Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kredka3

Rekonwalescencja po operacyjnym face liftingu - praktyczne porady

Polecane posty

Gość Kejt8888
Ten gość z 17 40 to ja kejt8888..Jest ok dobra opieka boli deikatnie teraz w okolicy tych drenów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaha
Hurra.Trzymaj się dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę,ze dziewczyny po zabiegach w dobrych humorach ,to chyba dobra wróżba. Ula60 , musisz powiedzieć lekarzowi o swoich problemach z narkozą.Można tez zrobić w znieczuleniu miejscowym , Ahaha własnie takie miała to pewnie więcej ci powie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam w mailu zgłaszającym o moich problemach z narkozą, ale na razie brak odpowiedzi. Czekam. Czy Ahaha możesz powiedzieć coś więcej o przebiegu zabiegu/operacji bez narkozy. Jeżeli to miałoby trwać aż 3 godziny jak piszecie, to jak wytrzymam rwanie skóry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt8888
Witam wszystkie piękne panie po i te wszyskie przed.Jestem już w pięknym sanatorium obok kliniki. Mój zabieg trwał 3 godziny w znieczuleniu miejscowym ,którego trochę się bałam ale byłam świadoma co mi robią i cały czas mówiłam lekarzowi że dręczy mnie najbardziej lewy obwisły polik. W niektórych chwilach mój uroczy doktorek pewnie żałował że nie dał mi narkozy hi,hi. Opiekę przez dobę miałam wręcz nadgorliwą odpowiedzi na wszystkie pytania,których nie byłó wiele bo od kilku dni miałam Was i wszelkie info. Dziś mi zmieniali opatrunek więc tak siniaczki narazie leciutkie się pojawiają ale pychol idealnie naciagnięty gdyby nie opuchlizna na skroniach mogłabym rozpuścić włosy i nie każdy by się zoriętował że dobę temu byłampod nożem. Nie podniecam się narazie bo wiem ,że obrzęki i siniaki się pewnie pojawią. Dzięki za wszysto co piszecie to fajnie móc popisać z kobietami ,które mają podobne problemy...a raczej już ich nie mają. Pozdrawiam . Ahaha jak się czujesz ,kiedy i czy myłaś już włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaha
Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaha
Tyle się opisałam a zostało samo hej☹ Kaja8888 super ,że czujesz się dobrze. Ja też jakoś żyję,nic mnie nie boli ,są siniaki ,ale niewiele,twarz po boku zdrętwiała. Jestem nieco osłabiona,staram się nie mówić zbyt wiele i jem papkowato -płynne pokarmy czyt: jogurty,serek wiejski.Śpię na wznak z uniesioną głową co jest mega wyzwaniem,no ale co się nie robi... I tak sobie żyję powolutku,z nadzieją na lepsze,pierwszą oznaką nadchodzących lepszych czasów będzie umycie głowy hihi ,pozwolono mi to zrobić w sobotę czyli 5 dni po... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ,że znieczulenie miejscowe przy liftingu to nie rzadkość ,bo ja mam mieć korektę robioną w znieczuleniu miejscowym i trochę się bałam,że będzie bolało ,ale skoro nie piszecie o bólu to jestem spokojniejsza. Rzeczywiście ,gdy pisze tyle osób to można rozwiać wiele wątpliwości. Ahaha ,ty miałaś też znieczulenie miejscowe,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaha
Hej Ja też miałam miejscowe znieczulenie,uważam,że jest to rewelacja.Nic nie boli absolutnie,a nie ma złego samopoczucia po ogólnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, że piszecie o tym znieczuleniu miejscowym, bo pewnie mnie też będzie dotyczyło. A konkretnie, gdzie kłują żeby znieczulić? Już piszę kolejny raz i ciągle moje wiadomości znikają, u Ahaha to chociaż zostało hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Kejt8888 Piszesz, że po zabiegu jesteś w pięknym sanatorium. Możesz powiedzieć, gdzie miałaś zabieg, bo sanatorium, to pewnie sama sobie zarezerwowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt8888
Ula 60 witaj. Jeśli chodzi o znieczulenie miejscowe to kłują w okolicach cieńć a później to już i tak nie czujesz. Jest to pewien dyskomfort ale jesteś świadoma i po zabiegu dość dobrze się czujesz bo z tą narkozą to różnie bywa. U mnie mineła już doba wyleguje się w hotelu ,jutro mam po zmianie opatrunku wrócić do domu. Trochę jestem spuchnięta ale to chyba normalne po takim zabiegu albo te bandaże mnie tak ściskają że mi się głowa wydaje jak kokon .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kejt , ja to 10 dni nosiłam bandaże ,bo w Czechach tak własnie robią,wytrzymasz to a spuchnięcie to pewnie ,że to norma. Mnie to obojętne jakie znieczulenie , ważne żeby nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaha
Hejka :) Całe 3 dni po....... Nie boli, trochę puchnie ,ale nie jakoś wiele.Siniaki na szyi powoli żółkną :) Kejt8888 jak się masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W waszym towarzystwie będę ...weteranką hehe, bo miałam lifting ponad rok temu, z tego względu mogę coś powiedzieć na temat gojenia itp., jak coś to pytajcie,służę radą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa: 9.30 Po ilu miesiącach,tak zupełnie do zera schodzi opuchlizna? I kiedy przestaje być odczuwalne uczucie "ciągnięcia" wokół twarzy? Bo blizny robią się białe pewnie po upływie roku? Mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blizny robią się białe nawet szybciej niż po roku, u mnie po około 4 miesiącach, te na czole szybciej i ładniej sie pogoiły, a te wokół uszu gorzej, ale białe szybko się stały tak jak mówię około 4 miesięcy. Pewnie też różnie u każdego to przebiega, opuchlizna u mnie najdlużej się utrzymywała pod oczami, około 3 tygodni,największa rano była, pomagały zimne okłady. Co do ciągnięcia to przez miesiąc było odczuwalne, ale z każdym dniem mniejsze. Uważaj na gwałtowne ruchy szyi, najlepiej się tego wystrzegaj jak najdłużej. U mnie dodatkowo wystąpiło uczucie nieswojej skóry,szczególnie na policzkach i koło uszu, to było dla mnie straszne uczucie, jakbym dotykała kogoś innego, nic nie czułam, długo, kilka miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt8888
Ula60 jestem w Polanicy w Medicalsensus i powiem tak za niewielką cenę piękny pokój i opieka łącznie z pielęgniarką w razie potrzeby. Zupki krem (znaja nasz problem)pod dostatkiem , Dziś zmienił mi opatrunek na opaskę i jakoś normalnie dycham bo byłam jak mumia. Mam siniaczek jak ta lala na lewej szyi z lewej strny ale jak Vega zakładam chuskę i chodzę po sanatorium. Od jutra mam szwy natłuszczać ale włoski mogę umyć dopiero we wtorek a mam takie sklejone że masakra. Koło 15 wracam do Wrocławia do mojej rodzinki i laba dwa tygodnie. Leżę i pachnę. Pozdrawiam . Ahaha ty dobę wcześniej czy jeszcze na trzecią dobę mogę spuchnąć? Bo jestem jak porcelanka mam nadzieję że porządnie mnie pocerował i szwy nie puszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa: 10.13 Czy po wygojeniu się blizn,smarowałaś jakąś specjalną maścią przeciwko bliznom czy wystarczyły środki natłuszczające.Jeśli tak,to napisz jakich używałaś? No i najważniejsze: jak oceniasz po roku od operacji efekty liftingu? Warto było? Gdzie robiłaś ten zabieg? Zabieg był pod narkozą? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smarowałam najpierw maścią natłuszczająca, a po odpadnięciu strupów maściami z dodatkiem silikonu-bliznasil i silaurum. Po 3 miesiacach na kontroli miałam laser na blizny. Mam 46 lat. Operacji nie żałuje, choć nie spodziewałam sie ,że to aż tak poważny zabieg, myślałam naiwnie, że po tygodniu już'" brykać"" bedę. Niestety to tak nie działa. Teraz wyglądam o 15 lat młodziej i ogólnie zadowolona jestem, u mnie największy efekt jest na szyi i podbródku, też skroniach. Najmniej podniosły sie brwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, zabieg miałam w narkozie, trwał 3 i pół godziny, długo ,bo ja robiłam całość łącznie z brwiami. Narkoze zniosłam ciężko, choć nie wymiotowałam, ale męczyło. Po pół roku miałam małą korektę, bo sobie życzyłam, już bez narkozy, wszystko słyszałam i widziałam, niezbyt przyjemnie było ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa: 46 lat?Kurcze-bardzo wcześnie się zdecydowałaś.Widocznie twoja skóra tego potrzebowała. Piszesz,że już po 3 mc można zrobić laser? Kurcze-szybko.Tylko laser to boli jak cholera.Miałam kiedyś na twarzy-bolało masakrycznie. Czy ten laser pomógł? A po laserze,ile jeszcze miesięcy smarowałaś tym bliznacilem? Rozumiem,że oprócz liftingu twarzy,robiłaś również lifting czoła?Kurcze-ale odważna jesteś ! Twarz cała pocięta ! Temat tego forum-to rekonwalescencja po.......... Masz 100% racji -facelifting to poważna operacja i te opowieści,że po 2 tyg.możesz iść do pracy-można między bajki włożyć ! Cieszę się,że jesteś zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vega11
No nie zgadzam się ,że to ciężka operacja i ,że po 2 tygodniach nie można iść do pracy ,twarz też nie jest pocięta , bo cięć nie robi się na twarzy . Przecież te kobiety ,które miały zabieg to wiedzą,że cięcia są po linii uszu , za uszami a jeśli robione jest czoło to cięcia są we włosach .Nie ma sensu straszyć te kobiety ,które są przed zabiegiem. To jest lekka operacja i dotyczy tylko skóry a że na twarzy utrzymują się twarde miejsca to nie dramat ,wiemy o tym tylko my,inni nie mają o tym pojęcia. Nie chcę zamieszczać swoich zdjęć,ale niektóre użytkowniczki forum widziały moje zdjęcia zrobione w dniu zdjęcia szwów i wiedzą ,że śmiało mogłabym pójść do pracy . Niektóre panie mają właśnie taki zamiar i po 2 tygodniach na bank pójdą do pracy. Bardzo dobrze jest smarować twarz oliwką dla dzieci lub inną ,wtedy skóra jest elastyczna i nie rozciąga blizn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś ma lifting tylko wierzchniej warstwy skóry, to na pewno goi się szybciej i po około 2 tygodniach można iść do pracy, a nawet i wcześniej, niektórzy już na sciągnięciu szwów wyglądają super. W moim przypadku, lekarz odseparowywał nie tylko skórę od mięśni ale i mięśnie od kości, na szyi też robił tzw.smash nie wiem czy dobrze piszę nazwę, ale to jest poważna operacja, bo przebiega nie tylko pod powierzchnią skóry ale tez pod mięsniami do kości. Sam lekarz mi powiedział,że to duża ingerencja. Twarz nie jest pocięta ale na całym owalu są cięcia, oczywiście we włosach, przed uszami i za uszami także sporo tego. I masz całkowitą rację-byłam odważna-teraz to wiem, bo przed operacją sobie z tego nie zdawałam tak do końca sprawy. Taki lifting jest bardziej trwały, bo oprócz nadmiaru skóry, który się odcina, skraca się też mięśnie (miałam też dużo szwów podskórnych, którymi lekarz zeszył właśnie mięśnie po skróceniu). Nie wiem jak to w Waszym przypadku, ale u mnie z tą rekonwalescencją tak do końca różowo nie było, ale nie to ,że narzekam. Po prostu uważam że to nie jest bułka z masłem typu botox, czy kwas chialurionowy. Acha, miałam jeszcze przeszczep tłuszczu z podbródka w okolice oczu, także w sumie trochę się wycierpiałam za jednym razem,konkretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytałaś jeszcze o laser- tak miałam go po 3 miesiącach, tak lekarz zdecydował, potem smarowałam nadal maściami z silikonem. Zgadzam się z Tobą ,że laser boli, mnie bolało, a ponoc na swieże blizny boli bardziej, także na następny laser już nie pojechałam, nie zauważyłam też żeby coś polepszył,ale być może to dlatego,że byłam tylko jeden raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy każdym liftingu podciągane są mięśnie policzków i przyszywane i pewnie dlatego te miejsca są tak długo twarde. Każdy oczywiście inaczej przechodzi rekonwalescencję,ale gdy lifting jest prawidłowo zrobiony to nawet gdy są jakieś lekkie zasinienia to można to łatwo zatuszować i iść do pracy. Oczywiście ,że nie ma porównania do zabiegów medycyny estetycznej ,ale też nie ma co przesadzać.. goście,nadajcie sobie jakieś NICK-i ,bo nie wiadomo kto i co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa: 14.29 Hej :) Dzięki za informacje. Pisałaś,że po pół roku zażyczyłaś sobie małą poprawkę. Możesz napisać dlaczego? I jakiego obszaru twarzy ta poprawka dotyczyła? Co było nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahaha
Hej gościu,ale zaszalałaś z tym zakresem operacjiW sumie przy jednym bólu,raz a dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt8888
Do gościa. Nie wiem co to za opowieści lekki lifting a większy . Jeśli już decydujemy się na lifting to jest on taki sam , może tylko robimy więcej za jednym razem np pwieki i czoło.Preparowanie skóry i podciąganie mięśni raczej u każdej z nas wygląda tak samo jesli robi to hirurg plastyk. Jestem trzecią dobę po i dzisiaj jest apogeum opuchlizny .Ahaha jak u Ciebie? bo ja wyglądam jak chomik . Siniaków nie jest dużo ale opuchlizna jak cholera. Czucia zero przy uszkach ale to oczywiste. Nawet teraz powiem tak jesli bym miała zdecydować czy robić ponownie tak zrobiłabym to ponownie bo mimo pouchlizny widzę że mam gładki podbródek i nie mam obwisłych polików a z każdym dniem będzie lepiej i nie istotne czy dwa czy trzy tygdnie. Myślę że Vega ma rację można będzie funkcjonować po dwuch tygodniach ,przecierz my kobiety jesteśmy mistrzyniami kamuflującego makijażu.A tak suma sumaru to liczy się efekt końcowy. Vega po ilu dniach zacznie powoli ustępować opuchlizna? Pozdrawiam i miłego dnia życzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to możliwe, żeby preparowanie i podciąganie mięśni policzków było robione w znieczuleniu miejscowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×