Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ćma ćme goni

Od Jutra 02.01.2012 startuje !odchudzanie!

Polecane posty

Jestem już po godzinnym treningu mokra jak szczur :(ale ciesze się ze w koncu zaczełam ćwiczyć :) Marhefka maluch ma 2 latka skonczone także juz pora pomyslec o drugim urwisie :) tzn chciałabym córeczke :)ale wiadomo to nie kocert zyczeń najwazniejsze to zdrowie a płeć bez róznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja konczy 2 latka za dwa miesiace, tez bym chciala drugie, ale wydaje mi sie, ze dopiero co urodzilam corcie. Ten czas tak leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz mnie tez sie wydaje że to za szybko , ze chciałbym jeszcze odpocząć i zaplanowac dziecko np,za 2,3 lata ,ale mój Facet jest starszy ode mnie więc musze myslec racjonalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmalini
Witajcie moje drogie! Melduję się, zyję jeszcze, ale co to za życie? :P Dzisiaj rozpoczął się mój drugi tydzień na diecie south beach i pełna wiary i nadziei stanęłam dziś na wadze żeby z dobrym humorem rozpocząć dzień, a tu waga w górę ;/ z 56,4 kg na 57 kg wskoczyło. Jestem trochę zła, bo trzymam się wytycznych i nie wiem skąd ta wyższa waga. Mało czasu zostało żebym do końca tego tygodnia nagle cudownie schudła do 54 tak jak planowałam ;/ To chyba kara boska za moje przechwalanki o ciągłym spadku wagi. Chlyp ;( Zdeterminowana - w kinie było bardzo miło. Narzeczony zabrał mnie na film-niespodziankę " Dziewczyna z tatuażem" i musze powiedzieć, że bardzo ciekawy film, taki chyba lekki thriller. Ciekawa historia, trochę dużo brutalnych scen ale całokształ zdecydowanie interesujący. Więcej nie zdradzę - marsz do kina! :P Tylko proszę się zaopatrzyć w wodę na seans, żeby potem nie kusił popcorn i cola dla konia o pojemności 1 L :) ćma ćme goni - Moja droga, szkoła mnie wciągnęła w sobotę na cały boży dzień, a w niedziele odsypiałam i spacerowałam sobie z Narzeczonym chcąc rozruszać zasiedziałe ciałko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej Chudzinki :) Jestem dzielnie po treningu i pierwszej lekcji z uczennica , teraz pakuje sie do auta i pedze na kolejne i nie wiem ile mi tylko zejdzie bo na poranny trening nie dojechalam o czasie ;/ mialam do przejechania 5.20 km i zgadnijcie ile jechalam ;/;/ Zlapaly mnie chyba wszytkie swiatla do tego zaspy itp i tym sposobem mialam czas TYLKO 25 minut:P niezle nie?w tyle to ja latem trzaskalam 30 pare km a nie pięc; ehhh uroki zimy ;/ Cma cme goni-Moja Droga :)Ide dzielnie w Twoje slady bo mnie tez sie przytylo tylko cho*lera nawet nie wiem po cym bo zamiast 59.60 mam 59.80 niby kilka gram a jednak boli :( No ale na treningu bylam , aeroby tez takie nawet znosne zrobilam no i zbieram sie do pracy .Jak mnie napadnie to moze pojde na wieczorny pilates tylko czy taki pilates to cos daje komus kto trenowal bardziej intensywnie do tej pory?????? Tobie OBIBOKU winszuje jednak winszuje ze sie przemoglas i dzielnie zaczelas trenowac bo teraz to juz podejrzewam z goreczki poleci bo najgorzej to tylko zaczac:) Mmalini - no widze e jak chudniemy to wszytskie a jak tyjemy to tez ;/ no umnie tezdurne 59.80 ...ale dobrze ze nie 60 bo bym sie chyba na tej wadze przekrecila ;/ Co do filmu to nie zdradzaj nic iecej bo ja to nawet czytalam te trylogie millenium .Tzn brakuje mi jednej pozycji ksiazkowej czyli .. tylko 600 stron i dopiero wtedy chce isc.Moj Lukasz jakos sie nie kwapi ale podejrzewam ze jak powiem ze chce isc to pojdziemy:)W razie czego z kumpela wiec tez dobrze:) Co do spacerow to zazdroszcze .moj maz maszerowal jakczolg jako narzeczony a teraz jako meza to go wolami nie umiem wyciagnac ;/ takie uroki i jeszcze mmnie wnerwil wczoraj ;/ Marhefka-chociaz Twoja waga laskawa a nie to co te nasze paskudztwa ;/ ehhh... Co do dzidziusia to podziwiam podiwiam bo ja to chyba na jednym skoncze i na drugie sie nie zdecyduje :p Z reszta to pierwsze za ok 2 lata wiec drugim juz sie nie wyrobie a chiny ludowe:p Lady S-no w koncu wrocialas bo ja to jzu myslalam ze Ty wakacje sobie drugie zrobilas i zamiast dzielnie walczyc z gramami to Ty gdzies wylegujesz sie dzielnie :) No a teraz to juz uciekam naprawde ;/ Zaluje ale wieczorkiem nei zajrze bo zosaje u mamay bo jutro mam z rana fryzjera i lekarza wiec nei oplaca mi sie wracac zeby nastepnego dnia jechac specjalnie 40 km w tai spowrotem Buziaki raz jescze i powodzonka w walce z kilogramami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny:) ja właśnie po moim 30 min treningu na rowerku:) ciężko było bo wczoraj mnie @ dopadła ale dałam jakoś radę i teraz siedzę sobie dumna z kubkiem czerwonej herbatki:) ja też chciałabym się wybrać na basen ale teściowie nie chcą siedzieć z moim urwisem jeśli nie jest to naprawdę konieczne:( omijam teraz wagę szerokim łukiem i zważę się dopiero jak mi się @ skończy bo nie chcę mieć niemiłej niespodzianki:) co do słodyczy to od piątku trzymam się od nich z daleka i nawet szarlotka od teściowej w lodówce mnie nie skusiła:) chociaż muszę przyznać że nie jest łatwo na nią patrzeć i tylko czkam kiedy mąż z pracy wróci i ją zje:):) heh nie wiem skąd u mnie tyle silnej woli w tym roku ale lepiej żeby tak zostało:) trzymajcie się dziewczynki i nie poddawajcie się a jakieś ciasteczko czasami i nam się należy żeby sobie życie umilić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, bardzo się cieszę że ten wątek tak się nam rozkręcił. Człowieka nie ma jeden dzień i ciężko nadrobić w czytaniu ;) Byłam wczoraj na nartach w Wiśle- stok nazywa się Nowa Osada.Jak na polskie warunki stok całkiem fajny, wyciąg- kanapa 4 osobowa, wiec nawet jak jest dużo ludzi to kolejna szybko się przesuwa. Ale osobiście wolę Szczyrk (chociaż nasze góry mimo, że piękne to nie są przyjazne dla narciarzy) Widzę, że nie tylko ja mam problem z wagą i Wasza też nie chce spadać jak na początku. Podejrzewam, że to normalne i musimy to przetrwać. Ćma i Zdeterminowana skąd w was tyle energii na ćwiczenia? Tylko pozazdrościć. Ja strasznie zaniedbuję tę część odchudzania. Dziś jeszcze sobie odpuszczam bo mam parę rzeczy do załatwienia, ale jutro pakuje sportowe ciuchy do samochodu i od razu po pracy wpadam na siłownię. Koniec z lenistwem!!! A film Dziewczyna z tatuażem polecam. Chociaż jak już siedziałam w kinie, to sobie przypomniałam, że już widziałam ten film w wersji szwedzkiej, albo duńskiej. Na szczęście nie kojarzyłam jak się skończy, bo inaczej zmarnowałabym tylko czas. Odezwę się jeszcze później zdać raport ze swoich posiłków. Lubię się tu wyspowiadać po całym dniu. To pomaga mi zwalczać kaloryczne grzeszki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze jedno. Zdeterminowana- wspominałaś o pilatesie. Chodziłam kiedyś regularnie i miałam bardzo jędrne ciało. A na odchudzanie to najlepsze cardio- aerobik, bieganie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama12
Hej,ja tez sie przyłaczam do was,odchudzam sie od tygodnia,mam 168cm i waze 68kg.jestem po dwóch ciażach,ale to mnie nic nie tłumaczy,bo normalnie wazyłam ok.63-64 kg,ale po swietach i wczasach all inclusive przybył mnie troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz pos pacerkach itd...jestem taka glodna, bo caly dzien parwie nic nie jadlam. Tak to jest jak sie wychodzi na caly dzien. teraz na szybko zjadlam jakis owoc i mysle co tu zjesc dalej. Cma cme goni - no mi tez sie wydaje, ze za szybko z tym drugim, ale latka leca. No i chyba jak sie decydowac to lepiej wczasniej niz pozniej... Zdeterminowana-z moja waga tez nie tak super.Przed weekendem wzrosla, a teraz spadla do tego co bylo wczesniej. Takze, nie tylko wy macie takie skoki. Nie ma sie tym co przejmowac!!!! Wiem, ze to wkurza jak na wdze nagle widzimy wiecej, ale to normalne i zawsze po skokach beda spadki:) Ja dzis lece na Zumbe. Nie wiem czy mi to cos daje jesli chodzi o moje chudniecie, ale kazdy ruch jest dobry, chocby dla samego zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama12
Ja zamiast nudnych ćwiczen na siłowni albo w domu,gram na konsoli Wii,fajna gre przygodową na macie i czasem trzeba ostro się namęczyć,żeby przejść do kolejnej planszy,świetna zabawa i nie wiadomo kiedy czas leci,a przy okazji mogę grać wspólnie z dziećmi,wiec 2 w jednym.Myśle ,ze podczas godzinnej zabawy spalam ok.300kalorii,bo zmęczona jestem bardzo po tym i na następny dzień miewam zakwasy.Do tego oczywiście dieta,chleb brązowy,1-2 kromki na dzien,duuuuużo owocow i warzyw,zero sosów i ziemniaków i oczywiście słodyczy.Biore chrom i myśle ,ze na mnie działa,bo wcześniej po obiedzie miałam ochote odrazu na coś słodkiego ,a teraz wogóle.Jeszcze sie zaopatrzyłam w słodzik 0 kalorii z kliści Stevia.Narazie tylko 0.5kg jest mnie mniej,ale nie załamuje sie.Nie zależy mi na tym,by szybko schudnąć,a potem przybrać szybko spowrotem.Kiedyś schudłam ok.15kg. w ciau 2 miesięcy (po ciąży) a potem szybko wróciłam do starych nawyków,czyli batoniki i ciasteczka po obiedzie,wieczorem tez jakieś chipsy itd.Zapominałam o śniadaniu,a teraz już wiem i jestem mądrzejsza,bez śniadania ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmalini
Witajcie moje Drogie! Widzę, że poza odchudzaniem mamy trochę wspólnego. Pisałyście wcześniej o dzieciach, ale nie pamiętam jeszcze zbyt dobrze nick'ów no i mam tak samo jak lady_s - jeden dzień nie było mnie na kafe i tyyyyyyyyyyyle do nadrobienia ;) Generalnie z końcem tego roku też chciałabym zacząć się starać o (pierwsze) dziecko. Teraz się odchudzam, żeby potem pewnie przytyć ze zdwojoną mocą ;) Ale po drodze jeszcze ślub więc trzeba się jakoś prezentować. No i za jakieś 2-3 lata chciałabym rodzeństwo dla mojego pierwszego dziecka, ale zobaczymy czy będę podtrzymywać moje zdanie po pierwszym porodzie.. ;) Wracając do wątku dietetycznego, dzisiaj postanowiłam jeść i pić zgodnie z planem bez najmniejszego grzeszka. Chyba ten regularny spadek wagi z zeszłego tygodnia mnie rozpieścił, bo zaczęłam sobie pozwalać na 1 wieczorne piwko przed telewizorem z narzeczonym pod kocykiem ;) Ale czas to ukrócić, bo widać efekty nie są najlepsze :P Zresztą gdzieś widziałam takie rygorystyczne zdanie, że podczas diety sb nie wolno pozwalać sobie na żadne grzeszki, bo z diety nici. Od dziś biorę to do siebie. Mam nadzieje, że jutrzejsza waga spowoduje uśmiech na mojej twarzy :) Ile macie lat dziewczyny, bo albo nie doczytałam albo się nie chwaliłyście. Ja mam 25 skończone, a rocznikowo już niestety 26.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama12
ja mam 26,a 27 skończe w lipcu.I dwóch chłopaków(synów) na koncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zjadłam: owsianka z pomarańczą, cynamonem i jogurtem naturalnym, 2 kromki chleba żytniego z makrelą, mix sałat z fetą light i pomidorkami koktajlowymi, szklanka maślanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Nową Koleżanke :D Fajnie że Nas przybywa :) Ja się dziś juz niczym nie pochwale wciagam wszytsko jak odkurzacz @coraz bliżej grrr dlatego tak mnie nosi czuje że głód mnie dopada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ćma zrób sobie jakąś fajną herbatkę owocową i trzymaj się z dala od lodówki!!!! Nakazuję Ci!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łooo matko aż takie pyszności!? Ale nie poddawaj się, a szarlotkę zjedz w najgorszym wypadku na śniadanie. Ale teraz odejdź od tych kusicieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! I tak ma być ;) Też miałam dziś chwilę zwątpienia. Marzę o tym, żeby otworzyć wielgachną czekoladę z całymi orzechami i pochłonąć ją w całości na jedno posiedzenie. Ale jeszcze długo tego nie zrobię. Mam nadzieję... ;) Dzielne jesteśmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Dziś na wadze 77kg!!!! Jak to możliwe? Nie poddam się, ale trochę to demotywujące :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEN DOBRY LadyS nic sie martw wagą moja tez płata figla i ostatnio pokazała wiecej :( Jestem po sniadanku i po kawce pora pomyslec o treningu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ale sie rozpisalyscie:) oczywiscie to dobrze bo jak sie was czyta to checi do odchudzania przychodzą. jak wszyscy to wszyscy - moja waga tez poszla do góry, w niedziele bylo 63,1 a wczoraj 63,4, dziwne:) ale w zasadzie wiedzialam ze tak bedzie bo jakas taka nadeta bylam. dzisiaj nie wchodzialam na wage, wejde jutro albo w srode, mam nadzieje ze bedzie mniej. to i tak sukces bo zazwyczaj po weekendzie mialam ze 2 kg do przodu i pozniej caly tydzien musialam to zrzucac i tak w kółko. pozniej was poczytam, teraz zbytnio nie mam czasu, mam swoj sklep i kupe roboty, nawet sie czlowiek kawy nie moze czasami w spokoju napic. trzymajcie sie. bede pozniej, jak ogarnę chaos panujacy tu, a ruch niestety taki ze pożal sie boze. ale cóz sama sobie taki zawód wybralam to teraz moge miec pretensje tylko do siebie. sory za te użalania ale jakis chyba zły dzien mam. buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama12
hej ,dziewczyny,u mnie kolejne pół kilo mniej,narazie waże jeszcze 67.7kg.ale widze ,ze są jakieś efekty,może nie olbrzymie,ale jak już wcześniej wspomniałam ,nie zależy mi na szybkim schudnięciu,tylko stopniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was ja juz po treningu niby godzinke cwiczyłam ,ale taką odrywaną bo Mój maluch co chwile cos wymyslał byle bym nie ćwiczyła:/ Jestes też jakaś wkurzona to pewnie przed @ grrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej chudzinki:) U mnie wga tez troche wrasta, spada i stoi w miejscu...Myslala, ze cos sie ruszy jak okres mi sie skonczy, no ale na razie nic. Dzis strasznie jestem glodna, siedze w pracy i juz prawie wszystko zjadlam co mialam. Zostala mi tylko salatka warzywna na lunch. Jak tak bedzie caly dzien to nie wiedze tego kolorowo;) Pije wode i pije, ale nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmalni
Marhefka - mam tak samo!! :D zjadłam już to co miałam do pracy, a teraz mnie wspaniale w żołądku skręca ;/ zapijam głód herbatą i wodą, ale żołądek głupi nie jest i domaga się np. pizzy albo jakiś fajnych makaronów, mniam :) Ale ja mu grożę palcem, nie ze mną te numery. Waga niby w górę, ale portki, które kupiłam nie tak dawno temu wiszą na mnie i wyglądam w nich jakby były po starszym i większym bracie :) Oby tak dalej. Nie dajmy się pokusom. Trzymam za Was i za siebie kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laseczki:) oj ciężko jest dzisiaj ale nie możemy się podać:) a nutella w szafce tak kusi że boję się do kuchni wchodzić:) tak mnie ciągnęło do słodkiego że musiałam zjeść łyżeczkę miodu ale pocieszam się tym że miodek zdrowy i mnie przed przeziębieniem ochroni:) ja mam już 30 min na rowerku za sobą a wieczorkiem jak mężuś wróci i z niuniem posiedzi to jeszcze 40 min popedałuję:) mam nadzieję że efekty będą:) jak jeździłam ok 5 tyg na wiosnę zeszłego roku to mi jakieś 5 kg ubyło a diety zbytnio nie przestrzegałam bo małego piersią karmiłam i apetyt miałam za dwoje:):) teraz jeżdżę ze stałą prędkością ok 40 km/h bo staram się robić treningi cardio ale zobaczymy co z tego wyniknie:) musimy dać radę dziewczyny a w lecie będziemy śmigać po plaży w sexy bikini:) trzymam za was kciuki:) pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×