Przykre jest to, że dzisiaj przeciętny facet musi mieć te 185cm

morland, nie masz prawa głosu skoro sama nigdy nie miałas niskiego faceta a twoj obecny rowniez do niskich nie nalezy to najbardziej lubie w kobietach, wiekszosc anonimowo pierdoli, że wzrost sie nie liczy, ale w realu na takiego niskiego nawet nie patrzą.. i dziwnym trafem ich kazdy były lub obecny jednak ma powyzej 180

a co mamy zrobić konferencję prasową z podaniem imienia, nazwiska i numeru buta, żeby nie było to anonimowe? Poza tym nie musicie się tak tym przejmować, to tylko forum, a tu pojawiają się jakie głęboko filozoficzne rozmowy o szacunku do anonimowej osoby z jednoczesną błogą ignorancją względem tego co pisze, zarzuty kłamstwa, zero dystansu i przekleństwa. Mówił wam ktoś, że złość piękności szkodzi?

1 - wskaż miejsce w którym wpycham komuś słowa jakich nie powiedzieli, a jeśli nie możesz, to miej odwagę przyznac, że kłamiesz 2- to czy może czy nie - skąd to wiesz? ze swoich bzdurnych teorii, tylko z tąd. ja nie mam tych cech, jasne. ale gdyby było jak piszesz, to statystycznie widywałbym niskich sparowanych w przedziale 20-30. chyba, że zaraz wyjedziesz z teorią, że żadne niski tych cech nie ma, co jak na Ciebie jest dość prawdopodobne

Stąd pisze się razem. I nie z teorii, tylko, podobnie jak ty, z obserwacji. I już Ci mówię gdzie, na poprzedniej stronie dorobiłeś mi kilku facetów, wcześniej powiedziałeś, że przeczę sama sobie chociaż to DWA RAZY wytłumaczyłam. Kilka dobrych razy nazwałeś kłamcami kobiety które się z Tobą nie zgadzały.

dobra spadam bo po co gadac z babą, która chuja przeżyła i jedyne czym dysponuje to teorie z tyłka wzięte. sejmen - trzym się, mądrze prawisz!

o..i teraz też z góry zarzuciłeś, że coś powiem ;) Mogę tylko podejrzewać, dlaczego jesteś sam.

1 zasada internetu - nie masz argumentu to się czepiaj ortów:D

"ale gdyby było jak piszesz, to statystycznie widywałbym niskich sparowanych w przedziale 20-30." No ja znam takie związki, widuję takie pary i jestem w takim związku. Ale Twoim zdaniem kłamię. Więc jaka tu rozmowa z Tobą? Więc moim zdaniem to Ty kłamiesz, że nie znasz takich związków.

dobra - nazwałem kłamcami i jestem tego pewien, i dorobiłem Ci facetów, ok pomyłka. ale nigdy nie napisałem że powiedziałaś coś, czego nie powiedziałaś. o to mi chodzi. tego mi nie zacytujesz, bo tego nie zrobiłem. ty to robisz nagminnie w większosci tematów jak rozmawialiśmy naprawdę spadam

2 zasada internetu - czytaj całe posty, albo nie pisz wcale - to samo tyczy się odnoszenia do tych postów. Oj chałabała, odbija ci coraz bardziej- tylko czekam, aż skończysz, jak tamten desperat o którym sam mi wspominałeś. ;) A teraz się grzecznie żegnam, bo trzeba by coś produktywnego w ten piękny dzień wolny zrobić (a za oknem leje).

Moorland - eh spóźnię się przez was... no to odpowiedz, czy uważasz, że wszystcy niscy są poryci, skoro , jak widac po ludziach na ulicach, nie mają par?

Nie, ja z zasady zadaje pytania (zerknij no uważnie ;) ) odnoszące się do całej rozmowy. Najpierw stwierdziłeś, że kobieta będzie z mężczyzną który ją bije, bo jest wysoki, a potem tak ułożyłeś zdanie, jakbym ja była ze swoim partnerem z tego samego powodu...więc zapytałam, nie stwierdziłam. To jest właśnie urok tego forum, ludzie za łatwo się irytują.

a ja odpowiedziałem, ze stwierdzenie ciebie nie dotyczyło

Ja na ulicach takie pary widuje, ale podkreślam (jak już wiele razy podkreślałam), że nie mieszkam w Polsce, a w kraju z dość elastycznymi normami piękna (kobiety mają partnerów czy to rozmiar 36 czy 44). Więc ja widuję pary gdzie mężczyźni są niscy, ale też ludzie których widuje są wychowani w kulturze gdzie z zasady masz w dupie jak coś/ktoś wygląda dla innych.

I wielokrotnie zarzucałeś mi jednocześnie hipokryzję, bo mój pierwszy i jedyny partner jest, cholerka, wysoki. Nie wiem na ile to co mówisz jest prawdziwe (w końcu Polacy mają straszną tendencję czepiać się wyglądu). Dla mnie i wielu moich znajomych wzrost nie byłby problemem. Na zasadzie - fajnie, jak wyższy o głowę albo fajnie, jeżeli ma ładnie zarysowane kości policzkowe, ale na tym świat się nie zaczyna ani nie kończy. Więc niski facet jak najbardziej może mieć partnerkę.

Pier...enie ze facet musi miec 185. Wzrost nie jest kryteria do tworzenia zwiazku i nie Wszystkie kobiety chca wysokich. JA osobiscie lubie wysokich , moj maz ma 190 ale moj ex mial 177 tylko.

/// Pier...enie ze facet musi miec 185. Wzrost nie jest kryteria do tworzenia zwiazku /// i za chwile tekst od tej samej osoby.. /// JA osobiscie lubie wysokich , moj maz ma 190 /// uahahahah i doslownie kazda kobieta ma tak samo, niby powie, ze wzrost nie ma znaczenia ale osoboscie woli wysokich i z takimi sie spotyka.. zalosne

Do autora: Generalizujesz bardzo. Rozumiem, że mogłeś spotkać trzy, pięć nawet osiem takich kobiet, rozumiem, że pewnie poczułeś się przez nie skrzywdzony. Ale uogólnianie jest niesprawiedliwe, co najmniej co drugi mój kolega uważa, że kobieta nawet z lekką nadwagą nie może być atrakcyjna, ale nie uogólniłabym nigdy takich wniosków na wszystkich Poza tym to ogranicza. Przez takie patrzenie na kobiety jeszcze bardziej komplikujesz sobie sprawę. Uważaj, bo to może się skończyć fobią do zwierania jakiejkolwiek znajomości. Projekcja, bo tak się fachowo nazywa przypisywanie innym swoich wyobrażeń, bardzo, ale to bardzo potrafi utrudnić życie.

ja mam 198 cm i jakims powodzeniem nadzwyczajnym sie nie ciesze, musze sie postarac zeby przekonac do siebie fajne dziewczyny, bo takie co lecą na ciuch i furę od razu olewam. także wzrost to nie wszystko.

/// Generalizujesz bardzo. Rozumiem, że mogłeś spotkać trzy, pięć nawet osiem takich kobiet, rozumiem, że pewnie poczułeś się przez nie skrzywdzony. Ale uogólnianie jest niesprawiedliwe, co najmniej co drugi mój kolega uważa, że kobieta nawet z lekką nadwagą nie może być atrakcyjna, ale nie uogólniłabym nigdy takich wniosków na wszystkich /// jeśli spotkał tych przykładowo 8 kobiet, na 8 prób poderwania to w jego oczach 100% kobiet tak myśli.. i ma do tego prawo pewnie jakby 20x próbował to i 20 kobiet dało by mu znać, że jest za niski.. taka prawda co do kobiet , które mają nadwagę.. hm no widzisz, faceci na to patrzą, owszem.. z tym, że WAGA ZMIENNA JEST, kobieta która ma nadwagę niekoniecznie jest nieatrakcyjna.. po prostu w głowie faceta ona uchodzi za lenia, za mało atrakcyjną osobę... bo nic nie robi, nie chce jej się, nie lubi sportu itp... a wzrost? TEGO NIE DA SIE ZMIENIC.. widzisz róznice?

/// Pier...enie ze facet musi miec 185. Wzrost nie jest kryteria do tworzenia zwiazku /// i za chwile tekst od tej samej osoby.. /// JA osobiscie lubie wysokich , moj maz ma 190 /// uahahahah i doslownie kazda kobieta ma tak samo, niby powie, ze wzrost nie ma znaczenia ale osoboscie woli wysokich i z takimi sie spotyka.. zalosne To doczytaj do konca co napisalam...moj ex mial tylko 177 wiec widzisz ze wzrost nie jest najwazniejszy.

/// moj ex mial tylko 177 /// no wlasnie.. i dlatego jest juz "ex" a obecny dziwnym trafem ma "tylko" 190.. zalosne jestescie

facet musi miec to cos...a to nie jest zalezne od wzrostu...

19 dl i 14 obw

ale to" cos" to tylko chwilowo tak mierzy...mowie o czyms innym:)

ale jak najbardziej w kluczowym momencie

ale ten moment tez minie...i co zostanie?:)

niesamowite wspomnienia?

niesamowicie skromny jestes:)

Lubię wysokich facetów bo sama jestem wysoka (178 cm). Jednak wzrost nie jest dla mnie najważniejszy. Spotykałam się z niższymi facetami, czasami sporo niższymi i byli dla mnie bardzo atrakcyjni pomimo swojego wzrostu. Moja przyjaciółka, która jest jednymmojego wzrostu, była przez 6 lat z chłopakiem, który sięgał jej może do brody. Z drugiej strony mam koleżankę, dla której wzrost jest jednym z podstawowych kryteriów. Dla tego nie na co generalizować. Każdy ma swoje upodobania.