Siostra z dziecmi chce zamieszkac w moim mieszkaniu

nie daj sie wrobic w takak pomoc!! niech spadaja i innych naiwnych sobie znajda!! pasozyty!!

To dobry pomysł z tym,ze nie mieszkam juz sama.Moze sie odwalą.Siostra panikuje bo do niedzieli maja sie wyprowadzic z tego wynajetego mieszkania.

A teściowie jakie warunki mieszkaniowe mają? Mąż siostry nie ma rodzeństwa?

nie mieszkasz sama, a oni chca Ci sie na glowe we 4 zwalic???? Gdzie ja sie pytam?? Na balkon??? Do piwnicy?????

Ja mieszkam sama ale powiem,ze juz nie.Moze wtedy dadza mi spokoj.

Postanowiłam pieniedzy równiez nie poczyczac.Bo nie odzyskam nigdy.A u rodzicow meza siostry juz tyle osob mieszka,ze naprawde sie nie da heh

A Wasi rodzice?:) Pewnie byłaś szykanowana za swoją egoistyczną postawę, o to że podróżujesz, korzystasz z życia, masz dobre stanowisko, mieszkanie?:) A Wasi rodzice? Żyją? Dostałyście cos od nich?

noi tak powiedz ze twoja odomowa wiaze sie z tym ze w twoim zyciu pojawil sie ktos z kim bedziesz mieszkac i nie bedziesz zmieniala planow z powodu niepowidzen siostry a jak beda stekac o hajs powiedz ze planujesz slub i musisz odkladac:D

oj przepraszam, zle przeczytalam! powiedz tak i juz!! niech sie wypchaja...

W spadku dostałysmy mieszkanie.Mieszkanie poszło pod młotem i podzieliłysmy sie pieniedzmi.Ja za te pieniądze plus oszczednosci kupilam mieszkanie a ona pieniadze roztrwoniła

I amen, jeśli jest taka roztropna, to trzymaj się od niej z daleka :) Zwłaszcza, że odezwała się do Ciebie dopiero wtedy, kiedy potrzebuje pomocy.. Nie byłyście w dobrych stosunkach..

coooooooo? dostala 50% i nawet gowninej kawaleri nie kupiła o kurde ale bizneswoman;p daj se spokoj, mogla kupic

Nie brałabym ich, a kasy bym pożyczyła do 1 tys bo i tak nie oddadzą. Jak długi mają to drugie dziecko im już tak było potrzebne??? Mogli się "odkuć", odłożyć parę groszy, uregulować sprawę mieszkania a nie najpierw dzieci a reszta się nie liczy, a teraz pomocyyy... Skoro u rodziny męża już mieszka dużo osób i naprawdę nie ma gdzie to Ciebie to nie zastanawia? Kto tak mieszka u nich? Może też siebie "poprzygarniali" a teraz się "wyzbyć" nie mogą i tak żyją "na kupie". Też chcesz takie życie mieć? Ja nie wierzę, ze jak się wprowadzą to nagle kasa im spadnie z nieba na jedzenie i opłaty??? Pewnie nie i Ty byś ich utrzymywała... Skoro sieostar teraz nęka Cię telefonami to ma też tupet, wkoło Ciebie pytać , to myslisz że potem nagle się wyprowadzą, dokąd niby??? Mają czas do niedzieli niech wynajmą coś i już (na wynajem na 1 mc im pozycz). A co odpowiadasz siostrze przez telefon?? Bo po co wkolo dzwoni?? Chyba nie odmowilas im tej pomocy??? Lepiej powiedz dobitnie, bo co jak nagle się do Ciebie sprowadzą, przyjdą z torbami skoro nie usłyszeli "nie"....???? Powiedz ze teraz wyjeżdżasz na długi wekend z facetem z którym planujesz przyszłość, by z Tobą zamieszkał,że nie możesz ich brac do siebie. Jak siostar powie ze na kilka dni to mow ze nie, bo on juz u Ciebie mieszka.

No niezła jest roztrwoniła kasę ze sprzedaży mieszkania niby na co?? skoro nie ma mieszkania?? zyla sobie beztrosko ha ha a teraz Ty masz cala 4 brac do siebie...??? Mogla odlozyc kase na konto czy tez pomyslec o kupnie czegos, nawet w starej kamienicy do remontu a mialaby dach nad glowa, a nie wolala myslec o drugim dziecku a reszta jakos sie ulozy - no to teraz ma to "jakos".

Mowilam,ze jade.I ,ze nie mogą liczyc na zadną moją pomoc.Slyszałąm,ze niezle pierdoly o mnie opowiadają to niech radzą sobie sami

Po tym co na mnie nagadali nie pozycze im nawet złotówki.Jej maz opowiada,ze jestem egoistką bo niby dzieciom nawet nie chce pomoc

heheh mogla upic jakiekowiek poddasze i zaadoptowac nie- lepiej rozjebac siano plakac ze wszyscy na ookolo sa zli, siostra winna:) i jeszcze lazic obrabiac dupe:)

A co o Tobie mowia?? To obgadują cię a teraz pomcy chcą? pewnie zazdroszczą Ci kasy, mieszkania i uważają ze pomoc im się nalezy ze powinnas ich przyjac i dlatego obgaduja... Odmów kategorycznie, bo co ze powiedzialas ze na wekend wyjezdzasz jak moga ci stanac pod drzwiami z torbami w poniedzialek.... ???

to wezwie policje i powie, ze jej spokoj zaklocaja :P

w końcu kiedyś wyprowadzą, a Ty będziesz płaciła nadal czynsz za 5 osób! Poza tym to chyba nie jest Twój problem? Moja kuzynka też wychowywała dziecko i siedziała z nim w domu, ale jak jej facet stracił pracę, to poszła pracować do Tesco, byle szybko jakieś pieniądze zarobić. W markecie Twój szwagier znajdzie pracę szybciutko!

Ty jesteś egoistką? A jak nazwać matkę, której nie chce się ruszyć dupy do pracy żeby swoim dzieciom zapewnić dach nad głową? Ludzie dobrze piszą więc nie będę się powtarzać, powiem tylko jedno słowo: patologia.

jak bedzie wydzwaniac daj odebrac jakimuskoledze zeby powiedział ze teraz u ciebie mieszka i zeby na tobie nic ni wymuszała;] bezczelna baba

NIE przejmuj sie co gadają, ha ha , kto ma pomagac swoim dzieciom, kto ma je utrzymywac???Od tego sa RODZICE. Powiedz im, ze mogli zabezpieczyc dzieciom przyszlosc a nie teraz oczekuja ze co ze Ty ich wezmiesz, wyzywisz??? Na litośc Cię biorą, to żałosne. Może trzecie dziecko zaraz się pojawi i tez CIOTKA ma je utrzymac??? Powiedz ze ich dzieci to ich sprawa, ze oni Twojego dziecka nie beda utrzymywac. A jak Ci powiedza ze nie masz dziecka itp to odp ze nie masz bo wlasnie myslisz sie zdecydowac dopiero jak Cię stac bedzie, ze teraz Cię nie stac to nie masz, czy ze dopiero teraz masz faceta fajnego i ze mozesz o tym pomyslec. Dzieci owszem ze szkoda, ale przeciez nie bedziesz im dzieci utrzymwac!!! Mozesz kupic im jakies jedzenie, rzeczy dla dzieci ale kupic i dac to co innego niz ich wziac na jakis czas do siebie.

Ile tej kasy ze sprzedazy mieszkania dostałyście?

a nie mozesz chociaz dla swietego spokoju dac im ze 3 tys? nie mowie pozyczyc, bo faktycznie, pewnie nigdy ich nie odzyskasz. Ale przynajmniej moze cos sobie wynajmą i z dziecmi gdzies sie podzieją. Nie rob tego ze wzgledu na nią, ale na dzieci. Swoją drogą jak mnie denerwują takie dziumdzie co w ogole nie popracują tylko dzieci robią a potem płacz bo nie ma za co żyć....

Jak im da to będą chcieli więcej ;/

Niech sobie radzą sami.Kazdy taki mądry z rodziny a ja tylko mam pomagac.Jak przyjdą nie wpuszcze isc i tyle albo jak cos sie szykowac bedzie to pare dni u przyjaciolki przenocuje,nie beda wiedzieli co jest grane i sie odwala

jak im pożyczy 3000zł to co? pomieszkają gdzieś z miesiąc do 2 a później i tak pewnie przyjdą prosić o więcej kasy, albo żeby ich pod swój dach przyjęła

Napisze tak: Nie pomagaj nie pozyczaj Skoro rozpierniczyla kase wraz z mezulkiem to niech sie teraz martwia Krotko i na temat Rodzinka biadoli nad ich losem ale sama do pomocy nieskora ale Ty samotna sytuowana masz pomagac??? Prady gaz rachunki permanentne zmeczenie chwili spokoju miec nie bedziesz. Niech zasuwa gnojek do roboty skoro splodzil dzieci niech im zapewni utrzymanie. A skoro jeszcze chrzani glupoty ze dzieciom pomoc nie chcesz to powiedz krotko nIE i tyle Alez maja tupet naprawde :-O.

ze co? oni jej tyłek obsmarowują a ona ma im dać 3 tyś dla świętego spokoju??? chyba ktos tu na głowę upadł...