Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

u nie deprecha trwa...eh szkoda gadać:( wydaje mi się że pochodzę z innej planety niż mój:( coraz bardziej się różnimy......eh..... dziś np dzwoni rano...ja przysnęłam z małym i słyszę:słuchaj dostałem propozycje wyjazdu na 4 lata na placówkę do niemiec-jedziemy?ja ledwo usłysząłam-to on no jak -brac?Ty weżmiesz wychowawczy......dzieci pójdą już tam do szkoły-fajnie będzie-no jak to sie piszę ok." Nosz kuuuu......to jest naprawde decyzja podejmowana w sekundę i na telefon!!!!!! opieprzyłam go na co on że nie ma na co czekac bo zaraz jej nie będzie-i się zapiasał-oby nie przeszedł eliminacji-już sama nie wiem co gorsze....niby fajnie ale kobiety dajcie spokój 7 rano w sekunde mam podjąć decyzję o swoim 4-letnim przyszłym zyciu na placówce w niemczech i do tego on będzie latał...to juz wogóle mogiła....... mówię wam cała chodzę-ten facet mnie do groby wprowadzi......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!albo do psychiatryka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) nie odzywałam się przez weekend bo weekendy są zawsze bardzo aktywne ;) zaniedbałam Was trochę i nie czytałam też przez te 2 dni bo mam nowy telefon i nie mogłam się w nim połapać.. teraz już jest trochę lepiej także nadrobie;)) Przejrzałam teraz ostatnie 2-3 strony wstecz i kurczę oczom nie wierzę... serdeczne gratulacje dla Ingi i Eljotki!!!! Eljotka domyślam się że to dla Ciebie szok, ale ostatecznie myślę, że najlepiej tak za jednym zamachem ;)) Ja po porodzie obiecywałam sobie że już na pewno żadnych dzieci itp... ale teraz...... ostatnio myślałam o tym, że łatwiej byłoby mi się teraz zdecydować na dziecko niż później.... no i kto wie... pomyślimy z mężem... jednak z racji tego że jestem po cc... to przynajmniej 6 mcy muszę odczekać... Z resztą teraz w lutym idę do ginekologa to zapytam co i jak :) Zdrówka dla chorych maluszków!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graga007*
marla ja bym sie zdecydowala:) lubie spontaniczne decyzje:) a ta na pewno bylaby na lepsze a nie na gorsze, zawsze to jakies nowe doswiadczenie.... Sama jakbym miala okazje to bym sie z dzieciakami przeprowadzila, bo u nas przyszlosci nie ma w kraju... No ale nasza sytuacja finansowa jest na pewno inna od waszej:) czyli najnizsza krajowa a po macierzynskim nic:) wiec na pewno bedzie trza cos kombinowac pod wzgledem oopieki nad dzieckiem i pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem U mnie grypa w rozkwicie ,,,, leże w łóżku Miluchna ja podaję Marysi nowe pokarmy ale to na polecenie lekarza nie żebym sobie tak sama to wprowadzała Moja już skończyła 4 miesiące no i ma tą anemię Zjada cały słoik obiadku .... a potem mleczkiem zapije Więc to jej nie zastępuje niestety posiłku głodomor jeden Jadła też jabuszko i kaszkę próbowała Ale dziennie staram się żeby te warzywka zjadła No i nam mówiono że pierwszym nowym posiłkiem powinien być obiadek tzn warzywa,jak dziecko sie do niego przyzwyczai to dopiero potem podawać deser,ponieważ jak pozna słodki smak to może protestować przy obiadkach Marla ja to bym też była wkurzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh Gragus żeby to wszystko było takie proste....żebym nie miała perspektyw pracy tutaj to ok.Ale po 4 latach wracasz i co wtedy?:(duupa blada.....heh chociaz z drugiej strony kto wie co będzie.....za 4 lata. Zgłosił się jak przejdzie eliminacje to pewnie pojedziemy......w sina dal. A tak w ogóle to jak myśleć o przyszłości z nim jak doprowadza mnie do szału ostatnio. Niby wszystko robi,prasuje nawet(ostatnio zmusiłam) ,pomaga przy dzieciach,sprząta -ale wszystko trzeba palcem wytknąć,zmusić bo najlepiej to by cały dzień przy kompie spędził...... a wczoraj to aż mnie do lez doprowadził.... wyobraźcie sobie laski.....byłam w kościele-ja z tych co muszą być co niedziela......i po kościele spotkałam naszych sąsiadów z góry co mają tez małego z 2012 z kwietnia pogadaliśmy troszkę i zaprosiłam ich na kawę.wracam do domu i mówię że spotkałam sąsiadów i wpadną na kawę...na co mój szanowny mąż,dlaczego go nie uprzedziłam wcześniej bo on ma już plany na popołudnie:to pytam jakie niby? no idzie na basen.na co ja że może pójść później lub jutro.na co on: ż enei będę mu organizować jego czasu wolnego,on decyduje sam jak będzie odpoczywał w dni wolne! no myślałam że mnie trafi coś na miejscu!!!!!!zajebiście a mój czas wolny to gdzie niby????no gdzie? no i nie poszedł ale wielki foch że nie uprzedzam go wcześniej i wogóle że ma prawo do odpoczynku....... no wiecie co łzy same napływają do oczu...szkoda że nie myśli tak o mnie-że ja tez mam prawo do odpoczywania.......szkoda...... sąsiedzi byli.....owszem.....poszli on udawał że nic się nie stało i się mizia do mnie żeby coś teges-niech spada-aaa i jeszcze udaje ż enei wie o co chodzi!!!! a dziś telefon rano.....normalnie nie ma jak zrozumienie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE dla ingi i eljotki.... eljotka pewnie teraz sie za bardzo nie cieszysz ale pewnie jak na usg zobaczysz bijące serduszko to wszystko sie zmieni....... Naha ja tez tak samo po porodzie zarzekalam sie zadnych dzieci wiecej ale ostatnio przyszło mi do głowy ze fajnie by było miec dwójke maluszków za jednym zamachem........ i tak wyszło ze nawet dla drugiego wybrałam juz imie Antos a dziewczynka to Antosia ale kurcze ciezko tak swiadomie teraz mi sie zdecydowac by było...... marla ja tez bym wyjechała wiem spontaniczna decyzja w 5 sekund,ale w moim przypadku takie decyzje sa najlepsze im dluzej sien zastanawiam tym gorzej na tym wychodze....a wiesz moze bedziesz miała tam lepiej niz tu a wrazie co to zgonisz wine na męża :-) eljotka ja starm sie tak jak moge dbac o siebie wiadomo nie zawsze to wychodzi i czasem wygladam jak czupiradło.....ale ciesze sie ze teraz po porodzie duzo znajomych prawi mi komplementy ;-) ze jako mama wygladam kwitnąco albo ładnie i to chyba daje mi takiej siły zeby dbac o siebie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ile dokładnie tygodni mają teraz Wasze maluszki i czy przekręcają się już same na brzuch??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulka mi tak samo mówiono ze najpierw warzywa bo jak zaczniemy od owoców to nie bedzie jesc jarzynek.... ja dostałam od pani doktor taka tabelke i tez jest ze po 4 miesiacu Franek 1 skonczy 4 ale juz od tyg je jarzynki tzn kupuje słoiczki i ma to na 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naha moj ma 15 tyg i sie jeszcze nie przewraca chociaz wszedzie pisze ze juz powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olka25ul masz rację ja chyba też jestem tego zdania że 'wpadka' jest lepsza.. oczywiście w sytuacji kiedy ma się stabilną sytuację i wszystko poukładane ;) bo kiedy człowiek ma się świadomie zdecydować to zawsze jest jeszcze coś do zrobienia.... Widziałam że wyżej pisałyście o witaminach... ja w ciąży i teraz w trakcie karmienia biorę Pharmaton Matruelle i wapno w tabletkach... włosy na szczęście jeszcze mi się nie sypią także nie mam tego problemu. Ale fryzjerka mi powiedziała, że często włosy zaczynają wypadać kiedy przestaje się karmić.. zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olka to ulżyło mi bo moja też jeszcze się nie przekręca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla widzę, że Twój mąż to w gorącej wodzie kąpany. heh, jakbym swojego ojca widziała :) może i pomysł fajny, ale decyzja do przemyślenia, na pewno nie w 10 sekund :) Nha mój ma 17 tygodni skończonych i jeszcze z plecków na brzuch się nie przewraca. ale czytałam, że to po 5 miesiącu. odwrotnie mu się zdarzy. ja podaję jabuszko, ale mój Kuba to zje z 5 łyżeczek i nie chce. a jak czytam, że wasze dzieciaczki tyle potrafią zjeść, to stwierdzam, że mój chyba jeszcze gotowy nie jest do końca. dzisiaj kupię marchewkę i spróbujemy, bo wcześniej nie chciał, dlatego jabuszko podałam. ja już znalazłam przepis na zupkę jarzynową, ale to dopiero za miesiąc zacznę wprowadzać. czytałam też żeby jak dziecko na piersi to żeby wprowadzać w 7 miesiącu inne pokarmy, ale wydaje mi się, że to za późno. sama już nie wiem. aa i u nas cieplutko śnieg się topi +5. a wczoraj sypało że masakra. ale w sumie to się cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my na drugie chyba sie zdecydujemy jak Kacpero roczek skonczy choc wolałabym zeby los zdecydował za mnie Na latwizne ide hehe Ale napewno nie chce poprzestać na jednym Kiedys marzyłam o trojce :) takie marzenie moje :) a moja mama juz sie dopytywala czy kolejnego w drodze nie ma Z poprzednim ja zaskoczylismy to teraz sama pyta zeby na bieżąco byc :) Dziewczyny a co do sloiczkow to tez slyszalam ze najpierw warzywka Chcialam cos kupic w pl sklepie ale dopiero od 6m-ca maja a tu w sklepach belgijskich sa np marchewka z ziemniaczkiem Myslicie ze na pierwszy raz dobrze będzie ??? czy np lepiej sama marchewke ??? bo nie chciałabym żeby zbyt ciężkostrawne było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla, no zachowuje się jak duże dziecko. Zostaw go w weekend w domu z dwójką dzieci a sama pójdź ąsiadki na kawę. Niech zobaczy jak to masz dużo wolnego czasu i że nie potrzeba Ci odpoczynku po całym tygodniu z dziećmi. xxx Mój z piątku na sobotę wstawał do dziecka, tyle że mi go przynosił do piersi. No ale przynajmniej nie musiałam zwklekać tylka z łóżka bo później on tez go odnosił do łóżeczka. Z soboty na niedziele też wstawał - tzn miał zamiar. Po godzinie drugiej słysze jak Tadeusz marudzi, no ale czekam, nic się nie odzywam. Za chwilę już płaczę więc szturcham Bartka. A on się odwraca i pyta o co chodzi! Wstał do niego - mówie, że by mi go przyniósł to mu dam pierś. No i dłuższy czas cisza więc musiałam wstać i sprawdzić co się dzieje. A w pokoju mój mąż na stojąco, oparty o łóżeczko śpi!! Nad ranem jak go poprosiłam żeby go przyniósł nam do łóżka to mówi, że jest nieprzytomny :D hehe po 2 nocach i 3 wstawaniach do dziecka - dobre sobie. A wczoraj miałam się zdrzemnąć w ciągu dnia - poleżałam w łóżku 15 minut i z nim przyszedł bo twierdził, że nie wiem o co mu chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś heheh dobre to zupełnie tak jak mój mąż... bierze czasami małą jak ja chcę coś zrobić sama... siada przed tv, kładzie ją sobie na brzuchu twarzą w kierunku tv... mała chwilę popatrzy ale ile może,.. 5-10 minut i zaczyna się wiercić.. to on przychodzi do mnie z małą i mówi że nie wie czego ona chce... ;P No z pewnością nie będzie godzinami oglądała tv ;P faceci :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he Moniś dobre:D Ja tez w sobotę chciałam sobie drzemkę uciąć bo spałam na stojąco.A tu najpierw słyszę że Antoni ryczy a mój chce go na siłę uspać.......wzięłam do siebie.....ledwie usnęliśmy razem z niuniem, to wszedł Szymon i mnie obudził pytaniem:"Mamusiu gdzie tatuś poszedł?" nosz.......zostawił dziecko i poszedł do sąsiada niby na chwile jak się potem okazało ale SZYMON mój zapomniał że mu coś mówił,że wychodzi i gdzie.....no i już nie zasnęłam....... proza życia...... ja biorę.....doppel herz activ mama -witaminy dla kobiet i calcenato -suplement wapnia i wit d3 lecę mały już się wyspał -15 minut spał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa uu nas to samo nha.....najlepiej jakby mały z nim siedział na kolanach jak lalka i nic się nie ruszał bo jak zaczyna kwękać to -"głodny" jest i do matki trza oddać! tłumaczę że mały rośnie wymaga uwagi-ojca......ćwiczeń....mówienia a nie pustego oglądania tv.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monis83 faceci :-) moj identycznie. Nasz maly przesypia noce i moj mowi obudz mnie to ja wstane do niego bo nie slyszy. Czytalam ze faceci slysza inaczej niz my np. Nie slysza dziecka placzu a slysza jak ktos na dole chodzi cZy na dworzu czy alarm samochodu. Leo obudzil sie po 6 i szturcham mojego ze maly sie obudzil a on to co mam isc po butelke? Matko swieta. Tak sama sie nie przyniesie:-) i po karmieniu po 6 gdzie spal od 22 cZy 23 a maly juz spal od 21 on jeszcze spi do 8 czy 9 i mowi ale ja zmeczony jestem. Jezu. Pracuje 12 godzin wiec rozumiem ale ma 4 dni wolne po 4 dniach pracy wiec czasami moze wstac do malego. ******Nha nasz ma 15 tyg i sie nie przekreca i tez sie martwilam. Ja go za cZesto na brzuszku nie klade. Kilka minut pare razy dziennie. Ale macha ciagle lapkami i nozkami i zadowolony wiec chyba jest ok. Bilans 3 miesiecZny przeszedl ok tylko bedziemy mieli wizyte u specjalisty bo z lewej strony ma plaska glowke bardziej. Teraz juz sie prawie wyrownalo ale i tak pojdziemy. **** Marla to twoj maz to pilot. Wow. Zrob tak wlasnie ze niech sam zostanie z dziecmi na caly dzien i zobaczy jak to latwo i ile cZasu wolnego hi hi. Co do wyjazdu to ja bym sie zdecydowala bo ja tez jestem w goracej wodZie kapana. Moj wyjazd do stanow i anglii tez podjety w kilka sekund. Przemyslcie za i przeciw. ***** Rzodkiewa a co potrzebowaliscie do slubu koscielnego w polsce? Ja mysle o wrzesniu ale nie wiem jak bedZie z koscielnym bo moj ma tylko chrzest :-( i pewnie cywilny tylko bedzie. A na ile osob wesele? ****Asiaz slyszalam ze marchewka bardziej ciezko strawna niz jabluszko. Ja cZekam az maly skonczy 4 m-ce i wtedy dam jabluszko a w nast. Tyg marchewke i potem ziemniaczka tydZien pozniej a jak 5 m-cy to jakas kaszke. Ten wykres sie sprawdza u nas. Ten tydzien pioruny i chmury i w porownaniu do poprzednich tyg to gorzej. Odpisze do resZty pozniej bo maly sie budzi i obiad musze dla mojego Zrobic. Leczo dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe a ja się wściekałam na mojego męża, ale widzę że wszyscy mają podobnie... ;P Mój na dodatek czasami bywa zazdrosny o Gabrysię.. ;) nie potrafi zrozumieć że miłość do niego a miłość do dziecka to zupełnie dwie inne odrębne kwestie... ajj faceci są pocieszni :) i nie mają widać zdecydowanie tylko cierpliwości co my:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja dołacze do wnerwionych zon, przed chwiląsie przekonalam ze moj kochany mężulek to kompletny egoista!!! jest za granica w danii dzwonil przed chwila i powiedzialam mu o tescie i wizycie u lekarza dzisiaj. zgadnijcie jaka byla jego reakcja??? wsciekł sie i z pretensjami do mnie dlaczego nie uwazalam !!!! nosz kurde zagotowalo sie we mnie JA NIE UWAZALAM , nigdy nie stosowalismy antykoncpcji typu tabletki gumi itp. zawsze w okresach wiekszego zagrozenia ze sie tak wyraze " wyskakiwal" i jakos sie udawalo a kuba byl planowany i tez udalo sie za 1 razem wiec i po porodzie doszlismy do wniosku ze o co inne srodki jak tyle lat sie udawalo jakos i ze do 1 miesiqaczki się jakos przemeczymy z "wyskakiwaniem" cos mu widocznie nie poszlo i tera pretensje do mnie czemu nie uwazalam, stwierdzil ze nie chce jeszcze drugiego dziecka bo nie ma na to SILY ...tak on nie ma sily nie ma go miesiacami w domu a jak jest to maly malo go widuac placze i tak laduje ze mna wie raczej zadko sie nim zjmuje i jest wielce zmeczony opieka nad dzieckiem. normalnie poryczlam sie jak przedszkolak.. aha i jeszcze zapytal czy to oby na pewno jego bo przeciez prawie go nie ma w domu a przy oststnim razie jest pewien ze "wyskoczył jak zwsze w odpowiednim momencie!!!!! normalnie załamka nie spodziewalam sie takiego obrotu sprawy i szczere mowiac modle sie zeby to nie byla ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nha mój synio też sie nie przekreca teraz jest na etapie próby chwytania zabawek. Eljotka trudna sprawa teraz poczekaj do wizyty zobaczysz co i jak na pewno nie miło jest słyszec takie teksty od meza ale zobaczysz jeszcze cie bedzie przepraszał bo ma za co ale teraz postaraj sie nie stresowac i spokojnie poczekaj do wizyty. Przepraszam za bledy- pisze jedna reka. Mamusia głosik oddany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki:-) Na początek gratuluje Indze i eljotce chociaż kochana w Twoim przypadku to nie wiem czy gratulacje są na miejscu:-( Nie obraź się ale Twój mąż zachował się jak egoista! kurcze ja mógł tak powiedzieć skoro pewnie mówiąc mu o ciąży w głosie nie słychać było zadowolenia...ehh z tymi facetami, niby dorośli a czasem zachowują się jak gówniarze!! Pametaj tylko że dzieciątko nie jest niczemu winne, oby było zdrowe a reszta jakoś się ułoży. W końcu masz grupę wsparcia na forum:-) Rzodkiewka wspominałaś że Twój synek robi "mostek" przy przewijaniu. Mój własnie też tak robi i myślałam już że może z nim coś nie tak:-) Co do makijażu i ogólnie dbania o siebie to staram się codziennie podmalować żeby dla swojego D jakoś wyglądać:-) A jak mam gdzieś wyjść to bez makijażu ani rusz:-)Jakoś tak dziwnie mi jest jak się nie pomaluje Angel9 mój Aluś też bierze się już za siadanie. Może dlatego że od malutkiego sadzałam go w leżaczku w pozycji powiedziałabym pół leżąco - siedzącej. Teraz jak złapię go za rączki to podciąga się i siada. A leżeć nie cierpi! Nawet na macie 10 minut nie wytrzyma w pozycji leżącej bo zaraz się denerwuje Marla jakbym słyszała swojego D z tym wyjazdem. Mój kuzyn (chrzestny Alka) jest od kilku lat w Norwegii. Jak przyjechał do Polski i przyszedł w odwiedziny i zaczął opowiadać jakich to tam kokosów nie ma to mój D najchętniej w tym samym momencie spakował się i jechał. Kto wie, może takie pochopne decyzje wyjdą w przyszłości na dobre:-)? I rozumiem Cię że się wściekasz na swojego męża, doskonale rozumiem:-) Nha mój też się jeszcze nie przekręca. Jedynie z boku na plecy. Nie kładę go za często na brzuchu bo jest krzyk Pamiętam że był kiedyś poruszany temat kupek...otóż mój syneczek przez tydzień się na załatwiał (jest tylko na piersi). ALe nie płakał, nie prężył się, wzystko było ok! w końcu po tygodniu udało się i teraz wszystko jest juz w normie:-) Ach, wspomnę jeszcze że dostałam skierowanie do Poradni Specjalistycznej Dla dziecki wysokiego ryzyka czy jakoś tak. To w sprawie tych cholernych szczepień...Jutro będę się rejstrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eljotka tylko spokojnie, na razie zignoruj kompletnie to co usłyszałaś od Niego - jest w szoku to i głupoty pieprzy..nie bierz jego słow do siebie za bardzo.... jeśli jesteś w ciąży to jest to fakt i bedziecie musieli razem się z tym zmierzyć i wtedy zobaczysz, będzie całkiem inaczej się zachowywał..teraz po prostu wysypał z siebie negatywne emocje!!! Nie martw się.... idź do tego lekarza i będziesz mądrzejsza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×