Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegareko

CO JESZCZE MOGĘ ZROBIĆ DLA TYCH PSÓW???

Polecane posty

Gość powiemtak
czyli jak się zrzeknie to można je zabrać i jest miejsce dla nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
Joanna atakujesz już ten numer? co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Ona się zrzeka praw do psów i co dalej? Powiemtak- można liczyć na tego faceta z Częstochowy na 100%? Bo może się okazać że psy są wolne ale nie ma miejsca dla nich albo nikt ich nie chce zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ! nie jej tylko Tobie;)) wypracowalas sobie nasze zaufanie;)) jej moglabym dac co najwyzej kopa w d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
jestem pewna bo to pracownik mojego męża , dostanie zadanie i jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ludzie , to nie moze tak byc ze wy bedziecie utrzymywac psiaki, to ona je kurwa trzyma pod domem i ma byc odpowiedzialna, a jak nie to mam numer do babki gdzie trzeba je przywiez do krk do oddzialu, wymyslic ulice gdzie sie znalzalo je i pojda do schroniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechowaj je
zrzeka się praw i wtedy do akcji wkracza TOZ albo Viva, która była gotowa po nie przyjechać. z resztą, co ona ma do gadania. nie dba o psy, głodziła je, trzymała w złych warunkach. zostawiła je same sobie będąc świadomą, jak to się może skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
ok co teraz robimy Joanna pisz co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam nie napisze całej rozmowy, jakm przebiegła, bo z trudem sie powstrzymuję od płaczu i wkurwienia zarówno, ale baba mimo ze miałam spokojny głos, wystraszyła sie ostro, powiedziałam ze chcemy zabrac psy, ze ja z fundacji z czestochowy dzwonie, ze robilismy zdjecia dzis rano psom, ze stan ich jest opłakany,aaaaaaaaaa taaa mówi tak dobrze panstwo wezmą ale tego starego zostawcie mi, ja mowie nie wezmiemy wszystkie, zaczeła palakac!!!!!!!!!!!!!! ja mowie tu nie ma co płakac, pani sie zgadza mi telefonicznie ze my dzis psy zabieramy! aaaaa ona a kolegium nie dostanęęę? ja mowie nie nie bedzie juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już połowa sukcesu! No to teraz szukamy transportu dla psów. Co z tym kolesiem z Częstochowy? On jest w ogóle pewny? Nie zrobi krzywdy psom? Nie zabije? Nie przywiąże do drzewa? Oddać psa byle komu to nie problem. Można mu ufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma_nuelle
Dziewczyny jesteście cudowne, czego potrzeba? kasy na jedzenie dla psów? czy można jakoś dostać nr konta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
kosta weż mnie nie wkurzaj tymi pytaniami bo chyba coś Ci się pomyliło? gadam z Wami od pocz. pomagam jak mogę a Ty mi wyskakujesz z czymś takim czy czasem nie wyślę do tam bandyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i juz mówi ,a ze to cała wies juz wie, ja mówie no wie juz i nawet ksiądz i wójt wiedzą, i w płaczu mówi ze aa bo tam nawet policja była, ja mowie była bo my wezwaliśmy i stanowczo sie pytam czy pani sie zgadza na oddanie psów??????? i nie płacenie kolegium??????? ona tak, taka zgadzam sie i placz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
zegareko co w tym układzie się teraz powinno zadziać, co z dzisiejszą nocą bo ona już tam nie przyjdzie bo się ich zrzekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechowaj je
dziewczyny spokojnie :) jesteśmy bliskie, żeby szczęśliwie rozwiązać ten problem więc bez kłótni. błagaaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma_nuelle
Nie śledziłam całego tematu, czy jest szansa, żeby wzięła je pod opiekę jakaś fundacja? byłoby łatwiej i bezpieczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
czyli tak jak zegareko mówiła, przyłaziła bo ludzie gadają a nie po to by ratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma_nuelle
Dziewczyny, to emocje, wszystkie to przeżywacie. Jesteście wielkie. Mocno trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede miec przejebane ... za to ze ona ryczała i w ogóle.. kurwa mac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechowaj je
zegareko miała się skontaktować z kimś z dogomanii, żeby załatwić transport i przyjęcie do schroniska więc czekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, baba nieśmiało mowiła przez telefon, a oszukali mnie w sklepie, bo powiedzieli ze jej nie ma, a ona jest, tylko ze na przerwie jak z nią rozmawiałam, ale juz wiedziała o co chodzi od początku, ze o psy, i sie przyznała ze ona po pracy jezdiła im zagrode robiła, dzis do 22 pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma_nuelle
To są okolice Krakowa, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
zegareko pisz o co chodzi i co teraz robimy? Do niej można potem zadzwonić i powiedzieć że już jest ok że dobrze zrobiła i ze sprawa zamknieta, teraz co z psami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiemtak - nie chciałam Cię urazić. Ja nie pamiętam czy Ty go znasz osobiście, czy też skądś znalazłaś więc się tylko zapytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzeje wlasnie mleko i tam pojde ale gdzie one maja spac? wolalabym dla nich jakieś dom a nie schronisko, ale skoro to ma byc lepsze. co jesli malych nie bedzie ? bo sie błąkają, podgrzeje i ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
daj mi na maila swój nr telefonu -zadzwonię bo tu nie wysiedzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma_nuelle
OK sorry, już widzę. szkoda, bo jestem z Wrocławia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny !! widze, ze poszlo stanowczo do przodu !!!! HURA !!! :) nie badzmy tylko naiwni trzeba spisac z babka umowe, ze oddaje te psy dobrowolnie, nic na slowo bo pozniej moze sie wykrecic. Autorko - mozesz z ta kobieta porozmawiac na spokojnie, ''przeprosic'' za zamieszanie i sprobowac troszke wytlumaczyc, ze psiakom bedzie lepiej itd. mozna jej zaproponowac, ze bedziesz jej pokazywala zdjecia z nowego domu psiakow jak gdzies trafia o ile uda Ci sie z tymi ludzmi pozostac w kontakcie naprzyklad. Mysle, ze mozna ''zalagodzic'' to zakonczenie. A ze ludzie gadaja, ze szum bedzie - jesli do tego dojdzie to glowa do gory i trzeba przez to przejsc, kieruj sie teraz mysla, ze jako jedyna zrobilas dobrze, ze tu nie chodzilo o jakiegos tam ogrodowego krasnalka tylko zywe, czujace istoty. Jestem przekonana, ze temat bedzie goracy bardzo krotko i rozejdzie sie po kosciach jak to zwykle bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zegareko, nie bedziesz miała przejebeane wcale, ona nic nie podejrzewa, a ja specjalnie mowie ze my to widzieliśmy ( bo ja sie przedstawiłam jako fundacja z czestochowy) już od piątku zdjecia porobiliśmy, ze dom stoi pusty, psy samopas, mówie ze nawet sąsiedzi nic nie pomogli, ja jestem pewna ze ona nic i nikt nie wie o tym ze to taka akcja,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×