Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sierpien1111

Zapewninie jedzenia togorafowi, kamerzyście, orkiestrze

Polecane posty

Gość eeeeeeeeeeeee..........
Aby obniżyć koszty proponuję zrobić imprezę na 1 dzień i póżniej tz. np od godz. 17.00- wtedy będzie mniej posiłków, a koszty spadną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wintropa
Nie rozumiem, jak na weselu można komuś żałować jedzenia i picia, chodzi o wodę mineralną, kawę i herbatę. Ludzie gdzie Wasza kultura. Przecież jak grajki trochę zjedzą nic się stanie, zresztą na weselu zawsze zostaje jedzenie, nie mówiąc juz o obsłudze jak kradnie jedzenie. Więc odpowiedżcie jak mozna żałować jedzenia ludziom, którzy całą noc nas zabawiają, mimo, że dostają za to wynagrodzenie. Przecież to głupio wygląda jak wszyscy jedzą, a oni mają patrzeć. Normalny polski syf..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilia
a od kiedy to uslugodawcy jedza to, co na weselu zostanie? to dopiero jest wiesniactwo dawac im to, co zostanie. jak juz dawac jedzenie to jako normalny talerzy a nie resztki. ot, kultura polska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajecie dajecie
ale z taką łaską, że niejednemu by w gardle stanęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebezedura
dajecie dajecie domyślam się, że masz na myśli siebie, bo ja tam nikomu jedzeniem łaski nie robiłam, pewnie dlatego, że trafiałam na porządnych ludzi bez gwiazdorzenia i roszczeniowej postawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za miasto
Pytanko "Profesonalista nie ma czasu żeby usiąść i zjeść" - eeee, a co niby Waszym zdaniem ma robić zespół, kamera i fotograf jak ludzie jedzą? :o przecież to nie trwa 15 min bo zanim się wyda posiłek itd. to się robi minimum 30 - i co wtedy niby robi "profesjonalista"..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zainteresowany tematem
(...) eeee, a co niby Waszym zdaniem ma robić zespół, kamera i fotograf jak ludzie jedzą? (...) Nie wiesz? Muszą grać, bo kuchnia często zapomina o powiadomieniu o przerwie i na parkiecie zawsze kręci się kilka par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja co, orkiestra powinna przygrywać, a nie jeść 6 gorących dań :P przecież nim się poda jednym to drudzy już zjedza, to samo fotograf czy kamerzysta - jedni jedzą, a drudzy już tańczą... oczywiście ja jestem za tym, żeby te 2-3 ciepłe posiłki mieli, ale przecież sami usługodawcy tu pisali, ze są tak zajęci, że nie mają kiedy porządnie zjeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za miasto
No nie bardzo. Bo to zespół zapowiada że zaprasza gości na posiłek. A kamera ma rejestrować w tym czasie makaron wysuwający się z ust? Bosh, jakich ja miałam NIEPROFESJONALISTÓW :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za miasto
Strzałka, żartujesz? Na ilu weselach byłaś? Przecież jak kelnerzy noszą gorące i zbierają talerze to nie mogą lawirować na parkiecie, podczas posiłku jest normalna przerwa. Ludzie przy stołach lubią sobie w takiej chwili pogadać, zwłaszcza że często sala jest jedna do tańczenia i do jedzenia i póki jest grane to rozmawiać się średnio da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorrki z tym linkiem, pomyliłam tematy ;) no jak byłam na dużych weselach to generalnie tak było - przy 200 osobach nikt nie czekał aż wszyscy dostaną ciepłe danie, ale jak ktoś dostawał to jadł, i gdy jedni kończyli to drudzy dopiero zaczynali... ale to pewnie zależy od miejsca, ilości gości i zwyczajów w restauracji :) u mnie tak nie było, bo było mało osób, ale spotkałam się z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za miasto no od rozkładu sali pewnie też to zalezy, bo jak jest jedna sala a parkiet na środku to faktycznie byłoby kiepsko... Ja akurat odniosłam się do przykładu z 2 wesel na których byłam ale tam sala była jakby oddzielona, stoły były osobno. i być może dlatego jedzenie było w ten sposób podane, bo inaczej to ta przerwa na jedzenie musiałaby być bardzo długa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za miasto
No to już jest kwestia raczej złej organizacji, wtedy może zespół jest w stanie uratować tyłek restauracji ale tak nie powinno być. Normalnie jest przerwa. IMHO menu może być jak najbardziej skromniejsze, ale jednak te 3 ciepłe posiłki być powinny (dla tych, którzy zostaną na tyle długo aby z nich skorzystać, jak wesele zaczyna się o 17 to foto-video raczej załapie się na 2, ale nie na drodze wyjątku tylko tak jak wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za miasto
I moim zdaniem takie rzeczy jak najbardziej powinny być w umowie bo sami widzicie, co może wyniknąć jak nie będą. Nie ma się co krygować, czasami Para Młoda może po prostu w nerwach nie pomyśleć o tym jedzeniu nie ze skąpstwa tylko po prostu ludzie przeważnie robią jednak wesele tylko raz w życiu i nie wszystko ogarniają. Dla mnie taki zapis w umowie nie byłby żadną ujmą, wręcz przeciwnie - przynajmniej wiedziałabym, że dany usługodawca ma w umowie naprawdę wszystko i nie muszę się spodziewać jakichś dziwnych a niemiłych niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za miasto
PS Mój zespół przyjechał (5 os) z b. daleka i nawet zapłaciliśmy im za pokoje hotelowe żeby się spokojnie wyspali przed powrotem choć nikt się na ten temat nie zająknął, także ja po prostu nie rozumiem w ogóle tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja hejka
Nie ma co rozumieć. Ktoś sprowokował ten temat bo ma w tym swój interes. Temat pokazuje kulturę osobista niektórych PM. W zasadzie pokazuje że one nie wiedzą co to znaczy kultura osobista a wymagają ją od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uprzejmie informuje, ze bylam na samych dziwnych weselach z sala podzielona na czesc jadalna i taneczna i jako ze nie wszyscy goscie mieli chec na 6 dan tylko na 2, to caly czas tanczyli, wiec w tym czasie zespol / dzidzej nie konsumowal. A co do fotografow, to tez pewnie byli jacys nieprofesjonalisci, ci bezczelnie na pamiatke zrobili zdjecia dekoracji stolu i dan, zamiast caly czas zajadac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calluna79 hehehehe dobrze napisane - właśnie o to mi chodziło, że nie zawsze zmusza się gości do siedzenia i jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zespolowy
Calluna nie chce Cie martwic ale wobec tego bylas na samych weselach gdzie zespol gral z play-becku, czyli oszukiwal. Nie ma takiej sily zeby "caly czas grac".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zespolowy
Co do foto czy kamerzystow sie nie wypowiadam ale jesli caly czas pstrykali to pewnie ci "szpece" co oddaja 3tys zdjec i 4h filmu ;) Rzeczywiscie, oni musza caly czas krecic i pstrykac (3tys zdjec podzielic na 12 h pracy to wychodzi 1 zdjecie na 15 sek, rzeczywiscie nie ma czasu zeby usiasc ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pies
prowo, ale pięknie pokazuje kulture tych tutejszych co niektórych paniem młodych, wasze psy podobnie jak orkiestra czy kamerun też nie płacą za żarcie, a im nie żałujecie po weselu. wyłażą z was najgorsze kołtuny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam zespol / dj - czasem byla muzyka z playbacku. Owszem, ludzie z zespolu robili sobie przerwy, kilkuminutowe. Poza tym w zespole byla wiecej niz jedna osoba :P i zwyczajnie jak ktos szedl do wc / pil, czesc zespolu grala spokojna muzyke (dla jednych do tanca, dla drugich do kotleta). Natomiast NIGDY nie spotkalam sie z sytuacja, kiedy zespol przestawal grac, bo ktos jadl. Od momentu gdy wniesiono pierwszy posilek, ZAWSZE KTOS JADL. Samo roznoszenie dan trwalo minimum pol godziny, ze zbieraniem talerzy godzine. Zimne przekaski i ciacho staly caly czas na stole. Do czego zmierzam? Gdyby tak, jak niektorzy sugeruja, zespol mial jesc, tak jak niektorym (nielicznym!) gosciom sie chcialo, a wszyscy mieli mozliwosc - od chwili wniesienia obiadu nie zagralby juz zadnej piosenki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaggagaga
Ludzie ja nie wiem gdzie wy sie uchowaliście bo na pewno nie jestescie wychowani :O W życiu nie słyszałam o takich bredniach, ale świadczy to tylko o was. Jak można komus odmawiać posiłku? Jak to wygląda? U mnie w domu zawsze jak były jakieś remonty to moja mama prosiła na obiad, dawała kawe czy herbate osobą pracującym. Często było tak że te osoby mieszkały blisko i dziekowały, odmawiały i szły na obiad do domu ale nie wybrażam sobie zeby nie zaproponowac;/ Na każdym weselu jakim byłam był stolik dla zespołu, kamerzysty, fotografa. Zespoł zapraszał na posiłek. Nie wyobrażam sobie zeby nie ugościc wszystkich na równo. Po za tym to jest jedyny dzień w życiu a wy zachowujecie się jak jakies zołzy które wyliczają wszystko co do grosza:O to juz nie chodzi o oszczędność ale o zwykłą ludzką życzliwość i gościnność. Ale nie dziwcie sie potem, że zostaniecie obgadani bo ludzi nie będzie interesować że waszym zdaniem należy sie zespołowi mniej tylko zobaczą jacy jesteście pazerni :O albo robię wesele na jakie mnie stać albo nie robie wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ze wodke tez moga pic na Twoim weselu w takiej samej ilosci jak goscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaggagaga
dziewczyno umiesz czytac ze zrozumieniem???:O czy pisałam coś o wódce?:O oczywiscie ze nie, ale jedzenie u mnie każdy dostanie takie samo. Tak zostałam wychowana, na każdym weselu na jakim byłam tak było. Nawet nie sądziłam ze ktoś może chciec inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyraznie napisalas "posilek" i "to samo, co innym" - i chyba sama nie umiesz czytac, bo chyba nikt nie proponowal, by zespolu nie ugoscic w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaggagaga
Posiłek to dla Ciebie wódka?:O gratuluje. Chodziło mi o ze DLA MNIE jest nie taktem jeżeli wszystcy nie mają takiego samego jedzenia. Zresztą goście widzą wszystko, i takie coś na pewno zauważą. Jak stać mnie na wesele to nie bede oszczędząc te kilkadziesiat zł zeby zespolowi i kamerzyscie odjąć kilka posiłków :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie jest nietaktem ze nie maja wodki :D Poza tym przeczytaj ze zrozumieniem - nie wszyscy zostana do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×