Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

czesc Wam ;) Jestem w domu jakos mi sie udalo ub lagac lekarza hehe powiedzialam ze maly od rana do nocy placze ze mnie nie ma itd jakos sie zlitowal dobrze ze ordynator pojechal na jakies sympozjum bo zazwyczaj on bada a nie chcial mnie wypuscic ;) wiec mala siejuz malo rusza ale ma malo miejsca w niedziele w szpitalu mialam takie dokladne usg i wyszlo ze lozysko III stopien dojrzalosci przeplywy nie chcialy wyjsc ale dali rade ;) termin na usg mi wyszedl wogole 23 wrzesnia ale swoj mam 2 pazdziernik i tego sie trzymam ;) mala w niedziele wazyla 3500 kg ale wiecie pocieszam sie tym ze jest margines bledu wiec moze wcale nie jest taka gruba;) wszystko przygotowane do porodu powiedzial mi tylko ze jak tylko cos sie bedzie dzialo to mam odrazu wracac ;) dzieki dziewczyny za pamiec to mile:) bardzo sie ze i u Was wszystko dobrze :) kosiorakis tusia fajnie ze juz jestescie w domku:) mamusia dzieki za sms :) natalka Ty sie tam ucz kobitko:) Agulka to jeszcze chwilka i Marysia bedzie z Wami super:) Marla biedny Twoj szymcio :( ale dobrze ze juz wszystko dobrze kurcze strasznie duzo do nadrobieia mam hehe ale musze sie ogarnac w domu troche najpierw :) wieczorem jak maly usnie to sie odezwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hiehihihihih Pela nieźle, a lekarz mówił,że urodzisz wcześniej??? Bo mi wyliczyli z usg termin na 25 września wg poprzednich miar z usg itd. Ale kazali do głowy nie brać bo to tylko usg, a raczej trzymać się terminu z OMl czyli 27.10. Ale może mówili ci inaczej :) Ale tylko cieszyć się kochana, może szybciej maluszka zobaczysz :D no a paciorkowce, cóż zrobić dopadają nas cholery jedne :D A torbę pakuj, pakuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety!!!Pela,to nie ma na co czekac,szoruj sie pakowac,bo w sumie to w kazdej chwili mozesz urodzic:)to z terminem u ciebie tak jak u mnie,hehe..raz był na 20 pazdziernika a raz na 13itd:D a urodziłam w 36tc tak mam napisane w ksiazecce małego...oki,lece do moich maluszkow,dzis maluchy połoze,małego dobrze nakarmie i w wyrko..po tyg w domku....cos cudownego,bo w szpitalu to juz wytrzymac sie nie dało,co chwile piegniarki przychodziły i kazda co innego miala do powiedzenia,a to karmic tak,a to tak,sama nie wiedzialam kogo słuchac i robilam po swojemu.oki,mykam,buziaki:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pela mi też się wydaje, że należy trzymać się terminu z ostatniej miesiączki. Tusia no to jak napisałaś teraz, to inaczej to wyglądało jak myślałam :) Vivii jejku, ale Madzia duża, oby faktycznie był ten margines błędu większy, to będzie trudniej przy porodzie. uczę się uczę, ale przesunęli mi jeden dzień później obronę, bo promotor nie może.. nie chcę zapeszać, więc nic już więcej nie pisze co i jak i kiedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pela ja już w 31 tygodniu na usg widziałam, że Marcel jest o 2 tygodnie starszy jednak lekarz wspominał aby trzymać terminu porodu według OM a nie usg. Nie miej jednak uważaj na siebie i pomału pakuj. Pytałaś lekarza co oznaczają kłucia? czy chodzi o skracanie szyjki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem... ale jakoś nie mam humoru... kisze się w domu, żeby gdzieś wyjść to siły nie mam... nikt mnie nie chce odwiedzać.... i zaczynam gadać do siebie... dziewczyny super że już jesteście, też już bym chciała mieć maluszka przy sobie by wypełnić tą pustkę... bynajmniej by się coś działo... natalie nie przejmuj sie ubraniami - różowymi, zrozum teściową że to jej pierwszy wnuk (o ile pierwszy) i ona też się musi wszystkiego nauczyć, chociaż Twój mąż powinien się coś odezwać, ale niekiedy brakuje szarych komórek... możesz ubierać albo i nie - przecież to ty o tym decydujesz:) sama mam kilka śpiochów różowych, przydały sie na zmiane w domku, bo jakby nie bylo czesto sie malucha przebiera tak jak któraś pisała:) co nie oznacza ze ja bym tez byla wkurzona gdyby mi ktos kupil nowy nieuzywany ciuch dla chlopaka :D aczkolwiek dla Piotrusia dostalismy kocyk oczojebnie różowy :D nie stresuj sie kobito - niepotrzebne ci to teraz, tymbardziej ze obrona za niedlugo... na moją tesciówke też nie narzekam, dobra, zawsze cos przywiezie, cos podaruje, ale i takie rzeczy stwarzają miedzy mną a moim M kłótnie np typu " moi rodzice pomagaja a Twoji nie" - oczywiście jest to bardzo ogólnikowe, ale np od pewnego czasu nie biore od mojej tesciówki kasy - mówie po prostu ze nie chce i ze jak chce to ma swojemu synowi dac zeby mi nie wypominal wtedy :) Pela no niezle Twoj waży, jakby tak posiedzial do terminu to ponad 4 by bylo:) ja bylam u lekarza w poniedziałek i oprócz tego ze mam odpoczywac nic konkretnego sie nie dowiedziałam:( mały waży 2200... z usg wszystko wporządku... następny termin za 2 tygodnie... co do badania na paciorkowiec lekarz nic mi nie mowil, a jak sie spytalam położnej to powiedziała ze trzeba sobie zrobic to prywatnie bo nfz nie sponsoruje i lepiej zeby miec to w szpitalu, bo jak sie nie ma to niepotrzebnie faszeruja antybiotykiem... i ze jakby byl to od razu dziecku robia badanie w tym kierunku... masakra jakas, jeszcze musze poszukac sobie pracowni bakteriologicznej gdzie mi to zrobia a sily nie mam zeby gdziekolwiek sie ruszyc... mało tego młody ma katar i z poniedziałku na wtorek gorączke ;/ ale smaruje go mascia rozgrzewajaca, daje na odpornosc syrop, rutinoskorbin i jakos jest poprawa.... do tego mnie gardlo zaczelo bolac - oby choroba sie nie ciagnela jak na poczatku ciazy 4 tygodnie.... juz nie pamietam co mialam wiecej napisac, brak szarych komórek i siedzenie z 5 - cio latkiem sprawia ze cofam się w rozwoju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo. Właśnie odebrałam wyniki na paciorkowca - i tu klops - niestety mam to cudo. Pela, czy lekarz powiedział Ci jaki jest "algorytm" postępowania przy wyniku dodatnim? Czy faktycznie dają tylko antybiotyk przy porodzie? Czy leczy się to od razu? Pytam, bo wizytę mam dopiero we wtorek, a wolałabym wiedzieć już co mnie czeka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dan mos nie powiedzial mi nic na temat tego paciorkowca... Klucia to dlatego ze glowka naciska na szyjke macicy. Jejku jakies zmeczenie mnie dopadlo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Dan-mos ja tez mam to "cudo" i mój gin powiedział że jak zacznie się akcja 4 godziny przed porodem podają matce antybiotyk a jak wody odejdą wcześniej to na pewno dziecku..... radził aby się nie nakręcać bo 50% populacji ma 'go" nie wie o tym ,badanie to wymyślili neonatolodzy i pediatrzy aby ulepszyć sobie prace przy noworodkach....więc teraz niby obowiązkowe niestety płatne. np ja teraz mam grupę B chyba a jak leżałam na podtrzymaniu z Szymonem w szpitalu zarazili mnie grupą A i nawet nie wiedziałam bo wypis po łacinie dopiero teraz jak wyjęłam i porównałam wyniki zobaczyłam :o -podali Szymkowi antybiotyk-ale rzeczywiście miał zatkany kanalik łzowy i długo mu oczko ropiało.....może i to przez to-nie wiem. 🌼 Vivi to Twój Mały szczęśliwy że mamusia wróciła co????Eh mój ciągle pyta kiedy pojadę urodzić w końcu tego ANTKA ;) już dwa razy była "akcja" i zdziwiony był że znowu bez niego wróciliśmy.....;) 🌼 Tusia super-nie ma jak w domu-to rodzinka w komplecie:D Dużo zdrówka.....:) 🌼 Pela mój gin mówi ze obligatoryjna jest data z OM nie z USG. Super ze Kruszynka taka silna i zdrowa. 🌼mamusia u nas dziś było "oficjalne" powitanie z M ale było fajnie :D a u Was jak tam? oki po powrocie..... buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla - ja też mam ''B" W pierwszej ciąży nikt nie kazał mi tego robić i mały urodził się i miał zapalenie spojówek, a potem, tak jak Szymon, zatkany kanalik. I przez to oczko, wkurzałam się przez pierwszy rok jego życia. Szczerze mówiąc, zupełnie nie powiązałam tego z paciorkowcem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez nie......widzisz ja dopiero to teraz połączyłam też rok się męczyliśmy.....groził nam nawet zabieg ale na szczęście udało się bez- ciągle musisz mieć oczy i uszy szeroko otwarte....czytać wypisy,wyniki-interpretować- ciągnąć lekarzy za język......eh i tak całe życie...... widzisz wcale to nie musiało być połączone ze sobą ale......więcej jednak wskazuje na to że jednak było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrcze, nie mam siły teraz grzebać w starych badaniach, ale z tego co piszesz, to nosze historie są identyczne. Ale u nas w końcu bez zabiegu się nie obeszło, bo strasznie to oczko ropiało. Przejęłam się tym paciorkowcem, bo bardzo chciałabym drugi raz tego uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼Natalie żebyś na sali egzaminacyjnej nie zaczęła rodzić:) niech ten promotor da Ci spokój .....zadzwoń i umów się na wcześniejszy termin-u nas jedna tak zrobiła i dopisało się 5 osób do niej ,które nie mogły w wyznaczonym terminie zdawać...... 🌼Agusiu jak tam samopoczucie? 🌼barbe77 ktg nie określi Ci kiedy będziesz rodzić.....no chyba że jakieś skurcze porządne w miarę wychodziły....i miałaś przy tym badanie ginekologiczne.Następnym razem poproś położną niech Ci wyjaśni co znaczą wszystkie linijki i wykresy!będziesz spokojniejsza.....mój mężuś już wszystko obczaił i teraz specjalista:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Graga ja wczoraj cały dzień ryczałam dziś o niebo lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po badaniu na paciorkowca. do najprzyjemniejszych nie nalezalo:) wyniki w nast tyg. gdzies wyczytalam ze jak cos wyjdzie to lekarz przepisuje antybiotyk, ktory bierze sie w trakcie ciazy, zeby przy porodzie dziecko sie nie zarazilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie dziewczyny jak pisze niezrozumiale, ale ciaza chyba nie sluzy mojemu mozgowi:) a nie chce mi sie wysilac mysląc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla już nie da rady właśnie przełożyć na wcześniej. recenzentka chora, a promotor musi pilnie wyjechać.. i tak wszystko pod górkę. a nauka to dziś w ogóle mi nie idzie, zły nastrój do tego coś kiepsko się czuje.. emachines, mi jak robił badanie mój ginekolog, to tylko na patyczek pobierał próbkę i to wszystko. Cytologia bolała, ale to kompletnie nic. a ile kosztuje w ogóle u was to badane na nfz? bo u mnie prywatnie gin brał 50zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia NFZ tego badania nie sponsoruje :/ U mnie w laboratorium kosztuje 30zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dan-mos wiem, że nie sponsoruje, ale chciałam wiedzieć, ile kosztuje to badanie, bo tak jak pisałam u mnie gin wziął w gabinecie 50zł. se zarobił jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie ja też robiłam prywatnie i zapłaciłam za to badanie 32 zł. Ale też musiałam zrobić HCV i HBs i te za te 3 badania zapłaciłam łącznie 130zł! Mam pakiet medyczny ale niestety tych badań nie obejmuje. Potem poszłam do apteki, żeby wykupić to co przepisał ginekolog i zapłaciłam 110zł! Tragedia - czyli w ciągu kilku minut wydałam 240 zł! A na szkole rodzenia dowiedziałam się, że moja przepuklina lędźwiowa może być przeciwwskazaniem do ZZO. No i masz babo placek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jak sie pytałam to w laboratorium jest w granicach 43 - 50zł... ja znowu mam skurcze i przeczyszczenie do tego :( sama już nie wiem co się dzieje.... leję wodę do wanny - może trochę przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga to wskakuj do wanny i mierz czas między skurczami. Biegunka może być objawem zbliżającego się porodu - organizm się oczyszcza. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga na pocieszenie powiem, że ja też jakiś czas temu miałam biegunkę i skurcze a jak widać nadal jestem w jednej części :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He Graga i ja miałam skurcze wymioty i biegunkę i nadal w dwupaku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinnam tego pisać, ale cieszę się że nie jestem sama :) posiedziałam w wannie i przeszły skurcze, ale brzuch nadal twardy... a powiedzcie mi dziewczyny czy ten czop musi byc przeźroczysty albo różowy ( z krwią), czy może być to taka biała galaretka? bo od jakiegoś czasu schodzi mi taka biała galaretka, ale może to być też śluz, chociaż nigdy nie był taki gęsty... pytam bo nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.......ja miałam najpierw lekko brązowy-gęsty.....potem wychodził bardziej podbarwiony strzępkami krwi .....można było zauważyć pasemka krwi bo on sam w sobie bardzo gesty i ciągnący- no galaretowaty-inny niż upławy-przynajmniej u mnie......na końcu dużo już było w nim krwi i teraz cisza.....od czasu do czasu .....upławy mocniejsze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ale fajnie w domu byc:) gragra ja mialam czop taki podbarwiony krwia ale nawet nie wiem czy wyszedl caly czy tylko jakas czesc bo slyszalam ze moze tez po troszke odchodzic :) No Magda przez 10 dni niby przytyla 700 gram wiec mam nadzieje ze to usg troche zawyza wage bo patrzac na to ze do terminu zostalo 13 to jak przytyje kolejne 700 to troche gruba bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×