Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w potrzebie ona

nie chce wyjsc na idiotke

Polecane posty

Witaj ;) Niestety tak już jest, że urodziny, czy koniec roku nieuchronnie kojarzy się z robieniem bilansu z życia. Mnie najczęściej dopada taka pokusa, ale wolę nie porównywać tego, co jest po stronie debetowej i kredytowej mojego życiowego konta. Wiele rzeczy mi się udało, ale znaczenie tego w kontekście tych najważniejszych rzeczy nie jest takie wielkie. Dla mnie to jest taki dzień jak każdy inny, nie obchodzę go, a gdy był tu jeszcze ze mną mój kumpel to stanowiło to jedynie dodatkowy pretekst do tego, żeby pójść na pizzę - bo jeśli serce nie ma powodów do zachwytu w ten dzień, to niech chociaż żołądek coś z tego ma ;) Jednak jeśli już zdarzy Ci się świętować jakoś ten dzień, to tym razem Ty nie zapomnij o jednym głębszym za swojego znajomego z dalekiej północy heh ;) Ja ubieram się jakbym mieszkał w rejonach Arktyki, także można powiedzieć, że dość cieplutko się ubieram. Daaawno aż tak zimno nie było. Ja lubię sobie pospacerować w mroźne wieczory, ale teraz jest za mroźnie ;) Co do zimy, to sobie zobacz jak ładnie jest w Bieszczadach - a ten zaśnieżony dom, to najpewniej Chatka Puchatka. Daawno nie byłem na Połonienie Wetlińskiej, a jeszcze nigdy w takiej porze http://kontakt24.tvn.pl/temat,zima-jest-piekna,172824.html Za to pare lat temu byłem w lutym na zaporze solińskiej i wyglądało to obłędnie ... i dziwnie, bo wokół żadnej żywej duszy, a latem jest tam jak w mrowisku. Tak, w pisaniu listów jest coś niesamowitego. Mail, to zwykłe standardowe literki na białym tle, a taki list mówi jeszcze więcej o autorze, emocjach jakie mu towarzyszyły w czasie pisania. Ja przykładałem na tyle dużą wagę do listów, że choć wymagało to ode mnie sporego wysiłku, to pisałem starannie jak nigdy - bo zazwyczaj mój charakter pisma pozostawia wiele do życzenia ... pismo lekarza na recepcie to w porównaniu do mojego wręcz kaligrafia, heh. Ale tak już mam od czasów dzieciństwa i co najwyżej mogłem zrobić, to postarać się żeby moje notatki w zeszytach były w miarę czytelne ... a i tak potem większość zeszytów musiałem przepisywać :D. Zawsze widziałem, że kobiety tak ładnie piszą, aż do momentu kiedy poznałem moją znajomą i ona zrównała ten stereotyp z ziemią :D Odnośnie naszej nowoczesnej klasyki przesyłam Ci kolejne bardzo znane nuty. Myślę,że gdyby ci wielcy Twórcy żyli w naszych czasach, to pewno tak musiałaby wyglądać ta muzyka, by ktoś na nią zwrócił uwagę. Drugi link zawiera wersję spokojniejszą tego utworu - w sam raz do romyślań albo odpoczynku po ciężkim dniu :) http://www.youtube.com/watch?v=nC2eiOF7KjY http://www.youtube.com/watch?v=f9rHUe5b1pM PS. A co do mojego kolegi, o którym Ci pisałem, to bardzo możliwe, że wkrótce do mnie przyjedzie, bo ma do załatwienia jakieś sprawy w Urzędzie Miasta, chodzi o jakieś biurokratyczno-urzędnicze absurdy, ale grunt że będzie :D Miłego wieczorka, odpoczywaj i oby już tak wcześnie nie zrywali Cię z łóżka! Uff, kiedy wreszcie będą normalne rozkłady ? Oby szybko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
echh Agent... jesli mowa o urodzinach i tych dniach szczegolnych to przeciez nie mozna zapomniec o Walentynkach :o Tutaj sa naprawde obchodzone z wielka pompa! No nie wiem... Moje urodziny to dopiero koniec marca, ale jak widac dla wielu osob sa one bardziej wazne jak dla mnie samej ;) wiem tez, ze osoby z pracy przygotowuja cos ekstra z tej okazji :o Obiecuje jednak, ze wypije za Twoje zdrowie nawet wiecej jak ,, jednego,, Szczerze mowiac mam sie ochote upic jak nigdy! Ze spraw dotyczacych tego tematu... on powklejal na tablice fb moich znajomych z pracy informacje o imprezie, ktora organizuje.(Ja jestem konsekwentna i nie otwieram w ogole fb) Tak wiec otrzymalam juz kilka telefonow od moich znajomych z zapytaniem, czy pojde na impreze? Procz dwoch blizszych kolezanek nikt nie wie o mojej historii z nim. Dotknelo troszke.... Ok. Mam zamiar pojsc. Mam zamiar swietnie sie bawic i nawet jesli bedzie okazja to sie z nim przywitam. Szczerze Ci powiem, ze poszlabym o wiele chetniej nie wiedzac kto prowadzi impreze. Teraz gdy to wiem to z jednej strony chce pojsc ze znajomymi, z drugiej nie wiem, czy rzeczywiscie bede umiala sie swietnie bawic(?) Wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono...To mnie przeraza troche. Tak czy inaczej wciaz nie wiem jaki bede miec tego wieczoru dyzur! A nuz dadza mi noc i sprawa sama sie rozwiaze?... Co do pisma to moje wyglada tak jakby pijana kura pazurem starala sie cos wyskrobac :D - Piszesz gorzej niz Mickiewicz - mowila moja polonistka. Bywa, ze po czasie pisanych szybko notatek nie umiem przeczytac.A zeszyty to i ja ze lzami w oczach przepisywalam. Masakra, ile czasu straconego! Zasniezonej Poloniny Wetlinskiej nie moge zobaczyc, a szkoda. Wklej moze jeszcze raz :) Tak czesto mowisz o Twoim przyjacielu, ze naprawde az sie usmiecham i chyba ciesze wraz z Toba jego przyjazdem. Skoro tak bardzo go lubisz to juz przez samo to jest mi sympatyczny :) http://www.youtube.com/watch?v=Gd9OhYroLN0&ob=av2e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! W stałem dziś w dobrym humorze, niebo piękne błękitne, pogoda słoneczna, aż chce się żyć... tylko ten termometr przeraża! -19 stopni w cieniu, a odczuwalna -29 :/ Ten link z Połoniną Ci nie wchodzi, bo na kafe jest taki system, że długie linki są automatycznie dzielone - także skopiuj cały ten link i usuń spację, która jest między słowem temat, a przecinkiem :) Wiesz, ja sam kiedyś rozpatrywałem tylko teoretycznie taką sytuację, jakby to było, gdybym z moją byłą spotkał się na jednej imprezie. Teraz może inaczej do tego podchodzę, ale wówczas, gdy minęło niewiele czasu od rozstania, to trudno byłoby mi się dobrze bawić, zachować pewien dystans do tej sprawy - szczególnie gdy jeszcze świeże zaszłości ciągnęłyby się za nami. Zawsze towarzyszy w takiej sytuacji świadomość on/ona gdzieś w pobliżu jest, w każdej chwili może się pojawić i trzeba być gotowym na ew. rozmowę. Oczywiście, trudno żebyś specjalnie przez niego miała sobie darować imprezę ze swoimi znajomymi, masz prawo się bawić, ale czy nie uważasz, że to może trochę Cię wybić z Twojego rytmu, spokoju, jako takiej emocjonalnej równowagi? A co do Walentynek, to zazwyczaj tak bywa, że ci, którzy nie mają z kim świętować, nie wliczają tego dnia do tych najbardziej oczekiwanych. Dla jednych to jest święto, a dla drugich powód do przygnębienia, czy smutku - zwłaszcza jeśli z taką pompą obchodzi się to święto. U mnie na szczęście to będzie kolejny szary dzień - dodatkowo urozmaicony o wizytę w pośredniaku, co skutecznie zabije atmosferę tego dnia :D Pozdrówka, miłego dnia :) PS. Dziś też tak zostałaś zerwana z rana? http://www.youtube.com/watch?v=DLlF2FMv968

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS.2. I odnośnie tego wątku imprezowego - no właśnie, możesz mieć wtedy dyżur, tylko nie wiem, czy stety, czy niestety? Szkoda by Ci było darować sobie tę imprezę, gdybyś w tym czasie miała być w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
nie, dzis moglam spac do woli. Jakos nie moglam... Dostalam natomiast kolejna noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
niestety, gdy wezme pod uwage strone bardziej uczuciowa stety, gdy popatrze na to wszystko rozumem dzis czuje sie jak rozladowana bateria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu tak się czujesz? To jest związane z pracą/zmęczeniem, czy z Tym Panem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
mysle, ze wszystkiego po troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh, widzę, że to nie jest Twój dzień :( :( Smuci mnie taka nagła zmiana Twojego nastroju. Mam nadzieję, że ta Twoja bateryjka szybko się ponownie naładuje, musi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Nie martw sie o mnie Agent, minie, jak wszystko zawsze mija wychodze do pracy zapowiadali snieg tymczasem tylko deszcz i ciagle + 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie zapowiadali w dzień -20, a w nocy -30, także tylko mogę pomarzyć o takiej temperaturze jaka jest u Ciebie. Mam nadzieję, że tak jak mówisz, to minie i jutro będziesz w lepszym nastroju, a jeśli nie, to może będziesz chciała o tym porozmawiać i razem coś na to zaradzimy. Taki stan nie może wiecznie trwać, chcę znowu zobaczyć pozytywne posty od Ciebie :) Pozdrawiam cieplutko i życzę powodu do uśmiechu! To do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, jak się dziś czujesz, doładowałaś trochę swoją baterię? Ja wkrótce wybieram się do biblioteki. zazwyczaj chodzę tam z przyjemnością, ale nie dziś, bo jest ekstremalnie zimno. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Agent, wpadlam sie z Toba przywitac zebys sie nie martwil, ze moze gdzies przepadlam Wiem, ze bedziesz sie smial, ale u nas zima! Noca byla zamiec sniezna i miasto zostalo pokryte 40-oma cm sniegu. Ludzie kompletnie nieprzygotowani. Zero opon zimowych, lancuchow, soli na drogach. Po nocy musialam zostac w pracy, bo nikt nie dojechal zeby dac zmiane. Okolo poludnia zaczelo sie cos dziac. Wyjechalam z parkingu( to chyba ta polska krew w zylach ;) koledzy patrzyli jak na wariatke. I tak: moje auto to nowa fiesta, normalnych lancuchow nie moge zalozyc, bo costam.... opon zimowych nie mam ochoty kupowac, bo przeciez ta zima ma trwac kilka dni podobno Jutro w ramach emrgency mam wstawic sie na oddzial na 6 rana. Niezle :o Pozdrawiam zimowo aczkolwiek cieplo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, Dobrze, że wpadłaś :) ale nic mi nie napisałaś jak się dziś czujesz. Lepiej niż wczoraj? Mnie już chyba wiele nie zdziwi, jak mówili w tv, że również Maroko zasypane - tam to dopiero ludzie mogli się lekko zdziwić! Masakra, co za zima, a wszystko przez ten front idący z Rosji. Ja z tego wszystkiego przedłużyłem sobie książki w bibliotece on-line i zostałem w domu, bo nie było sensu z tak mało ważną sprawą tłuc się przez miasto, jak temperatura odczuwalna sięga wartości rzędu -30 i więcej. Jutro ma być cieplej bo normalna temp pokryje się z odczuwalną i będzie ok -20. Marne, ale zawsze to jakieś pocieszenie heh. Z tego co piszesz, to widzę, że Cię fest zasypało. Ty to jeszcze jakoś przyjęłaś, wszak możesz pamiętać takie śniegi, ale inni? heh. Widzisz, czyli moje wypowiedzi o łańcuchach na koła od roweru zaczynają mieć realne uzasadnienie :D Pozdrawiam jeszcze bardziej zimowo aczkolwiek jeeeszcze cieplej :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Agent, nie jest u mnie najlepiej z samopoczuciem jestem przemeczona praca, cala ta pogoda tym jak zyje... Tesknie... chyba za nim. Przytlaczajace to wszystko. Obawiam sie, czy jutro rusze spod kamienicy, jestem bez lancuchow, bez zimowych gum :o Niestety jestem bardzo obowiazkowa i mam zamiar pojawic sie w pracy o 6-ej. Wstane o 4 i jesli nie dam rady autem to pojde na nogach! Nawet butow uczciwych nie mam. Wiem... brzmi jak z matrixa... Rozsmieszyles mnie znow tymi lancuchami na rower! Dzieki. Ide do wanny. Jestem przemarznieta. W pracy nie ma cieplej wody z powodu zerwanych kabli. Masakra. Od 94 roku nigdy nie widzialam tu czegos podobnego. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh, czyli wszystko Cię na raz dopadło, fatalnie, ale nic nie zrobisz, trzeba pomimo wszystko dalej żyć i radzić sobie z tymi okolicznościami. W końcu pogoda minie, odpoczniesz, gorzej tylko z tą tęsknotą - na to wiele nie da się poradzić. Możesz jedynie to sobie racjonalizować, uświadamiając sobie jak i dlaczego Wasz związek się skończył. Nie warto za kimś takim tęsknić. To nie jest warte tego, żeby psuć Ci samopoczucie - i tak wystarczająco masz je nadszarpnięte przez pracę i pogodę. Wiesz, mam tak samo, też bym wcześniej wstał, nie ma że boli i jakby trzeba było, to bym poszedł i na nogach. Trzeba być odpowiedzialnym i dotrzymywać zobowiązań - szkoda, że nie wszyscy z tego założenia wychodzą. Oby jutrzejszy dzień był dla Ciebie lepszy, no i cieplejszy! Może uda Ci się dojechać, bo pójście na piechotę bez dobrych butów, to też nie jest dobry pomysł. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia, mam nadzieję,że dziś będzie lepiej niz wczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Witaj Agent, dziekuje za pamiec. Dojechalam jakos do pracy. Spedzilam tam tez 11 godzin.Dzis juz nie ma opadow sniegu natomiast jest znacznie zimniej. Czuje sie troszenke lepiej jak wczoraj, ale i tak wewnatrz duszy jestem smutna. Umowilam sie z kims na kawe. Nie wiem zupelnie dlaczego sie zgodzilam (?) To spotkanie nie napawa mnie w ogole entuzjazmem. Zycie toczy sie dalej tylko dlaczego nie umiem sie nim cieszyc? http://www.youtube.com/watch?v=4ADh8Fs3YdU Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie. Ty... jak sie czujesz? Juz nie pamietam kiedy Cie o to zapytalam. Jestem taka skupiona na sobie... ...az za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Witaj Agent, dziekuje za pamiec. Dojechalam jakos do pracy. Spedzilam tam tez 11 godzin.Dzis juz nie ma opadow sniegu natomiast jest znacznie zimniej. Czuje sie troszenke lepiej jak wczoraj, ale i tak wewnatrz duszy jestem smutna. Umowilam sie z kims na kawe. Nie wiem zupelnie dlaczego sie zgodzilam (?) To spotkanie nie napawa mnie w ogole entuzjazmem. Zycie toczy sie dalej tylko dlaczego nie umiem sie nim cieszyc? http://www.youtube.com/watch?v=4ADh8Fs3YdU Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie. Ty... jak sie czujesz? Juz nie pamietam kiedy Cie o to zapytalam. Jestem taka skupiona na sobie... ...az za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dag mara nowa krowa
a wejść się nie da na idiotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dag mara nowa krowa
kuracja genowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) Widzę,że masz za sobą dłuuugi dyżur, pewnie już odpoczywasz. Ja też wpadłem na chwilę i pewno zaraz pójdę poleżeć. Za bardzo nie mam powodów do zmęczenia, ale i tak trochę męczy ta monotonia i bezczynność. Fatalnie to wygląda, ale i tak pomimo to, moje samopoczucie jest w miarę ok :) Mnie też ciekawi, dlaczego czasem podejmujemy jakąś decyzję, a potem nawet nie potrafimy wymienić jednego powodu, który by ją uzasadniał - tak jak w przypadku tej kawy. Nie wiem, nie pałasz entuzjazmem na to spotkanie, ale skoro się zgodziłaś, to może podświadomie chcesz gdzieś wyjść,żeby nie siedzieć samej w domu. Mnie to siedzenie w domu strasznie dobija i gdzie mogę, to wychodzę. Nie umiesz się cieszyć życiem, bo chwilowo ktoś Ci odebrał taką zdolność, a zanim na nowo się tego nauczysz, to trochę jeszcze minie. Bycie samemu nie jest widocznie takie proste i życie wówczas inaczej smakuje - a może po prostu nie odbiera się wszystkich smaków? Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Czesc Agent, jestem tu w przelocie zeby zostawic Ci pozdrowienia. Ciagle ta praca... jestem po dyzurze rannym i wkrotce wychodze znow do pracy. W sumie bede 13 godzin w pracy i jutro znow mam ranek. Spie malo. Spotkanie odwolalam. Nie mam sil, jestem przemeczona, a poza tym, jak sie domyslasz, nie zalezy mi w takim stopniu, by postarac sie znalezc czas. Wiesz co zauwazylam? Im bardziej jestem obojetna tym bardziej widze jak facet sie stara..., jak potrafi byc mily, jak potrafi sie nie zniechecac jesli nawet ja nigdy nie odpisuje na sms-a, nie dzwonie! Zdarza mi sie podnosic sluchawke i myslec : jaka szkoda, ze to nie on! Nic to. Moja apatia wzgledem wszystkiego minie.Skupiam sie na pracy, bo nie mam innego wyjscia, bo jest to jedyny staly i stabilny punkt mojego zycia w tej chwili dajacy mi w pewnym sensie poczucie bezpieczenstwa. Milego popoludnia Agent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj :) widzę ze jesteś fest zapracowana. chociaż ta praca na pewno mocno Cię obciąża, to jednocześnie pozwala się oderwać od smutnej rzeczywistości, stanowi pewien stabilny punkt w życiu. Zgodzisz się jednak że to nie jest idealne życie, póki co ostro pracujesz, niedosypiasz, ale koniec końców i tak wracasz do pustego domu, swoich myśli i tęsknot. może i lepiej że odwołałaś to spotkanie - szkoda robić coś wbrew sobie, na siłę. Ehh kiedy w końcu się wyspisz i tak konkretnie odpoczniesz? Oby prędzej niż później bo na dłuższąo mete to jest wyniszczajace. Było mało dyżurów a teraz jesteś na pełnych obrotach, tylko pogratulować sił:) dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Agent, wlasnie ide spac, by rano wstac o 5-ej. Wiem, to moje zycie w tym momencie naprawde nie jest zupelnie takie jakim bym go chciala, ale jak powiedzial ktos, ze zyjemy nie tak jak chcemy, ale tak jak potrafimy! Odnajduje sie w tym zdaniu calkowicie. Inaczej na dzien dzisiejszy, zyc nie potrafie. Chwilami... zwlaszcza jak jade samochodem ta moja rzeczywistosc mnie przerasta i przeraza. Potem... potem nie mam czasu myslec. Dobranoc i ,,sto goracych slow gdy na dworze mroz (...)u nas poki co -6 ale zapowiadaja -15 w poczatkach przyszlego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą w stu procentach, że żyjemy tak jak potrafimy. No cóż, życie to nie koncert życzeń i nie wszystko jest takie jakie byśmy chcieli. Moje życie też nie jest takie o jakim marzyłem - jest takie jakie jest i trzeba dalej jakoś funkcjonować w tej rzeczywistości - pomimo wszystko i wszystkich. Wierzę, że w końcu musi się coś odmienić, czego życzę sobie i Tobie, Dobranoc i Lepszego samopoczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Dzien Dobry Agent, przezylam kolejny ranny dyzur i (o dziwo!) mam popoludnie wolne!! To takie dziwne miec wolny czas...praktycznie to sie zastanawiam, co powinnam zrobic. Mam mase rzeczy do nadrobienia. Prasowanie wyje, podlogi krzycza, ksiazki sie obrazily... Natomiast ja zrobilam sobie maseczke, zalaczylam muzyke i usiadlam do pc. Agent... jutro po 11 godzinach w pracy mamy ta impreze, o ktorej Ci piasalam i na ktorej on jest DJ ( a dzis...wracajac z pracy zobaczylam go w autobusie na skrzyzowaniu....On mnie nie) Kurcze! Ciagle robi na mnie wrazenie :( Jasne, ze jutro chce swietnie wygladac i dobrze sie bawic, albo przynajmniej sprawiac takie wrazenie. Wiem, ze jestem uparta, zaparta i tak wlasnie bedzie!! Ile mnie to bedzie kosztowalo? Nie wiem. Wywalilam na lozko pol szafy... Chce wygladac najlepiej jak umiem. Jesli nie bede zbyt wesola strzele sobie drinka! Moi znajomi to rozrywkowi ludzie - bedzie dobrze, a jednak mam scisniety zoladek! Ok. wiem... zupelnie nie ,,wyzdrowialam,, poudaje, ze jestem zdrowa. Dlaczego, dla kogo? Dla wlasnej satysfakcji i by dac wiarygodnosc moim slowom - zycie toczy sie dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w potrzebie
Mozesz mnie ochrzanic, nie umiem postepowac inaczej! Nie chce tez uciekac, chce zmierzyc sie z moja porazka! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj przyjaciółko w potrzebie :) Znam to uczucie doskonale i rzeczywiście jest ono dziwne, gdy jesteśmy niesamowicie zapracowani, nie mamy chwili dla siebie, zapominamy, że istnieje instytucja "wolnego czasu" i nagle jak przychodzi, co do czego, to nie wiadomo co z tym czasem zrobić. W sumie jest go za mało, żeby coś konkretnego zrobić, ale i za dużo, żeby jakoś go nie zagospodarować. Ale on jest potrzebny, już nie tylko na ogarnięcie jakiś tam spraw, ale żeby w końcu odpocząć. Także prasowanie może sobie dalej wyć, podłogi mogą krzyczeć w niebogłosy, a książki obrazić na śmierć - ale Ty masz dziś czas dla siebie i na regeneracje :D Wszak musisz mieć siły na jutrzejszą imprezę :) Widzisz, skoro on dalej robi na Ciebie wrażenie, burzy Twój spokój, choć go widzisz z daleka, to pomyśl, jak się poczujesz, gdy spotkasz go twarzą w twarz i zaczniecie rozmawiać. Owszem trzeba umieć stawić czoło takim sytuacjom, ale nie wydaje mi się, żebyś już była na to gotowa. Mam nadzieję,że będziesz się dobrze bawiła, ale zastanawiam się, czy będziesz w stanie wyrzucić ze świadomości, że on jest tak blisko i w każdej chwili może stanąć przed Tobą? To może przyćmić Ci całą dobrą zabawę. Oby towarzystwo i drinki skutecznie oderwały Twoją uwagę od myśli płynących w jego kierunku. Może jeszcze nie wyzdrowiałaś, ale musisz dalej żyć, bawić się i oderwać od przeszłości :) Jestem ostatnią osobą, która by Cię miała ochrzaniać, rozumiem Cię, ale i obawiam się o Ciebie. Musisz mieć w świadomości,że ten związek się skończył, widocznie nie mógł się udać. A musisz mieć to w świadomości po to, by jutro nie zrobić czegoś głupiego, typu wdać się w emocjonalną rozmowę z nim, czy nawet umówić - bo uczucie tęsknoty i drinki krążące we krwi czasem odbierają zdrowy rozsądek. Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczorka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×