostało takiej oszalałej głupawki ze ni chu chu sie nie dało zważyc! tak jak lekarz jechał po brzuchu tą gałką od usg, tak moja maluszka, za tą gałką podązała nogą! a jak w koncu udało sie zobaczyc na jedną setną sekundy brzuszek to odwaliła taką czaczę, ze sie nie dało jej zmierzyc;p no i nie wiem ile waży. wiem tylko, ze wszystko u niej ok, wody ok, łożysko stare ale jeszcze daje rade. Powiedział mi doktorek zebym "zwiekszyła aktywnosc fizyczną" :D to powinno pojsc gładko z porodem ;p Polcia- prawie dostałam zawału czytajac Twoja historie...przerąbane. Ale chyba faktycznie lepiej by zapinac pasy nawet jak nie wygodnie, bo tak bezpieczniej. megisiu- Twoja maluszka to niezła kluseczka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! Polcia faktycznie akcja z kierowca miala prawo zestresowac :/ ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego jak jezdza po drogach... :/ Megisu zaskoczylas mnie z tym kolczykiem. jestes pierwsza osoba ktora sie przyznala do noszenia w takim miejscu :) tak sie zastanawiam czy to czasami nie boli? i wogole jak jest np z takim kolczykiem podczas okresu? nie ma stanow zapalnych? bo to jednak tam na dole sa przerozne bakterie... ja mam tylko przebite uszy a po jednym dniu noszenia kolczykow ropa sie leje i wogole bola mnie uszy... a nosze zlote ktore podobno nie powinny uczulac... co do wielkiego brzucha to ja dziewczyny mam az 118 cm!! to jakas masakra! przy moim wzrosci 180cm ten brzuch naprawde jest ogromny i tak jak pisala jedna z dziewczyn przydalyby mi sie jakies taczki do wozenia tego brzucha! tydzien temu na USG wyszlo ze dzidzius jest maly ale za to ma bardzo duzo wod plodowych... ok 8-9cm... robwalka ma problem bo ma za malo ja mam za duzo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka50mm
Witam Polcia ale miałaś przygodę, najważniejsze że wam nic nie jest fizycznie, bo nerwowo to pewnie można się wykończyć. Ja zawsze zapinam pasy, nawet jak jadę kawałeczek, przeważnie ja kieruję bo jeszcze sama z dzieckiem . Jak nie zapnę pasów to mi piszczy w samochodzie co mnie bardzo denerwuje i chociażbym nie chciała to i tak zapinam. Tak samo mój syn zawsze jeździ w foteliku, niezależnie gdzie jedziemy i najważniejsze że robi to już sami tez wie że trzeba- tak miał wpojone od małego. Tyle jest na drodze nierozsądnych ludzi że brak słów. U mnie tez 18 stopni i cały czas pada. Chociaż nóżki trochę odpoczną. ło ło ło udanej wizyty i zdaj relacje po. idę umyć włosy - jak ja tego nie lubię robić, chociaż teraz już jest lepiej bo obcięłam je na krótkie ale jeszcze pół roku temu miałam do pasa to była tragedia przy myciu, ale mimo to i tak zapuszczam na długie - tak wiem wariatka ze mnie ale cóż zrobić - takie życie!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moje auto też piszczy jak nie zapninamy pasów i strasznie to wkurzające, czasami jak mnie brzuch boli to po prostu biorę je na przetrzymanie i po paru minutach przestaje, ale w tym czasie ile nerwów stracę :) Słuchałam własnie kołysanek dla dzieci na you tubie, jakie super i trochę podziałały kojąco na moje zszarpane nerwy ;) Co dziś gotujecie? Bo ja nie mam pomysłu, zostało mi trochę zupy ale tylko dla 1 osoby i musze coś zrobic mojemu m, chyba będą to frytki z jajkiem. Sama przy okazji skubne frytek bo wczoraj narobiłyście ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dzisiaj nalesniki z serem i dzemem malinowym mamy roboty:D mniam:) uwielbiam je... juz sie nie moge doczekac obiadu... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naleśniki zrobił mi na śniadanko mąż i kakao do tego. Chciał mi chyba poprawic humor. Bidulek, dostało mu się z rana. Oj te moje humory, straszna jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka50mm
Ja jak zwykle też nie wiem co zrobić, mąż zażyczył sobie tuńczyka smażonego a my z synem chyba sos pomidorowy z makaronem albo frytki - nie wiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madleenn heheh gwarantuje ci że mam tam wszystko w najlepszym porządku i nie mam stanów zapalnych ani nic podobnego, próbowałam znaleść na necie piercing intymny żeby było mniej wicej coś tak jak ja mam znalazłam taką fotkę, to nie moja pussy :-D zaznaczam!!! http://zapodaj.net/f3f4c7c4bba32.jpg.html ja mam troszke ładniejszego kolczyka , po obu stronach ma brylancik :-) co do wstydzenia się...wiesz kazdy inaczej to postrzega ja nie jestem wogóle wstydliwa i uważam wiele rzeczy za normalne ale jak wiadomo każdy człowiek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×