Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kredka3

Rekonwalescencja po operacyjnym face liftingu - praktyczne porady

Polecane posty

Gość gość
Vega, czy orientujesz się może, czy ta klinika chirurgii plastycznej Kleopatra w Ostravie , to jest ta sama klinika, która ma nazwę LLC ? Zaczęłam szukać kliniki w Ostravie i znalazłam tę LLC http://www.llc.cz/pl/kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vega11
Nie , to nie to samo .Wpisz Ostrawa klinika Kleopatra i wyskoczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrocław1
Hej. Vega - wielkie dzięki za cenne rady. Bardzo nam wszystkim pomagasz. Arti- Twoje zachowanie jest skandaliczne. Zachowujesz się jak osoba zaburzona. Piszesz bajki o zjawiskowym wyglądzie i śmiganiu po galerii zaraz po operacji. Lepiej będzie jak znikniesz z tego forum, bo wprowadzasz niezdrową atmosferę. Ktoś Ci mówił , że jesteś "toksyczna" lub jesteś "wampirem energetycznym "? Do rzeczy; Za 4 miesiące kończę 49 lat. 19 stycznia ( czwartek) robiłam minilifting twarzy i korektę opadających powiek górnych, we Wrocławiu, u znanego z nazwiska lekarza. Koszt 9.000 zł za wszystko. Znieczulenie miejscowe. Po operacji wróciłam do domu, też mieszkam we Wrocławiu. Na upartego mogłabym po operacji prowadzić samochód, na szczęście był ze mną przyjaciel. Po zabiegu szczelnie obwiązano mi opatrunkiem twarz. Opatrunek zdjęto na wizycie kontrolnej drugiego dnia po zabiegu i przy okazji wyciśnięto małego krwiaczka z prawego policzka. Mam nadzieję, że się nie odnowi. Po wizycie kontrolnej nie miałam zakładanego drugiego opatrunku. Jest sobota i jestem trzeci dzień po zabiegu. Z twarzą nie jest źle , siniaczki małe są, ale ja mam do tego mega skłonność. Powieki wyglądają gorzej niż wczoraj. Pielegniarka przemyła mi cięcia wodą utlenioną i to nie był dobry pomysł. Powieki są bardziej podrażnione , zaczerwienione, oczy małe jak u chińczyka. Nie otrzymałam żadnych antybiotyków , lekarz do czasu zdjęcia szwów zakazał smarować blizny czymkolwiek. Na razie smaruję policzki i skórę po oczami ( z daleka od szwów) żelem Siniak i Liotonem 1000. Na swoją kolej czekają stary poczciwy Cepan ( świetny skład) , Cicalfate Avene oraz Bliznasil. Lekarz nie wspominał ani nie zalecał żadnych dodatkowych zabiegów o których piszecie ( rehabilitacja, lasery, masaże) W poniedziałek idę na zdjęcie pierwszych szwów , to podpytam. Jestem w trzeciej dobie po zabiegu i jeżeli chodzi o twarz, mimo opuchnięcia i zdeformowania rysów twarzy, widzę super efekt i cieszę się, że się zdecydowałam. Jeżeli chodzi o oczy, wygląda to gorzej. Mam nadzieję, że za 2 tygodnie będę nadawać się do wyjścia do ludzi. Wzięłam urlop na 2 tygodnie i muszę, ale to muszę wrócić do pracy. Opowieści, że niedługo po zabiegu można śmigać po galerii, można między bajki włożyć. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrocław1
Nie miałam drenów. Zakładano zwykłe szwy tj było szycie , z blizn wystają mi normalne czarne nitki :) Przed zabiegiem lekarz kazał zrobić tylko morfologię, elektrolity, PT i APTT. Nic więcej. Nie pytał też o ewentualne choroby oraz czy stosuję jakieś leki. W trakcie zabiegu , spytał czy palę papierosy. Nie palę. Mój przyjaciel robił powieki dolne i górne za jednym razem. Po tygodniu miał tylko niewielkie zaczerwienienia. Jeżeli chodzi o blizny, to czuję ściągniecie i to jest dyskomfort. Do natłuszczania blizn- dobry skład ma oliwka Babydream fur mama na rozstępy z Rossmana i kosztuje pare złotych. Jeżeli chodzi o cięcia w linii włosów, to lekarz podgolił mi skronie. Jak włosy odrosną, mają zasłonić bliznę. Jak na razie jestem bardzo zadowolona , że poddałam się zabiegowi, choć oczywiście jeszcze za wcześnie aby ocenić oststeczny efekt. Już widze w lustrze co namniej minus 5 lat . Zależy mt teraz przede wszystkim na szybkiej rekonwalescencji. Prowadzę bardzo intensywne życie , mam do czynienia z wieloma ludźmi i zależy mi aby max po 1 miesiącu , z makijażem na twarzy, nie było widać , że majstrowałam przy twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Wrocław. "Nie pytał też o ewentualne choroby oraz czy stosuję jakieś leki. " Robiłaś zabieg we Wrocławiu?To dziwne,że anestezjolog nie pytał czy masz jakieś inne choroby współistniejące i jakie leki ewentualnie zażywasz?A wypełniałaś dokumentację medyczną kilkustronicową?Tam też są pytania odnośnie zażywania leków? Mój lekarz nie wygolił włosów.Pielęgniarka związała je w taki sposób aby udostępnić lekarzowi pole cięcia.Pytałam przed zabiegiem czy nie przetnie mi cebulek włosowych ,czy nie będę potem miała tzw.łysego pola bez włosów i czy włosy będą mi wypadać.Zapewnił,że nie i tak się stało.:).Szybkiego gojenia życzę.Ja jestem 17 dobę po .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrocław1
Hej gość Tak, robiłam zabieg we Wrocławiu, u chirurga plastycznego dr nauk medycznych. Znane nazwisko we Wrocławiu. Nie było anestezjologa, był tylko lekarz i dwie pielęgniarki. Miałam znieczulenie miejscowe zastrzykami. Najpierw pole operacyjne lekarz ostrzykiwał znieczuleniem a potem operował. Nie było żadnej dokumentacji medycznej, podpisywałam tylko 1-stronicową zgodę na zabieg. Jak dla mnie, to takie postępowanie jest albo odważne, albo lekkomyślne albo rutyna usypia mu czujność. Jestem zdrowa, nie mam przeciwskazań do zabiegu ale trochę mu się dziwię bo kobiety w moim wieku przeważnie na coś chorują , a on też ryzyukuje w razie komplikacji. Np problemy na tle cukrzycy. Jestem 4 dobę po zabiegu, opuchlizna lekko schodzi za to wyłażą zasinienia i zażółcenia. Krew spłyneła z powiek górnych na dolne i mam sińce :) Smaruję się żelem Siniak a następnie Liotonem 1000 , omijając oczywiście szwy i najbliższe okolice. Jutro jadę na zdjęcie części szwów. Jak na razie nie nadaję się do wyjścia do ludzi , nawet z tapetą. Oczy jak szparki, powieki zaczerwienione. Zresztą twarz jest tak obolała, że nie chcę na nią nic nakładać. Myślę , że po grubym zaszpachlowaniu korektorem będę mogła wyjść i pokazać się ludziom nie wcześniej niż za 7-10 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Wrocław. Pisałaś,że miałaś mini lifting.Co to znaczy?Tzn.że nie był to pełen lifting metodą SMAS,gdzie są preparowanie głębsze struktury oraz podciągane i przesuwane są powięzia mięśni powierzchownych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrocław1
Tak, miałam minilifting- tak to określił lekarz. Czyli nie cała twarz ale tylko podciągane policzki. Czoło, broda i szyja nie były ruszane. Jak oglądałam na youtube filmiki jakie wyskakiwały pod hasłem minilifting, to było dokładnie to samo. Cięcia mam wzdłuż skroni, na policzkach przy uszach i za uszami. Preparowana była skóra oczywiście i podcinane powięzi, ale do połowy policzka ( tak mi się wydaje, mało czułam). Mimo wieku mam mało zmarszczek ( zasluga retinoidów , peptydów , witamin) a główną moją zmorą były bruzdy nosowo-wargowe i lekkie obwisy. Widocznie nie był mi jeszcze potrzebny pełny lift a tylko minilifting. Już teraz widzę wyraźny efekt odmłodzenia, wizualnie ubyło mi co najmniej 5 lat. U mnie stopniowo zanikają opuchnięcia, za to wyłażą siniaki i zażółcenia. Miałam dużo wkłuć po znieczuleniu miejscowym, stąd głównie ten efekt. Taka moja uroda. W miejscach gdzie miałam odpreparowaną skórę i powięzi, mam też słabe czucie , zdrętwiałą skórę , tak jakby nie moje ciało. Dzięki Wam wiem , że to normalny objaw i nie denerwuję się. Generalnie cieszę się, że się zdecydowałam na zabieg chirurgiczny. Jest co prawda obarczony większym ryzykiem powikłań, ale efekt jest bardziej spektakularny i trwalszy niż nici , ulhera czy thermage. Wychodzi też bardziej ekonomicznie bo starcza podobno na około 10 lat, inne góra 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to mm. powierzchowne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc38
Do Maylife 80.Ja mam 38 lat i czytając twoja wypowiedz to jakbym czytala o sobie.Od dłuższego czasu śledzę posty , ale sama wstydziłam się napisac bo myślałam że zostanę wyśmiana i zignorowana ze względu na mój mlody wiek.Mylife 80 jakbys mogla to podaj mi swojego meila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Wrocław: 100% racji. Nici to jest jedna wielka ściema.Szkoda pieniędzy.Te wszystkie wypełniacze lasery,itp działają do pewnego momentu.Potem już tylko lifting.Myślenie o tym dopadło mnie w wieku 55 lat.Wiem,to ogromny wydatek-12-15 tys.,ale naprawdę warto.Jestem 3 tydzień po operacji i już widzę efekty.Nie wiem jak będzie dalej,ale na dzień dzisiejszy to i botoksu nie muszę robić,bo zmarszczki koło oczu ziknęły :).No i szyja !!!!!Piękna,młoda,gładka,a wcześniej wisiała jak u indyka.Zmarszczka wchodziła już nawet na dekolt.Też miałam ogromną ilość siniaków: szyja,broda,powieki,pod oczami.Dzisiaj już nie ma nic,nawet tych okropnych zażółceń.Jest tylko opuchlizna,ale to normalne,będzie się wchłaniać do 8 tyg.Myślę,że u tak trudnej pacjentki jak ja ,ze skłonnościami do siniaków, 3 tyg.to wystraczający czas na spokojne wyjście do ludzi,do pracy.A jak kto pyta o opuchliznę,to mówię,że jestem w trakcie leczenia zębów :).Najgorszy jest pierwszy tydzień- bardzo trudny,drugi trochę lepszy,a potem to już z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie osobiście miejsca szyć w ogóle nie bolały.Gorsze jest to uczucie obcości swojego ciała,odrętwienia,które ponoć schodzi najdłużej.Dotykasz swoich policzków i masz wrażenie jakby nie były twoje.Ale ostateczny efekt rekompensuje te wszystkie niedogodności.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mylife80
Hej dziewczyny... 13 stycznia tj pt . poddałam się jednorazowo zabiegowi podciągnięcia piersi i wszczepienia implantu, plastyce powiek dolnych i mini liftingowi gornemu.... Operacja trwała niespełna 6 h... Wszystko poszło dobrze, aczkolwiek ciśnienie przed zabiegiem 180/100... Myślałam, ze umrę ze strachu..... Na szczęście obudziłam sie... Wszystko poszło dobrze.... pare godz po operacji spędziłam na obserwacji, aż w końcu przewieziono mnie do pokoju. Tam dopiero mogłam zobaczyć jak wyglada moja twarz... Pomimo opatrunku w którym nie czułam sie komfortowo pierwsze wrażenie super ... oczy i cała twarz odświeżona tak jak chciałam ( zreszta zaznaczyłam, ze ma byc bardzo naturalnie by nikt nie zauważył, ze cos tam kombinowałem ) ..... Tak mogło zostać.... Niestety w środku nocy pękło naczynko , tętniczki... I zrobił sie ogromny krwiak ... Prawa strona spuchła jak balon ....była akcja reakcja ... Bałam sie reoperacji na szczęście jej uniknęłam.... Wsadzano mi dreny by odessać krew i tak leżałam uziemiona chyba do poniedziałku.... Oko prawe mi sie zamknęło ... Zreszta twarz sie zreformowała....Wyglądałam okropnie ... Zeby tego było mało wyszły okropne sińce pod oczami szyja, policzek prawy plus skroń zażółcenie plus obrzęk , który stopniowo ustępował.... Natomiast piersi fantastycznie ....zero bólu niczego jakbym nie miała operacji....opieka cudowna wszystko pod kontrola... Lekarz zaproponował mi bym została do pt jesli chce... ale wyszłam w środę 18tego.... W pt 20 tego przyjechałam na ściągnięcie szwów z powieki dolnej .... Zmieniono mi opatrunki.... i w pn 23 go znowu wizyta.... Na tej wizycie ściągnięto mi co drugi szew z lewej strony ucha ... Ponownie zmieniono opatrunki... lewa strona nie była ruszana z uwagi na krwiaka , który przybrał teraz ciemniejszy kolor.... Cały czas mam opatrunek na głowie .. Dziś mija 12 doba... Ciecia w okolic oczu przemywam woda utleniona bądź osceniseptem i natluszczam neomycynę bądź witamina e 400 hasco.... takie mam zalecenia od lekarza... Od jutra mam zacząć bardzo delikatnie masować ciecia, a po całkowitym zagojenia dopiero maść na blizny .... Ciecia pod linia rzęs niewidoczne...nawet nie wiem gdzie były... Widoczne jedynie w okolicy kurzych łapek - w lini zmarszczek , które z czasem pewnie tez staną sie mało widoczne.... Wychodzę z domu - na opatrunek zakładam chustę... I okulary na oczy .... Jednak wiecej jestem w domu i staram sie odpoczywać ... Oczy juz nie sa spuchnięte mocno, ale obrzęk i żółte siniaki dalej mi towarzysza.... Co do krwiaka to rzeczywiście mało przyjemna sprawa... Bo jest obrzęk do tego twardość i brak czucia.... mam nadzieje, ze to wszystko minie i bedzie fajnie... Lewa strona super....szwy i ciecia bardzo staranne mega cienkie niezauważalne... Czuje sie dobrze... Choc chwilami miewam dola .... mam juz dosyć tego opatrunku... Który powoduje, ze goląc,nie uszy ... Czuje swędzenie i czasem taki pulsujący ból na który jestem bardzo odporna.... Dałam sobie mc czasu by ocenić efekt tym bardziej, ze u mnie przez tego niespodziewanego krwiaka okres powrotu do zdrowia sie wydłuży ... Choc juz widze ze luźna skóra pod oczami zniknęła i skóra w okolicach owalu juz nie wisi ... Zaraz po operacji powiedziałam ...dlaczego nie zrobiłam tego wcześniej ... Mam 37 lat i niestety te problemy nie dotykają tylko kobiet 40+..... Operacja była rozległa zdawałam sobie z tego sprawę , ale powiedziałam sobie dwa razy kłaść sie nie będę.... Myśle, ze najgorsze za mną... Wiec staram sie myślec pozytywnie stosując sie do zaleceń lekarza... Bardzo dziekuje Vega11 za wszystkie informacje - cudowna kobieta.... Pomimo powikłania w postaci sporego krwiaka ... Zrobiłabym to jeszcze raz ... zreszta gdyby nie krwiak nie odczułabym żadnego bólu .... juz następnego dnia zapomniałabym o operacji ..... Dam znac jak dalej sytuacja u mnie wyglada.... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest mini lifting górny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vega11
Wrocław1 , przy miejscowym znieczuleniu nie sa potrzebne dane o chorobach czy przyjmowanych lekach tak więc lekarz zachował się prawidłowo. Wszystko wróci do normy,ale zmarszczki niestety wrócą . Ja też myślałam ,że zniknęły,ale nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie młodsze babki ,które myślicie o poprawianiu urody nie myślcie ,że tu was ktoś wyśmieje . Ja sama myślałam o tym gdy jeszcze nie skończyłam 40-ki .Nawet był w pobliżu lekarz ,który wykonywał takie operacje ,ale nie miałam odwagi nawet o to spytać .To były inne czasy .Dziś jest tyle możliwości ,ale rzeczywiście te wszystkie zabiegi medycyny estetycznej dają efekt tylko na krótko,ale dobrze ,że to wszystko jest dostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Vega. Po faceliftingu zmarszczki wrócą? Jak to ?Które zmarszczki masz na myśli.Które u ciebie wróciły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość38
Ja mam tak trochę dziwnie z prawej strony zapadniety policzek tak mocno a z lewej stronym mam policzek jest w miare ok.tylko że mam zapadnieta powieke górna do tego stopnia że To oko otwieram dopiero po jakims czasie.Dolną powieke mam luzna i mi widacz taką duza niebieską zyle.Zaczęłam biegacz żeby to cialo troche ujedrnic i jestem po drugim zaboegu laserem frakcyjnym cena zabiegu 1500zł jak narazie efektu żadnego. 18 mam trzeci. Może jak bede duza bogac to ta moja skora nie brdzie taka rozlazla.Vega11 jakbym mogła. Ci wysłać moje zdjęcia żebyś tak kobiecym okiem ocenila czy to nie mój wymysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po korekcie powiek nadal będą kurze łapki .Lekarz od razu mi to mówił,ale nie wierzyłam i przez jakiś czas ich nie było,ale niestety wróciły więc w ruch poszedł botoks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość38 , a ty jesteś już po zabiegu czy przed? Zdjęcia wyslij na : inacaro54@gmail.com Tylko od razu przepraszam za zwłokę w odpowiedzi,bo jutro idę na operację haluksa i trochę mi zejdzie z wróceniem do przytomności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mylife80
Prosze napisz mi swojego maila gość38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość38
Do Mylife80....agnesxb@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mylife80
Napisałam maila gość38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaha
O rany :( gośćdiday , jak sie czujesz? Napisz jak teraz ? ja szczerze mowiąc załamałam sie po przeczytaniu Twojej relacji, jest tem przed.............juz niedługo i jestem załamana tym co Ty przechodzisz:(((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdidey
Do aha :) Hej :) Dzisiaj dokładnie mija 4 tygodnie od zabiegu:) Najgorsze już za mną:).Ale ulga:) ! Najgorszy jest pierwszy tydzień.Ta opuchlizna,siniaki i to okropne zciągnięcie twarzy i szyi.Dla mnie szyja najgorsza-takie głupie uczucie jakby ktoś stał za tobą i rękoma cię naciągał i to uczucie obcości na twarzy,jakby to nie była moja skóra, jak przeszczepiona od kogoś obcego. Nawet uszy są jakieś obce,jakby na nowo przyszyte do głowy. Najważniejsze,że po zabiegu nic nie boli !!!! No i masaże limfatyczne twarzy !!!! To konieczność.Wielka ulga po każdym z nich.Twarz taka luźniejsza się robi .Wykupiłam ich w sumie 13,ale mój doktor powiedział,że 10 wystarczy.Przyjeżdżałam do kliniki codziennie no i miałam pewność,że ta masażystka ma dyplom i doświadczenie ,sprawdzona przez doktora.Masaż trwał 45 minut. Na to musisz zwrócić uwagę.To nie może być byle kto,po 2 –dniowym kursie.Każdy masaż kosztował 70 zł,więc trzeba to doliczyć do kosztów operacji.Przez cały tydzień siedziałam w domu,mąż robił zakupy,a ja obiady.Nie sprzątałam, nie dźwigałam,odpoczywałam. Jak już byłam w domu zrobiłam sobie z szerokiego półelastycznego bandaża taką luźną opaskę na uszy,żeby nie podrażnić szwów ,zakładałam ją tylko na noc.Miejsca zszycia normalnie myjesz mydłem,wodą. Po zdjęciu szwów natłuszczałam i do dzisiaj natłuszczam oliwką dla dzieci.Mój doktor powiedział,że nie muszę smarować maścią na blizny (szkoda kasy),to wszystko samo ładnie się zagoi,tylko natłuszczać. Mniejsze siniaki zeszły dokładnie po 14 dniach,a największy ,który miałam na brodzie i pod lewym okiem po 3 tygodniach.Po 3 tygodniach normalnie się umalowałam i byłam u wnuczki w przedszkolu na dniu babci.Robię sobie galerię zdjęć,na pamiątkę,sprzed operacji i co tydzień kolejne.I z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej.Dzisiaj jest jeszcze opuchlizna,ciągle asymetrycznie schodzi,na lewym policzku mniejsza,na prawym większa.Tylko jedna pani w aptece,do której często chodzę powiedziała mi: chyba pani przytyła,bo takie pućki ma pani na twarzy.Zwaliłam to na ból zębów.Doktor powiedział,jeszcze miesiąc,bo opuchlizna schodzi nawet do 8 tygodni,a ostateczny efekt po 3 miesiącach. I dodał: masz 57 lat,wyglądasz na 40 . Reasumując: absolutnie nie żałuję,że poddałam się temu zabiegowi !!!!!!! Warto,warto,warto !!!! Trzeba się do tego przygotować psychicznie,mieć taką potrzebę i zrobić to tylko dla SIEBIE! Od roku o tym myślałam,dużo czytałam,oglądałam filmiki i zadałam milion pytań mojemu lekarzowi.Wiedziałam co mnie czeka. Wybór operatora: NAJWAŻNIEJSZY ! Nie bałam się ,bo miałam do mojego lekarza zaufanie !!!!!To jeden z najlepszych w Europie i na świecie.Nie przesadzam:) Pytaj o co chcesz.Będę trzymać kciuki.Kto będzie Ciebie operował?Kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaha
Gościudidey :) Dzieki wie;lkie za odpowiedz. Ja też jestem zdecydowana i chcę bardzo to zrobić, zresztą długo dojrzewałam do tej decyzji. Szczerze mówiąc w natłoku zajęć nie mam zbyt wiele czasu zastanawiac się co i jak, wierze,że bedzie dobrze ,chociaż mam wielka swiadomość zagrozen i powikłan, o których nie chcę nawet myślec............. Boje sie najbardziej wydłużonej rekonwalescencji ,bo tak juz w życiu mam ,że jestem bardzo aktywna zawodowo :)daje sobie 2 tygodnie na powrót do ludzi chociaż nie wiem czy to nie jest za mało ,ale tak mam i juz Mozesz napisac kto Cie operował Och jak Ci zazdroszczę ,że jestes juz po. :))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vega11
A ja wróciłam z mojej kolejnej operacji czyli korekty haluksa . Drugą dobę miałam najgorszą ,źle się czułam ,leżałam w łóżku i co chwilę dopadały mnie kłujące bóle,ale w końcu leki przeciw bólowe pomogły a następna doba była już bez bólu,ale z chodzeniem będzie jeszcze długo problem. Ja niestety wracam na poprawkę zabiegu , mam już nawet wyznaczony termin . Właściwie sam zabieg został wykonany dobrze ,ale uwypukliła się u mnie asymetria twarzy .Tłumaczyłam sobie to różnie , nawet myślałam ,że to kwas hialuronowy spłynął mi do chomika i spowodował asymetrię ,ale nie .Tak naprawdę to ja zawsze miałam asymetrię tylko nigdy nie zwracałam na to uwagi a widać ją niestety na zdjęciach sprzed zabiegu. Gdy byłam w lecie w Polsce a konkretnie w Krakowie to pojechałam przy okazji do Ostrawy skonsultować to . Lekarz obejrzał ponownie moje zdjęcia sprzed zabiegu i powiedział ,że asymetrii nie da się całkowicie zlikwidować i , że może mi zaimplantować jakieś dobre nici . Dałam sobie czas na przemyślenie tego wszystkiego i przeanalizowanie co i jak i stwierdziłam ,że na konsultacji nie było mowy o asymetrii , że lekarz niczego takiego nie zdiagnozował a jako dowód mam kartę z wypisu z kliniki gdzie wszystko jest opisane i o asymetrii nie nawet słówka więc nie może teraz lekarz mówić,że asymetrii nie da się całkowicie zlikwidować ,bo on jej wtedy nawet nie zauważył i nie była ona przedmiotem zabiegu. Obecnie moja asymetria jest większa niż była wcześniej ,bo lekarz nie będąc jej świadomym mógł odrobinę mniej wyciąć skóry po tej stronie gdzie jest asymetria i ona się pogłębiła. Napisałam to wszystko lekarzowi jak również to ,że nie po to robiłam lifting i wydałam kupę kasy aby teraz robić kolejne zabiegi medycyny estetycznej i lekarz przyznał mi rację i miałam nawet wyznaczony termin na 2 lutego ,ale ze względu na zaplanowany wcześniej termin operacji haluksa a potem Św.Wielkanocne przełożyłam termin na drugą połowę kwietnia . Zabieg będzie w znieczuleniu miejscowym. Jestem przynajmniej pozytywnie zaskoczona tym ,że nie było żadnego problemu z korektą zabiegu co niestety u innych lekarzy a m.in.u tych osławionych jest niemal niemożliwe i nie odczytajcie tego jako złośliwość ,ale nie tak dawno czytałam o tym jak dr.Szczyt oszpecił pacjentkę i nie chciał jej poprawić zabiegu i nie poprawił. Zabieg oczywiście będzie za darmo. Tak więc jest to ostrzeżenie dla tych którzy są przed zabiegiem aby o wszystkich swoich niedoskonałościach samemu mówić lekarzowi a nie liczyć na to ,że jest się w rękach fachowca to on wszystko zauważy . Nie , oni nie wiele zwracają uwagę na nasze mankamenty ,robią wszystko automatycznie i schematycznie i jak same nie zwrócicie im na coś uwagi to oni tego nie zauważą i to najlepiej zwracać im uwagę jak najbliżej operacji a najlepiej tuż przed ,bo oni niczego nie pamiętają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie tego jak bardzo lekarze nie pamiętają wcześniejszych konsultacji to opowiem wam przykład z medycznego forum gdzie jedna z babek miała problem i pytała jak go rozwiązać ,bo jak twierdziła , była już u wielu lekarzy na osobistych konsultacjach i żaden jej nie pomógł i właśnie na tym medycznym forum odpowiedzi udzielił jej jeden z wielu lekarzy proponując konkretną metodę i tu się okazało ,że ta kobieta była niedawno u niego osobiście a on powiedział,że tej własnie metody u niej nie można zastosować .Kobieta przypomniała mu to wszystko ,ale on kompletnie nie kojarzył tego , że ona z tym problemem u niego była a było to jakieś 2 tygodnie wcześniej .Tyle warte są te wszystkie wcześniejsze konsultacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdidey
Do aha. Operował mnie dr.Andrzej Dmytrzak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×