Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

ammarylis,ja juz wszystkiego prubuje,kupiłam sobie z biedrony skakanke elektryczna i hulahop,wiec działam;P xxxxxxxxxxx marla kochana zycze zdrówka dla taty..tez kupiłas te zabawke?i co sadzisz?ja płaciłAM za nia 49zł,mysle ze za ta cene jest okey mały jest zadowolony;) maz ma sie stawic juz w przyszłym tygodniu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graga007*
mi tez wcielo - jestem w y * * b a n a ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia21 tak też mam księcia Wiktora:)Napisz coś o swoim w skrócie bo podobno imię ma znaczenie:) właśnie zobaczyłam Twoje zdjęcia z galeriusie. Twoje dzieciaczki są boskie-szczególnie Lenka śliczna dziewczynka.Matko podziwiam,że dajesz radę ze wszystkim ja bym chyba nie dała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ammarylis,ja tez tak myslałam bedac w ciazy,ale teraz uwazam,ze juz innaczej byc nie moze,jest baardzo dobrze,wiadomo łatwo nie jest,ale da sie przyzwyczaic:)wazne ze zdrowie dzieciaczkom dopisuje,reszta nie ma znaczenia:)mysle ze gdybys juz miała taka grupke maluchów to dałabys rade,to sie tylko tak wydaje... ostatnio ciotka,której nie znosze pytała jak mozna sobie radzic z trójka małych dzieci i jeszcze w takim młodym wieku,a co???? to ze młoda to znaczy ze sobie nie radze????hee,tak jej powiedziałam:P i sie zamknęła:D xxxxxxxxxxxxxxxx moje dzieci juz smacznie śpią,takze zmykam pod prysznic i potem z mezem wypije sobie karmi i jakis filmik obejzymy:) jak ja lubie go miec w domu:)ale nie długo zostane sama na tydzień:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone koralellll
cześć dziewczyny Chciałam spytać dlaczego się tak spieszycie z podawaniem pokarmów innych niż mleko. Przecież WHO zaleca podawanie pokarmu przy karmieniu piersią dopiero po skończonym 6 miesiącu. Na mm najwcześniej po skończonym 4 miesiącu. Naprawdę nie ma się do czego spieszyć, bo można dzieciom krzywdę zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nareszcie mój terrorysta śpi.. jejku dzisiaj mnie wymęczył.. sama bym już poszła spać.. też dodałam dzisiaj zdjęcie Kuby. Jedno z sesji dzisiejszej będzie prezentem w ramce dla babci i dziadka. już zresztą wysłałam przez internet do empiku :) dziewczyny co karmią piersią tylko - wam dzieci wszystko zjadają, czy zostaje wam pokarm z piersiach po wieczornym karmieniu??? mój też nie patrzy co pisze, i całe szczęście :) ale wie, że pisze z wami i dzięki temu tyle wiem i pałam mądrością :) xxx Tusia kochana, a to czasem nie jest tak, że nie mogą powołać jak macie dzieci do 16 lat? czy tam ciut mniej? mój też dostał zaraz jak urodził się Kuba że w razie wojny jest powołany jako kurier i miał 2 tygodnie na odwołanie się od decyzji. to napisał takie pismo, że pewnie śmiali się urzędnicy jak to czytali. więc się dowiedzcie. bo chyba już nie ma zresztą przymusowej służby? albo w temacie nie jestem, ale coś miało się zmienić przecież. xxx Marla jej to z tą nianią to nieźle.. i weź tu zaufaj komuś.. xxx buźki lecę też pod prysznic, zdjęcia nowe zaraz pooglądam w galerii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam ktos nie chce podawac innych pokarmow niz mleko to nikt nikogo nie zmusza ja wyrazilam wlasne zdanie i mojemu dziecku bede dawac to co uwazam za sluszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pela każdy robi to co chce... i tego sie trzymajmy..... asiadz dzieki - moj dominik mnie zawsze tym usmiechem obdarza:) ja niewiem jak moje chłopaki w przyszlosci bede musiala jakims babom oddac;/ marla nie wiem czy dobrze czytam, ale twojego posta czytalam chyba z 5 razy i napisalas ze niania przystała na 8zł na dzień? znajdz mi tez taka nianie - prosze... potwierdz czy to true :) mózg mam dzisiaj wypalony więc więcej nic chyba nie napisze, chyba ze w łóżku mi sie nudzic bedzie... mały widac tez wykonczony bo zasnol o 18 i spał do teraz - musialam go obudzic bo przeciez trzeba sie okapac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graga007*
chyba odstraszam ludzi, milej nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz juz wiem o jakiej zabawce mowicie a wasze maluchy sie juz tym bawia?? tzn czy interesuje je to ?? bo moj to jakis wybredny jest Kupilismy mu ta hustawke hybrydowa to jak go tylko tam posadze to ryk jest Musze posiedziec troszke zabawek poprzywieszac Dobrze mu ja sprzedac to posiedzi troszke ale szalu ni ma ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, U nas nocka jak nigdy :) Już zapomniałam jak to jest się wyspać - zaliczyłam tylko dwie pobudki - o 1 i o 5. Cud jakiś... xxx Kasiu co do Wiktorków, to faktycznie każdy Wiktor, którego znam jest strasznie "żywy" :) A mój to chyba kwintesencja wszystkich wszystkich Wiktorów. Do teraz, mimo tego, że ma 3 lata, jest zdecydowanie bardziej absorbujący niż Agatka. Więc uważaj :) xxx Graga napisz coś, jak wczorajsza wizyta. Na razie wiemy, że byłaś zje...... :) xxx Miłego dnia. xxx Dzisiaj mamy szczepienie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, my po wizycie u alergologa. Nadal u mnie dieta, karmić ile się da najwięcej - najlepiej do 6 miesiąca. I wprowadzić małemu nowe pokarmy za miesiąc,nie wcześniej. I to u nas jabłko musi byc gotowane. Ale najpierw ziemniaczek i marchewka. Jutro mam sobie wyniki zrobić,by sprawdzić jak organizm reaguję na brak nabiału. I jutro ginekolog. Znów dzień pełen wrażeń. xxx zaraz napiszę więcej bo juz mi maruda marudzi coś od rana, idę nakarmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Dan mos bo pisanie posta bedzie tak samo wyczerpujace jak wczorajszy dzien:) pojechalam do szpitala na godz 10, 30min szukałam rejestracji poradni hematologicznej, weszłam na Ip i sie pytałam wszystkich - z nosidełkiem bo sama byłam - i mnie pokierowali pod hematologie - ok ale tam kartka była napisana ze poradnia jest na parterze... ech i dawaj znowu na parter... jak dotarłam do poradni - tez nie było łatwo - to stałam w kolejce 40min... jak juz mi załozyła karte Pani która razem ze mną rozmawiała z innymi przez telefon - miałam sie udac do zabiegowego na zwazenie mierzenie... i znowu dawaj na Ip z nosidełkiem nie omijając faktu ze na plecach pot lał mi się strumieniami bo byłam cały czas ubrana w płaszcz:) pod zabiegowym znowu kolejka i czekałam 30min, w tym czasie mały zgłodniał i musiałam wywalic cyca.... jak doszlismy do zabiegówki to pani go zważyła i zmierzyła - 5800 i 64cm :) to ja sie jej pytam czy bad.krwi beda mu robic bo musi byc chyba do porownania - a ona ze nie wie bo babka która sie tym zajmuje wyszła do laboratorium - musze dodac ze mały miał kupe w pampersie :) to ja jej powiedzialam ze ide go przebrac do pok matek karmiacych a potem przyjde - wejde na chama - sie zapytac... pokój matek karmiących - pożal się boże.... przerobiony chyba z jakiegoś kibla, wyłożony kafelkami w kolorze brąz i ten bezcenny zapach kupy wydobywający się z kosza pełnego pampersów.... pozniej poszłam sie zapytac o to bad krwi, to mi babka mowi ze ona nie wie i moze zapytac lekarza, ktory mial przyjsc za 30 min - a ja juz chcialam z tamtad isc bo miałam jechac do znajomej... to zadecydowałam ze maja mu robic to badanie krwi bo z tego co wiem to lekarz chce zawsze do porownania wyniki - wiec kolejne 10 min darcia sie w nieboglosy bo krew pobierana z palca.... pozniej poszlismy sie ubierac i do auta - juz byłam wykonczona... a w dodatku nie mialam kasy na parking i jakos ublagalam gosci ze zaplace za 2 wjazdy jak wroce... aaaaaaaa zapomniałam dodac ze jak jechalam do szpitala to mi sie wydech do reszty spier****, walil tak o podloge w aucie ze myslalam ze mi dziure zrobi i nie ma to jak jechac autem wydajacym odglos traktora.... pojechalam poszukac bankomatu, jak znalazlam bankomat i miejsce do parkowania to znowu dawaj fotelik z auta i na rekach z Dominikiem do bankomatu... potem do koleżanki na kawke... byłam padnieta ale moje dziecko moglo chociaz na chwile wyciagnac nogi i w spokoju sie "zesrac" i to jeszcze tak zeby go calego przebrac... miałam z powrotem przyjechac na 14 bo duzo ludzi było.... jak jechalismy z powrotem do szpitala to mi sie nawiew spier**** w aucie , no po prostu zajebiscie..... jak wjezdzalam na parking chcialam zaplacic moj dlug ale goscie powiedzieli ze przy wyjezdzie :D dawaj na Ip i czekałam na swoja kolej godzine..... Pani doktor powiedziała ze wyniki krwi ok, że mam obserwowac, antybiotyk tylko do czwartku a potem juz nie, gdyby z tym pod pacha cos sie dzialo to mamy sie zglosis wczesniej, a tak to dopiero za 2 tyg... dala tez skierowanie na usg... i znowu na parter zeby sie umowic na wizyte.... pozniej do auta i jak przechodzilam kolo bydki parkingowych i chcialam zaplacic to mi powiedzieli ze nie chca ode mnie zadnych pieniedzy :D normalnie złoci ludzie :) pozniej wracajac do domu modlilam sie zeby jakos dojechac z urwana rura i otwartym oknem by mi szyby nie zaparowaly - pizdzialo jak nie wiem.... przed 16 dotarłam do domu wykończonana!!!! nikomu nie życze takich maratonów, no ale cóż zrobić jak dziecko jest najważniejsze, trzeba sie poswiecic.... opisalam w skrócie - jak ktos nie chce to nie czyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posta mi wcielo i jestem ciekawa czy znowu bedzie podwojnie:) na szczescie skopiowalam:) hehe Dan mos bo pisanie posta bedzie tak samo wyczerpujace jak wczorajszy dzien:) pojechalam do szpitala na godz 10, 30min szukałam rejestracji poradni hematologicznej, weszłam na Ip i sie pytałam wszystkich - z nosidełkiem bo sama byłam - i mnie pokierowali pod hematologie - ok ale tam kartka była napisana ze poradnia jest na parterze... ech i dawaj znowu na parter... jak dotarłam do poradni - tez nie było łatwo - to stałam w kolejce 40min... jak juz mi załozyła karte Pani która razem ze mną rozmawiała z innymi przez telefon - miałam sie udac do zabiegowego na zwazenie mierzenie... i znowu dawaj na Ip z nosidełkiem nie omijając faktu ze na plecach pot lał mi się strumieniami bo byłam cały czas ubrana w płaszcz:) pod zabiegowym znowu kolejka i czekałam 30min, w tym czasie mały zgłodniał i musiałam wywalic cyca.... jak doszlismy do zabiegówki to pani go zważyła i zmierzyła - 5800 i 64cm :) to ja sie jej pytam czy bad.krwi beda mu robic bo musi byc chyba do porownania - a ona ze nie wie bo babka która sie tym zajmuje wyszła do laboratorium - musze dodac ze mały miał kupe w pampersie :) to ja jej powiedzialam ze ide go przebrac do pok matek karmiacych a potem przyjde - wejde na chama - sie zapytac... pokój matek karmiących - pożal się boże.... przerobiony chyba z jakiegoś kibla, wyłożony kafelkami w kolorze brąz i ten bezcenny zapach kupy wydobywający się z kosza pełnego pampersów.... pozniej poszłam sie zapytac o to bad krwi, to mi babka mowi ze ona nie wie i moze zapytac lekarza, ktory mial przyjsc za 30 min - a ja juz chcialam z tamtad isc bo miałam jechac do znajomej... to zadecydowałam ze maja mu robic to badanie krwi bo z tego co wiem to lekarz chce zawsze do porownania wyniki - wiec kolejne 10 min darcia sie w nieboglosy bo krew pobierana z palca.... pozniej poszlismy sie ubierac i do auta - juz byłam wykonczona... a w dodatku nie mialam kasy na parking i jakos ublagalam gosci ze zaplace za 2 wjazdy jak wroce... aaaaaaaa zapomniałam dodac ze jak jechalam do szpitala to mi sie wydech do reszty spier****, walil tak o podloge w aucie ze myslalam ze mi dziure zrobi i nie ma to jak jechac autem wydajacym odglos traktora.... pojechalam poszukac bankomatu, jak znalazlam bankomat i miejsce do parkowania to znowu dawaj fotelik z auta i na rekach z Dominikiem do bankomatu... potem do koleżanki na kawke... byłam padnieta ale moje dziecko moglo chociaz na chwile wyciagnac nogi i w spokoju sie "zesrac" i to jeszcze tak zeby go calego przebrac... miałam z powrotem przyjechac na 14 bo duzo ludzi było.... jak jechalismy z powrotem do szpitala to mi sie nawiew spier**** w aucie , no po prostu zajebiscie..... jak wjezdzalam na parking chcialam zaplacic moj dlug ale goscie powiedzieli ze przy wyjezdzie :D dawaj na Ip i czekałam na swoja kolej godzine..... Pani doktor powiedziała ze wyniki krwi ok, że mam obserwowac, antybiotyk tylko do czwartku a potem juz nie, gdyby z tym pod pacha cos sie dzialo to mamy sie zglosis wczesniej, a tak to dopiero za 2 tyg... dala tez skierowanie na usg... i znowu na parter zeby sie umowic na wizyte.... pozniej do auta i jak przechodzilam kolo bydki parkingowych i chcialam zaplacic to mi powiedzieli ze nie chca ode mnie zadnych pieniedzy :D normalnie złoci ludzie :) pozniej wracajac do domu modlilam sie zeby jakos dojechac z urwana rura i otwartym oknem by mi szyby nie zaparowaly - pizdzialo jak nie wiem.... przed 16 dotarłam do domu wykończonana!!!! nikomu nie życze takich maratonów, no ale cóż zrobić jak dziecko jest najważniejsze, trzeba sie poswiecic.... opisalam w skrócie - jak ktos nie chce to nie czyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimba
hej Kobitki! xxxxx no mamusia szalejesz z tymi lekarzami. Ale ja tak samo w tym tygodniu ' wczoraj usg, piątek gin, a potem w środę pediatra...a potem to już mam nadzieję że długo nic, choć mają zacząć się szczepienia (ciągle czekam na wezwanie pocztą)...to się znowu coś zacznie..... xxxxx dianakarina, mój M nie jest Polakiem tak jak Twój i Bogu dzięki bo swojej teściowej nie rozumie :) i dzięki temu szczęśliwszy jest hehehe xxxxx też uwazam że dawanie pokormów stałych jest sprawą każdej mamy i głoszenie że wyrządza sie krzywdę dziecku to już w ogóle jakiś absurd...zakładam że nasze matki też eksperymentowały z nami w wieku 3 miesięcy i jakoś skrzywdzone chyba nie jesteśmy..... fanatyczne osądy na temat karmienia, ubierania, spania i wszystkiego czego dotyczy dzieci do 1 roku życia, są na serio żałosne dla mnie.......każdy ma swój rozum, rozsądek i odpowiedzialnosć za swoje dziecko i reszta nie powinna non stop w to się wtryniać i komentować! amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Ojoj niewyspana trochę jestem bo mały zamiast o 7 obudził się o 5 i zanim go nakarmił była 6 i za chwilę już m wstawał do pracy. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Dan-mos ja też mam Wiktora i właśnie to co piszesz to by mi się zgadzało bo już teraz daje nam popalić i widać,że będzie żywy:) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx UUU czuje kupkę z daleka:) lecę go przewinąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam napisac ze zakwasy mam niesamowite - z trudem dźwigam mojego klocka.... asiaz co do karuzelki to moj tez nie wiem czy by sie tym zainteresowal, narazie lubi gadac do nieruchomych zabawek:) a jak mu wlacze taki projektor co na łóżeczku wisi to zero zainteresowania, woli mate, albo misia albo po prostu bajki w tv :D:D:D a co do Wiktorów potwierdzam - są bardzo absorbujący:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
graga bezcenny ten Twój opis, proponuję to wydrukować, za 20 lat będzie się to fajnie czytac :) jeszcze lepiej niż dzień po hehe....choć kto wie, może nasze forum przetrwa 20 lat???? czujecie, rok 2033 i nasze forum "październik 2012" hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiktory to jest czad :) Przysięgam, że coś jest w tym imieniu... :) Graga może poświadczyć, bo go poznała hehe - póki co, zaprasza nas na kawę (Z WIKTOREM) to chyba nie było tragiczny hehe xxx Graga - czy Ty byłaś na Ligocie?? Bo ta opowieść wygląda jak moja, jak Wiktor był mały, tylko ja miałam takie wspomnienia z laryngologii :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graguś a ja myślałam że to ja wczoraj miałam najgorszy dzień świata:) A tak poważnie to masakra żeby kobieta z dzieciątkiem czekała w kolejce ja bym sie na chama wbiła-tego nauczyłam się mając niemowlę.....mam prawo być obsłużona bez kolejki to korzystam! Tez wczoraj poszłam spać o 20.30 i chwała Bogu bo mały budził się co godzinę-masakra jakaś.....w dzień się wyspał i w nocy niespokojny...... czuję jakbym miała kamień na plecach w ogóle jakaś deprecha mnie ogarnia....brzuch boli jak na @ a nerwa mam takiegoo że zła jak osa! Tusiaczku kupiłam ta zabawkę bo była likwidacja sklepu i była przecena z 99 na 49 zł. Szczerze 100 bym za nią nie dała niby fajna ale dlaczego nie da się włączyć po jednej rzeczy tylko wszystkie na raz i bardzo głośna......jak muzykę wyłączysz ale sądzę że będzie super zabawką dla naszych roczniaków......moje dziecko jedno i drugie zachwycone.....jak na razie:)szczególnie jak kulki się toczą w środku......ja troszkę rozczarowana.....delikatnie..... dziś tez rano zaliczyłam pediatrę ale byłam sama po receptę na maść cholesterową najlepsza na sucha skórę Antka.......mówiłam o kupie ze śluzem.....no i jak zwykle podawać biogaje i zwracać uwagę na dietę...eh już kurwica mnie trafia na dietę......na palcach mogę policzyć co jem...... tyle.....normalnie bym się upiła......ale nawet nie mogę....więc sie zdrzemnę z Niuniem.pa. p.s. może w czasie mojego snu pojawią się wróżki które poprasują stertę rzeczy która straszy od dwóch dni-oby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dan mos tak ligota:) Pewnie Agulka też wie co to :) a swoją drogą to gdzie ją wcieło ?? mimba to ty też możesz czasami poudawać że teściowej nie rozumiesz:) zawsze podobał mi się język włoski - w końcu mam włoskie nazwisko :D ile czasu zajęło ci się nauczenie tego języka? wczoraj oglądałam film "myśl jak facet" polecam jak ktoś się chce pośmiać :D troche jest w tym prawdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dan mos tak ligota:) Pewnie Agulka też wie co to :) a swoją drogą to gdzie ją wcieło ?? mimba to ty też możesz czasami poudawać że teściowej nie rozumiesz:) zawsze podobał mi się język włoski - w końcu mam włoskie nazwisko :D ile czasu zajęło ci się nauczenie tego języka? wczoraj oglądałam film "myśl jak facet" polecam jak ktoś się chce pośmiać :D troche jest w tym prawdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×