Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

asia wiesz narzekać można hihihi ale wiem,że dziewczyny mają naprawdę fajne teściowe, a tu jak trafi się to masakra :D a jak coś powiesz nie po jej myśli to najgorsza jesteś i weź się nie zdenerwuj. Mojej wiecznie coś nie pasuje, nawet jak mój wracał z UK to zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy do niej przyjedzie na pierwszą noc...powiedziałam,że chyba logiczne,że wraca do domu - to rozłączyła się telefonicznie i dopiero 3 dni później odezwała się do nas. Ehhh a teraz jej imię się naszego synka nie podoba, a jak zapytała o samopoczucie i powiedziałam,że boli mnie spojenie to stwierdziła,że w moim wieku to nie ma się co dziwić...ale można gadać i gadać. Obym ja tylko nie była nigdy taka dla zięcia czy synowej. :P Fajnie,że odezwałas się. dotiuszka mi nie kazała jeszcze chodzić na ktg, bo ja termin z om mam odległy i pewnie dlatego. Nie wiem jak reszta - pewnie zaraz jak wstaną odezwą się :) A kiedy dokładnie masz termin ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Wczoraj miałam mieć USG, wyobraźcie sobie zapisała mnie rejestratorka na 21.40, bo ten lekarz jest bardzo rozchwytywany i ma dużo pacjentek i tak długo przyjmuje. A ja wczoraj tak się źle czułam, miałam jakieś zaćmienie umysłu i dzielnie czekałam na swoją godzinę, po czym jak już był czas wsiadłam z moim do auta i pojechaliśmy na to USG. A tu doktora nie ma? Dlaczego? Bo siedział od 17.30, żadna oacjentka się nie zgłosiła, nie poinformowała i wkurzył się około 20 z minutami i poszedł do domu, a ja byłam przed 21.30. Zacmienie umysłu spowodowało, że nie pomyslałam, żeby zadzwonić, czy mogę przyjechać szybciej. Myśle sobie tyle pacjentek to spokojnie pojadę na swoją godzinę. Tak się nastwiłam, cieszyłam się na to USG i teraz mam chandrę i mi smutno jest. I jeszcze ta pogoda dobija mnie, bo u nas ciemno ponuro i pada... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wstałam o 6, ale przysnęło mi się jeszcze. Więc przynajmniej wyspana się czuje :) Mamusia dziękuję za radę odnośnie ubrania małego jak przyjdą męża znajomi. I tak właśnie zrobię. Jeżeli uważa że nic się nie stało i małemu wszystko jedno czy w różowym czy niebieskim chodzi, no to ok. Dla mnei też to strata kasy, bo wiem, że jej tam mało mają, dlatego mogła zadzwonic, czy napisać smsa, czy mogą być różowe czy ma szukać dalej. A mąż oczywiście obrażony, ech... Tak też myślałam, że Vivii w szpitalu, ale że już rozpakowana. A tutaj Madzia się trzyma. Termin Vivii chyba na 1 października ma. A u mnie już 10 dni do terminu.. aaaa :)) od wczoraj jak chodzę, to też mnie pod pępkiem boli mocno. NIe aż tak mocno, żebym chodzić nie mogła, ale ogólnie bardzo nieprzyjemne, jak leżę to znika ten ból. Dotiuszka ja nie chodzę na ktg, gin mi tylko kazał jakby maly się nie ruszał. Może inaczej jest, gdy na nfz się chodzi. Ale z chęcią bym poszła i zobaczyła, czy mam jakieś skurcze w ogóle, czy ich nie czuje czy jak. Asiaz a daleko teściowie mieszkają, że mają problem, żeby kota zostawić? Kurcze moi rodzice też mają kota i na 24h nie raz zostawała sama. W końcu i tak śpi większość czasu :) poza tym zawsze ktoś może dopilnować, ale jak się nie chce, to zawsze tysiąc powodów się znajdzie.. ania_k - ech te teściowe.. przynjmniej masz wsparcie w mężu. u mnie coś powiem, co mi się nie podoba, to od razu jest na mnie atak.. mąż złego słowa nie powie na swoją matkę, a ja jeśli coś mi się nie podoba w swoich to mówię to. bo przecież nikt nie jest ideałem.. Dziewczynki kurujcie się, żeby do porodu mieć siły. W ogóle jak czytam, to większość ma cesarkę, przerażające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Aleście tego popisały Tez czułam ze Viviii w szpitalu ale najważniejsze ze u nich wszystko ok Ja dziś trochę lepiej choć nie chce zapeszyć Chodzić nadal ciężko Ciuszki na wyjście małej przygotowałam :-) Oby była już na tyle dojrzała żeby sama oddychać i wogóle Mam coraz większego stracha że to juz tak blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swinkaPiggy to już mogła rejestratorka podzwonić do wszystkich,czy przychodzą czy nie, i jak coś niech już jadą - kurczę, szkoda. No ale teraz kiedy masz to usg?? A co do ktg, ja mam 4 października wizytę, więc może wtedy coś powiedzą - choć przy cesarce to sama nie wiem,czy każą przychodzić - zgłupiałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nata_lie luzik i tyle :) ty myśl o obronie i nie zamartwiaj się ciuszkami. Nałożysz jak ktos z męża rodziny/znajomych przyjdzie a jak teściowa to koniecznie niebieskie :D hihihih nie no żartuję oczywiście. Już nie rób jej na złość - nałożysz i tyle. Koniecznie zdjęcia zrób i na Święta piękny prezent :P Agulka będzie dobrze, zobaczysz, wiem,że stres dopada cię, ja to jeszcze spokojnie ale jak przyjdzie mój czas to dopiero będzie panika jak przed wypiciem glukozy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapisałam się na kolejny wtorek, bo on tylko we wtorki przyjmuje. podobno bardzo fajny lekarz, tłumaczy wszystko i w ogóle no, ale się wczoraj tak nastawiłam co do cesarki to nie wiem jak z KTG, chyba to nie ma znaczenia, moja siostra miała też cesarkę i KTG miała niezależnie od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚwinkaPiggy to z rejstracji też nie mogli zadzwonić? Kurde to też nie fair.. i będziesz jeszcze raz się zapisywać? A jak chodzicie do szpitala na to ktg, to żądają od was ubezpieczenia czy tego RMUA? Bo ja już w nerwach, bo do 12 miałam ważne a jeszcze nie mam go i jak co miesiąc muszę ich popędzać, to niby dzisiaj ma przyjść.. mamusia Twoja teściowa to już w ogóle wymiata. Ale pewnie gdyby mój wracał z dłuższego pobytu, to by w ten sam dzień musiała go zobaczyć. A w ogóle moja jak odbiera telefon od męża.. to nie słucham.. tylko "Maciuś?" albo "rybka?".. aaa ja w życiu nie chcę, być taka dla naszego syna. wiecie co, ponarzekam sobie i mi jakoś lepiej.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i w końcu zakupiłam jedną z ważniejszych rzeczy mianowice kamerę z funkcją aparatu foto, także i ja będę mogła wam wrzucić na galeriusa własny, skromny brzuszek ostatnio się mierzyłam u mamy i mam w najszerszym miejscu około 105 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak urodzę, to na galeriusie umieszczę synka w różu :) a ze znajomymi to na pewno tak zrobię. Złośliwa ze mnie istota wiem, ale inaczej do meża nie dotrę. Agulka, to całe szczęście, że dzisiaj lepiej. I nie zapeszamy oby już tak było. Na pewno przez stres też włącza się gorsze samopoczucie. Wiem, bo sama mam ostatnio doła i nie stresuje się tak porodem co obroną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktg niezależnie od tego jak będziemy rodzić robią To bardzo ważne badanie ... Chyba w okolicach terminu robi się przynajmniej raz na tydzień a potem częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie - no właśnie podobno nie miały mojego numeru, chociaż jak się rejestrowałam to podawałam numer do kontaktu ja się w ogóle nie dziwię, że lekarzowi się nie chciało czekać, pacjentki też się pozapisywały i nie przyszły co do ubezpieczenia to jak pracowałam kiedyś w rejestracji (sic!) to wiem, że wszystkie ciężarne są i tak ubezpieczone przez państwo, czy pracują czy nie i nie powinno się wymagać od nich dokumentów ubezpieczenia, a się wymaga więc nie wiem w końcu jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko mam nadzieję, że mi tak nie odbije żeby do dorosłego chłopa co ma rodzinę wołać RYBKA :D :D :D Mamusia ja nie mam wyliczonego terminu, bo nie pamiętam daty OM. Z wymiarów wychodzi mi teraz ok 37 tydz. Co do ktg, to u nas w szpitalu jest płatne - 30 zeta. Nikt się nawet nie pyta czy z ubezpieczenia, czy nie. Jest skierowanie więc dajesz kasę i masz badanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam położna na szkole rodzenia też mówiła, że niby ciężarne są ubezpieczone, ale szpital i tak wymaga.. więc za każdym razem w połowie miesiąca ze tak powiem, mam problem zeby dostać się do lekarza, czy do szpitala.. ŚwinkaPiggy - mam nadzieję, że się uda w następny wtorek do tego lekarza, ale też to lekko nie poważne, żeby sobie poszedł. oby wizyta była faktycznie warta dodatkowego tygodniowego czekania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dotiuszka jak widać niektóre matki zatrzymują się na pewnym etapie w wychowaniu i mówieniu do swojego syna.. a no jeszcze jest "Rybcia".. a dodam, że mąż ma ponad 30 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wizyta jest warta czekania i pieniędzy, więc cierpliwie czekam do wtorku mam już wcześniejszą godzinę, bo 17.45, ale i tak zadzwonię około 16.00 jak sytuacja pod gabinetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i pewnie ktg będzie po 4 października. Jak jeździłam na IP zawsze prosili mnie o RMUa albo legitymację - jakiś dowód ubezpieczenia. Także tak to u nas działa w PL... Mój robi dziś dla mnie galaretę z kurczaka :D i już zrobił naleśniki :D i weź tu nie przytyj... A ja leżę, bo co wstanę to koło pępka ściska :( i szukam czegoś na urodziny dwóm dziewczynkom, mają w październiku więc potem może nie być czasu na szukanie a tak zamówię dziś i z głowy będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak rozwinęłyście dyskusje o teściach to i ja dodam kilka groszy moi (przyszli) teściowe są bardzo sympatyczni i traktują swoich synów normalnie, na luzie, nie wtrącają się bez sensu, raczej pomagają, wspierają zobaczymy jacy będą później :) na razie są spoko i moi rodzice też sa dla mojego partnera spoko i on ich bardzo toleruje przepraszam za niektóre dziwne sformułowania, ale jakoś nie mogę dziś rozpędzić mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha właśnie dostałam telefon od pani z rejestracji, że jednak wizyta na 20.40 bo doktor zacznie później przyjmować :P a mój się cieszy, bo jakbym miała na wczesniejszą, to by ze mną nie mógł iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz i dało się zadzwonić :P z rejestracji. Ale zadzwoń w ten dzień wcześniej - na wszelki wypadek-by uniknąć stresu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie Graga się podziała? pora wstać z łóżka i się ogarnąć i jakieś pozytywnych emocji nazbierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też szaro za oknem a za niecałą godzinę idę odebrać dziecko ze szkoły. W tej chwili jestem na etapie prania i prasowania pościeli dla Marcela. Co do badania KTG osobiście nie mam wyznaczonego terminu, na pewno jest ono wykonywane przed samym porodem, albo jeżeli ruchy maleństwa są słabsze. Na CC wstępnie jestem umówiona po ukończeniu 38 tygodnia 5 października lub wcześniej jak zacznie się akcja porodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świnkaPIGGY lekarz na podstawie usg i terminu porodu wyznaczył mi termin. Jest on według niego najbardziej optymalny dla dziecka, tak aby ciążą była już donoszona. Jeżeli bóle porodowe się nie pojawią wcześniej to nastąpi rozwiązanie w terminie, natomiast jeśli poczuje bóle szybciej to będzie wcześniej cięcie. Zresztą termin jest orientacyjny więc różnie to bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne tak, ja jeszcze cc nie mam umówionej, pewnie na tej ostatniej wizycie coś bliżej się dowiem. Ja to ciągle nie mam spakowanej torby dla małego...z ubrankami do wyjścia. Hmm wiem co mam wziąć ale nie mam chęci złożyć tego w jedną całość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pakowania, chyba zatrzymałam się na połowie i tak patrze na torbę i stwierdzam, że jest za dużą a zapakowałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy bez kosmetyków. Same pampersy, podkłady poporodowe zajmują wiele miejsca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) U mnie dziś lekko słoneczny dzionek, około 20 stopni, całkiem przyjemnie. Rano juz oddałam krew do badań i czekam na wyniki. Dziś zaczęłam 35 tydzień :) Samopoczucie ok, nic nie boli. Stwierdzam, ze im bliżej porodu, tym lepiej sie czuje :) Natalie Kochana, ja myślę, że nie ma co się przejmować tymi ciuszkami. Takie kupiła- trudno, ci zrobić. Na pewno nie należy sie tym stresować :) nawet jesli zalozysz raz kolor różowy, nic sie nie stanie :) Wiem, ze teraz to moze urastac do rangi dużego problemu, ale jak Twoj Maluszek pojawi sie na świecie, to nie bedzie to miało żadnego znaczenia :) Nie denerwuj sie tym Kochana :) Co do teściów, nie mogę narzekać :) jestem starsza od mojego narzeczonego i pamietam, ze trochę obawialam sie pierwszej wizyty u "teściów", ale zostałam przyjęta bardzo ciepło przez cała rodzine:) My dostaliśmy w prezencie wózek, który sami sobie wybraliśmy :) bardzo jestem im wdzięczna, bo to zawsze wydatek mniej :) ciuszkow nie kupowali, ale to dobrze, bo szczerze powiem, ze tę przyjemność wole pozostawić sobie :) ale zawsze możemy na nich liczyć w każdej kwestii, wiec po prostu nie ma na co narzekać, przynajmniej na razie :) Mamusia, ale ten Twój to Cie rozpieszcza ;) i tak trzymać, Ty masz teraz odpoczywać :) Agulka, czyli teraz Twoja kolej ? :) Trzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na wiesci, ze juz Maleka jest na świecie :) Tez jeszcze nie mam spakowanych rzeczy Coreczki do szpitala. Chciałam wziąć dwie małe torby, dla mnie i Dzidzi, ale niestety ja sama w jednej sie nie zmieszczę, wiec dziś robię przepakowanie do dużej torby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie tesiowie mieszkaja w PL a my w Belgii wiec spory kawalek ale razem z nimi mieszka siostra mojego J wiec teoretycznie nie ma problemu Moi rodzice maja psa wilczura a co roku sa na 2 tyg u nas a w tym roku po porodzie przyjada jeszcze raz wiec jak sie chce to mozna jakos zorganizowac opieke nad zwierzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×