Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Oj Haneczka ,współczuć rodzicom tylko można. 12 lat ,to przecież tyle ile ma mój Ma....l Boże drogi.

dziewczyny a mi dzisiaj śnił sie pogrzeb mojej zmarłej już babci, że ją spaliliśmy, tj. skremowaliśmy i taki czarny popiół musieliśmy do skrzyneczki wsypać brrr starszne moze to przepowiednia tragedii u haneczki? oby tylko to

Dowi,ale Ci zazdraszczam tych widoków:D I tak sobie zagladam przez okno i u mnie tez niezle,pola, łąki:P Wiecie co u nas na wsi jakas moda nastała na kozy i w co drugim domu kozy ,beczą :D Pamiętam jak któregoś roku przyszła z sąsiedniej wioski krowa i u nas było święto normalnie ,wszyscy wylegli na ulicę ,zeby podziwiać to rogate cudo:D Dzieci pół dnia siedziały na tarasie:D Taka ta moja wioska ,że nawet krowy nie ma:(

dobre z ta krową my kiedyś jechalismy z Deblina do Warszawy i ulicą - polem szła sobie świnka, ot tak na wesolutko, komuś zwiała

No asiamt dzieciątko się ucierpialo ale i domownicy też a w domu było jeszcze jedno dziecko z tym zespołem, które zmarło kilka lat temu. Jak tam czasem zaszłam i widziałam te dzieciaczki to Bogu dziękowałam gorąco za moje i plułam sobie w brodę, że na nie narzekam.... kobrietta bidulko to kuruj się :) u mnie wekeend minął bardzo sympatycznie, jakoś żyję z tym ełro, dziś znów emocje w moim domu będą na najwyższym poziomie dziewczyny ni ma siły i mocnych nie przeczytam dziś Waszych wszystkich maili i nie pooglądam zdjęć, otworzyłam tylko 2 od dowi i szybciutko zamknęłam bo boję się, że mnie wciągnie a muszę przed praca trochę podziałać w domu mamo przegapiłam Twój wyjazd. Mam nadzieję, że szczęśliwie dojechałyście, wszystko się układa i dasz nam znać w miarę możliwości jak się masz ściskam Cię serdecznie

kochane u nas to tak ze co w drugim domu sa albo krowy albo barany owce , a co w drugim domu sa konie a niew domu tylko w stajniach ludzie tu aja freeka na punkcie koni maja tylko po to zeby sobie byly , ale dbaja jak o wlasnedzieci hihih dla mnie tym lepiej bo i pojezdzic mam gdzie a co do mojej pracy jako trener zdecydowalam sie zeTAK zaczne od sierpnia :)

ożesz haneczka dwoje z takim zespołem to muszą badania genetyczne zrobić, bo to juz normalne nie jest dowi no i prawidłowo, jak się wyuczysz, to przyjedziesz nas potrenować

asiamt juz was moge uczyc , papiery zostaly zaakceptowane mimo iz robione w innym kraju . kochane ja z konmi to jak z dziecmi hihihi kocham nad zycie

Dowi te kozy to na łąkach :D w domach to psy i koty:D

A poczta nadal się ściaga....

marcysia tak masz racje zle sie wyrazilamhehehehe na lakach i polach hihiihi:)

To masz Haneczka za karę ,że nas tak rzadko odwiedzasz:D

Dowi to się dogadałyśmy ...ja myślałam ,że Ty mi zwróciłaś uwagę ,bo ja napisałam ,że kozy w domach:D hihi

a ja myslalam ze ty mi zwrocilas uwage hehehe ale sie dogadujemy jak nic hihihih:) super to teraz juz wiemy co i jak heheh

Marcysia masz rację...;) u mnie znów leje :( muszę zrobić sobie 2 kawę bo ciężko będzie zebrac się do raboty ;) kobrietta pamiętam o ćwiczeniach, zabrałam nawet ściągę z gabinetu tylko muszę usiąść na przepisać gotuję gulasz z indyka z pomidorami i kaszą, ma ktoś chętkę? ;)

u nas dzisiaj słońce, prawda Monia? chociaż Monia coś umilkła mam nadzieję, ze sie nie obraża, ze ją tak nazywam a u nas będzie sos z kaszą jaglaną, babcia gotuje, ale młody sosów nie chce jeść, ostatnio wogóle mało co chce jeśc, jedynie owoce bez ograniczeń i pomidory, no i swoje mleczko he he

tadam! wróciłam z apteki ;) pani mnie doradziła voltaren acti forte i plaster rozgrzewający, mam juz naklejony i mówie wam jaka uuuuuuulga! czuję jak mnie grzeje i łagodzi ból, rozpływam się w tym ciepełku ;) asiamt - ten ketonal miałam w domu, tylko musze sprawdzć, bo mój slubny go brał na ból pleców haneczka - własnie ja tak sprawdzałam pocztę czy dojszły ćwiczenia od ciebie a tu ni ma ;) poslij jak możesz bo młody sie ślini jak buldog

haneczka - ja się pisze na ten gulasz, jestem taka głodna! od wczoraj nic nie jadłam, dziś wcisnęłam mały jogurcik, jakis paradoks - z jednej strony jestem taka głodna że zjadłabym konia z kopytami, a z drugiej mam jakiś brak apetytu i zmuszam się do jedzenia- to pewnie po wczorajszym armagedonie

no to weź sobie 1 tabletkę, działa przeciwzapalnie, ale i przeciwbólowo

Ja narzekałam a tu słonko przygrzewa aż miło:D A u mnie dzisiaj na obiad botwinka,znienawidzona moja zupa z dzieciństwa ,ale o dziwo moje dzieci lubia takie śmieciuchy;) Jak byłam mała zawsze znalazłam w botwince robala ,moja mama ,żeby nie wiem jak płukała warzywa zawsze się jakis malutki zielony zaplątał:Pi ja wynajdowałam i nie musiałam już jeść ble.

marcysia - mam szwagierkę, która w talerzu zawsze znajdzie jakiegoś robaka, a jak nie znajdzie, to zawsze jakiś się na pajęczynie spuści w jej talerz

..."spuści" w jej talerz - buhahahaha ale mi sie napisało :D

oj kobrietta głodny o chlebie, ale z tymi plecami to.... chyba nie da rady co?

jak "spuści" to zupa bardziej wartościowa Hahahaha....nie mogę i juz weselsza wyjde z domciu a tak się nie chce kobrietta to dawaj zapraszam taki nawet dietetyczny jest ;) może zjedz bułkę żeby zmusić układ trawienny do roboty i pij dużo! mam nadzieję, że nasi spuszczą łomot ruskim! w domu będzie sie działo ;) mój tak przeżywa każdy mecz a co dopiero ten...barwy narodowe dalej wisza w moim oknie i na tarasie miłego dnia kobietki chore wracajcie do zdrowia bo trza będzie sukces opijać ;) :p

no ja opiję fervexem, a co

asiamt - właśnie myślę czy dam radę prosto po pracy podejść do lekarza po ketonal, bo podejrzewam że jak był w domu to pewnie ślubny wszystko wciągnął. Chyba podejdę bo do piątku musze się wykurować, w nocy z piątku na sobote wyjeźdżamy i juz na wstępie będę musiała wysiedzieć z 5 godz. jazdy, a na miejscu tez nie będę w domku siedzieć bo nie po to jedziemy. Kurna nie no, ide do lekarza, tyle czekalismy na ten wyjazd więc nie mogę poddać się korzonkom.

haneczka - to miłej pracki ;) a na sos z kaszą zawitam, oczekuj mnie ;)

asiamt - gripex lepsiejszy, serio, serio ;) kurna a mnie tak ten plaster rozgrzał że zaraz się wścieknę, juz pot pod dupie cieknie, zaczynam się rozbierać upssss

spóźnię się ale musiałam Wam jeszcze napisać pamiętacie takiego aktora, chyba Pieczyński, grał na początku w "Na dobre i na złe" dyr szpitala w Leśnej Górze, taki przystojny, łysiejący, chyba zmarł czy zginął nie wiem, no i Jego sobowtór był rano u mnie! Z jakiegos urzędu, ktoś tam chce podłączyć prąd, a ja! w szaflroku, włosy jak u czarownicy...żal i porażka....typowa kura domowa :( taki wstyd :( i zmykam paaaaaaaa

kobrietta poszukaj, bo to nie sposób wciągnąć cały ketonal, wątroba padnie a ja mam jeszcze teraflu, ale tenze fervex mi pomaga chyba jakiś wirusik, bo mężuś dzwonił, ze też zaczyna się z "jednej dziurki" u niego katar oby tylko młody sie ostał