Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Witam, widzę że tutaj odliczanie do dnia porodu pełną gębą :D . Bardzo jestem ciekawa która wypakuje się pierwsza. Ja bym chciała donosić do 38 tc , tak więc zostało jeszcze min 4 tygodnie. GosiaqKR mi właśnie marzy się taki malutki szpital z kilkoma łóżkami, wydaje mi się, że w takich szpitalach jest podejście bardziej indywidualne do każdej pacjentki. aaa_wazka , faktycznie dużo starszy twój słodziak, ale pierwsze też kruszynką nie było także na dwoje babka wróżyła ;) U mnie po wymiarach widać że Igor bykiem nie będzie w 31,4 dni ważył 1500 , Amelka też wielgachna nie była bo jej waga urodzeniowa to 3050. U mnie ciuszki na rozmiar 56 sprawdziły się. Ciekawe czy Dangnesia37 znowu w szpitalu ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie nie wiem skąd te duże dzieci u mnie. Ja ważyłam 3500, mąż 3400 więc w normie. Nie objadam się jakoś szczególnie...nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może jesteście poprostu więksi tzn wysocy, mąż może być dobrze zbudowany. Ja i mąż jesteśmy raczej drobni, nasi rodzice z obydwu stron też wielcy nie są. Moja szefowa to bardzo wysoka i szczupła dziewczyna, szef chłop jak dąb no i dzieci też mieli duże. Wydaje mi się że raczej z tego to wynika z genów, chociaż pewnie są wyjątki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela --dzieki kochana za pamieć ,jestem w domu ale weny brak totalny ,kłuje sie 3 razy dziennie Insuliną a cukry i tak mam wysokie . Po każdym posiłku tzn 3 razy dziennie sprawdzam cukier i mam nawet nawet ,ale najgorszy mam ten na czczo a wcześniej wieczorem o 22 biore 8 jedn Insuliny i po nocy cukry mam wysokie.. Ide dziś do diabetologa zobacze co mi powie mam nadzieje że nie skieruje mnie do szpitala.. Jem bardzo skromnie żadnych słodkości ,tłuszczy ,pieczywka .. Rano zjadam 2 chrupkie pieczywka z szynka i jakieś warzywko ,obiad pierś z kurczaka lub indyka na parze z ryżem brązowym lub bez ,kolacja to twaróg 3 % tłuszczu z warzywkiem ,i nie zawsze jakiś jogurt 0 % tłuszczu ... Nawet moznapolubić takie menu... Bardzo brakuje mi owoców tylko .. Rodzinka zamartwia sie skąd ja bede miała siłe rodzić małego.. Jeszcze bezsennosć mnie dopadła dziś np spałam od 23 do 2 rano i teraz chodze jak śnięta.ehhh aby jeszcze miesiąc wytrzymać Mój synus jest malutki w zeszła srode wazył niecałe 2 kg .. Fajny link do sprzedawcy na allegro też zamówie u niego sobie rzeczy do szpitala. Trzymajcie sie brzuchatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki! Wazka wiem że odpisałaś :) czytałam, wczoraj miałam zalatany dzień więc nie odpisałam 🌻 Pokój Filipa super! Też mamy jeden pokój zielony i najbardziej mi się jakoś podoba :) 🌻 Dziewczyny ale macie nowinę co do płci dzidziusiów :) najważniejsze że zdrowe! U nas bez zmian-dziweczynka :D 🌻 Gosia jak po wizycie? 🌻 U nas na wizycie ok... no prawie... Mała jest mała jak na ten tydzień ciąży i muszę raz na tydzień robić ktg... powiem Wam szczerze że niby przepływy ok i przez 2 tyg przybrała 300 g ale brzuszek i kość udowa jest na granicy normy... W tej chwili ma 2082g... Synek też był mały (tyle że wtedy chodziłam na nfz i nigdy nie miałam podanej wagi z usg) Urodził się z masą 3130 a urodziłam po terminie. Szyjak długa ale zaczyna się trochę rozwierać- niby normalne przy drugiej ciąży... Dzisiaj jak w nocy się obudziłam to tylko myślałam o tym że córcia za mała... ale z drugiej strony łatwiej będzie urodzić no i trzeba brać poprawkę na te pomiary z usg... Jeszcze na koniec dnia popsuła się zmywarka :( wezwałam serwis ale dopiero na początku przyszłego tygodnia mają zawitać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka a koszule do porodu? bo moja lekarka nie potrafiła odpowiedzieć- wydaje jej się że nie trzeba mieć i ma się zapytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,,,,, jak przez ostatnie parę dni wstawałam 5-6 ta , tak dziś ledwo się z łóżka o 10 tej zwlekłam, ale wczoraj miałam dzień koszmarny, do tego chodziłam zła jak osa, i na wszystkich furczałam . 🌼 🌼 🌼 pech i złośliwość rzeczy martwych,,,, Dzień wcześniej zostawiłam pranie dzieckowe na polu bo nie zapowiadało się żeby miało padać, i nie padało w nocy, z rana sprawdzałam czy czasem nie zaczyna kropić bo coś było przychmurane trochę, ,,, oczywiście w jednym momencie jak się zagapiłam zaczęło padać i zmoczyło mi to pranie,,,, więc już zła,,,( dopiero dziś doschło wszystko) Później spieszyłam się żeby do lekarza się wyrobić trochę wcześniej niż na 14 bo do niego zazwyczaj o 14 tej są już kolejki takie że się kilka godzin siedzi czasami,,,, i wszystko jak na złość albo mi z rąk leciało albo inne utrudnienia, już pomijam fakt że nawet skarpetki mi już ciężko ubrać nie mówiąc o butach :/ Jak udało się wyjść z domu , to z przed samego nosa mi tramwaj odjechał więc jeszcze bardziej złaa,,,,i oczywiście jak wychodziłam była gęsta warstwa chmur ,,, a jak już za bramkę wyszłam przywitało mnie ciepłe słońce co mnie jeszcze tylko rozdrażniło bo nie znoszę jak mi jest za gorąco,,, a ubrałam się cieplej , jak wsiadłam w następny, zorientowałam się że zapomniałam nr nip do zwolnienia,,,, obdzwoniłam do domu, matka oczywiście już gdzieś wybyła, do biura,,,,w biurze nie mieli ,,,, to już stwierdziłam że podam nr starego dowodu ( jestem w trakcie wymiany ) Udało mi się wpaść 20 min przed 14 tą ,,,także byłam chyba 5ta w kolejce,,,, doktor planowo przyjmuje od 14 tej ale zazwyczaj jest wcześniej. więc jak zajęłam sobie kolejkę, poszłam do położnych na pomiary i prawie mi 2 osoby zostały :) więc tego był pozytywny aspekt że przed 15 tą już wyszłam z ośrodka,,,,później przez biuro zawieść zwolnienie, i do domu,,,, zjadłam obiad, ogarnęłam trochę, i zaczęłam prasować poprzednie pranie dziecinne i prawie mój M przyjechał,,,, więc powtórka,,,, nałożyłam obiad, i wróciłam do prasowania,,,, a ten już mi stęka żebym zebrała pranie bo on się będzie kładł zaraz,,,, a miał jeszcze pod prysznic iść i kończył obiad,,,, więc z powrotem zaczął mi ciśnienie podnosić , Odpowiedziałam mu że jak wróci z łazienki będzie miał puste łóżko ,,,, oczywiście parę sztuk mi zostało tylko więc chciałam dokończyć, i się spieszyłam, więc na koniec przypaliłam taką śliczniutką kurteczkę co od koleżanki dostałam,,,, ;/ zła byłam jak nie wiem,,,, zdążyłam oczywiście pozbierać zanim M wrócił z łazienki,,,, poszłam się myć a tu ,,,, krew . Czasami zdarzało mi się przy podmywaniu gdzieś zahaczyć jak miałam dłuższe pazurki i troszkę poszło ale tu po załatwieniu się na papierze i poszłam się umyć i dalej to samo,,,, i to taka czysta różowiutka krewka, dużo nie było ale stwierdziłam że jak już tak daleko jesteśmy to nie pozwolę żeby się coś stało i wolę dmuchać na zimne,,,, więc wpadłam do pokoju i mówię mojemu , który de facto już spał , że albo daje mi kluczyki albo jedzie ze mną do szpitala,,,, zapakowałam tylko w razie czego koszulę , kapcie i jakieś kosmetyki,,,, na szczęście na miejscu w ambulatorium lekarz nic nie stwierdził i powiedział że lekkie krwawienia mogą po badaniu występować, bo mówiłam mu że byłam popołudniu na wizycie .... Natomiast ten mój mnie o takiej ewentualności nigdy nie poinformował :/ . Wróciliśmy do domku więc i jakoś po tym szpitalu odeszły mi wszystkie nerwy ,,, mam nadzieję że dzisiejszy dzień już będzie w porządku,,,, muszę coś tylko z tą kurteczką wymyślić bo mi jej szkoda , tak mi się podoba ,,,, Na dziś w planach prasowanko reszty i pranie reszty ciuszków bo słońce świeci od rana. 🌼 🌼 🌼 Azja , pokoik bardzo ładny,,,, fakt jaśniutki jak dziewczyny piszą.... przez to ładny :) 🌼 aaa_wazka a zażywasz jakieś witaminy ??? bo dzieci ponoć się sporo większe rodzą jak mamusie podczas ciąży faszerują się witaminami ,,,ja już odstawiłam , raz że cholerstwo drogie jak nie wiem dwa, cały czas wyniki mam dobre a ja jem dużo owoców, warzyw i ostatnio litrami mleko pije :) od wczoraj już 2 kartony wyżłopałam :D 🌼 Dagniesia , trzymaj się Słońce,,,, wytrwasz na pewno,,,my baby to silne bestyje jesteśmy :) , ale z tą insuliną to Ci współczuje i takiej ubogiej diety,,,, ja mam krzywą cukrową powtórzyć,,,, chociaż 1 dobra mi wyszła. zobaczymy ,,,, mnie kłucie przeraża ,,, może trafię na tą samą babkę co ostatnio :) 🌼 Madziolek - jak wyżej :) wizyta mniej więcej streszczona . wszystko ok. 🌼 No ja się może już zabiorę do jakiejś roboty, bo już 11 ta :) do usłyszenia mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GosiaQR ale miałaś dzień, juz o wieczorze w szpitalu nie wspomnę na szczęście wszystko dobrze się skończyło ... Dagnesia37 u ciebie też nie ma różowo , ale są i plusy takiej diety. Napewno nie będziesz miała problemów ze zrzuceniem wagi bo napewno dodatkowe kilogramy Ci nie grożą, chociaż wiem wiem już lepiej po porodzie się odchudzać niż kłóć się trzy razy dziennie. madziolek_88 w którym tygodniu jesteś że aż tak się martwisz ? KTG dlatego że dziecko małe, czy ciąża juz tak zaawansowana ? Ja dzisiaj mam nerwicę na wszystko i jakoś beczeć mi się chce, że ja jeszcze półtora miesiąca nie wytrzymam ... a tu taka piękna pogoda, za piękna jak dla mnie bo mi gorąco , za gorąco bubuuuuu Mąż dzisiaj mnie do nerwicy totalnej doprowadza, tzn nie ma go od rana , maluje u swojej mamy jeden pokój ale zostawił mnie bez zakupów , bałganan w domu, obiad też na mojej głowie, za dwie godziny muszę lecieć po młodą a ja choćbym samotną matką była ... wszystko sama, sama . A miał mi pomalować taką gałkę od kaloryfera bo taka brzydka ,czarna straszy w łazience :P I jeszcze w sypialni mam komandora i takie szyny a one straszne brudne są, normalnie koty kurzu przy tym furgają, a ja nie mam siły tak na kolanach tego umyć :( a on to się nie domyśli i wogóle nic mu nie przeszkadza ... przkeroczy, odwórci głowę a sam nie zrobi. Oprócz tego dzisiaj urodziny teściowej i napewno nie odbierze prezentu ze sklepu bo zapomni ... Tak mam przewalone w życiu i przez całą ciążę i jeszcze puder mi się skończył bbuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia - w pierwszej ciąży jadłam falvit - ten zwykły, dla mam jeszcze nie było a teraz 3 może 4 miesiące prenatal. Teraz jem kwasy DHA bo nie znoszę ryb a wiem, że powinnam w ciąży jeść. Ale tam oprócz DHA nie ma witamin. Madziolek, wiesz ze stresu o koszule nie spytałam, ale pewnie jeszcze zadzwonię to się dowiem, a na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ,,,i od ostatniej wizyty ( 2 tygodnie ) nic nie przytyłam :) więc nie jest źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela termin mam na 5 listopada- we wtorek zaczął się 35 tydzień, a KTG ze względu na to że mała jest mała... właśnie załatwiam sobie te ktg i położną... byle do 38 tyg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziolek a będziesz w Sw.Rodzinie jednak rodziła? Może się spotkamy jak wczesniej będę rodzić:D Jakby co ja będe ta z największym brzuchem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem za tym żeby tam rodzić, mąż tylko jakoś uparł się że raszei już znamy i może jednak tam... A ze św rodziny mam lekarkę co prawda na patologii ale jednak zawsze znajoma twarz :) no i powiedziała że mogę dostać zzo, bo gdzieś wyczytałam że jak przy wcześniejszych porodach była oksytocyna to że nie można dostać zzo a jednak można... Już tak nie mów że największy ten Twój brzucho :) ja jak kiedyś byłam u kumpeli w odwiedzinach to laski z łóżka obok się zapytałam czy na patologii nie ma miejsca że przewieźli ją na poporodowy a ona mi na to że już urodziła :) głupio strasznie mi się zrobiło... brzuch to miała taki jak ja do porodu... ale jej maluch coś pod 5 kg podchodził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest jedyny szpital w którym jest możliwe ZZO ale czy je dostaniesz to szanse są 50/50 ( ale zawsze to jakieś szanse) Mnie położna powiedziała, że po cesarce nie podaja a poza tym może nie być czasu albo może nie być anestezjologa albo może być za późno i tak mi gadała jakby chciała zniechęcić. I że nawet jak mam wskazania do cesarki to i tak lekarz dyżurny decyduje wiec ja sama zaczęłam się wahać jeśli chodzi o szpital. Albo mówi ze mogą odesłać jak miejsc nie będzie aja do niej że chyba zacznę rodzić w niedzielę, bo jakos ani jeden poród w niedziele się nie odbywał i cieżko mi uwierzyć, że miejsc może akurat zabraknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie ❤️ 🌼 GosiaqKR - współczuje wczorajszego dnia :( jakieś fatum przez cały dzień a jeszcze to krwawienie wieczorem ale tak właśnie jest że po badaniu może coś wystąpić - dobrze że sprawdziłaś bo nigdy nie wiadomo w sumie czy to po badaniu czy coś się dzieję. A z kurteczką na pewno coś wymyślisz przy swoich zdolnościach. 🌼 Dagniesia37 - dobrze że jesteś w domu szkoda tylko że musisz się tak kuć dobrze że do końca już coraz bliżej - trzymam kciuki. ❤️ Dziękuję a miłe słowa odnośnie pokoju :) A ja dziś wstałam o 8:30 bo Filip tak długo spał poza tym spał dziś za mną a mąż u niego w pokoju w łóżku policja bo Filip jak to przy chorobie marudził no i jeszcze mi w nocy z łóżka spadł ale chyba bardzo się nie uderzył bo nie płakał albo nie poczuł bo spał później podstawiłam krzesłem. Dziś mam takiego lenia ze nic nie zrobiłam Filip siedział do 11:00 na kompie na YouTube a ja się kręciłam bezsensu. Teraz poprasuję. Jeśli chodzi o pranie ubranek dla maleństwa to w przyszłym tygodniu się zabieram. Moja kierowniczka oferowała się że da mi pościel więc w sobotę do niej pojadę zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie jak szalone :-) Gosia współczuje ale grunt że wszystko dobrze się skończyło. 🌼 Dogniesia nie za ciekawie, ale jak któraś pisała, przynajmniej zdrowo się odżywiasz a wbrew pozorom po takim jedzeniu będziesz miała więcej energii. Ja się uzależniłam od słodyczy i nie wiem jak z tym skończyć, podjadanie owoców nie wystarcza:((( a to dobrze na dzidzie nie działa. Może któraś ma sposób? 🌼 Ważka witaj dawno się nie udzielałaś, czasami też tracę wątek na forum bo dziewczyny się udzielają i jest nas tu sporo jeśli chodzi o te aktywne. Ale to b. dobrze nawet jak nie pisze to jest co czytać, oby po porodzie też co nie co forum żyło:-) 🌼 Któraś pisała że spała od 23-2 to zupełnie tak jak ja. Ja nadal sprzątam bo więcej się lenie, ale dziś muszę się zmobilizować. By w końcu wyjść z domu nie tylko na zakupy. 🌼 Dużo pozytywnej energii dla wszystkich pięknych i cudownych ciężarówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka myślę że jak teraz jest to nowo wybudowane skrzydło to nie będzie raczej problemu z miejscem... Pisałaś że na św rodziny 3 sale do porodu są tak? na raszei też 3 były ale to przed remontem (4lata temu) teraz nie wiem ile... no i fajnie że jest wybór czy chcesz dzieciątko mieć po porodzie ze sobą czy nie... Tylko jak dla mnie jest jedno ale... chciałabym rodzić na klęczka a tam raczej takiej możliwości nie ma... można aktywnie przez 1 fazę ale porodu jako takiego nie odbierają ponoć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Byłam na patologii ciąży, musiałam odsiedzieć swoje czyli 4 godziny, ale było ok. Zrobili KTG (mała miała czkawkę i leżałam godzine pod zapisem ) USG i zbadali. Wszystko jest dobrze. Mała waży 2213g, czyli w 6 dni przybrała ok 200g, oczywiście tak mniej wiecej, bo wiadomo, ze USG moze się pomylić. Kolejną wizytę ustalili mi na 30.10. wiec tuż przed porodem. Dobrze, że miałam ta konsultacje od hematologa, bo to zaważyło na tym, ze stwierdzili, ze nic mi nie jest. Czyli patologie mam z głowy Kolejne USG dopiero ok 20 października, a za tydzien wizyta kontrolna u mojego gina. 🌼 🌼 Gosia, ale miałas dzień.. dziś juz lepiej, co? :) 🌼 🌼 Idris, ja na słodycze nie znam sposobu.. jem ich bardzo dużo, a moja waga mnie zaczyna przerażać.. :? 🌼 🌼 Dagniesia, współczuje tego kłucia.. jeszcze troche wytrzymasz.. będzie dobrze. Oby lekarze nie chcieli Cie położyc w szpitalu, bo wiadomo, że zawsze weselej w domu, a szpital tylko dobija..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris no właśnie, tu zasuwają te strony ale ja potem nie ogarniam co kto pisał:) Madziulek, 3 do porodów rodzinnych bo te 3 mi pokazała a pewnie są jeszcze jakieś zwykłe.Tzn. na pewno są. Te do rodzinnych z łazienką, w fotelem dla męża, workiem do porodu - dosyć spore, ładne, odnowione. Nie wierze, że może miejsca zabraknąć, ale ta położna ( dosyć starszawa babka) może miała zły dzień bo mąż też odniósł wrażenie że zamiast zachęcać zniechęcała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważka ja jednak raczej będę unikała znieczulenia. Może faktycznie chciała cię zniechęcić:-). Nie wiem może jak będę miała bóle to mi się zmieni, ale póki co twardo upieram się by rodzić bez ZZO. Gadałam z lekarzem i mówił, że ogólnie w większości przypadków jest ok, ale że czasami trudno wyczuć jaka dla danej kobiety jest odpowiednia dawka i może rodząca zatracić jakby parcie i wtedy wysysają dziecko przyssawką a to nie jest ani przyjemne ani do końca bezpieczne. Moja koleżanka przez znieczulenie rodziła 21 h i właśnie jej wysysali. Lekarz powiedział, że jeżeli będę czuła że zniosę ten próg bólu to żebym się nie decydowała. Z kolei inna koleżanka miała, i też podobnie jej się poród przedłużył, ale nie aż tyle i w końcu urodziła. Natomiast kolejna była b. zadowolona, bo wyczuwała skurczę więc urodziła wręcz przyjemnie. Ale jakoś wiedząc że może być różnie chyba wolę jednak bez jakoś kiedyś kobiety rodziły i dawały radę to i ja może dam. [kwiatek No chyba że bym miała duże dziecko to bym się wtedy zastanowiła :D, a z tego co piszesz możesz takie mieć, więc wtedy bym to na pewno rozważyła. ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris a ja to panikara jestem:) Nawet u dentysty proszę o znieczulenie najmocniejsze jakie jest:) Ale tak czy inaczej do cesarki muszą dać znieczulenie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U dentysty mam to samo, nawet jak mi mówi że mam małą dziurkę, czy martwy ząb to i tak proszę :-). Ale cesarka to cesarka, więc tutaj musi być znieczulenie. Matko ja podobnie jak Gosia zazdroszczę Wam dziewczyny że większość niedługo rodzi, a my jeszcze będziemy czekać na nasze pociechy prawie do końca listopada, oczywiście nie chciałabym teraz rodzić, ale szkoda że nie zaszłam wcześniej w tą ciążę;-), ale wtedy by mi się też dłużyło. Moja koleżanka ma termin na 1 października i też jej zazdroszczę :-). Oczywiście na dzień dzisiejszy nie chce rodzić wcześniej niż w 38 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane większej panikary niż ja to na pewno nie widziałyście ja w ogóle nie jestem odporna na ból, jak mnie głowa zaczynała boleć to od razu 2 tabletki brałam a jak nie było lepiej to kolejne 2 i tak w przeciągu pół godz. ze 4 mogłam wziąć... teraz wiadomo nie można ale ciąża zbawczo na mnie działa bo "odpukać" na nic nie narzekam, jakoś daję radę więc jeśli chodzi o poród to ja bym chciała najmocniejsze znieczulenie jakie mają bo ja siebie w ogóle nie widzę jak dam radę no ale taka prawda... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika ale masz możliwość ZZO? Jak tak to pewnie, że bierz. Ja przy 1 porodzie miałam ale i tak skończyło się cesarką ( zbyt wąska miednica do wielkości dziecka) Ale luz jaki miałam, nic nie bolało, żartowałam z lekarzami itd...Ja nawet przy miesiączkach to po kilka tabletek brałam i nawet "na zaś" żeby ból się nie rozhulał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa_wazka z tego co wyczytałam na stronie tego szpitala nad którym się zastanawiam to tak, a dokładnie taka notka jest: W ramach akcji „Rodzić bez bólu" szpital prowadzi całodobową bezpłatną analgezję bólu porodowego: - standardem jest znieczulenie zewnątrzoponowe ciągłe, - inną formą wsparcia dla kobiet rodzących jest znieczulenie wziewne ENTONOX mieszaniną podtlenku azotu (zwanego potocznie „gazem rozweselającym) i tlenu łagodzące nieco przykre doznania bólowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super, więc się stresować porodem ( bólem) nie będziesz:) każdy powinien mieć wybór czy chce mieć znieczulenie czy nie, niestety u nas tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris - wyslesz mi tę listę na maila luea@gazeta.pl ? 🌼 Ale dziś fatalny pod względem nastroju dzień. Ale też i fartowny - udało nam się sprzedac nasz stary samochód, tak więc jest już kasa na instalacje gazową do naszego auta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...Wróciłam do żywych :) zanim nadrobię pokrotce napisze, co u nas :) dzis zrobilam ostatnie Felkowe zakupy,jeszcze tylko tetry mi zostały,rożek i rzeczy do szpitala dla mnie,ale to w przyszłym tygodniu. Dziś pod wpływem chwili (i promocji:P) kupiliśmy kołyskę :D zawsze o takiej marzyłam, a była od razu z posciela, baldachimem i ochraniaczem,wiec sie skusilismy :D Ninka juz zdrowa,jutro idzie do przedszkola,bo nie daje z nia rady juz w domu...:) na weekend przenosimy sie do tesciow na tydzien,wiec troche odpoczne. Widze,ze odliczacie tygodnie do porodu,mi zostało z tego co lekarz mowil 5 tygodni,za jakies 3 jeszcze tylko posciel wypiore iiii....coraz bardziej nie moge sie doczekac,jak On bedzie wygladal,jaki bedzie w ogole....Chociaz jeszcze miesiac temu mowilam,ze moglabym byc juz cale zycie w ciazy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×