zaginiona Madzia

To ma duze znaczenie. Oczywiscie wypowiadac moze się każdy, ale w chwili kiedy pierwszy raz trzyma się w objęciach swoje dziecko rodzi się w kobiecie niesamowite uczucie. Tego w żaden sposób nie da się opisac. Dla mnie moje dziecko jest teraz moim życiem. Jest wiecej warte niż ja sama moje racje i przekonania. Dlatego bez wahania rzucilabym wszystko i probowala szukać dziecka na wszelkie możliwe sposoby. Każda matka ktora kocha swoje dziecko zrobilaby to samo. To po prostu logiczne.

Dla mnie jest to też logiczne. Zrobiłabym wszystko dla dziecka.

Anita no wląśnie 90% nalezy do tej jednej sekty. A oni nalezeli do innej, ktoa miala jednak inne problemy i zwyczaje i to budzi moze nie kontrowersje ale trzeba po prostu to też rozpatrzyć. Gdyby byli katolikami to moglibyśmy np wykluczyć opcję "na tle religijnym" bo chyba w chrześcijaństwie taki powód by nie byl wazny. Ale myślę ze nie tędy droga. Mam dużo bardziej sensowne wyjasnienie tej sytuacji, ale nie napisze tego bo nie bedę ich oczerniać.

kochana, to pieprzenie o wierze, o objawieniu jakich doznaja kobiety, gdy zostaja matkami, zostawmy na inna okazje. Czuje sie bardzo zaszczycona, ze tak sie skupilas na moim prywatnym zyciu (o ktorym w dalszym ciagu wiesz niewiele), a skupmy sie raczej na tym, by jakos wspomoc rodzicow Madzi, zamiast ich dobijac. Bo dla mnie, widzisz, jest nie do przyjecia mysl, ze rodzice mogliby miec cos z tym wspolnego.

Ach, nalezeli do NIEWLASCIWEJ sekty.. :)

Mi trudno jest uwierzyć w porwanie, te wszystkie fakty są mocno niespójne. W końcu ona szła centrum miasta czy przez park, tunel?

Anita to ty zaczęlaś pisać o sobie, ja wcześniej o tobie nie wspominałam. Zaczęlas opisywac o tym jakie masz fotki. A taka milość jest prawda a nie fikcją. Nie wierzysz w nią bo jej nie przeżylaś i jak nie przeżyjesz to nie zrozumiesz dlaczego wszystkie tu piszemy ze wykorzystałybyśmy wszystkie możliwe szanse. Nie moge w żaden sposób pomóg rodzicom madzi choćby dlatego ze nie znam calej sprawy z pierwszej ręki bo oni robią przedemną tajemnice, kręcą, jest pelno niedociagnieć a wymagają jedynie pomocy. Jesli ma wspólpracowac spoleczeństwo to wydaje mi się ze sprawa powinna być czysta i klarowna i tak przedstawiona przez media. W takiej sytuacji nie ma to sensu. Zresztą jak mam im pomóc? Mam ich wspierac psychicznie kiedy nie wierzę do konca w ich niewinność? Przykro mi ale nie mogę. Mogę tylko miec nadzieję ze sie myle i Rutkowski odniesie wielkie zwyciestwo i odnajdzie dziecko. Tylko niestety wszystko we mnie krzyczy ze tak nie bedzie.

Sekta sektą, a życie dziecka jest najważniejsze. Jak ktoś tego nie rozumie to nie powinien mieć dzieci.

Sprawa jest niejasne wg. mnie raz czytam, że została uderzona, drugi raz, że straciła przytomność ot tak itd.

Pisalam o fotkach w odniesieniu do jakiegos bzdurnego posta, badz powazna. O milosci pisac nie zamierzam, bo po pierwsze nie potrafie, po drugie to nie ten temat. Jesli nie masz mozliwosci ich wspomoc, to przynajmniej nie oczerniaj. Tylko o to mi chodzi.

Nikt tu ich nie oczernia. Tylko cały czas zmieniają się fakty. Ja sama czytałam, że raz szła centrum miasta, raz, że przechodziła przez park itd. Raczej nietrudno jest ustaliś 1 wersję wydarzeń. Dziwi mnie to że nikt z przechodniów jej nie widział, nie zapamiętal, żadna kamera itd.

Anita, nikt nie pisze, że masz się nie wypowiadać tutaj tylko z racji tego, że nie masz dzieci no proszę Cię... A gdzie ja napisalam, ze zabraniacie mi sie wypowiadac poniewaz nie mam dzieci? :) nie wmawiaj mi natomiast, że to taki standard iż ktos ogłusza matkę w centrum dużego miasta i wykrada jej dziecko Nie, to nie jest standard, na szczescie. Jednak nie oznacza to, ze jest to niemozliwe. bo to po prostu śmieszne by tak ślepo w to wierzyć nawet, gdy nie jest się rodzicem Mnie tam nie bylo. Nie wiem, co sie stalo. Dopoki jednak nie bedzie dowodu na wine rodzicow, zlego slowa o nich nie powiem. Uwazam po prostu za wstretne kreowanie takich teorii. Nawiasem mowiac, wiele z tych teorii brzmi strasznie glupio.

ja się zastanawiam, gdzie to bydło, piszące, ze po 17 się nei wychodzi z dzieckiem, mieszka. Ja rozumiem, na wsi po 17 już kury śpią, jajka wyzbierane, świnie napasione. Można iść spać. Ale hellooooo w mieście wschód i zachód słońca nie determinuje życia mieszkańców. Ludzie wracają z pracy, bo większość firm nie zamyka się, jak obory, po 17. Trzeba odebrać dzieciaka od niani, ze żłobka , bo wyobraźcie sobie, ludzie pracują, a nie siedzą na dupach cały dzień, przed kompem i czekają aż mąż przyniesie 50 zł i da na podpaski. Wychodzenie o takiej porze jest NATURALNE . To nie był środek nocy, tylko pora, gdzie ulice miast, zaczynają dopiero się zaludniać.

i jeszcze pytanie: Czy wy macie wszystkie dostęp do akt śledztwa? Rutkowski wam je pokazuje i konsultuje co robić? Bo wszystko co wiecie, garkotłuki je ba ne, wiecie z mediów. Jeszcze zeby jedno z drugim umiało czytać, to by było dobrze. Dziś pierwszy raz wypowiadały się osoby które mają na ten temat największą wiedzę. Może warto odłożyć super expres i fakt i poczytać na kiblu coś bardziej wiarygodnego i na poziomie?? A jak was to pzrerasta, to może chociaż ulotkę na puszce po mleku? Przynajmniej szkody z tego nie będzie.

Dla mnie zabieranie po godz 17 wcześniaka w taki mróz wózkiem na piechotę jest nienormalne.

do tych co to nie wychodzą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kurwa jak aj sie ciesze ze nie miszkam w Polsce :-O bym sie kurwa przy tych zyczliwych ludziach powiesila na mijescu matki tego dziecka :-O

No, wiec wlasnie. Ja unikam wyrazania sie w sposob dosadny, ale moja poprzedniczka ujela to doskonale. Podpisuje sie.

* Mialam na mysli "do tych co nie wychodza", ale w sumie pod "kuuuu" tez sie podpisuje. :)

wszystko się zgadza mieszkam w Sosnowcu jest park blisko miasta ,ja chodzę tędy bardzo często nawet w dniu zajścia szłam tam do pracy ale już była karetka i niestety nic nie widziałam więcej a szkoda bo wszyscy chcemy Madzie by wróciła.Straszne to same moje chodzenie tą trasą wzbudza we mnie dreszcze jesteśmy tacy bezradni choć chcemy pomóc !!!!!

do tych co to nie wychodzą zamknij pysk bo oborą śmierdzi, poważne gazety nie zajmują się jakimiś porwanymi dzieciakami. Każdy kogo zainteresowała sprawa czyta newsy w internecie, a w każdym są inne sprzeczne informacje, więc ludzie zaczynają się zastanwiac czy to nieudolni dziennikarze czy mataczenie rodziców.

żesz, wkurwić się tylko można jak się szanowne matrony czyta. Ona mogła iść z tym dzieckiem o pólnocy nawet i nikt, absolutnie nikt nie miał prawa jej dziecka zabrać. To tak jak tłumaczyć gwalt kusą spódniczką. Palnijcie się w łeb.

spacery nie wskazane to może późno w nocy bo 18 to co normalna godzina poprostu pech gnój ją śledził i tyle

Oczywiście nikt jej nie miał prawa zabrać dziecka, ale niepotrzebnie też się nie ryzykuje z tak małym dzieckiem.

"żesz, wk**wić się tylko można jak się szanowne matrony czyta. Ona mogła iść z tym dzieckiem o pólnocy nawet i nikt, absolutnie nikt nie miał prawa jej dziecka zabrać. To tak jak tłumaczyć gwalt kusą spódniczką. Palnijcie się w łeb." Zgadzam się. Paranoja jakaś, akurat to, i zachowanie rodziców nie powinno być brane pod uwagę, bo każdy inaczej reaguje na tak ciężką sytuację. Sami nie wiecie jak byście się zachowywali. A brak zdjęć dziecka na NK uważam za mądre posunięcie ze strony rodziców.

żadne ryzyko to bezpieczna okolica nigdy żadnych zajść jak tu mieszkam wiele lat cisza spokój mamusie spacerują po pustawym parku wokoło bloki nawet po 18 człowiek czuje się bezpiecznie no czół bo teraz wszystko się skończyło .Moje wyjście na dwór z dźiećmi jest stresujące czekam tylko na szczęśliwe zakończenie!!!!

o co tu się spierać już nic nie jest ważne byle Madzia wróciła!!!!

DERY - jasne, ze o to chodzi. Ale rzucanie oskarzen na rodzicow na pewno im nie pomaga. I jest po prostu ohydne.

AnitaAnitaAnitae zgadzam sie calkowicie, jak mozna oczerniac ludzi na podstawie... no wlasnie na jakiej podstawie? bo nie darla sie do kamery? bo sie jeszcze nie powiesila? nie rozumiem, jesli beda jakies podejrzenia czy dowody na ich jakakolwiek wine to oczywiscie wtedy prosze bardzo , mozna spekulowac, ale w takiej sytuacji? Nawet nie potrafie sie postawic w sytuacji mamy Magdy, ale ja ja podziwiam, nie sztuka jest wpasc w histerie, sztuka jest opanowac sie i probowac wspolpracowac z policja.

oni czytają różne wpisy i pewnie serce im pęka smutne to że ludzie osądzają ich,a pewnie jeśli nie Madzia to inne dziecko by dorwał ten osobnik

no a jak zachowuje się człowiek w szoku w ciągłym stresie o życie dziecka oni biedni są już wycieńczeni tyle dni niepewności czekania to musi być straszne przeżycie