Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Aha dziewczyny jakie te żelaza bierzecie i ile których? Bo wiecie to trzeba też na skład patrzeć. Ja mam w domu np Biofer Folic i na nim jest napisane - 1 tabletka zawiera 9mg żelaza, a np Femibion - 1 tabletka zawiera 14mg żelaza....mam też Sorbifer Durules i tu już jest napisane - 1 tabletka zawiera 100mg JONÓW żelaza w postaci żelaza(II), . Także po dwóch pierwszych widać czemu jednych bierze się 1 innych 2 innych 4... z SD nie wiem bo to jakieś jony żelaza w postaci żelaza :O :D a nie po prostu ile mg żelaza, ale pewnie też po prostu zupełnie inna dawka. Nie ma co patrzeć, że mi lekarz zalecił tak, a koleżance tak - inne tabsy inna dawka inne wchłanianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Weekend wiec na forum cisza chociaż u nas pogoda nie za bardzo ale jak dla mnie super. Nogi nadal popuchnięte i mniejsza temperatura na razie nic nie pomogła a jutro znów poniedziałek ale to mój ostatni tydzień pracy wiec na pewno szybko minie. A za tydzień mam wizytę u lekarza miałam teraz 7 tygodni przerwy tak mi wypadło bo chciałam już iść tak żeby wystawił mi chorobowe. Mam nadzieję że wszystko ok na szczęście maleństwo czuję codziennie. Kupiłam ostatnio maseczkę nawilżającą z Dermiki i tam było napisane żeby ją trzymać całą noc więc trzymałam i kurcze dostałam uczulenie mam takie małe krosteczki na twarzy dobrze że mało widoczne ale jak dotchnę to normalnie strasznie czuć nie wiem co na to mogę zastosować prócz wapna - macie jakieś pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azja, mnie na takie drobne krostki peeleng pomaga, jakiś dobry,grubo ziarnisty, do tego stosuje naturalne mydło, ale to trzeba w mydlarniach o nie pytać, świetnie oczyszczają skórę i ja szczerze się przynam to nawet kremów nie używam bo już nie potrzebuje, czasami zrobię sobie taką kurację kapsułkami tygodniową, (w rossmanie kupuje za 6 zł) jak mam za suchą czasami.mydło jak na mydło tanie nie jest bo kosztuje 20zł ale stosując do twarzy mi na około rok spokojnie starcza. Jedynie zapach może komuś nie pasować, chociaż ja go osobiście lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aukcje ALLEGRO
zapraszam na kończące się aukcje użytkownika SKOTNY-AB 3zł/szt CHŁOPIEC r.56/62/74 (2543040590) 3zł/szt DZIEWCZYNKA r.56/62/74 (2543040539) oraz dwa rożki i butelka gratis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peeling też polecam, z tym ze nie grubo a drobnoziarnisty, perfecta z dax cosmetics, mają saszetki małe za chyba 2zl tak ze polecam spróbować :-) A ja właśnie siedzę po wypiciu glukozy, powiem wam ze mi to nawet smakowało, pierwsze dwa łyki, potem już za słodkie, mimo ze była cytryna, no ale jakoś dałam radę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad42d064db155184.html Wylicytowałam dziś taki wózek, samą gondolę z fotelikiem, siedzisko do 100zł do tego modelu można zakupić też używane oczywiście , ale nie wiem czy będę kupować bo jedna z opcji była taka że kupię samą gondolę a na wiosnę już lekką spacerówkę tak za 300 - 400 zł.... tylko mam nadzieję że mała mi z 5 miesięcy w gondoli pojeździ bo na necie piszą że za wielka nie jest ,,,, ale zobaczymy. :) no i tyle że blisko, więc podjedziemy sami po nią, jakby się okazało coś nie tak to zawsze mogę próbować negocjować lub po prostu odmówić zakupu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
500zl. z tym że praktycznie ma wszystkie dodatki, oprócz śpiworka , ale ja i tak tego oryginalnego nie chciałam. martwi mnie tylko mała gondolka ale zobaczymy jak to będzie. najwyżej sprzedam samą gondolę a do kupie z x landera , ponoć są większe. ale zobaczę w praktyce, bo dużo osób na forach pisze że mała a może okazać się wystarczająca. po 2 ogólnie gondolę są przewidziane do około 6 miesięcy,,,, i ja jakoś będę się starała jak najszybciej przesiąść na spacerówkę . więc mam nadzieję że wiosna przyjdzie szybko :) A po za tym miałam plan żeby jednak gondoli w ogóle nie kupować tylko jakąś już super spacerówkę plus miękką gondolę-nosidełko ale po przeanalizowaniu głównego faktu że to jednak zima będzie , padło że gondola musi być. Po 2 jestem zła że mąż się miga , kwitując zakup wózka - ja się nie znam ,,,, i wzięłam pierwszy lepszy bo już byłam zmęczona proszeniem go żeby jechać obejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie nie znam na wozkach :p wiem ze najlepiej zeby mial skretne kola z przodu, duza gondolke wlasnie i jakis w miare duzy kosz na zakupy, nie mam samochodu wiec bede pewnie duzo jezdzic wozkiem:) i wlasnie szukam cos w tym stylu co udalo ci sie upolowac heheh tyle ze nowe to okolo 1000 a na uzywane nie mam jakos farta trafic ze gdzies blisko, a w komisie jak widze te wozki uzywane jakie sa rozklekotane to boje sie kupic wozek bo ladnie na zdjeciach wyglada a sie okaze ze szajs...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jadę po niego wieczorem to się okaże , dam znać jak już z nim wrócimy, albo i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny wózeczek i niedrogi bo one są w cenie z tego co pamiętam. Co do standardów wózków to mój ma dużą gondolę i nieskrętne koła, twój ma małą gondolę, ale za to skrętne koła :-). Widocznie wszystkiego mieć nie można ;-). A co do pory, to myślę, że zimę spokojnie nim przejeździsz, a latem zaopatrzysz się w spacerówkę, zresztą jakiś czas nogi mogą być w górze, widziałam takie rozwiązania :-), na szczęście klimat się ociepla więc nie ma co się martwić, a wydaje mi się, że spokojnie go sprzedasz w tej samej cenie, bo naprawdę to dobra okazja :-),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia Tego typu żele za darmo masz w szpitalach :P Prosisz o masaż szyjki w celu ochrony krocza i położna korzysta przy tym właśnie z żeli. Ja osobiście miałam to przy młodej :) Masaż jest mniej lub bardziej bolesny w zależności od delikatności położnej jak i od samej rodzącej wiadomo czy mniej czy bardziej wrażliwa ;) Mnie troszkę bolało, ale znośnie. Uniknęłam nacinania, nie pękłam, miałam łatwy poród ( ale położna powiedziała, że byłam dzielna i dobrze współpracowałam więc to dla tego ;) ). W każdym razie przy tym porodzie również zamierzam z tego skorzystać. Kupować myślę, że nie ma sensu samemu bo jak trafisz na położną wredną to Ci i tak masażu nie wykona i żelu nie zaaplikuje bo będzie miała takie swoje widzi mi się. A jak położna ok to skorzysta ze szpitalnych żeli. Przy mnie używała kilku różnych nawet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze słyszę że szpitale mają swoje,,,, może i mają tylko się tym nie chwalą, jutro ostatni dzień w pracy to pojeżdżę po tych szpitalach i się zorientuje,,,, :) Co do położnej to jedna z kursantek moich pracuje w szpitalu i namawiała mnie żebym przyszła rodzić do nich, że załatwi mi super położną ,,,ale sama nie wiem. kurde,,,, ja zielona w tym temacie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie słyszałam, ale warto się zorientować, ja też nie wiem gdzie rodzić, ile szpitali tyle opinii, ale chce mieć położną, bo męża przy mnie nie będzie. Z swoją położną raczej problemów nie będzie by taki masaż zrobiła. Więc pomyślę. A Gosia jak tam masz już wózeczek? Zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie chwalą się bo nie chce im się tego masażu robić niestety. Takie zacofanie u nas, że prościej naciąć rutynowo i z głowy. Dlatego napisałam, że kupienie własnego żelu nic nie da jeśli położna trafi się "z doopy". Jeśli trafisz na położną fajną to na sucho masować się nie da więc muszą mieć tego typu żele :) To tak jak ze znieczuleniami - też dawać nie chcą za chętnie, a przecież mają. Jak ja rodziłam przyszedł lekarz, zapytał się który poród i jak usłyszał, że pierwszy to bez zaglądania stwierdził, że po co ten masaż - "lepiej naciąć, szybciej będzie" :O Gdybym miała inną położną to pewnie by się nie odezwała i nacięła, ale ta była młoda i taka widać było, że nowoczesna ;) Bardzo fajna babka, goniła stażystkę, żeby właśnie taki i siaki żel jej podała :) Wtedy sama nie wiedziałam w ogóle co po co ona robi bo ja tylko wspomniałam, że jak da radę to chciałabym uniknąć nacięcia, ale jak trzeba to trzeba i się zgadzam :) Jak dobrze pamiętam miała z 4-5 żeli. Po porodzie córki jak już miałam rodzić łożysko również z tego korzystała i muszę przyznać, że samo łożysko to było jedno lekkie parcie - tu wiadomo, że nigdy chyba ciężko nie jest no ale jak opowiadały mi koleżanki to chwile to u nich trwało. U mnie raz i już - z tym, że tu już ten żel szczypał bo mini ranki były ;) Później po wszystkim również użyła innego żelu tym razem w celu szybkiego gojenia. Także ja zostałam wyżelowana po całości przy porodzie ;) Jeśli mogę coś doradzić to pogadajcie ze swoimi lekarzami o tym. Oni was badają i znają dobrze wasze "warunki" ;) Mi mój ginek np mówił o mojej skórze, że elastyczna itp, uczył mnie ćwiczyć mięśnie Kegla i sam stwierdził, że nie widzi podstaw żebym musiała być nacinana. Niestety może być tak, że któraś może mieć cały czas dosyć napiętą skórę, słabe mięśnie itp i lekarz wam już teraz podpowie jak możecie sobie pomóc - np ćwiczyć mięśnie kegla, używać olejków - nie pamiętam, ale chyba jest specjalny olejek bodajże migdałowy który możemy używać przez czas ciąży, aby naszykować skórę na to żeby była możliwie jak najbardziej elastyczna. Polecam lekturę google o ochronie krocza, o "rodzić po ludzku"... ja już teraz nie mam czasu i nie wszystko pamiętam, ale przy pierwszej ciąży z zacięciem to czytałam, mejlowałam z położnymi z fundacji "RPL" - ogólnie miałam dużą fazę na to, żeby urodzić dobrze dla siebie i dziecka, a nie dla widzi mi się personelu szpitala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,mam. Jest trochę zaniedbany ale myślę że sobie z tym poradzę bez problemu, stelarz nie porysowany, trochę się chwieje ,to fakt ale ponoć to wada tego modelu więc nowe chyba też tak mają, cieszy mnie że jest na śrubach a nie na nitach,więc myślę że do pewnego stopnia będę mogła spokojnie tą niestabilność zredukować do minimum ;) no i tapicerka tą wewnętrzna jest trochę zmechacona, ale od czego mam maszynę i talent do szycia , zresztą nowy środeczek myślę że jest tak czy inaczej wskazany , po za tym ok, porządne szorowanie i będzie jak nowy, jeszcze jedno co bym chciała to dokupić do niego przednie koło terenowe. Ponoć się prowadzi o niebo lepiej na takim kole. Ogólnie zadowolona. P,S dziś mieliśmy tak w ogóle 1 rocznicę ślubu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,mam. Jest trochę zaniedbany ale myślę że sobie z tym poradzę bez problemu, stelarz nie porysowany, trochę się chwieje ,to fakt ale ponoć to wada tego modelu więc nowe chyba też tak mają, cieszy mnie że jest na śrubach a nie na nitach,więc myślę że do pewnego stopnia będę mogła spokojnie tą niestabilność zredukować do minimum ;) no i tapicerka tą wewnętrzna jest trochę zmechacona, ale od czego mam maszynę i talent do szycia , zresztą nowy środeczek myślę że jest tak czy inaczej wskazany , po za tym ok, porządne szorowanie i będzie jak nowy, jeszcze jedno co bym chciała to dokupić do niego przednie koło terenowe. Ponoć się prowadzi o niebo lepiej na takim kole. Ogólnie zadowolona. P,S dziś mieliśmy tak w ogóle 1 rocznicę ślubu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Gosiu wózek fajny, mi też się one podobają ale u mnie odpada, bo małe koła z przodu i większość 3 kołowe... Nam chyba teście chcą kupić wózeczek, bo co u nich jesteśmy i mówię, że oglądałam taki czy siaki, to każą nie kupować i czekać aż urodzę, bo i tak od razu nie będę spacerować a fotelki już mamy więc jak ze szpitala wrócić mamy. Dzisiaj puściłam pierwszą pralke z ciuszkami dla małej... chyba mam trochę za dużo rzeczy, bo takich w rozmiarze 56 wyjdzie mi 4 pralki :D ale to okaże się jak Córcia się urodzi i jak będziemy przebierać :) Co do nacięcia krocza, ja zostałam nacięta za pierwszym razem i strasznie mi się paprało, rana się goiła prawie 2 miesiące bo to jakaś infekcja,później jeszcze jakiś grzybek się przyplątał i była męczarnia z tym... Więc teraz od porodówki będę się drzeć żeby nie nacinać mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie chce mieć nacinanego krocza, w razie konieczności a nie wygody lekarzy. Chociaż moja koleżanka miała i dość szybko jej się zagoiło, ale mimo wszystko, czytałam, że w Polsce często niepotrzebnie się nacina w porównaniu do innych krajów gdzie jest to traktowane, jak ewentualność w nagłych przypadkach nie jako standard. Gosia jeszcze szyjesz, masz tych talentów moja droga. Co do wózeczka ja też musiałam przeprać, bo wyglądał tak sobie ale teraz prawie jak nowy :-), no i wymieniłam materacyk w środku. Nawet odpinałam daszek i wsadzałam go z stelażem do pralki bo nie był zdejmowany :D. Delikatnie nagięłam i wszedł jak ta lala :-). Fotelik do samochodu jest z kolei wyblakły, ale po praniu, więc grunt by był czysty, przecież będzie służył tylko do przenoszenia, i królowania w samochodzie. Madziolek zaszalałaś z ubrankami, 4 pralki, to chyba przesadziłaś :D, chociaż jak raz wypierzesz to bez prania za pewne ci wystarczy do końca :D, może to i pomysł. U mnie moja mama szaleje, więc kto wie ile tego się nazbierało bo co chwilę coś kupuje. Ale też kupuje większe rozmiary.Chociaż do porodu pewnie się tego nazbiera jeszcze :-). Ja na razie nie piorę termin mam pod koniec listopada, więc mam trochę czasu :D. Dziewczyny mi się robi coraz ciężej, brzuch mi urósł, nogi częściej bolą. Jutro mam wesele, mam nawet buty na niedużym obcasie, oczywiście w torbie barelinki na zmianę :D, dlatego od jutra za pewne do końca weekendu, się nie pojawię, albo sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trochę tego jest :) Z tym że nic nie mam nowego, wszystko podostawałam od jednej osoby można powiedzieć, od jednej kumpeli odkupiłam trochę ciuszków ale więcej w roz. 62 i 68. No i dużo jest body i śpioszków z tych co piorę reszty ciuszków z umiarem bo po 6-8 szt z każdego rodzaju. Ja zaczęłam prać trochę prędzej, bo w domu mam tatę leżącego, więc czasu mniej niż miesiąc temu gdzie planowałam pranie na początek września. Idris udanej zabawy w takim razie życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję Madzia, no ja dziś skończyłam pracę, na razie. Dziś biorę l4 i laba :) wczoraj jeszcze mój m przyszedł z pracy i stwierdził że wziął wolne i możemy gdzieś jechać, owszem powinnam się cieszyć ale biorąc pod uwagę że jest przedłużony weekend to na pewno znajdziemy z dnia na dzień wolne miejsce i trochę zła jestem , bo on zawsze wszystko na ostatnią chwilę. Wrr w ogóle kursant zrobił mi na koniec ostatniej jazdy kuku hamując ,tak że auto stanęło w miejscu a ja wylądowałam na szybie waląc głową w lusterko wrr także najwyższa pora się ewakuować na wolne. Właśnie sobie czekam do lekarza , w sobotę miałam usg i młoda siedzi tyłkiem do dołu . Mam nadzieję że się odwróci . Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję Madzia, no ja dziś skończyłam pracę, na razie. Dziś biorę l4 i laba :) wczoraj jeszcze mój m przyszedł z pracy i stwierdził że wziął wolne i możemy gdzieś jechać, owszem powinnam się cieszyć ale biorąc pod uwagę że jest przedłużony weekend to na pewno znajdziemy z dnia na dzień wolne miejsce i trochę zła jestem , bo on zawsze wszystko na ostatnią chwilę. Wrr w ogóle kursant zrobił mi na koniec ostatniej jazdy kuku hamując ,tak że auto stanęło w miejscu a ja wylądowałam na szybie waląc głową w lusterko wrr także najwyższa pora się ewakuować na wolne. Właśnie sobie czekam do lekarza , w sobotę miałam usg i młoda siedzi tyłkiem do dołu . Mam nadzieję że się odwróci . Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Gosia to koniec pracy miałaś pełen wrażeń z tym hamowaniem dobrze że nic się nie stał. Ja jeszcze dwa dni do pracy i też idę na L4 dziewczyny skończą urlopy dwutygodniowe poza tym zastępstwo za mnie już jest więc trzeba trochę pomyśleć o sobie :) no i oczywiście o Maleństwie :) Pogoda ciężka przez te deszcze spać się chce a do tego strasznie zimno brrrrr ale ma się poprawić. Ok spadam spać bo rano trzeba znowu wstać. Buźka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekającaaa
Witam Was ponownie, Postanowiliśmy z mężem pójść na USG 3/4D. Wcześniej mówiliśmy, że szkoda kasy, ale mąż zobaczył zdjęcie u znajomej i się rozochocił. Byliśmy we wtorek 14.08 i na wejściu doktor zapytał, który tydzieńmówię 29, a on, że brzuch mam duży, zapytał się czy to są bliźniaki :O Jak podniosłam bluzkę do USG i obniżyłam spodnie, to popatrzył na mnie i powiedział, że w tych ciuchach ciążowych wydaję się większa, że nie jest źle z tą wielkością. Dziecko waży 1350g (+/- pomyłka 10%). Bardziej niż na zdjęciach malucha w 4D, skupił się na „rogach tylnych ściany bocznej, które są większe niż powinny być i na tym powiedział, że trzeba się skupić. Norma jest podobno do 15mm, a synek ma już 11,7mm. Powiedział, że może się to zmienić w późniejszym tyg, tzn. zmniejszyć i żebyśmy się nie stresowali. Pytałam czym to grozi, to mówił, że wodogłowiem. Powiedział, że obwód główki ma też większy nić standardowo, ale rogi tylne nie maja związku z wielkością główki. Można mieć wymiary „rogów tylnych większych, a małą główkę nie to żadnego związku. Z tym obwodem główki to chyba informacyjnie mi tylko powiedział. Mówił, że obwód/wielkość główki ma znaczenie przy porodzie :O Dosyć miałam tego USG, nie mogłam się doczekać do niego, a wyszłam w nerwach. Niby płyta z nagraniem miała być, ale nie mam cały czas myślałam o jego główce. Teraz się stresuję jeszcze bardziej do porodu. Powiedział też, że jest ułożony poprzecznie i łożysko jest na ścianie tylnej (patrzyłam na necie, ale nie wiem co oznacza ta „ściana tylna). Doszukałam się na googlach, że u chłopców bardzo często powiększone są te rogi boczne, a po 30 tyg się zmniejszają Coraz większego stresa mam. Czy u Was też tak było? Tzn.czy u którejś z Was dziecko miało powiększone te rogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja po wizycie u poloznego mojego ;) pobrał mi krew i stwierdził, ze na test obciążenia glukoza iść nie musze bo wszystko jest prawdlowo, przy pierwszej ciazy tez było ok i nie mam historii rodzinnej wiec można to badanie pominąć. Nie wiem czy to dobrze czy zle no ale faktycznie ja sie czuje dobrze.. prócz tej zgagi cholernej... ahh.. no i mimo, ze ja sie czuje wielka to po zmierzeniu mi brzucha powiedział, ze jest "just perfect", serducho bije "perfect" i ogólnie wszystko mam "perfect" jak przy książkowym przebiegu ciazy ;) śmiał sie gdy mu powiedziałam o moich przeczuciach co do daty porodu ale zaraz dodał, ze jak bede sobie tak wmawiac to moze faktycznie dziecko zmotywuje ;) on nie ma przeciwskazan bo wtedy ciaza i tak donoszona bedzie :D ach, no i Blondynka.. moj sie na Bianke wreszcie zgodził ;) także dziękuje za wybór imienia dla naszej niuni.. mam nadzieje, ze nie bedziesz zła tylko, ze chce tak samo nazwać ;) Gosia, mi sie tez ten twoj wózek podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jedziemy na przedłużony weekend , po wielu spekulacjach , średnio sprawnym autem, do jakiegoś ośrodka w którym fartem znalazło się wolne miejsce,czyli jak zawsze, 100 % zaplanowanej organizacji. Cały mój mąż. Jak parę lat temu jechaliśmy na chorwację pod namioty ,miał dopakować tylko namiot, po 16 godzinach jazdy znaleźliśmy gdzieś pole namiotowe, zrobiło się ciemno , pogoda sztormwa, rozłożyłam sypialnie, mówię mu - dawaj tropik. Odpowiedź mojego M -jaki tropik. ? Przed zapakowaniem nawet nie sprawdził czy wszystko jest, nie mówiąc o stanie . a mnie w trasę zgarnął prosto z pracy . Ale liczę że na miejscu już będzie wszystko ok i oboje trochę odpoczniemy. Pati, fajnie że się podoba, renowację będę mu robiła po przyjeździe. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×