Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość staraczka 86

wyprawka kto przez to przechodzil lub kompletuje

Polecane posty

Gość sprzedam elastyka jak ktos
sama uzywam z powodzeniem pieluszek wielorazowych i powiem wam, ze otulacze trzeba chociaz przeplukac za kazdym razem... bo sa mimo wszystko troche wilgotne i nie wyobrazam sobie ponownego zalozenia takiego juz osiusianego. Ja uzywam pieluch z guzikami popolini plus otulacz, sa bawelniane i super chlonne, mam tez kilka kupionych na ebay.co.uk little lamb bambusowych i kilka z popolini all in one, ale te juz nie chlona tak dobrze, bo to byl rozmiar do 9 kg i juz z nich wyrosla, trzeba je zmieniac co 1-2 h bo sa troche male. Z popolini mialam tez takie formowane na poczatek *za 15 pieluch zaplacilam 12 euro* i bylam z nich bardzo zadowolona, bo to byly te z systemem 4x8x4 czyli po bokach warstwa poczworna, a w srodku bardziej chlonna 8. Za taka kase spokojnie sie oplacalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedam elastyka jak ktos
aaa, i nie polecam wkladek laktacyjnych wielorazowych... kupilam uzywalam, ale nie bylam zadowolona, nie sa tak anatomiczne jak te jednorazowe. Z jednorazowych polecam marke chicco, kazda wkladka zapakowana oddzielnie, bardzo chlonne i generalnie nie przeciekaja, ani sie nie rozpadaja *a i takie mialam, np marki lidl toujours*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie pare stron wcześniej dyskutowałyście na temat pieluszek wielorazowych i zachwalacie ich jakie to one są fantastyczne. Otóż z moich doświadczeń i obserwacji to nie do końca one takie są super zwłaszcza przy kupce bo zawsze ta liglina się poskręca i kupka przyklei się do wkładu chłonnego i potem jest zabawa żeby to odkleić po kilkunastu praniach wkłady chłonna robią się coraz bardziej popielate. A z tym że w wielorazowych pieluszkach dzieciak szybciej się uczy kożystać z nocnika to tyle samo jest prawdy jak w stwierdzeniu że niebo jest zielone. Z mojego doświadczenie jako niani a teraz jako mamy nie bawcie się w to dziadostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka 86
gdzie jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka 86
dziewczyny jak to w koncu jest jestem w 19 tyg ciazy wlasnie sie zaczal z tego co czytalam to poczatek 5 miesiaca termon mam na sierpien z tego co wyliczylam bede chodzic w ciazy 45 tygodni jak to w kocu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraczka - ciąża trwa 40 tygodni licząc od daty ostatniej miesiączki - może coś źle liczysz??? Ja już wiem, że te internetowe kalkulatory dodają po tygodniu - sama opieram się na wyliczeniach lekarza (które są takie same jak policzę sobie dni od ostatniej @ i podzielę to przez 7). U mnie termin jest 26 sierpnia, ostatnią @ miałam 19 listopada a dzisiaj mi wychodzi że mam 17 tydzień i 2 dni. Mati - to że nie lubiłaś pieluch wielorazowych jako niania to zrozumiałe :-) w końcu je trzeba dwa razy częściej zmieniać :-)) ale że jako mama też?? możesz podać więcej argumentów przeciw skoro tak kategorycznie odradzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraczka - ciąża trwa 40 tygodni licząc od daty ostatniej miesiączki - może coś źle liczysz??? Ja już wiem, że te internetowe kalkulatory dodają po tygodniu - sama opieram się na wyliczeniach lekarza (które są takie same jak policzę sobie dni od ostatniej @ i podzielę to przez 7). U mnie termin jest 26 sierpnia, ostatnią @ miałam 19 listopada a dzisiaj mi wychodzi że mam 17 tydzień i 2 dni. Mati - to że nie lubiłaś pieluch wielorazowych jako niania to zrozumiałe :-) w końcu je trzeba dwa razy częściej zmieniać :-)) ale że jako mama też?? możesz podać więcej argumentów przeciw skoro tak kategorycznie odradzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka 86
ja mam na 21 sierpien dzis 17 i 6 dni wiec jak mowil lekarz jutro zacznie sie juz 19 tydzien czyli 18 plus0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik umarl
,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraczka - w końcu znalazłam czas, żeby wziąć kalendarz i policzyć jak to u mnie wychodzi i u mnie jest idealnie - data porodu to 40 tydzień. Nie mam pojęcia skąd ta różnica u Ciebie. A wracając do tematu wyprawki to spokoju mi nie daje temat wózka. Rodzice chcą kupić nam nowy ale rozmawiałam z koleżanką, która ma 4 i ona mi radziła komis. I kompletnie nie wiem jaki powinien być wózek dla sieprniowo/wrześniowego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka 86
wiesz co ja jednak jestem za nowym kilka wypowiedzi wczesniej wysylaalam link taki wlasnie wozek chce. jest praktyczny do auto skladasz siedzonko bierzesz ze soba. jest lekki i raktyczny dziewczyny jak z imionami macie juzcos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka 86
wiesz co ja jednak jestem za nowym kilka wypowiedzi wczesniej wysylaalam link taki wlasnie wozek chce. jest praktyczny do auto skladasz siedzonko bierzesz ze soba. jest lekki i raktyczny dziewczyny jak z imionami macie juzcos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja już nie wiem, kiedy rodzę: lekarz, co innego, kalkulatory na necie każdy też podaje inną datę:P I tak wychodzi, że rodzę między początkiem kwietnia a... końcem:P Co do imion, są już dawno wybrane:) Niby dziewczynka, ale trzeba być przygotowanym na wszystko:) dla dziewczynki Zofia Marianna, a chłopiec Julian Jerzy (Maciej)- II imię to na cześć ukochanego klanu Stuhrów:) A dzisiaj mam słynny wymaz GBS, robiła już któraś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka 86
ja bede miec chlopca. imie jeszcze nie wybrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staraczka - fajnie wygląda ten wózek i widzę, że taniutki - ale co to w ogóle za firma? jakiś polski producent czy no name z chin? Szperałaś gdzieś głębiej? Ale wygląda super - podoba mi się. Jakby był dobry to też bym się zdecydowała na taki zamiast na używany. Słoneczny Słonecznik - kalkulatory sobą, lekarz sobą a dziecko urodzi się i tak wtedy kiedy będzie chciało ;-))) Chyba nie powinnyśmy się za bardzo przejmować tymi datami. Nam imionami to ja już dawno myślałam - Staś albo Zosia ale mężowi się nie podobają a na razie nie chce myśleć nad innymi. Pewnie zapiszemy swoje typy na karteczkach i wybierzemy takie co się powtarza. Ale najpierw poczekamy na płeć żeby wiedzieć co wymyślać czy damskie czy męskie. Ten wymaz to pierwszy raz słyszę - w którym to tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staraczka 86
nie sugeruj sie firma to jest pierwszy lepszy chodzilo mi tylko o fotki. mi tez sie podoba tak czy tak musze kupic siedzonko do auta wiec zdecydowalismy ze kupimy razem z wozkiem a i do wozka bedzie pasowac. widzialam bardzo duzo osob ktore go maja berdzo wygodny lekki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susełek:) wymaz w 37 tygodniu z pochwy- na obecnośc paciorkowca. Z tego, co czytałam to konieczność. Moja siostra 2 lata temu nie miała i po urodzeniu ona i mała miały podany antybiotyk. Poszperaj na googlach. Kiedyś czytałam list jakiejś dziewczyny, która namawiała, żeby robić ten wymaz, bo jej mała nie przeżyła. Oczywiście to skrajny przypadek, ale co do dziecka to wolę na zimne dmuchać i robić wszystkie badania. Robiłam dziś, wynik mam we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, ten wózek wygląda równie fajnie i do tego widzę, że polski producent. dzięki :-) widzę, że poważna sprawa z tym gronkowcem. muszę pamiętać i tego dopilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wozek jest chinski, tkaniny
nie beda przepuszczac powietrza, plastik moze sie pekac, fotelik nie uchroni dziecka jesli dojdzie do powaznego wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja używam teraz zimą owczej
Ja dzisiaj tylko na krótko, bo nie mam ostatnio na nic czasu, więc do rzeczy: Susełek, to nie jest chusta, tylko zwykła pielucha flanelowa/kocyk flanelowy. Równie często używa się w tym celu pieluch tetrowych/muślinowych/itp. lub różnych kocyków. Rozmiary dowolne standardowe, wahające się od 80x80 do 120x120 cm. Nie muszą być nawet symetryczne. Możesz zawijać w coś co ma dajmy na to: 70x80, 90x90, 90x105, 90x110 itd. Na prawdę nie przejmuj się tak tymi rozmiarami. Cokolwiek nie kupisz będzie dobre. :) No i na logikę mniejsze rozmiary będą idealne dla noworodka i małego niemowlęcia, a większe dla większego. To w co zawijasz zależy również od temp. otoczenia (ciepło - w coś cienkiego, chłodno - w coś grubszego, czyli kocyk). Mati wybacz, ale twoje argumenty są mało przekonujące dlatego, że problemy które opisujesz nie są ani takie strasznie zniechęcające ani nie są nie do rozwiązania. Po prostu przed rozpoczęciem stosowania tego systemu nie doczytałaś wszystkiego, ani nawet nie domyśliłaś się bardzo prostych rzeczy. Po pierwsze bibułki nie zawsze się skręcają. Po drugie w niektórych przypadkach wykłada się ich więcej, np. przy rzadkich kupkach i wówczas nic nie ma prawa się przykleić do wkładu. Po trzecie nie wiem dokładnie co miałaś na myśli pisząc, że wkłady robią się popielate, ale jeśli chodzi ci o to że szarzeją, to cóż - wszytko zależy od tego jaką masz wodę w okolicy i jakich detergentów używasz do prania. Moja odpowiedź na twój problem jest prosta - zainwestuj w porządny detergent do bieli (proszek sprawdza się lepiej niż żel lub płyn) i puść je raz na tydzień na 60 st. to przywrócisz im biel. No i pamiętaj, że jak masz kiepską brudną wodę w gosp. domowym to nie ma cudów - wszystkie białe rzeczy będą ci sukcesywnie szarzały po iluś tam praniach. Wreszcie po czwarte zapewne nie doczytałaś, że w pieluchach z mikropolarowym wnętrzem dziecko nie czuje wilgoci tak jak w odpowiednikach z bawełnianym. Założę się, że masz pieluchy na mikropolarze (większość tych najtańszych jest właśnie na nim) i dlatego twojemu dziecku jest w nich sucho jak w jednorazówkach. W okresie nocnikowania zakłada się na bawełnie. Ja jeszcze nie doszłam do tego etapu (mam jeszcze za młode dziecko), ale o tym czytałam i stąd wiem. Za jakiś czas będę eksperymentować i tobie również polecam. No i na koniec po piąte i ostatnie - to nie jest żadne dziadostwo, a twoje argumenty przeciw absolutnie mnie nie przekonały. Staraczka, Tommee Tippee to porządna firma. Ja akurat niczego z tej firmy nie miałam, ale znajomi mają i czytałam też opinie. To bardzo popularna marka. Myślę, że będzie to dobry zakup i będziecie zadowoleni. Tyle tylko , że czujnik ciepła to zupełnie zbędny gadżet, a rurkę odpowietrzającą będzie bardzo ciężko wymyć. Moja kuzynka ma podobne rozwiązanie Dr.Brown'sa i strasznie narzeka na mycie tego odpowietrzenia. No i nie warto kupować więcej niż awaryjnie 1-2 szt. jak masz zamiar karmić naturalnie. Na prawdę. Smoczki 3+ będą dobre na później do wody, ale mleko jest gęściejsze i lepsze byłyby 6+. Ale to nie problem, bo możesz później dokupić 2-pak i tyle. Z czasem jak odstawisz dziecko od piersi i zaczniesz kupować mieszanki to dokupisz sobie więcej. Pamiętaj też, że nie warto kupować dużej ilości butelek jednej marki, bo dziecko może ich np. nie zaakceptować i wtedy dopiero będzie numer... Sylwia, tak to prawda, takie chusteczki da się zrobić samemu metodą chałupniczą, ale mnie się zwyczajnie nie chciało w to bawić i kupiłam gotowce. Zresztą tak czy inaczej się zwrócą, więc problemu nie ma. :) Pieluchy, o których pisała Sprzedam elastyka to formowanki + otulacze. To trochę co innego niż kieszonki, których najwięcej w ofercie tych najtańszych (allegrowych i innych). Kieszonek się nie płucze między przewijaniami, bo one mają w środku tkaninę (to już nie są otulacze tylko gotowe pieluchy). Jak są wilgotne to się je całe wyrzuca do kosza z praniem, a jak suche to zakłada ponownie z nowym wkładem, ale nie płucze. Chciałam od razu wyjaśnić, żeby nie wprowadzać dziewczyn w błąd. :) Formowanki też są całkiem ok. Najtańsze jakie widziałam na naszym rynku to ECOpi. Nieco droższe od składanek i prefoldów, ale nie aż tak bardzo. (Prefoldy, to to samo co pieluchy składane - tetry/muśliny/bambusy - ale już gotowe poskładane i pozszywane, tak że tworzy się z nich pieluchę przy pomocy kilku ruchów - skraca czas składania). Sprzedam elastyka, ma też rację z wkładkami. Ja również uważam, że nie ma sensu bawić się w jednorazowe, bo po pierwsze krótko się ich używa, po drugie są bardzo tanie. Ja miałam zwykłe najtańsze z Babydream i mam nadal część niezużytego opakowania. Byłam z nich naprawdę zadowolona, ale też dosyć szybko przestałam używać, bo nie było potrzeby. Wielorazowych nigdy nie używałam, ani nawet nie zastanawiałam się nad zakupem. Nawet by się pewnie nie zwrócił. Szkoda zawracania głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja używam teraz zimą owczej
Susełek, to czy zdecydujesz się na wózek nowy czy z komisu zależy tylko i wyłącznie od twojej sytuacji materialnej. Jeśli chodzi o samą funkcjonalność wózka to oczywiście dużo zależy od twojego miejsca zamieszkania i stylu życia (tego czy mieszkasz w mieście, czy poza miastem, tego czy masz równiutkie chodniki, czy w dziurach, tego czy masz zamiar dużo spacerować i wychodzić z wózkiem, czy raczej wolisz auto). Jeśli jesteś typem spacerowicza, to dla jesiennego dziecka podstawą jest duża ciepła gondola, która starczy co najmniej do 6 miesiąca albo dłużej, czyli aż do końca zimy (mrozów, wiatrów, deszczów). Nic nie uchroni niemowlęcia przed zimnem i wilgocią jak dobra porządna gondola z porządną budą, pokrowcem itd. Jeżeli wolisz auto i wycieczki po centrach handlowych, wówczas zainwestuj w porządny wygodny fotelik i niewielką lekką gondolę, którą łatwo przenosić i wpinać i wypinać ze stelaża. Dalej, jeśli masz w okolicy chodniki takie jak większość polaków - czyli "Panie zmiłuj się nad nami...", to postaraj się żeby wózek miał pompowane koła i ewentualnie przednie skrętne oraz dobrą amortyzację, a jeśli masz w okolicy grząski lub bardzo wyboisty teren a zimą nieodśnieżane chodniki to odpuść sobie skrętne koła i postaraj się, żeby wózek miał ekstra amortyzację (paski, albo wahacze). Jeżeli mieszkasz w okolicy o równej gładkiej nawierzchni i zimą regularnie odśnieżanej to możesz wybrać nawet piankowe koła. No i dla rodziców wolących jeździć autem lepsze są wózki o mniejszych lekkich kołach i małych kompaktowych lekkich stelażach, które łatwo złożyć, rozłożyć i zmieścić nawet w niewielkim bagażniku, a dla spacerowiczów nie tak ważna jest wielkość stelaża i kół, byle bez problemu sunął po trudnym terenie, kosztem miejsca w bagażniku i gabarytów. Co do części spacerowej (tej od 6 mies.) to wiedz, że pomimo tego że kubełkowe fajniej wyglądają nie są tak bardzo komfortowe dla dzieci, które dużo czasu spędzają w wózku i np. lubią w nich drzemać, bo w kubełkowych nie reguluje się kąt nachylenia oparcia w stosunku do siedziska, tylko od razu z siedziskiem, tak że dziecko ma nogi w górze, ani nie może się przekręcić na bok, ani tym bardziej na brzuch. Ale tu znowu: dla dzieci "samochodowych", a nie "wózkowych" te lekkie małe kubełkowe będą w sam raz, bo nie będą tak intensywnie wykorzystywane, niż te dla dzieci "wózkowych" które spędzają w wózkach dużo więcej czasu. Także widzisz - wybór nie jest taki jednoznaczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja używam teraz zimą owczej
Staraczka, fotelika nie kupuje się pod kątem wózka, jeśli naprawdę ma się zamiar używać go w aucie. Jeśli chcesz go używać wyłącznie na stelażu, to ok (o ile będzie dobrze wyprofilowany i wygodny dla dziecka, ani się dziecko w nim nie zapoci - a to najczęstsze wady tych tanich, o bezpieczeństwie nie wspominając...), ale w podróże samochodem nie bardzo się nadaje (no chyba, że jeździcie po mało uczęszczanej trasie, po jakiejś spokojnej wsi, miasteczku o małym natężeniu ruchu (gdzieś gdzie nie ma szybko jadących aut, ani nie zdarzają się wypadki). Na długie dystanse, trasy szybkiego ruchu, ani tam gdzie jest zagęszczenie aut się NIE nadaje, bo nie ma crash testów. W razie poważnego wypadku nieszczęście murowane. Nawet jeśli wy jeździcie uważnie (bo wiadomo - wieziecie własne dziecko), to nie macie wpływu na to jak jeżdżą inni i czy nie stwarzają dla was zagrożenia na drodze. Jest na rynku grupa fotelików z crash testami pasujących do wielu stelaży wózków różnych marek, również tych tańszych polskich i można je wpiąć za pomocą adapterów (do kupienia w komplecie i osobno). Na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać. A wózek z linku jest faktycznie Chiński a nie Polski (polski to jest tu tylko importer, nie towar). Najlepiej poszukaj na Google opinii użytkowników nim go kupisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja używam teraz zimą owczej
Więcej dziś nie napiszę, ani nie wiem kiedy znowu tu zajrzę, bo mam teraz mnóstwo pracy (aktualnie w delegacji), potem zaraz będą święta i znowu kupę roboty (sprzątańsko) i się zejdzie. Pozdr.! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijam bo ciekawy temat
!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata i ma Micro G-bike Plus
Dobry temat! Czemu nikt juz nie pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×