Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Mój syn już duzy chłopak, śpi sam od 3,5 roku ale ten listopadowy będzie miał łóżeczko w naszej sypialni...A do kiedy to się okaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamil wlasnie zostaje bez zmian. jest proste do wypowiedzenia i do napisania, nie ma udziwnien i polskich znakow wiec mysle ze bedzie ok :) nawet jak by mial sie przyzwyczaic to w domu inaczej bysmy mowili, w szkole inaczej, rodzina pozniej tez :/ teraz duzo rzeczy do zrobienia, mamy jeszcze przeprowadzke przed soba wiec nie ma czasu tak na siedzenie w necie i szukanie. czasem cos do glowy poprostu wpadnie :) wiec mysle ze nic lepszego juz nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie zastanawialam nad Jagoda ale kolezanka urodzila dwa miechy temu i mi podkradla moj typ :P Julita tez fajne.. znam taka jedna.. imie dobrze mi sie kojarzy :) a powiem wam, ze nie przepadam za takimi zwyklymi imionami typu Monika, Kasia, Asia, Marta itp.. moze dlatego, ze w moim roczniku i okolicach wszystkie sie tak nazywaly i mi sie przejadlo :D a z meskich imion to Ludwik fajne, Blazej, Konrad, Kornel, Tobiasz, Bogdan.. a Kamil to moja pierwsza milosc byla ;))) z podstawowki jeszcze wiec tez dobre skojarzenia mam :D az mi sie geba usmiechnela na same wspomnienia :D ale chyba tak jest rzeczywiscie, ze zazwyczaj kierujemy sie przy wyborze skojarzeniami z konkretna osoba.. jak sie za taka nie przepadalo albo zle wspomnienia to odrazu pod kreche idzie.. bynajmniej ja tak mam.. zawsze mi sie podobalo imie Ola a od kilku lat az mnie wzdryga jak je slysze.. przez taka jedna wlasnie.. A co do mieszkania za granica i pisowni imienia.. Angole to jednak banda patalachow jest ;) nikt nie wie jak sie pisze imie mojego syna (a co najlepsze w wymowie jest identyczne praktycznie bo tylko zaalcentowac trzeba) a wlasnie poraz pierwszy zostalo ono uzyte przez ich rodowego pisarza- Orwella :D co jak co ale zeby wlasnej literatury nie znac ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synus to spi u siebie ale jego lozko wyglada jak ciuchcia z baldachimem i wogole wiec on pol dnia moze w nim spedzic bawiac sie w konduktora np ;) sam nawet w dzien jak zmeczony to idzie do swojego pokoju i na lozko sie spac walnie ;) za to zawsze rano wpada do nas do wyra z pielucha i tak z godzinke jeszcze sie przekima ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam kilka imion na czarnej liscie jak ty przez takie skojarzenia ;) no wlasnie, przekrecaja swoje a co dopiero do innych :D my w szwajcarii mieszkamy, wystarczy ze juz mamy typowo polskie nazwisko. wiecznie ktos przekreca, wszystkie dokumenty ktore przychodza maja jakis blad i za kazdym razem inny, chociaz niektore lubia sie powtarzac ;) na mnie juz tez pora, spokojnej nocki i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patiosnek a jak sie wymawia w uk imie twej coreczki? bo judyta to takie polskie mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no polskie polskie ;) W uk pisze sie Judith i czyta Dżudit ale my pozostaniemy przy tradycyjnej pisowni.. chociaz z Bianka to problemu by nie mieli bo sie wymawia identycznie tylko w pisowni przez c. Jednak zdecydowalismy juz sie na to Judyte i mysle, ze przez najblizsze dwa miesiace juz sie nam nie odwidzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazie wynajmujemy dom ale rozważamy kupno własnego.. chociaz męża do Niemiec ciągnie bo tam moi tesciowie mieszkają i mi truje o przeprowadzce.. i niby widze te zalety, ze zawsze to pomoc od teściów jakas (z tesciem sie nie dogadam co prawda bo niemieckiego ni w ząb nie znam :P) i do moich rodziców zawsze to bliżej.. lepsze zarobki.. prace w zawodzie tez znajdę bez problemu tylko ten kurcze brak znajomosci języka :/ sama nie wiem.. ale dzieci chce zeby i tak miały imiona w polskiej pisowni ;) nazwisko mamy proste to niech sie z imieniem pomecza :D zreszta i tak musze wszedzie wszystko literowac wiec jak dla mnie nie ma różnicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja, u nas Karol śpi sam w pokoju i od kilku dnia na swoim nowym łózku. Tylko, że to my sie wynieśliśmy do salonu, jemu zostawiając pokój. Najpierw spał sam na naszym dużym małżeńskim łózku, ale teraz kupiliśmu mu małe, specjalne dla niego. Dużego mu sieliśmy sie pozbyć, bo niestety małe mamy mieszkanko i ciasno by było. Karolowi wytłumaczyłam, że mama sie z nim nie zmieści, bo ma małe łózeczko i, żeby spał sam, a jakby sie coś działo to wołał. I póki co sie sprawdza. Przesypia od ok 20:30 do 6 rano :) Wydaje mi sie, że musisz mu dużo tłumaczyc, że jekby sie coś działo, to przyjdziesz do niego. I nie pozwalaj, zeby to on chodził do Was, lepiej posiedź z nim chwilę na jego łózku, żeby tam sie uspokoił i jak trzeba to przychodź do niego czesto. Po kilku dniach powinno być lepiej. My wczoraj mieliśmy jedną imprezkę, a dziś druga, dla dziedków i chrzestnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patisonek u nas corcia Bianca miala byc :D mam nadzieje ze jeszcze bedzie ;) jezeli wszystko u Was jest na "tak" jezeli chodzi o wyjazd to z jezykiem sobie poradzisz ;) nigdzie lepiej sie nei nauczysz :) ja tez tak do niemiec pojechalam, spakowalam torbe i juz a slowa po niemiecku nie umialam. kurs znalazlam i uczylam sie z telewizji i probujac po 2 miesiacach rozmawiac z ludzmi :) nie jest to takie straszne na jakie wyglada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, ale się rozpisałyście :) ale to cieszy. U nas Amelka śpi w swoim pokoju, ale ma 6 lat więc to nie dziwne :) . Od narodzin gdzieś do 6 miesiąca spała z nami w łóżku, karmiłam piersią i dla mnie to było najwygodniejsze rozwiązanie. Jak miała 8 miesięcy, przygotowywałam się do powrotu do pracy a co za tym idzie przechodziłam na mleko modyfikowane i regularnie zaczynała spać w swoim łóżeczku, obok naszego łóżka. Gdy zaczeła przesypiać całe noce to została wyprowadzona do swojego pokoju. Teraz przy Igorze bardzo bym chciała aby ten od początku spał w swoim łóżku, niestety już dzisiaj wydaje mi się to nierealne heheh . Zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim :) Kochane mam do Was pytanko... Chyba klima w samochodzie mnie załatwiła :/ i kaszel zaczął mnie męczyć i tak ciężko na płucach :/ kupiłam sobie w aptece specjalny syrop dla kobiet w ciąży Prenalen i piję herbatki z cytryną i miodem nie chce żadnych antybiotyków więc może coś mi jeszcze poradzicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nika, ja robiłam jeszcze syrop z cebuli, gardło płukałam szałwią, lekarz pozwolił również syrop prawoślazowy i tantum verde (do psikania na gardło). Mi pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki ewela :) Nie chce żeby mi coś na płucach teraz siadło więc muszę się ratować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
a gdzie to podziewa sie dzis przemadrzala aaa wazka? wkoncu rodzina zajela sie a nie wymadrza sie w necie ktora cos tu napisze ona odrazu ,ze ona tego nie uzywala ,ona tego nie potrzebuje wogle nie liczy sie z zdaniem innych dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Nika ja też piłam ten syrop na początku ciąży i do tego tamtum verde albo w sprayu albo w tabletkach do ssania. Co do spania Kacperka to miał rok i 4 miesiące jak przeprowadzaliśmy się i od razu miał swój pokój i od razu chętnie spał sam, nie było problemu, jedynie ja chodziłam do niego jak słyszałam że się kręci albo dać wodę do picia. Teraz przenosiliśmy go do większego pokoju a z jego mamy sypialnię zrobioną i też nie było problemu. Ale tak jak pisała Maguś musisz tłumaczyć, że w razie co przyjdziesz do niego. I co najgorsze to trzeba być konsekwentną... Ja w piątek byłam na zakupach, bo małemu kurtkę na jesień trzeba było kupić i weszłam przy okazji do reala i kupiłam 6 pak chusteczek pampersa za 24 zł. A wczoraj weszłam do biedronki i kupiłam tą małą paczkę dady, po przeliczeniu cena taka sama jak orginalnych pampersów dady 14.49 za 28 szt a pampersy w realu były 21.99 za 43 szt... jedynie później się opłaca dady kupić w tych większych rozmiarach... Co do dzwigania to ja wolę kupić 2-3 butelki wody a więcej jak z mężem jestem, ale od samego początku się oszczędzałam bo mi kręgosłup wysiadał :/ Małego-14 kg tylko podnoszę w ostateczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sobieee - zawsze wydawało mi się, ze forum jest od tego by swoje zdanie móc przedstawić. No ale nie będę już Wam tu więcej przeszkadzać. Szczęśliwego rozwiązania wszystkim życze:) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
nooo! Puknij w stól ... Odrazu odzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teeee pomarańczowa ... a ty zdrowa jesteś ??? :D Jak w przedszkolu - żenada aaa _wazka , nie przejmuj się, przecież to jakaś gimnazjalistka nudzi, od jutra szkoła więc będzie miała inne zajęcie :) Dziewczyny co macie dzisiaj na obiad ?? ja ku uciesze domowników robię nie niedzielny obiad bo pierogi ruskie, jak ktoś ma ochotę to zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy............
taka sobieee - jak ty podstawówkę skończyłaś skoro : w końcu piszemy osobno! od razu - osobno! W ogóle - też osobno! Co to za słowo "wogle", ze wsi jesteś? To tylko tak na marginesie - zanim zaczniesz czepiać się kogoś spójrz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny cały czas gotujecie, ja jakoś nie mogę regularnie robić obiadów, lenistwo, zwykłe lenistwo i brak pomysłów i umiejętności a po ślubie jestem 2 lata, a wcześniej z 2 mieszkaliśmy razem, więc usprawiedliwienia nie mam. Czasami mam taki miesiąc, ale później znowu się odechciewa. Ważka nie przejmuj się, po to jest forum by wyrazić swoje racje, nikogo do swych przekonań nie zmuszasz. Każda z nas ma podobnie, choćby moje zmagania z Anią M odnośnie porodu, ale żadna z nas chyba do siebie nawzajem pretensji nie ma, w końcu każdy ma prawo mieć swoje zdanie. A czasami ktoś wejdzie tylko po to by namieszać, patisonek kiedyś też dostał od jakieś pomarańczowej :-), na szczęście już sobie odpuściła, chyba że to ta sama. Patisonek, jakoś Niemcy zawsze bliżej niż Anglia, można jechać samochodem do domu, nie wiem skąd jesteś. No i pomoc teściów może okazać się nieoceniona. Co do języka to nie przepadam z niemieckim, za brzmieniem, ale uważam że jest to dość prosty język, jeśli chodzi o czasy wymowę, a na miejscu b. szybo się nauczysz. Musisz to przemyśleć, ale warto to za pewne rozważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w szpitalu wyobraźcie sobie! :-( od rana mnie bolało coś po lewej stronie brzucha i wogole źle z się czułam poszłam do szpitala u tu mi lekarz powiedział że z usg to jest u mnie 32 tydzień a nie 29, szyjka jest trochę skrócona i w sumie mi nie powiedział od czego mnie to może tak boleć, ale że mogę rodzic wcześniej więc zostałam w szpitalu dali mi kroplówkę tyle że to dalej boli już nie wiem jak się ułożyć czy leżeć czy siedzieć bo tak czy siak boli... I lekarz spytał się czy jadłam winogrona, że tu może od tego, a faktycznie wczoraj jadłam winogrona i nektarynki tak że wybuchowe połączenie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika89 mi zawsze syrop z cebuli i miodu - nawet przed ciaza - baaardzo mi pomagal. ja na obiad dzisiaj kalafiorowa :) ewela kusisz tymi pierogami :D idris ja nie gotuje zawsze, mam to szczescie ze moj M. jest kucharzem :D ale gotujemy na zmiane ;) czasem sam mowi ze ma ochote na to albo na tamto wiec nie mam takiego problemu z wymyslaniem :) patisonek to o czym idris wspomniala tez uwazam ze ogromny plus, blizej domu. ja nigdy nie lubialam niemieckiego, po pol roku juz sie tak przyzwyczailam ze nawet nie zwracalam uwagi :) martarta i chca cie tak trzymac juz do konca? kurcze trzymaj sie i dawaj znaki, na pewno bedzie ok wszystko. dobrze ze jestes pod opieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny:) Postaram się odzywać, bez wymądrzania, chociaż ja nigdy nikogo nie namawiam do tego by podzielał moje zdanie na dany temat ( np ten wcześniejszy poród itd) Życzę miłej niedzieli, zajmę się rodziną co by pomarańczka się nie czepiała. Martata powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz dzięki za rady :) martus mam nadzieję ze wszystko będzie ok i szybko do domku wrócisz :* ja też ostatnio zajadam się winogronami i nektarynkami ale jakos "odpukać"nic mi nie dolegalo po nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niby w szkole miałam niemiecki przez trzy lata ale nic z niego nie umiem :/ twarda wymowa wogole mi nie podchodzila, nie mogłam sie zmusić ;/ ja tez mam rodzine w Niemczech i mnie zapraszali do siebie, tak bym mogla dorobic sobie czy cos, jeszcze jak młoda byłam bez dzieci i męża przy dupie ale wlasnie ten język mnie odstraszal :/ zawsze miałam łatwiej z angielskim a wiadomo, ze tutaj gramatyka i te 14 czasów to trzeba miec łeb zeby to spamietac jednak jakos łatwiej mi szło.. bo on taki miekki w wymowie.. ale wlasnie ta odległość do Pl mnie przekonuje bo przy 4osobowej rodzinie to zawsze taniej i wygodniej autem jechać a i podróż nie tak długa.. bo z UK to z małymi dzieciaczkami bym sie nie szarpnela na podróż samochodem... no nic, trzeba sie zastanowić ale to i tak przynajmniej z rok czasu nam zajmie.. bo kwestie rejstracji dziecka, wszystkie szczepienia i wizyty, paszport.. a na to jednak czasu potrzeba.. martarta, mam nadzieje, ze wszystko dobrze bedzie.. no widzisz ja tez mam skrócona szyjke troche.. a w nocy miałam takie bolesne skurcze, ze męża kilka razy budzilam.. na szczescie teraz przeszło.. od rana leże w wyrku i sie nie ruszam nigdzie.. maz zabrał syna na spacer i zapowiedział, ze dzisiaj obiad zrobi.. znajomy ma nam szczupaka przywieźć bo dzwonił.. ja jakbym była na chodzie to i tak bym go nie obroniła bo nie cierpię sie nabrać z ryba.. a ze moj m tez wędkarz zapalony to jemu nie przeszkadza ;) jak juz dostanę taka oprawiona to moge wszystko ugotować z niej ;)) aaa_ważka, ty sie żadna pomarancza nie przejmuj.. są tu takie wredne istoty co wchodzą na pokojowe fora po to zeby tylko krwi napsuc i zamęt zasiac.. jak wyznaje zasade, ze jak cos ktos do mnie ma to poprosze w twarz ale anonimami sie nie przejmuje.. zreszta ja tez zawsze pisze co mi ślina na język przyniesie i co mysle ale przynajmniej sie nie ukrywam ;) kurcze, nie wiem ale komuś chyba przeszkadza, ze tu taki spokoj i nikt sie z nikim nie kłóci.. a zreszta forum po to jest zeby opinie wymieniać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i szczerze mówiąc to nie zauważyłam, zeby ktokolwiek sie tu wymadrzal.. jak ktos zadaje pytania to sie na nie odpowiada a wiedzę sie po to ma zeby sie nią dzielic ;) serio, nasze listopadowki to chyba najbardziej pokojowe i sympatyczne forum w jakim miałam okazje sie udzielać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z patisonkiem to forum mimo tych pomarańczy to i tak jest bardzo pokojowe a Ty wazka się nie przejmuj bo nie ma sensu tym bardziej ze to żadna z nas nie ma pretensji do Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×