Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

witam nowe. Moja po prostu od 8:00 do 23 co chwile je więc robi sobie zapasy, a moje piersi też są napełnione ale po prostu samo z nich schodzi całe wkładki mam mokre. 🌼 dziewczyny jak poczytałam o tych szczepionkach 6w1 jestem przerażona i chyba jednak zaszczepię 5 w 1 bo są dłużej na rynku. 🌼 Moja ma ciągle fluki i słychać je jak oddycha, ale nie kapie jej z noska, siedzą sobie i wyciągam je fridą. Czasami też sobie kaszlnie, ale rzadko raz dwa razy dziennie. Boje się że to może zapalenie płuc wasze też rzezią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć nowe mamuśki :-) Ja też mam przepełnione piersi nocą, ale w większości samo ze mnie schodzi. Śpię z pieluchą tetrowa i później cała mokra jest. Czasem wstanę i odciągam troszkę jak boli. Na karmienie nie budzę. Idris mój też jakieś glutki ma. Czasem więcej, czasem mniej. Kaszlnie sobie sporadycznie, ale to nie codziennie. Młoda miała znacznie więcej kataru a zdrowa była, lekarka mówiła, że to jeszcze "syf" z wód płodowych i tak chyba do ok 4msc to miała. Nie pamiętam, ale może jak po prostu siadać zaczęła to pomogło to na oczyszczanie. Młodego w szpitalu nie czyścili (rurka w nosek i odciągają) to jakoś nie przejmowałam się tym nigdy. Pamiętam jak położna była to miał sporo i nic nie mówiła, a ja nie pytałam bo chyba to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie znajoma mi mówiła o tych szczepieniach, i chyba ja też zmienię na 5w1 , możne szczęście w nieszczęściu że nam odroczyli to szczepienie,jak twierdzę zawsze , nic nie dzieje się bez przyczyny. Ja też witam nowe, co do tych piersi to chyba żadna nie pisała że dziecko przesypia ciągle bez jedzenia, tylko chodziło o stały , nocny sen z przerwami na karmienie, ale może ja coś źle przeczytałam, chyba że sporadycznie, Mnie nocne karmienie z przebraniem zajmuje max 40 min, do godziny jak się młoda trochę rozbudzi . Ja jej nie dokarmiam po przewinieciu bo idzie przeważnie spać od razu. To dobrze że nie tylko moja tak macha, bo się zaczęłam zastanawiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie pocieszyłaś. A mam jeszcze pytanie czy wasze czasami mają takie dziwne łkanie, jakby powietrza się nałykały takie yyy wymawiane w czasie wciągania powietrza. Tak jakby się zachłystała właśnie powietrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia mój ciągiem bez karmienia przesypia te 6h. Jak wieczorem mi wisi przy piersi to ostatni raz je po 23, a pierwszy raz je przed 6. Sporadycznie je koło 3, ale to tylko sporadycznie tak jak wczoraj i tak jak ostatnio kiedy usnął po 22. Jak raz usnął o 20 to nie budził się aż do 3, nie pamiętam jak z minutami tam było ale koło 7h przespał bez jedzenia. Jak budzi się o 3 to 5 minut jedzenia, a może nawet nie i śpi dalej. Czasem tylko podniosę i śpi z powrotem, że chce mu dać pierś a on nawet nie chwyta to od razu odkładam. Jak o 6 to tak z 20 minut ciągnie. Jeśli zmiana pieluchy to zazwyczaj pierw je bo budzi sięgłodny, później zmieniam, chwile gadamy i je znowu to koło godziny. Dzisiaj najadł się, przebrałam i później jeść nie chciał i usnąć też nie to go odłożyłam i sobie gadał grzecznie chyba z 20-30minut ja lekko drzemałam kontrolując jednym uchem ;) Później zaczął miauczeć to go wzięłam i jadł, a po 5 minutach już spał. No w każdym razie 6h bez jedzenia przesypiał mi już przed świętami jakoś. I to było tak, że noc w noc, teraz jak mu te kolki wróciły to dokładnie w tym roku chyba 2 razy wstawał o 3, może 3razy Idris mój to wydaje tyle dźwięków, że czasem oczy ze zdziwienia otwieram ;) jak nie jęknie głośno i zaraz w śmiech to innym razem zasiorbie chyba coś z nosa bo odruch wymiotny ot tak... ale jak coś Cię nie pokoi to najlepiej pediatrze opisać, no w każdym razie u mojego wszystkie dźwięki mniej czy bardziej dziwne wydają mi się normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha a jeśli chodzi o sen to jak pisałam ostatnio mój śpi od około 20 z tym, że raczej przy piersi wtedy. Jeśli się budzi to na góra 15 minut i śpi dalej, ale zazwyczaj śpi. Rano wstaje, tak że wstaje na dłużej koło 9-10. Od tego karmienia od 6 to później ma coraz krótsze spanie, a więcej przy piersi więc do tej 10 leży ze mną w łóżku i na śpiocha je. Mam nadzieje, że zrozumiale to napisałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szczpiłam 5w1 i pierwszą dawkę zniósł bardzo dobrze. Może trochę senny bardziej był tego dnia. Nie było gorączki itp. Jak go szczepili to oczywiście płakał. Pierwszy raz widziałam, że miał załzawione oczka i od razu i ja takie miałam. Kolejne szczepienie mamy pod koniec stycznia. 🌼 Gosia mi 2 dni temu spał ciągiem 8 godzin bez przerwy na karmienie. Piersi strasznie się napełniły i z jednej on zjadł a z drugiej odciągnełam 150 ml i zamroziłam. 🌼 Również witam nowe - kiedy i gdzie rodziłyście - napiszcie coś o sobie. 🌼 Mój Leonek ma cały czas coś w nosie. I czasem wydaje mi się, że ma tak tam wszytsko pozatykane, że oddychac nie może. Martwiło mnie to więc byłam u lekarza zapytać czy przypadniem nie ma zatkanych zatok. A lekarka na to, że takie małe dzieci nie mają zatok !!!! Nie wiedziałam tego. Osłuchała go dokładnie i zapytała czy dużo ulewa. A trochę ulewa. I ona stwierdziła, że to gdzieś to co mi się nie ulało tam charczy przy oddychaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech no to z tym katarkiem to widzę normalne. Będę obserwować moja ostatnio kaszlnie ale wydaje mi się, że to może od tego bo coś jej z nosa poleci, bo jednak nie jest to taki jednostajny kaszel tylko jakby jej coś wpadło. Ewentualnie jest za sucho. Nie byłam z dni na spacerze i to chyba się jakoś odbiło na nosku... Wpadam chyba w jakąś panikę, ogólnie jakoś sama czuje się do dupy, chyba mam dzisiaj baby bluesa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzicie,widocznie ja nie doczytałam, to sorki i zazdroszczę z jednej strony bo przesypiacie, ale z drugiej strony, może stąd te zapalenia? Bo się zastoje robią? Moja wciąż ze 2 razy wstaje , a najdłuższą przerwę to ma 4 godziny około, Przed chwilą miałyśmy mały wypadek właśnie , po kąpieli marudna już na jedzenie była więc zasiadłyśmy do karmienia, ale jak zawsze łapie , cisza i puszcza jak poje, tak dziś cały czas marudziła i wypluwała co chwilę, myślałam że za ostro jej leci i nie nadaża łykac, albo po rybie wędzonej, którą dziś jadłam, mleko jej nie smakuje, a tu po chwili takiej walki z cyckiem, nagle fontanne młoda zapodała i wszystko wróciło, i cisza jak ręką odjął, widocznie coś jej siadło źle wcześniejsze karmienie albo sobie dobrze nie odbiła. 3 raz się jej takie coś zdarzyło, a tak to to nawet się jej nie uleje, tylko odbije jak steremu chłopu ;) poduszka do karmienia mokra, śpioch mokry, czapeczka pokąpielowa mokra, ale najważniejsze że młodej ulżyło, teraz opróżnia 2go cyca ;) i dobrze bo trochę mi ulży. Co do odgłosów to moja też różne odgłosy wydaje , dziś o 5 stwierdziła wyjątkowo że już się wyspała , i gawedziła sobie z pół godziny w łóżeczku, nawet zaśpiewać się jej kilka razy zdarzyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris - ja też czasem łapie takie dołki. Ten miesiac to w ogóle do dupy bo mój pracuje do 22 więc w domu jest o 23 a czasem i do 2 w nocy. Dziś jest do 2 w nocy więc o 3 będzie w domu. No lipa tak siedzieć samemu w domu. No niby nie sama bo z dzieckiem, ale .... nie wiem czy wiecie o co chodzi. Mi jakoś tak dziwnie. Dobrze, że mama do mnie często przyjeżdza, ale dziś jej nie było tak więc od 13 do 3 w nocy jestem sama :( 14 godzin i tylko gu gu gu, ajejeje, ojojojo itp do Leonka :) Teraz lezy sobie na lezaczku bujaczku i dalej gada do zabawek, ale już z taką złością, chyba śpiący jest. O 21 nakarmię i zaczynam próby usypiana. Ale i tak po jeszcze kolejnym karmieniu moge się nastawiać na jakiś dłuższy sen. JA CHCE ŻEBY JUŻ BYŁO LATO !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do tego furgotania brzmiącego jak katar , moja tak ma od urodzenia, i to ponoć ta sapka/ chrapka niemowlęca , do pół roku sama powinna prześć, ale też mnie drażni bo wydaje mi się że jej utrudnia oddech, na początku goniłam męża po wszystkie możliwe aparaty do odciągania, włącznie z tym do odkurzacza i nic, standardowo odciągam jej frida rano i wieczorem zapuszczajac wcześniej roztworem soli fizjologicznej i wyciagam tylko to co wpuściłam plus koze ;) trzeba jaką kolację iść zjeść. Łaaa jakiego bąka młoda właśnie puściła :D zawsze nas x mężem nas to śmieszy że taki maluch takie głośne i wielkie pierdy sadzi , kiedyś jak leżeli , młoda z mężem, nagle słyszę taki pieeerd, i mówię do męża " ty świnio " a on w śmiech i zarzeka się że to nie on ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha Gosia ja też czasem nie wiem kogo ochrzaniać bo i młody i mloda potrafią tacie dorównać ;-) Młody po kąpieli miał lekką kolkę, ale w miarę szybko poszło. Teraz już śpi najedzony u siebie. Po kolce zawsze zmęczony nie śpi na rękach bo mu chyba wszystko jedno to akurat zobaczymy jak na jedzenie będzie wstawać. Ależ mam ogromnego smaka na budyń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia a jak mówisz do swojej młodej? Bo tak się teraz zastanawiam czy jej imię ma zdrobnienie jakieś? Tzn poza jakimiś tam niuniami, kotkami czy misiami ;-) Jeśli mówisz po imieniu to ma jakąś dziecięcą formę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się męczymy jeszcze, też ja coś brzucho chyba trochę męczył ale to raczej pierdki. No faktem jest że ja rzadko do niej po imieniu mówię , ja najczęściej gadam do niej ptaszku ;) a zdrobnienie mi najbardziej pasuje Łucyjka, ale można krucej, Lusia, Lusii , ciotka na nią woła Lusii właśnie a koleżanka Lusia, fakt że ciężkie imię do zdrobnienia, ale mnie się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no faktycznie Lusia pasuje. Tak się właśnie zastanawiałam jakie to imię ma zdrobnienie :) Ładnie tak Lusia, Lusii :) Mój nie wstał na przedpółnocne karmienie. Ciekawe czy to już tak do rana pośpi czy akurat zapeszyłam i zaraz wstanie :P Ooo pewnie znając moje szczęście to ja się położę, zapadnę w sen i po 10 minutach zacznie miauki z kołyski odstawiać :D Miałam się pytać kołyskowych mam - jak długo zamierzacie korzystać z kołyski? Mój ostatnio spał już w swoim normalnym łóżku z młodą w pokoju :) Ale w sumie szkoda mi go tam kłaść bo trzymam w łóżku pełno rzeczy i musiałabym je posprzątać :D Jakieś ciuszki żeby mieć po ręką bo przewijak jest na łóżku, pieluchy leżą w nogach łóżka pod przewijakiem, podkłady i chusteczki tak samo :D Nie widać tego bo pod przewijakiem, ja mam pod ręką, no ale spać tak młody nie może bo nogami sięga tam :P Jeszcze może z miesiąc z kołyski będziemy korzystać bo już ciasnawa się też robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela09
zazdroszczę wam dziewczyny, że przesypiaja całą noc wasze malenstwa. Mój co 2 godziny, czasami w nocy co godzine. W dzien też, sam sobą zajmuje sie tylko przez ok 10min rano. Potem nie ma mowy bo jest ryk i trzeba lulać bo sam nie zasypia. A wieczorem nie zawsze ale jest hsteria, czasami ze 2 godziny potrafi się drzec i nic nie pomaga. a jeszcze co najlepsze u mnie na rękach się drze jak opętany a maż tylko go weźmie od razu cisza. I jescze śpi ze mną, to było mi wygodne ale teraz pewnie cieżko będzie go nauczyć spać w łóżeczku. W ogóle taki darty maluch mi się trafił. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela09
zazdroszczę wam dziewczyny, że przesypiaja całą noc wasze malenstwa. Mój co 2 godziny, czasami w nocy co godzine. W dzien też, sam sobą zajmuje sie tylko przez ok 10min rano. Potem nie ma mowy bo jest ryk i trzeba lulać bo sam nie zasypia. A wieczorem nie zawsze ale jest hsteria, czasami ze 2 godziny potrafi się drzec i nic nie pomaga. a jeszcze co najlepsze u mnie na rękach się drze jak opętany a maż tylko go weźmie od razu cisza. I jescze śpi ze mną, to było mi wygodne ale teraz pewnie cieżko będzie go nauczyć spać w łóżeczku. W ogóle taki darty maluch mi się trafił. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hela09 moja mała też spała ze mną w łóżku, a teraz zasypia już tylko w łóżeczku, sama się tak przestawiła :-) Dziewczyny powiedzcie mi, dajecie maleństwom coś do picia? Czy tylko mleko? A jeśli tak to co? I jak często? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hela09 moja mała też spała ze mną w łóżku, a teraz zasypia już tylko w łóżeczku, sama się tak przestawiła :-) Dziewczyny powiedzcie mi, dajecie maleństwom coś do picia? Czy tylko mleko? A jeśli tak to co? I jak często? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hela09 moja mała też spała ze mną w łóżku, a teraz zasypia już tylko w łóżeczku, sama się tak przestawiła :-) Dziewczyny powiedzcie mi, dajecie maleństwom coś do picia? Czy tylko mleko? A jeśli tak to co? I jak często? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hela09 moja mała też spała ze mną w łóżku, a teraz zasypia już tylko w łóżeczku, sama się tak przestawiła :-) Dziewczyny powiedzcie mi, dajecie maleństwom coś do picia? Czy tylko mleko? A jeśli tak to co? I jak często? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkmmmmmmm
jak karmisz piersią nie potrzeba więcej dawać pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) nadrabiam znowu ;) 🌼 Martynaaa mial operacje na serduszko, urodzil sie z wada 🌼 Madziolek ja sie tez coprawda wcisnelam w spodnie ale boczki wylaza ;) 🌼 JeszczeTroszke to Ci tato faktycznie scene zrobil :/ moi rodzice tez sa po rozwodzie ale potrafia sie pochamowac na szczescie - chociaz teraz nie mamy tego problemu bo moj kontakt z mama nie jest dobry. 🌼 Idris moj tez rzezi, nie bez przerwy ale tak. z tym ze on z ta sonda ciagle to moze dlatego :/ 🌼 u nas spokojnie juz, malemu rozrzedzilam mleko bo ze szpitala napisali taka proporcje ze mu jelitka zatkalo :/ teraz juz z kupka nie ma problemow ale on pic jak nie chcial tak nie chce. chociaz wczoraj nas zaskoczyl bo pociagnal 80ml! chyba sie zapomnial na chwile bo tak jest max 40. do tego ja juz okres dostalam! kurcze zapomnialam przez ten rok jak to bylo bez niego a bylo pieknie ;) bylam u lekarza, pozrastalam sie juz dobrze ale wszelkie bole do pol roku jeszcze maja czas na unormowanie sie... dostalam tez plastry hormonalne. a jakby tego bylo malo moja kotka przez ta pogode dostala ruji! niby zima ale cieplo to i sie zwierzetom przewraca... 3 dni nam mialczala, wreszcie tabletki zaczely dziaial i od wczoraj wieczora juz jest normalnie wszystko :) zabieram sie za bieganie, w domu cwicze juz, jak okres troche odpusci to ide pobiegac :) juz sie nie moge doczekac chociaz pewnie bede lezec i umierac z zakwasami :D piszecie o kapielach, my nie mamy problemu. Kamil uwielbia sie kapac, juz wie tez wieczorem jak rozbieramy sie na przewijaku co to zaraz bedzie bo cieszy sei bardzo i gaworzy nawet jak chwile wczesniej marudzil czy plakal. 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melka76
Ja urodziłam 21 listopada, jestem z war.-mazurskiego, to moje drugie dziecko starszy syn ma 6,5 roku. Jeszcze jedno pytanko do Was. Miałam cesarkę, dziś mija 7 tydzień, a ja dalej krwawię :( tzn. nie tak ciągiem, bo było że ze dwa dni były czyste a teraz od wczoraj znowu, nie dużo, chodzę tylko z małą wkładką, sporadycznie coś tam poleci, najczęściej podczas karmienia albo zaraz po. Jak długo wy krwawiłyście? Do lekarz dopiero się wybieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! JeszczeTroszkę będziesz zamawiać to mleko? Bo jak nie to mi sąsiad w selgrosie kupi. Moja Niunia ślicznie dziś spała po 21 zjadła sobie, po 22 zasnęła i obudziła się o 4, flacha, pielucha i spała do 9.30! Na jutro umówiłam się do lekarza, raz na kontrole a dwa do kwalifikacji szczepienia, zdecydowałam się na te 5w1 plus engerix na żółtaczkę jeśli można bo pierwszą dawkę dostała tego koreańskiego świństwa z większą ilością rtęci. Dzisiaj wyręczam mężusia i przejęłam jego obowiązek palenia w piecu :) Witam nowe mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×