Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

U nas pierwsza nocka gdzie 8 godzin pospal bez przerwy. Pierwszy dzien diety minal. Glownie owoce, activia i godzina spacerku. Jeszcze cukier z herbaty chcialabym wyeliminowac ale ciezko moze byc. Ja mam cel zeby 4 kg do walentynek zrzucic. Zobaczymy bo roznie u mnie bywa z wytrwaloscia. Tu cieplo jest w porownaniu do Polskiej zimy. Sniegu wcale nie bylo w tym roku. Na plusie jest caly czas. Ja dzis sprzatalam i okna mylam nawet. Padam. Lazienke mojemu zostawilam niech sprzata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graguś kochana aż się popłakałam:(ależ my kobiety musimy być dzielne:( Trzymaj sie cieplutko -dużo zdróweczka......dla Piotrunia i Diminisia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graguś kochana aż sie popłakałam jak czytałam co przeszłaś w nocy:( Dzielna kobietko już sobie mogKod weryfikacyjny: już sobie mogę wyobrazić Twoje zmęczenie i bezradność:( Dzis pewnie Piotruś już nie będzie miał gorączki.....to odeśpicie-tego wam z głębi serca życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Franio spi a ja mam chwile dla siebie leze w lozku z misiem i wcinam jablko. Juz bym do domu sobie pojechala jakos bardziej komfortowo sie tam czuje i swobodnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Pela coś o tym wiem...niby fajnie z bliskimi ale jak dziś wróciłam.....pomyślałam -nie ma jak u siebie w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie ssie w zoladeczku wrrr nie lubie tak chyba zaraz sobie herbaty zrobie. No marla ja u tesciow jestem bo u mnie grypa panuje a juz bym sobie w domu chetnie byla i polezala we wlasnym lozeczku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze zauwazylam dzis u Mikołaja ze w miejscu szczepienia na udzie zrobil sie babel taki twardy jak ugryzienie komara...czy to normalne? oprocz tego nic mu nie jest. zrobilam oklad z rivanolu bo chyba tak mi kiedys polozna mowila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emachines ja nie pomoge bo nie mam pojecia Frankowi po pierwszym szczepieniu nic nie bylo i mam nadzieje ze teraz po drugim tez bedzie wszystko git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie wydaje ze wlasnie polozna mowila zeby nie ruszac tylko te oklady...juz sama nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia a ty juz nie podajesz wit D ?? myslalam ze to trzeba przez pierwszy rok zycia podawac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiaz mi sie wydaje ze mamusia bedzie podawac witamine d tylko k juz nie bedzie podawac tak porozumowalam po swojemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my "balowaliśmy" z małym, żeby go zmęczyć.. choć i tak pewnie nie pośpi za długo.. dziewczyny też tak macie, że karmicie i nagle jest ryk i już nie chcą pić mleka z piersi??? nie wiem o co chodzi.. tak mam ostatnio co wieczór i nie chodzi o odbicie. po prostu już nie chce jeść, ja czuję, że nie wszystko z piersi wypił, i wygina się ryk niesamowity i smoczek ratuję sytuację. ale budzi się za 4 godziny i już głodny. xxx Marla i jak w tej frejce dzisiaj? xxx Emachines nie mam pojęcia jak z tym bąblem. a szczpiliście jakimi szczepionkami? xxx Graga jak się polepszy to się odezwij kochana. xxx diankarina to dużo 4kg w miesiąc? a masz jeszcze kg z ciąży? może nie wyeliminuj cukru z herbaty całkowicie, tylko zmniejsz o połowę. ja tak zrobiłam, ale to dlatego że pewnego dnia stwierdziłam, że mi za słodko. teraz czekam aż najdzie mnie że znowu za słodka herbata :) xxx ammarylis przy -10 to ty nie dasz długo rady. i taki spacer trwa max 15 minut :) więcej ubierania i szykowania. ale ja bym wyszła. zresztą w przyszłym tygodniu ma być tak zimno jakoś. no może u nas nie -10 ale u mamusi na pewno będzie. ja też tych dadów używam są fajne. choć teraz otwieram świąteczną paczkę z reniferem. mam nadzieję, że tak samo dobre będą jak z lwem :) xxx Pela a okres co dostałaś pierwszy, to jakiś dłuższy jest, bardziej obfity? xxx dobranoc! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie 4 kg wlasnie pociazowe kilogramy. Masz racje zmniejsze cukier w herbacie na poczatek. Wlasnie przeczytalam ze dziecko ktore wypija ponad 1000 ml na dobe mm nie musi juz dostawac wit d. Moj wypija ok 1000 na dobe wiec nie bede podawac. Pela a stosujesz jakas konkretna diete czy mniej jesz ? Ja sie wzielam za siebie bo chce swoje spodnie zalozyc wreszcie. Sa jakies tam co zaloze ale nie te najlepsze hi hi. Nasz maly w dzien malo spi. 2 drzemki po pol godz i potem godzina ale idzie spac o 20 i spi do 8-9 z jednym karmieniem. Lece spac bo jutro znowu gosci mam. Na szczescie na kawe tylko. Boje sie odwiedzin w ten grypowy czas.... Dobranoc dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie a próbowałaś ściągnąć pokarm z tej piersi? Bo ja tak robiłam i już tam prawie nic nie było i pewnie dlatego się tak wydzierał. A u mnie już dziś było 90 ml w ciągu dnia i to bez tego ostatniego ściągania. A już dziś więcej dawałam mu z piersi przed odciągnięciem bo się nie buntował. Także coraz więcej tego mleka :) Jej - aż się dziwie, dlaczego żaden lekarz, położna mi nie powiedziała wcześniej, żeby tak działać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diana mniej jem i zrezygnowalam z weglowodanow i cukrów choc ja nigdy nic nie slodzilam i tak. No i za cwiczenia na brzuch sie biore. Okres moze nie tak bardzo obfity taki normalny ale starsznie brzuch mnie w pierwszy dzien bolal no i dluzszy mam niz zawsze bo tak to 3 dni i koniec a teraz juz 4 i jeszcze konca nie widac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz monia co bys bez nas zrobila:):):) ja poprostu gdzies na forum laktacyjnym czytalam ze poki sa kropelki mleka w piersi to laktacja jest do uratowania...najwazniejsze jest przystawianie malucha, a jak dziecko nie chce to trzeba sie ratowac laktatorem:) ja troche humor lepiej, ale boje sie jutrzejszego dnia... Piotrek dalej kaszle tak jakby zaraz mial pluca wypluc... zaraz wam cos wysle tylko tego poszukam:) p.s. dzięki za wsparcie - jesteście kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) graga współczuję-duźo zdrówka i jak najszybszego powrotu do tego zdrówka! Trzymam kciuki za maluchy! Dziewczyny czytam źe pisałyście wcześniej o mleku.. To Wy w ogóle nie pijecie jeszcze normalnego mleka?? A propo tego 'mleka sojowego' z biedronki to to waniliowe polecam zblendować z bananami.. Ja zazwyczaj daję 2 banany do tepo to schłodzone mleko i jest fajny koktajl:) Widzę też że piszecie o dietach i o odchudzaniu.. Masakra ja w ogóle nie mam silnej woli.. Słodycze to moja największa słabość! Mi zostały po ciąży jeszcze ponad 4kg na plusie i zawsze sobie obiecuję źe ogranicze chociaź słodkie.. ale jak tu się oprzeć! No ale Wam źyczę wytrwałości i szybkiej utraty zbędnych kg! Wtedy może i ja się zmotywuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj Franek od 2 dni zasypia mi o 19 i budzi sie na pierwsze karmienie 1-2 wiec odzyskalam wieczory hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i jeszcze co do spacerów to powiem Wam źe ja wychodziłam z Gabi jak było -10 i nic jej nie było. Przecieź te nasze maluchy są w tych wózkach tak opatulone źe one i tak nie czują tego mrozu. Ja jak po spacerze zawsze rozbieram malą (tak było nawet w te mrozy) to ona jest cała cieplutka - od rączek aź po stópki i noska teź nigdy nie miala zmarzniętego.. a na prawdę jej nie oszczędzałam :) poza tym chyba jest jej fajnie bo na dworzu zawsze śpi jak zabita! W dupkę jej ciepło, w wozku ją wytrzęsie - źyć nie umierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wole z Frankiem wyjsc jak jest duzy mroz bo w taka ciape 0 lub 1 stopien to tgylko choroby sie pchają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga no właśnie!! Widzę, że już lepszy humorek więc pewnie lepiej w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane, dawno nie pisałm, nie za bardzo mam kiedy, czytanie natomiast to moja stała czynność podaczas karmnień, no a tych jest sporo zatem jestem na bieżąco :) Ależ te Wasze maluchy słodkie, az miło popatrzeć i poczytać jak pieknie rosną i nabywają coraz to nowych umiejetności :) -mamusiu dzięki za pamieć i zmobilizowanie mnie do napisania tego posta :) -graga mam nadzieję, że synkowie szybko powrócą do zdrowia i ze pobyt w szpitalu nie będzie konieczy, puki co trzymaj sie Kochana, oby ta noc i nastepny dzień przyniosły poprawę. -marla mam nadzieje ze Antoś szybko zaakceptuje frejkę, poza tym w sierpniu chyba złoże u Ciebie zamówienie na piracki tort dla Konrada:) i co to za konkursy wymyśliłaś? ja to zawsze mam z tym problem -rzodkiewka milego pobytu w PL :) -natalka to bolące kolano możesz też owinąć bandazem elastycznym, tylko nie za mocno, ja mam kolana do kitu i mnie pomaga - z dzieciaczkami można wychodzić do -10 stopni pod warunkiem, że jest bezwietrznie -Moniś ależ jesteś wytrwała, podziwiam, ja już dawno pewnie bym się poddala - pisałyście o wypadaniu włosów, mnie wypadła może z 1/4. U dermatologa usłyszałam, ze zadne preparaty nie pomoga bo co ma wypaść to i tak wypadnie, ale żeby się nie martwić bo włosy na pewno dorosną. No i teraz między długimi włosami mam pieknego jeza :) Zatem to prawda- odrastaja. -waga, jem co popadnie i kiedy popadnie, efekt +4kg od porodu, załamka - u Tomka reakcją na szczepienie był ból brzuszka, biedaczek przepłakal całą noc :( Jasiowi nic nie dolegało - ja po macierzynskim wracam do pracy i prawdę powiedziawszy trochę juz nie moge się doczekać, nie nastapi to jeszcze zbyt szybko bo przysługuje mi 31tyg + chyba 6 dodatkowego. Do dzieci bedzie przychodziła moja siostra więc mam przynajmniej tę pewność i wynikajacy z niej spokój, że dzieci będą pod dobrą opieką kochającej cioci, - ach no i skoki rozwojowe, nie ma to jak skoki rozwojowe x2 i to w tym samym czasie. Przysięgam, że kiedyś wyjdę z siebie i stanę obok, no chociaż to nie była by najgorsza opcja bo miałabym pomocnika ;) Nie ma to jak marudzenie wespół w zespół, na rączki też obaj, no i przy zasypianiu jak tu utulić obu na raz gdy kazdy w swoim łózeczku? Ale "najpiekniejsze" i tak jest to gdy jeden płaczem obudzi drugiego i mamy ryk w stereo, tak jak naprzykład dzisiaj:/ Poza tym to naprwdę fajni chłopcy, rozwijają sie i rosną zdrowo, dają nam przy tym dużo radosci. Konradek jest w nich zakochany, zresztą z wzajemnością bo gdy tylko go widza to cięszą im się gębusie :) Mogliby lepiej przesypiać noce, oczywiście jest calkiem niezle w porownamiu z pierwszymi miesiacami, ale dla mnie to i tak oznacza 4 pobódki. Aż trudno wierzyć, że w niedziele skończą już 4 miesiące. Z tej okazji włąsnie zamierzam poczęstować ich marchewka ze słioczka, to będzie ich pierwsze niemleczkowe jedzonko więc ciekawe jak zareagują. W ogóle trochę przeraża mnie to rozszerzanie diety, no ale trzeba się z tym zmierzyc. Mam zamiar stosować słoiczki z rossmana, zbierają dobre opinie i przy tym wychodza korzystnie cenowo. A co Wy będziecie dawały swoim pociechom? Ależ elaborat mi wyszedł, nie obrażę się jeśli przez niego nie przebrniecie ;) Cafeterkowe Mamy, dzięki Wam żyje ten topik i jestescie ogromnym wsparciem dla mam tych widoczych i mniej widocznych, cieplutko pozdawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na listopadówkach pisaly schemat dnia z ksiazki bodajze zaklinaczka dzieci, moze którejs sie przyda, a zauwazylam ze moj schemat jest podobny tylko niuniek czesciej je:) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx PLAN PROSTE Legenda: P-posiłek (karmienie) RO- rozrywka (zmiana pieluszki, odrobina zabawy i rozmowy, wypatrujemy sygnałów zmęczenia) S- sen (otulamy dziecko i kładziemy do łóżeczka, zasypianie powinno trwać 10-15 minut) TE- Teraz czas dla siebie P: 7:00 (30-45 minut w zależności od dziecka czasami nawet krócej) RO: 7:45 S: 8:15 TE: 8:30 Najlepiej pospać sobie wraz z dzieckiem P: 10:00 Karmienie RO: 10:45 S: 11:15 TE: 11:30 P: 13:00 RO: 13:45 S: 14:15 TE: 14:30 P: 16:00 RO: 16:45 S: 17:15 TE: 17:30 P: 18:00 Pierwsze Karmienie wieczorne częściowe- pod wieczór karmimy częściej by malucha zatankować do pełna i dłużej spał w nocy. RO: 19:00 Kąpiel, przebieranie, kołysnaka, lub inny wieczorny rytuał. S: 19:30 Krótka drzemka, możemy zjeść kolacje. P: 20:00 Drugie karmienie RO: BRAK od razu po karmieniu odkładamy dziecko spać. TE: Cieszymy się wieczornym czasem wolnym. P: 22:00-23:00 Karmienie przez sen i trzymamy kciuki by spało do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś miałam jeszcze napisać i zapomniałam... I będzie mnie to teraz dręczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
graga u mnie by sie to nie sprawdzilo jedzenie wieczorem tak czeto bo franek jak glodny nie jest konkretnie to butli do buzki nie wezmie za nic w swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×