Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczęśliwa mężatka

dlaczego mąż jest nie czuły na to ,że płaczę

Polecane posty

Gość nieszczęśliwa mężatka
natkawariatka -na pewno jak tylko właczę komputer to przeczytam ten wątek który mam wilką nadzieję da mi motywcję żeby nie być płaczkiem tylko pewniejsza siebie kobietą Dziekuję za słowa wsparcia i napewno będę pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mężatka
po prostu jak człowiek za dobry to ma tak ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mężatka
śpię dziś na podłodze i tak długo aż to będzie konieczne ...aby nie obok takiego podlaka jak on. Bo jAKby nie patrzeć to nawet jak ja śmieszna i słaba i aparatka jestem to on nie zasługuje aby taka grzała go pod kołdrą. Niech i mi będzie nie wygodnie . nie mam ochoty spac obok niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mężatka
i niech mnie to wzmocni ta zimna podłoga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mężatka
mam nadzieję że nie popadnę znowu w swój błędny schemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak pytamm
spałaś na podłodze? :P swoją drogą szykuj się na rozwód, z tego gościa nic już nie będzie. nie pasujecie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego topiku
Nie czytałam wszystkiego ( za dużo :) ) ale domyślam się ,że dziewczyny pisały już podobnie ja również się dołączę. uważam,że już płaczesz tak długo,że on zrobił się nie czuły na ten płacz bo się przyzwyczaił,że popłaczesz i przestaniesz. ja tez kiedyś tak miałam . :( teraz jestem twarda ,silna a on dawno juz nie widział mnie zalewającą się łzami.załatwiam to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mężatka
spałam. też myślę ,że rozwód będzie najlepszym rozwiązaniem. bo ile jeszcze można tak dawać się , wiem że nic nie wskóram płaczem wbiłam sobie to do głowy po dzisiejszej nocy . pękałam bo chciałam mu uświadomić ,że mi przykro a on odwracał zawsze to przeciwko mnie i to on się czuje za każdym razem pokrzywdzony. Mam małe dziecko i mam dla kogo postarać się zmienić żeby być twardszą i nie dać tak sobą manipulować i wmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wstaniesz rano, to stań przed lustrem i powiedz sobie z usmiechem na twarzy JESTEM SILNA!" a pozniej zacznij płakać :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mężatka
muszę być silniejszą i nie dawać już mu tej satysfakcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1023
Regres - Czy ty zawsze musisz być taki chamski? Sprawia ci to przyjemność draniu? Autorko - Nie płacz już dziewczyno, bo to nie mam sensu. Chyba, że gdzieś w kąciku, jeśli to Ci pomaga :-) Na pewno NIE PRZY MĘŻU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba, że gdzieś w kąciku, jeśli to Ci pomaga " najlepiej zejdź do piwnicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1023
Mężatko - Czy Twój mąż w ogóle pomaga przy dziecku? Bo wyczytałam, że bardziej interesuje go dziecko siostry :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1023
Może być piwnica :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1023
Samotnia czasami każdemu się przyda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1023
Autorko - Mąż Cię nie szanuje, bo Ty sama siebie nie szanujesz... Prosta zasada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotnia czasami każdemu się przyda " oczywiście że tak sam czasami schodze do piwnicy np zrobić sobie cos przy rowerze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ................
placz jest swego rodzaju emocjonalnym szantazem, jesli jak sama twierdzisz juz wczesniej wybuchalas placzem to nie dziwie sie Twojemu mezowi ze mam w koncu dosyc. Skoro brakuje Ci argumentow i tylko ryczysz to sama robisz z siebie idiotke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro brakuje Ci argumentow i tylko ryczysz to sama robisz z siebie idiotke." w koncu jej to ktoś powiedział :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1023
Może to nie brak argumentów, tylko forma bezsilności? Mimo wszystlo uważam, że płaczem niczego nie da się załatwić, to po prostu dziecinne :-( Autorko - Dorośnij i skończ z płaczem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to nie brak argumentów, tylko forma bezsilności?" ale brak argumentacji to pewna bezsilnosc to sie uzupełnienia i zazębia u kobiet to bardzo częsty proceder Płaczem chcą wiele uzyskać i wskórać a facet który raz sie podda i ulegnie takiej płaczce ma po prostu przejebane w dalszym życiu z taką histeryczką ... Rozmawiac można ale tylko wtedy kiedy kobieta przestanie płakac i sie uspokoi w innym przypadku płacz z argumentacją "bo tak...albo bo już i tyle.." robi z faceta łosia i kogoś kto ulega rozkapryszonej kobiecie a co za tym idzie staje sie zmanipulowanym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mężatka
on nie daje sobą manipulować, wiem ,że robię z siebie idiotkę płacząc a to mnie pogrąża w jego oczach. Pomaga przy dziecku bardzo rzadko, pierwsze są jego potrzeby . Czasami tylko zostaje z nim kiedy ja muszę wyjść do sklepu. Nie mam swojego życia tylko dziecko- dom-i ten nie czuły mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa mężatka
piwnicy nie mam:( mieszkam w kawalerce więc nawet nie mam gdzie wyjść jak pękam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
nie czytałam całego , ale powiedz mi autorko ile ty masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×