Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

matka_puchatka

Plan SCHUDNĄĆ!! Bez wymówek do celu!!

Polecane posty

niezłe!!!:) wobec tego dziś włączam ulubioną muzykę i ćwiczę aerobik skakankę narazie odpuszczam. A jprzez ile czasy wykonujecie aerobik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy mi uwierzycie, ale chudnąć można w bardzo przyjemny sposób. Najlepiej jak się zbierze cała grupa i pojedzie wspólnie na jakiś ciekawy turnus. Nie mówię tutaj o turnusie typowo odchudzającym, ale takim łączącym w sobie i ruch i odpoczynek. W tamtym roku byłam na tygodniowym turnusie w ośrodku http://balttur.pl/. Byłam sama, ale poznałam tam wielu przyjaciół. Może jakbyśmy się zebrały w kilka osób i pojechały razem efekty byłyby lepsze? Wtedy już nie byłoby wymówek, a plan schudnięcia z pewnością dałby efekty. Może dla zachęty zdradzę, że mają tam super SPA, w którym naprawdę można się odprężyć i zadbać zarówno o swoją duszę jak i ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam..:) U mnie dieta trwa i dzisiaj rozpoczynam 10 dzień.. Ja już po śniadaniu zjadłam sobie dwie kromki chleba razowego jedna z wędliną a druga z serkiem topionym po plastrze pomidora na każdą i do tego jabłko i woda:) Na obiad myślę zrobić kotlety sojowe cała paczka ma tylko 300 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem:) cały czas tylko miałam pracowity poranek. teraz usypiam małą i może bede miał chwile dla siebie. wczoraj dałam sobie ostro w kość:) aż mnie dziś ręce bolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów troche schudłam co prawda niewiele ale na wadze widać już70,8kh:) właśnie achęcona fajnym wynikiem zrobiłam 100 brzuszków i pare pompek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam dziewzyny? ja po obiedzie, na który zjadłam buraczki, dwie łyżki kaszy i maleńkiego kotlecika mielonego (ok 50g ). zaraz zabieram sie za brzuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana866
witam można sie dołaczyc ?? waze 62kg przy wzroscie 168cm.. mam brzuszek i straszne uda :( urodzilam 2 dzieci.. i nie bardzo mialam czas na cwiczenia... po smierci meza zaczelam wiecej jesc nie wychodzic i sa tego efekty. chcialabym wazyc tyle co zawsze tzn 56kg. wiecz czas start. ps. milo was sie czyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja zapytam czy można dołączyć? :) Nie odmawiałam sobie niczego i waga poszła zbyt wysoko w górę. Niby to kilka kg ale musiałam sobie kupić spódnice w większym rozmiarze, żeby móc w czym chodzić:) Porażka. Mam 161 cm, waga 65,6 kg. Muszę zejść do 60 kg. Potem będzie bardzo ciężko i jak się uda do 58 kg to będę w ósmym niebie:) Na razie jestem w pracy ale jak wrócę do domu to przeczytam cały topik, żeby wiedzieć kto jest kto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) troszke mnie nie było... zawaliłam w weekend diete, ale dziś od rana znów pełna werwy pre do celu. do końca miesiąa zobacze 6 z przodu choćby nie wiem co. stierdzam, ze za mało ćwicze i nad tym musze bardziej popracować. dziewczyny przyłączajcie sie! zapraszamy wszystkie. od dziś przestawiam się głównie na płynną diete. robie lekkie zupy bo za mało pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję pięknie :) odświeżałam i odświeżałam czekając na akceptację :) no u mnie z wodą też właśnie jest problem bo nie lubię jej pić. dobrze, że teraz zimno to ratuję się ziółkami i herbatą żurawinową. Zupy to dobry pomysł na odchudzaniowe jedzenie - jest woda, warzywa, do tego ciepłe i zapycha, no i można dużo włożyć na talerz bo nie tuczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRUBAAA
Wiecie co? Chuderlaki jesteście! :D Ja ma 165cm i 78kg :O Chce zejść do 60 kg... Ale jak narazie zero sił i chęci na odchudzanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj chuderlakiem nigdy nie będę bo grube kości robią swoje :) na początku motywacją mogą być spadające kg - zawsze w pierwszy tydzień spadało najwięcej (wiem wiem, głównie woda ale na psychikę dobrze działa jak się mniej na wadze widzi:) ) tyle że pisać o motywacji jest łatwo ale w praktyce jest ciężej... mi się przestało podobać moje odbicie w lustrze i nagie ciałko :) nie chcę tak wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRUBAAA
Też się sama sobie nie podobam... :O Moje ciało to totalna masakra...Najgorszy jest brzuch,najwięcej tłuszczu mi się tam gromadzi... Właśnie myślę ze zaczne chyba diete od 2dniowego oczyszczania sokami... Muszę poczytać na ten temat... A Wy jak zaczynałyście?Od razu z grubej rury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Dluuugo mnie nie bylo, bo chyba az od czwartku,ale musialam wyjechac. Dietke trzymam, cwicze,i od zeszlego czwartku sie nie wazylam, bo postanowilam sie wazyc co tydzien. Widze,ze malo sie tu dzieje, ale sa tez nowe osoby. Witam serdecznie i zachecam do odchudzania:) Ja juz mam za soba 3 kilo - moze nawet wiecej,ale to sie okaze w czwartek, i naprawde mega lepiej sie czuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRUBAAA
Mjluska a który to Twój topik? :) Kurde chyba zacznę wreszcie tą diete i ćwiczenia... Tak teraz poczułam ,że w grupie raźniej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRUBAAA
No dobra... Ja się już zmywam... Nara baby 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie zrobiłam zupke ogórkową. od rana parówka, skibka pełnoziarnistego chleba i gotowany por. cholerka dziewczyny oglądałam dziś program o odchudzaniu. dziewczyna przed ślubem schudła 40 kg w 8 miesięcy. ale trenowała jak szalona. co dziwne zero wiszącej skóry... to zachęca do ćwiczeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grubaaa ja startuję z odchudzaniem dopiero dzisiaj, bez żadnej konkretnej diety - rezygnuję z pieczywa, makaronu, chipsów, mącznych potraw (pierogi, kopytka), słodyczy (za wyjatkiem kawusi z mleczkiem i cukrem - jakaś przyjemność musi być bo nie chcę się zniechęcić za szybko:). no i mocno ograniczę ilość jedzenia bo do tej pory pochłaniałam na prawdę duże porcje. dokładnie - w grupie raźniej! i do jutra 🖐️ Pauuulla27 🖐️, 3kg to super motywacja do dalszego dietowania! i nie powiem - dla mnie nowej tu też to motywuje :) i też będę ważyć się co tydzień. matka_puchatka ja też dzisiaj ogórkową robię :) tyle że zrobię bez ziemniaków więc nie bedzie taka najpyszniejsz. jesz samego gotowanego pora? dobry jest? bo jakoś mi tak nie pasuje :) ech, gdyby jeszcze umieć wykrzesać z siebie zapał do ćwieczeń.... starsznie tego nie lubię. jestem leniuch do kwadratu :) ale fakt, ciało wtedy inaczej wyglada. u mnie dzisiaj były: 2 mandarynki, wielki talerz sałaty w oliwą (czyszczenie lodówki z warzyw), kapusta wigilijna + krokiet (czyszczenie zamrażalnika :), kubek barszczu czerwonego i teraz już tylko picie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wciągnęłam zupe( bez ziemniaków tylko włoszczyzna i masa ogórków kiszonych). zdrowo i dietetycznie.:) kupiłam też błonnik z ananasem i musze pilnować żeby brać go regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o tego pora no to najpyszniejszy nie jest, ale co zrobić? kurcze trzeba sie zmobilizować do ruszenia tyłka z kanapy. cholerka najgorsze, że mój mąż w wysiłku fizycznym wcale nie pomaga. ja chociaż sie staram, ale, żeby jego zgonić z kanapy... nie ma szans... zabieram się, za hula hop a potem może dam rade zrobić pare pompek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×