prawiczki sami pozbawiają się szansy na związek nie robiąc kroku do przodu

"A wierzcie mi, czym więcej kontaktów z kobietami, tym bardziej się je poznaje." To prawda. Pod koniec studiów już byłem tak nimi zniesmaczony, że liczył się dla mnie tylko licencjat.

musi byc tak zajebiste ze az ci zazdroszcze jedyny plus jaki widze "regularny seks" na tym sie koncza plusy a zaczyna masa minusow :D

Alter - my nie lubimy tutaj głosu rozsądku.

"ale dla takich jak ty są portale randkowe" Raczej dla takich jak ty bo one są dla fajnych ludzi. Nie dla mnie. Prędzej piekł zamarznie zanim zrobię sobie zdjęcie telefonem do lustra i wykupię (tak, tak - to kosztuje. Jesteś dziwadłem to będziesz płacił mój panie :D) sobie abonament czy jak to się nazywa. "napisz coś w tym stylu nieprzystojny ale oczytany ,wykształcony romantyk pozna sliczną domatorkę ,na pierwszą randkę zabiorę cię rowerem do biblioteki " Napierdalał bym cię po łbie aż by mi się ręka złamała. Później dokończyłbym nogą.

Darker "No to po co mi psycholog? Panie doktorze, dupom nie robi się mokro na myśl o mnie! Cóż mam począć?!" Jak nie chcesz do niego iść to nie idź, ale po raz kolejny powtarzam, że psycholog nie jest od tego, żeby ci wypisał receptę na tajniki podrywu. Zresztą zauważyłam, że przy każdym poście odnosisz się tylko do braku powodzenia. Jak ci taki stan rzeczy nie odpowiada to zrób coś z tym, a jak piszesz, że odpuszczasz to trzymaj się tego i nie pisz ciągle o tym, że kobiety cię wykorzystywały i traktowały jak przyjaciółkę z penisem. Prawiczek bez wiary "Lepsze to niż życie z taką i tatusiowanie jej dzieciakowi" No tak nie dasz zrobić z siebie jelenia. :D

"To dużo daje, nie myśli się już o tym, że jest się nie do końca normalnym, życie staje się jakieś lepsze, więcej się człowiekowi chce, patrzy bardziej optymistycznie na swoje życie. Polecam" a ten gamoń znowu próbuje zostać kafeteryjnym mędrcem takie "mądrości" wypisując: "A wierzcie mi, czym więcej kontaktów z kobietami, tym bardziej się je poznaje." rzeczywiście, trudno się nie zgodzić. ja bym nawet rozszerzył tę odkrywczą myśl na inne obszary. w ogóle im więcej ma się kontaktów z czymkolwiek tym lepiej się to poznaje. za takie odkrycie powinieneś się o nobla ubiegać. :D

"Jak ci taki stan rzeczy nie odpowiada to zrób coś z tym," a co?

"No tak nie dasz zrobić z siebie jelenia." To akurat mi nie grozi, bo i tak nigdy do żadnej nie zagadam, z dzieckiem czy bez :D "ale dla takich jak ty są portale randkowe" Portale randkowe sa dla ludzi fajnych. Chyba nie ma nic bardziej żałosnego niż facet robiący sam sobie zdjęcie w domu. :D

altero temat masz o soebie

Pokażcie cycki : ) to da nam wiarę w siebie i obiecujemy ,że się weźmiemy do roboty ..co nie chłopaki ? a może Wy coś pokażecie? chętnie obaczę :D nieprzystojny ale oczytany ,wykształcony romantyk pozna sliczną domatorkę ,na pierwszą randkę zabiorę cię rowerem do biblioteki jakaś na pewno się znajdzie no nie wiem czy "śliczna" sie znajdzie :P Skoro Altero jesteś szczęśliwy to gratulacje :)

Argen "Jeszcze grzejecie tego kotleta? A już myślałem, że ten temat umarł" Takie tematy jak ten umrą dopiero wtedy kiedy ostatni prawik na Kafe straci swoją 'cenną' niewinność i skosztuje kobiety.

Fakt, wiele ma w chuj i jeszcze trochę wad, ale ogólnie i tak fajnie z nimi obcować ;). Ja lubię kobiety, nie chodzi tylko o to, że mnie kręcą. Z kilkoma miałem bliższy kontakt i nie uważam tego czasu za stracony. Szkoda, że czasami potrafią tak przyjebać. Ale też nie wszystkie. Na szczęście po raz pierwszy czuję się na tyle silny, że nie boję się dostać w dupę. Po prostu uodporniłem się i nie przeżywam już tak wszystkiego. A może po prostu zabiłem w sobie resztki romantyzmu i właśnie takiego wyidealizowanego postrzegania kobiet. Teraz wiem, że niezłe suki z nich potrafią być i nie można wierzyć w każde ich słowo. Ale tak samo faceci bywają niezłymi chujami, nawet mnie się to zdarza :P.

"Po prostu uodporniłem się i nie przeżywam już tak wszystkiego. " no właśnie po twoich postach widać jak "nie przeżywasz" :D

Darker "Prędzej piekł zamarznie zanim zrobię sobie zdjęcie telefonem do lustra..." To może poproś o to mamę? :)

chociaz do konca to on normalny nie jest :D

Argen "Nie mam roweru" To dopiszesz do ogłoszenia żeby dziewczyna podjechała po Ciebie rowerem.

''Raczej dla takich jak ty bo one są dla fajnych ludzi. (...) sobie abonament czy jak to się nazywa.'' dzięki ze zakłądasz ze jestem fajna:P ciekawie piszesz ,więc myslę ze poradziłbyś sobie z mailami,a fote ...np z książką moze ci zrobić ktoś z rodziny :P a na rance tez byś sobie poradził Napie**alał bym cię po łbie aż by mi się ręka złamała. Później dokończyłbym nogą. hmm ,tak chcesz napisać na portalu? :P moze jakieś ostrej lasce się spodoba,ale fotę z książką zamień na jakąś z pasem w zębach :P:D

Argen "Taaa, a ja na ramę wskoczę" Dokładnie. Albo wskoczysz do przyczepki, która uprzednio zostanie przymocowana do rzeczonego roweru. Romantico. :)

ALTERO Ty nie byłeś przypadkiem kiedyś prawiczkiem ? bo coś mi tak się kojarzy. Moja rzeczywistość jest gdzieś po środku zeszły rok był dla mnie przełomowy bo miałem pierwszą dziewczynę pierwszy seks itp (27lat na karku) ..fajne to było potem dostałem po dupie od niej,ale co przeżyłem to moje i nauczyłem się wiele o kobietach. Tak sobie myślę ,że romantyzm się sam zabija wraz z doświadczeniem. Kobieta mnie zostawiła czuję się nie fajnie bo brakuje mi bliskości która dopiero co zaznałem ..no ,ale cóż zanim umrę chcę jeszcze trochę tej bliskości zaznać ,żebym na łożu śmierci miał kogo powspominać.

"ALTERO Ty nie byłeś przypadkiem kiedyś prawiczkiem ? bo coś mi tak się kojarzy. " W sensie oczywiście stary prawiczek forumowy , ktoremu się udało bo przecież prawiczkiem każdy kiedyś był :P

Argen "W charakterze nadbagażu." Nie, ona będzie pedałować (do tej biblioteki rzecz jasna), a Ty w tym czasie z tej przyczepki będziesz jej brzdękał na gitarze i śpiewał: 'Nie mogę ci wieeeeele dać, nie mogę ci wieeeeele dać, bo saaaam niewiele maaaam'. :D

:D jestes pieprznięta :P

"no ,ale cóż zanim umrę chcę jeszcze trochę tej bliskości zaznać ,żebym na łożu śmierci miał kogo powspominać. " ludzie, czy wy widzicie co ten człowiek wypisuje. to się nie mieści w bani :D

:D jak go czytam to się nie dziwie ze czuł się zenująco będąc w związku

"ludzie, czy wy widzicie co ten człowiek wypisuje. to się nie mieści w bani " Co Ci się nie mieści w bani ? każdy z nas kiedyś umrze i fajnie by było przeżyć te życie najlepiej jak się da.

niewątpliwie. ale czy z tego powodu trzeba popadać w taką egzaltację?

"Co Ci się nie mieści w bani ? każdy z nas kiedyś umrze i fajnie by było przeżyć te życie najlepiej jak się da. " Ja Ciebie w sumie do końca nie rozumiem ale to chyba tak już jest, że tutaj jeden drugiego nie do końca rozumie. Wyłączając strach przed odrzuceniem to teraz: - masz juz doświadczenie - masz znajomych - masz życie towarzyskie - nie jesteś nieatrakcyjny fizycznie - wiesz już czego nie robić Tak naprawde jest tylko lęk przed kolejną porażką ale z drugiej strony szanse masz w miare przeciętne, nie to co my tutaj.

ale wy pieprzycie głupoty "każdy z nas kiedyś umrze i fajnie by było przeżyć te życie najlepiej jak się da." To przeżywaj najlepiej jak potrafisz zamiast utyskiwać na swój los. Szerokiej drogi.

cytat z kafe: "hmm, z tymi, co się średnio podobają jest na ogół taki problem, że nie ciągnie nas do łóżka i później przyłażą tacy frustraci na kafe i piszą, jak to brzydota im rujnuje życie, bo z jakimś przystojniakiem z disco od razu byśmy poszły, a on musi się starać, chodzić za rączkę blablabla. ale pójść na piwko możesz, koledzy też są potrzebni. a może przy bliższym poznaniu gość zaplusuje i inaczej na niego spojrzysz? nic nie tracisz, najwyżej kilka godzin z kiepskim towarzystwie" i czego więcej trzeba?

Prawiczek bez wiary "Tak naprawde jest tylko lęk przed kolejną porażką ale z drugiej strony szanse masz w miare przeciętne, nie to co my tutaj." Odezwał się ten co jest bez szans...