Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

AA Ważka, nie przejmuj sie docinkami głupiej "pomarańczowej" Zawsze sie jakaś taka znajdzie i będzie próbowała napsuć krwi.. :( Patisonek, chyba faktycznie lepiej mieszkać bliżej Polski, ja sama za Niemcami nie przepadam, ale za Anglią też, wiec juz lepiej miec bliżej do ojczyzny. A jakiej narodowości jest Twój mąż? i dlaczego nie mieszkacie w Polsce? Nika, syrop z cebuli, syrop z buraków (start zasypane cukrem i pozostawione, aż puszczą sok), dużo ciepłego, nie gorącego picia, tantum verde, syrop prawoślazowy, to z takich ogólnodostępnych i bezpiecznych. Mi jeszcze lekarz (gin) pozwolił jak mnie gardło bolało septolete, bo podobno dobre i łagodne. Idris, ja lubie gotować i gotuje codziennie :) Martara, a zalecili Ci magnez? odpoczywaj i oby Cie szybko wypuścili do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do końca ale az mi przejdzie, o ile nie urodzę wcześniej, lekarz mówił że dadzą mi coś na szybsze dojrzewanie plucek dziecka jakby się miało wcześniej urodzić... dali mi już dwa zastrzyki na ten ból z boku i niewiele to pomaga, dziwny ten ból, nie życzę nikomu.. A wogole to mój kochany poszedł do domu po rzeczy dla mnie i powiedziałam mu co ma wziąć i wogole co jak i gdzie, a ten spakował kilka kosmetyków do takiej mojej kosmetyczki z rzeczami typu tusz do rzęs cienie itp ha ha oczywiście mówiłam że ma włożyć do innej ale stwierdził że ta jest lepsza bo ma więcej rzeczy w środku...jak ktoś to zobaczy to pomyśli że jakaś nienormalna jestem że takie rzeczy do szpitala biorę :-) oj chyba zastrzyk zaczyna działać albo kroplówka, sama nie wiem co ale mniej boli :-) Żebym tylko nie zaczęła wcześniej rodzic, mogą siostra jest wczesniakiem, choruje na astmę i wogole wiecznie problemy jakieś ze zdrowiem :-( no i nie wiem czy wam mówiłam ale moja mama 3 razy rodziła przedwcześnie i umarły te dzieciątka... tyle ze wtedy to nie było takich szpitali teraz to pewnie by przeżyli.. Ale mam stracha tak czy siak bo wtedy to nie badali tak przyczyn i nie wiadomo czemu mama tak miała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie czekam na gości, dziś bedzie rodzinka :) zrobiłam małemu tort migdałowy, masa mi sie troche zważyła, bo robiłam budyniowa na maśle, ale może sie nie zorientują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris ja sie z Toba nie zmagalam poprostu kazda wyrazila swoje zdanie po to jest forum:) Ja zadnych pretensji do nikogo nie mam i z nikim sie klocic nie chce:) A co do non stop powracajacego tematu porodu ktorego niektore chyba przetrawic nie moga..nie wracajmy do tego bo to bez sensu rozmowa kazda ma inne zdanie i tyle koniec i kropka:) Niech kazda rodzi kiedy jej sie podoba!przeciez i tak najwazniejsze sa tu nasze maluchy! I nie denerwujcie sie pomaranczka zawsze sie taka znajdzie a nam nerwy sa teraz niewskazane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
no wazka podziekuj teraz Nice za obrone Mialas juz nie pisac tu ale co chwile zagladasz i dziekujesz jak ktos stanal w twojej obronie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja magnez jem już od dawna, właśnie ale ze mnie dupa muszę temu lekarzowi powiedzieć ale chyba to w karcie ciąży napisane jest nie? A i ten lekarz stąd powiedział ze mój lekarz prowadzący to powinien wpisać wymiary dziecka z usg w kartę ciąży ze to być powinno a nie ma. A wy macie wpisywane to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martarta Trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze! Mam nadzieje ze to nic powaznego i maluszek jeszcze sobie posiedzi w brzuszku:) Najlepsze ze jak to czytalam to az mi szczeka opadla bo wczoraj mialam dokladnie to samo..bol z lewej strony ale minal po jakims czasie..i tez jadlam winogrona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magus tak będę musiała zrobić i jeszcze do apteki wysle mojego po te lekarstwa :) Martus mi gin nie wpisuje wymiarów do karty ale zawsze mówi ile waży itp. I na zdjęciu usg sa wymiary ewentualnie zaznaczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak bylam ostatnio na usg to tylko zwazyli mi malego nie podaja mi juz na usg ile ma cm tylko obwod glowki, brzuszka, kosc udowa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi właśnie wogole lekarz nic nie mówił jaka waga w przybliżeniu ani wymiarów też nie mówił, raz tylko zmierzył jak cała dzidzia miała 2 cm i później chyba w 3 miesiącu główka a jak ostatnio mi robił usg to nic mi nie mówił tylko ze jest wszystko ok... Ania to może lepiej winogron już nie jedz co? A tak nawiasem to zła jestem ze nie pojechałam do innego szpitala bo ten co tu leże to nie ma dobrej opinii, tyle ze tamten był dalej a ze my bez auta to autobusem jechać to bym nie wytrzymała, mam nadzieje ze będzie wszystko dobrze bo rodzic w tym szpitalu to ja sie boję tyle się osłuchałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważka ja uważam że każda ma prawo do własnych opinii- w końcu żyjemy w wolnym kraju ;) Ja też co swoje wiem to powiem... Martarta mam nadzieję że wszystko będzie dobrze! Swoją drogą ja też lubie winogrona i jak się dosiąde to do ostatniej kulki... ale chyba już nie ruszę. My na obiadek dzisiaj mieliśmy królika- mąż zrobił wczoraj też obiadek ugotował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o obiad to u mnie jak to na śląsku rosół, kluski, rolada i modro kapusta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martata kochana trzymaj się tam, mam nadzieję że twój maluszek utrzyma się w brzuchu jak najdłużej, dobrze że trafiłaś do szpitala bo teraz jesteś pod fachową opieką. Czy już mówli Ci o co chodzi z tymi winogronami ? dlaczego ma po nich boleć brzuch ? Wiem, że w szpitalach ciężko uzyskać jakiekollwiek informacje, ale może tą tajemnicę Ci zdradzą. całuski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ktora juz pytała bo musiałam nadrobić stronę prawie ale moj maz jest Polakiem. A tak sie złożyło, ze teścia mam Niemca bo teściowa drugi raz ślub brała ;)) czemu Anglia.. hmmm.. my sie w zasadzie poznaliśmy tutaj troche lat temu.. on jest z Lublina, ja z Torunia no i w tej Polsce to sie zdecydować nie mogliśmy gdzie zamieszkać ;) poza tym tutaj zarobki wyższe.. bo nie ma co ukrywać ale zarabiając 20zl za godz a 16f to roznica nawet juz nie przeliczajac waluty.. bo za ta sama godzinę pracy to duzo wiecej jestem w stanie kupic będąc w Anglii niż w Polsce.. no bo powiedzcie co za 20zl teraz kupic mozna? Maz jest tłumaczem ang-germanskim.. no i tutaj płace 500f za miesięczny wynajem całego domu a w Pl to za 500zl to byśmy chyba nawet kawalerki nie znaleźli.. Łatwiej poprostu jest na obczyźnie chociaz serce nadal tęskni za krajem.. poza tym chce dzieciom zapewnić jakis lepszy start.. martarta, trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze.. ja tez sie boje wczesniej urodzić ale staram sie o tym nie myslec.. szpitalna atmosfera temu oczywiscie nie sprzyja ale postaraj sie myslec pozytywnie... a powiem ci jeszcze ze tez mnie ciekawi ta teoria winogron bo ja jem nadzwyczaj duzo.. każdego tygodnia po kilka pudelek kupujemy ;) i nic mi nigdy nie było.. a wczoraj nie jadlam akurat a tez miałam w nocy te skurcze... mlody mi padł.. ojj musiał go maz porzadnie wymeczyc na tym spacerze bo jak juz tylko wrócili to sie slanial.. cos czuje, ze potem prędzej niż o 22 to spac mi nie pójdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W nowym sączu jestem w tym takim głównym, tu chyba nie na innego szpitala..nie wiem nawet.. W ogóle to wszystko przez białkomocz, coś z drogami moczowymi jak przyszli na obchód to byłam trochę przymroczona i nie pamiętam dokładnie jak to lekarz powiedział ale w karcie jest to wam napisze jak wyjdę, ostatnio tu chyba pisałam ze mam to białko w moczu i ze nie wiem czy to dobrze ale chyba nikt mi nie odpisał.. więc jednak miałam racje że się martwiłam. No ale też niepotrzebnie te winogrona jadłam, tyle że nie wiedziałam że lepiej nie jeść, i lekarz mówił żeby nie jeść owoców które powodują wzdęcia i żeby nie głaskać brzucha.. Już mnie na szczęście nie boli ale jak ide do wc to momentalnie mi brzuch twardnieje... ale muszę dużo pic i sikać żeby to białko zeszło, tak powiedział doktorek... Ale myślę że będzie wszystko dobrze, jak już nie boli to od razu przechodzą czarne myśli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No winogrona powodują wzdęcia i szybsza prace jelit i że to ponoć niedobrze, tyle mi powiedział, to jeszcze na przyjęciu do szpitala, ale jak będzie obchód to się go spytam o to jeszcze bo w sumie i kuzynka mówiła że ona cała ciążę jadła winogrona bo jej bardzo smakowały i jakoś nigdzie nie czytałam żeby winogrona były niewskazane w ciąży tak że nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś no to wiem w którym szpitalu jesteś, mam nadzieję, że długo tam nie posiedzisz i szybko do domku wrócisz :* Ja też nic o tych winogronach nie wiedziałam a czasem jak zacznę to nie mogę się opanować bo bardzo mi smakują tak samo jak nektarynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania M Oj zmagania to może za wiele powiedziane, ale chodziło mi że każda zaakceptowała odmienność poglądów i tyle, a tematu nie ma co przeciągać, co racja to racja :-). Ania obiad full wypas, podziwiam :-) Martarta mam nadzieje, że nie urodzisz wcześniej. Na pewno nie będzie tak źle, dużo się zmieniło za czasów naszych mam a teraz. Moja mama przechodziła różyczkę w ciąży i też wszystko inaczej by wyglądało. Jeżeli jesteś 32 tygodniu, a nie w 29 to zawsze troszkę do przodu i za pewne poleżysz troszkę, ale z czasem cię wypuszczą, to następnym razem pojedziesz do innego szpitala, zresztą, zawsze można chyba zmienić szpital. Jak będzie lepiej wypisz się i pojedź do tego, który jest lepszy. Ja winogron nie ruszam. Ostatnio też parę razy złapał mnie taki silniejszy skurcz, mam nadzieje, że to jednak normalne od czas do czasu. Zawsze można łyknąć nospe, to można w ciąży. Mi lekarz też nic nie mówi, ile waży ale on mnie już wkurzył na maksa więc mam w planach mimo późnego czasu go zmienić. W końcu jednak trochę wizyt mnie czeka, więc nie będę się zmuszać tym bardziej, że płacę. Dzisiaj z mężem zrobiliśmy sami pizze, wraz z ciastem i upiekłam jeszcze murzynka :-). Ważka ty nie uciekaj z forum, pomarańczowa niech nie ma satysfakcji, tym bardziej że nikt się z nią nie zgadza i nawet nie miał takich skojarzeń. Ja uważam również że nasze forum takie sympatyczne, pokojowe, i chyba niektórym to nie w smak. Tak jak pisała któraś, jak się zadaje pytania to inne odpowiadają, każda wg własnych doświadczeń. Znając życie zaraz pojawi się jakaś pomarańcza by się przyczepić do kogoś innego. U nas debata Urszula czy Jagoda. Nam podoba się Jagoda, teściom na zasadzie "może być", mojej mamie się strasznie nie podoba, woli Urszula. Zobaczymy, jakby co się przyzwyczai. Martarta jeszcze raz trzymam kciuki nie przejmuj się na zapas, ja sama doświadczyłam ostatnio, że nie warto. Najważniejsze że pojechałaś do szpitala, a tam na pewno uda im się podtrzymać ciążę, jeżeli będziesz tam leżeć nawet do porodu to trudno, lepiej tak niż poród i problemy jak z twoją siostrą, chociaż teraz zupełnie to inaczej wygląda, dzieci lepiej się rozwijają, bo inkubatory i sprzęt są na innym poziomie.Moja koleżanka rodziła wcześniej i synuś cały i zdrowy i nie ma żadnych problemów. A co do męża to mój na pewno by zrobił to samo jak nie gorzej :D:DD:D:D:D. Trzymam kciuki i spróbuj zasnąć. Ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie co to za nagonka na wazke? To raczej dobrze jak udziela porad, mi to czasem głupio jak nie umiem komuś pomoc a sama się o coś pytam, a tu jakieś takie obrażanie kogoś i to jeszcze na pomarańczowo.... A ja jestem dobrej myśli chętnie bym już poszła do domu bo nie boli no ale jak trzeba zostać to trzeba... A taka ciekawostka powiem wam że mama mi mówiła, bo właśnie dzwoniła, że jak byłam mała to chorowałam na nerki właśnie i jak mnie tak strasznie bolało to biegałam po schodach w górę i dół, a dziś jak mnie to rano bolało to lazilam z kuchni do pokoju ciągle no i faktycznie okazalo się że coś z tym układem moczowym, nerkami hm ciekawe... A i wogole to jaka gafa... Jak przyszła babka robić mi pierwszy zastrzyk to kazała odsłonić pośladek a że ja nigdy nie miałam zastrzyku w tyłek to ściągnęłam całe majtki i wystawilam jej me dwa wielkie poślady a ona mnie tak ukula wysoko że nie trzeba było wogole ściągać majtek tylko lekko odchylić :-D sobie musiała pomyśleć niewidomo co no ale trudno hehe Ulka ładne imię jagoda też, ja bym tak nie dała bo ani mi ani mojemu się az tak nie podoba, ale źle mi się nie kojarzą.. Kurde mam zgagę a nie nam mleka a na dyzurce nic nie mają i mówią żeby mi ktoś do apteki poszedł po jakieś mleczko dla ciężarnych... no cóż polska tu trzeba sobie radzić samemu... Niby polacy dużo narzekają ale jak się żyje w takim kraju to nie da się nie narzekać choć się człowiek stara... dzięki dziewczyny za mile słowa, ja mykam już spać, jutro się odezwę :-* dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martarta widzę, że samopoczucie już lepsze, cieszę się i mam nadzieje, że wszystko będzie ok. Idę też spać dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika89 - ja jeszcze na przeziębienie dostałam w aptece taką maść rozgrzewającą do wcierania na klatkę i jak mi mąż posmarował ze 2 razy to od razu było lepiej :) martuś trzymam kciuki za maleństwo i żebyś szybko wyszła ze szpitala. Jeśli chodzi o nasze szpitale to masz rację ze jeśli sama sobie nie poradzisz to nikt Cię nie pożałuje. Ja jak byłam z Filipem raz w szpitalu bo cały dzień mnie męczyło było mi niedobrze ale jadąc na pogotowie to nie zdawałam sobie jakoś sprawy że mnie zostawią w szpitalu i nic ze sobą nie wzięłam później mąż jeździł do domu po rzeczy była straszna śnieżyca ciężko jeździć i zapomnieliśmy o wodzie, mąż już pojechał, była noc nie dało się kupić i jak prosiłam pielęgniarkę to mi pusty kubek przyniosła, jak rano przywieźli mi wodę to to byłam normalnie prze szczęśliwa - a czy ja tak wiele chciałam wystarczyło żeby mi w czajniku przegotowała i by wystygła. Teraz mam nauczkę że jak jadę do szpitala to przede wszystkim wodę zabieram. Wczorajsza noc to faktycznie byłą jakaś dziwna bo mnie też bolał brzuch a poza tym było mi niedobrze ale na szczęście jakoś mi przeszło bo się trochę przestraszyłam. A jeśli chodzi o docinki pomarańczek to w ogóle szkoda się przejmować - ważka - wypowiadaj się Kochana do woli :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pomarańczowej - poprostu olać trola ! Marta, a jak dawno byłaś w kibelku na grubszej sprawie ? Mnie tak czasami boli jak się nie mogę dłużej załatwić. Wczoraj tak miałam a dziś rano mnie pogoniło w końcu i jest już ok. Ja mam taki problem że mogę frytki ze śmietaną zajadać i nic gdzie normalnego człowieka już by pogoniło . Ale zakładam jednak że taka podstawową rzecz raczej lekarze sprawdzili. Ja dziś nie mam na nic natchnienia, spałabym tylko. Dobrej nocy więc , pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pomarańczowej - poprostu olać trola ! Marta, a jak dawno byłaś w kibelku na grubszej sprawie ? Mnie tak czasami boli jak się nie mogę dłużej załatwić. Wczoraj tak miałam a dziś rano mnie pogoniło w końcu i jest już ok. Ja mam taki problem że mogę frytki ze śmietaną zajadać i nic gdzie normalnego człowieka już by pogoniło . Ale zakładam jednak że taka podstawową rzecz raczej lekarze sprawdzili. Ja dziś nie mam na nic natchnienia, spałabym tylko. Dobrej nocy więc , pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam lipę, nie mogę zasnąć :-( a zapomniałem stoperków... a z grubsza sprawa to u mnie nie ma problemów, dziś 2 razy, właściwie nie wiem wogole skąd bo mało dziś zjadłam, w sumie tylko szpitalne śmieszne jedzonko i kuzynka 4 babeczki małe mi przyniosła.. A powiedzcie mi jak to wogole jest z przepisaniem się gdzie indziej, czy wystarczy zadzwonić tam czy muszę jechać po coś, bo jak zmieniałam lekarza ma początku to nie miałam jeszcze karty ani nic i tak jakby uciekłam a teraz to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martarta trzymaj się i mam nadzieję że będzie wszystko ok i nie urodzisz za wcześnie a jeśli chodzi o zmianę szpitala to zależy od twojego stanu zdrowia jeśli czujesz się już lepiej to możesz wypisać się na własne żądanie bo z przeniesieniem jest chyba gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tragedia dziewczyny, nie spalam cała noc, przez zgagę. Takiej to ja jeszcze nigdy nie miałam... No i jeszcze auta z ulicy słychać jakieś ciężarówki sobie jeździły... A nad ranem jak tylko udało mi się zasnąć to zaraz mnie obudzili bo to antybiotyk jakieś tabletki mierzenie ciśnienia itp, gdyby to jeszcze wszystko naraz to ok ale nie bo przychodzi jedna za chwile druga i krowy drzwi nie potrafią zamknąć za sobą i co chwile muszę wstawać bo na drugiej sali jakieś babki się śmieją, tak kurwa wesoło wszystkim a mnie szlag trafia, niech tylko to białko zniknie i spierdalam stąd, najgorszy szpital w jakim kiedykolwiek byłam... A i jeszcze koc. Spalam sobie pod kocem bo kawałek jakiejś pościeli tu był i koc to sobie myślę że lepiej pod kocem cieplej, a rano przychodzi babka i mówi że to nie higienicznie spać pod kocem bo oni nie piora koców po każdej pacjentce. Tak tylko wcześniej to nie łaska powiedzieć.... Swoją droga chyba powinni prac po każdej pacjentce nie? I kolejny raz śmieszne jedzonko, tyle że chleb świeży, tyle dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałam się znajomego, jest ratownikiem, za wiele nie wiedział. Powiedział tylko że karetka wiezie do dyżurnego, a tam muszą cię przyjąć, a jak sama jedziesz to mogą cię nie przyjąć z powodu nadmiaru miejsc. Ale najrozsądniej będzie poczekać aż ci się unormuje wypisać, i iść do ginekologa i niech ci wypisze skierowanie do tego szpitala co chcesz i powinni cię przyjąć. Najlepiej zapytaj się lekarza, niekoniecznie z szpitala. Tam i tak będą chcieli cię przetrzymać na minimum 5 dni bo po tym czasie dostają kasę z nfz za pacjenta :) A u mnie sprzątanie mąż pojechał służbowo do Krakowa. Więc dziś organizuje sobie czas sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×