Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

Kobrietka, ja jestem chyba ekspertem od problemów z kupką. Mój młody miał takie zaparcia, że płakał na nocniku, a ja razem z nim. Pomimo śliwek, jabłek, otrębów, siemienia lnianego itp. U nas winowajcą okazało się mleko kartonowe UHT 3.2% Dopiero od lekarza dowiedziałam się, że to mleko ma jakieś "wiązania" które powodują zaparcia. Odkąd kupujemy zwykłe z butelki i gotujemy problem się skończył. Ale w najgorszym momencie pomagała parafina ciekła z apteki (dawałam łyżeczkę od herbaty), a że nie można podawać jej za często dawałam młodemu łyżeczkę oleju rzepakowego. Ale tak jak mówię problem mamy z głowy odkąd zmieniłam mleko. Mój młody zje każde warzywo i owoc także z tym nie mam problemów. Sam upomina się o nektarynkę czy jabłko. Ostatnio zjadł nawet białe porzeczki, pomimo, że były mega kwaśne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja wam zazdraszczam, że wasze wszystko jedzą! Moniki czytałam nawet wcina pomidorki koktajlowe, synek asiamt - wszysto z działki, marcysi tez, i tjulip synek nawet wcina niedojrzałe porzeczki! buuuuuuu a ja mam egzemplarz: nie ciem! :( może mu sę zmieni... tak bym chciała, u nas działce są owoce, u teściowej cały ogór warzyw i owoców, tylko rwać! ostatnio wkłądał do buzi i mymlał maliny, łał! sukces :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tjulip - z ta łyżką oleju do herbaty tez spróbuje ;) zapytam też o syrop w aptece na zatwardzenia dzięki za pomoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mój dzisiaj zjadł pół słoika poziomek, to od mamy z działki i malin borówki zasuwa kilogramami i inne cuda, poza arbuzem na arbuza mówi: "ja dziękuję, moze później" he he, mam z niego ubaw kobrietta a może niech podpatrzy jak inne dzieci jedzą, zrób to tak specjalnie, żeby może zobaczył jak inne dzieci jedzą, czasem to działa a jak nie, to kiedyś w końcu spróbuje, tylko te zaparcia mu przeszkadzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jakiegoś czasu ma takie zaparcia, z 3-4m., nie robi po kilka dni, wtedy tez ma słabszy apetyt, widze jak się męczy że nie idzie zrobic on idzie od wrzesnia do przedszkola to moze zobaczy jak dzieci jedza owoce i surówki, to sam zacznie, tak ma piszesz musi zobaczyć że inne dzieciaki jedza i im to smakuje, bo że my jemy przy nim i zachwalamy jakie pyszne, to mu to lala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie dzieci są jak papugi, jak zobaczy u innego to zaraz chce to samo wiesz co? mój kiedyś miał hmm że tak powiem, nie nie powiem, a powiem, ze często robił kupkę po takiej herbatce w płynie: "Nestea" czy coś takiego kolega kupił kiedys na grilla, młdy zobaczył i pił ją i latał po kątach na .... może jednorazowo tego spróbuj, sama nie wiem, bo się zamęczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam :) ledwo żyję :p Tjulip to ja będę oryginalna-200lat :D No to jak będziesz się wybierała w okolice to daj wcześniej znak,to coś się pomyśli :) Kobrietta też się cieszę,że z małym lepiej,ale co do drugiego problemu to pojęcia nie mam,na szczęście nie znam problemu. Mój mlody wcina pomidorki koktajlowe,ale czerwone,bo żółte to nie są pomidory jego zdaniem ;) je paprykę,marchewkę i hitem jest ogórek małosolny,ale za to mięsa tyle co kot napłakał,podobnie z ryżem czy kaszą,dlatego jak gotuję to wrzucam dużo warzyw -zwłaszcza marchewki i groszku,to wtedy trochę zje. Mój rano wypija kubek mleka, potem czasem kanapkę z dżemem, czasami ze dwa kabanosy i bułkę z masłem,jak jesteśmy na mieście to bułkę czosnkową. O 14zupa warzywna lub pomidorówka. O 18 z tatą obiad. Wyeliminowałam mu podwieczorek,a zamiast tego obiad z dwóch dań. Potem koło 20kisiel z owocami i do tego kanapka z szynką. W ciągu dnia w ramach przekąski owoce,warzywa lub kabanosy. Marcysia super wieści. Haneczka 🌼 i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesti - powiadasz hmmm spróbuje ;) bo sie pierdzioch mój zamęczy mó mąz do niego mówi czasem pierdzioch, pierdzioszek jak młody ma wiatry i raz młody przyszedł do męża i usadził się mu jak kolanach, na co mój mąż: a kto tu do mnie przyszedł? - pieldzioch psysedł! ;) a wczoraj młody się mnie pyta, mamo jaką zupe lobis? - pomidorówkę młody - to dobze! hehe padłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej Miska ście poszaleli z młodym, nie za długo? hę? he he a nasz dzisiaj zjadł kiełbasę na gorąco, pół pomidora malinowego, bo zwykły "niedobjy", pół słoika poziomek białych i czerwonych i w tym maliny wczoraj jadł wszystko włącznie z delicjami, miał dzień dziecka, nic się przed nim nie ukryje, zaraz zwącha i leci: "a co tatuś tam ma"? jego słowa i nie zbedziesz go, ze nic też wczoraj zajadał kanabosy, tłumaczę kabanosy, aż musiałam chować, a tak to ogórki kiszone i małosolne teraz mamy jak Monia, babcia zrobili i przywieźli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta dodaj moze do jego napoju pare kropel cytryny, jeśli pija z cytryną cos, bo ona jest lekko przeczyszczająca, tylko nie wiem czy podziała he he na nas działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez trzy dni mu dawałam herbate z toną cytryny i niccc Mój za to bardzo mięsny jak tatuś, dla niego mięsko z sosikiem i ziemniaki to jest to! ogólnie uwielbia mięsco i ryby, ryb jemy duzo, on wcina i wędzone ryby i takie ryba po grecku, pieczone, smażone, każde, ale surowych warzyw i owoców nie chce wasze widze sie zajadają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta,gorzej jak kupa się zapiecze ,to juz wtedy masakra. Ja młodemu masowałam pupę i w ogóle cuda wianki wyprawiałam,najgorsze było to ,że jego ta pupa bolała i wtedy to juz była jazda. Dobiero te syropki przeczyszczające pomagały ,bo juz wtedy nie dało się zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spelnionamama
Przez przypadek trafiłam na ten temat, przechodzę na ostatnią stronę, a tu nic o spełnieniu, tylko o kupkach :) A jako mama dwójki bardzo małych dzieci (2-latka i 3-miesięczniaka) temat, czy można być spełnioną i zawodowo i w macierzyństwie mnie bardzo interesuje. Czy jesteście w stanie to łączyć? Bo ja bardzo chcę! Wielu kobietom się udaje, jak czytam np. na tym portalu - http://www.spelniona.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mięsny też, za schabowymi to aż się telepie, ale ryb nie chce nie chce nawet spróbować, żeby nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja najpóźniej się urlopuję,ale za to Wy już powracacie a ja dopiero ruszę! Mojemu niczego nie trzeba "zabierać" bo on nawet jak coś lubi to zje trochę. Taki z niego wróbelek. Poszaleliśmy to wczoraj. Dzisiaj "jadę" na tigerze,bo sił mi brak. Na 16 poszliśmy do znajomych. Planowaliśmy do 20 posiedzieć,ale impreza się rozkręciła i do domu dotarliśmy na 1... a dzisiaj oczy na zapałki. Mlody poszedł spać o 22,więc był rano w pełni sił. a że już wcześniej umówiłam się z koleżanką-bo ona zupełnie nie umie pływać a samej głupio jej isc na basen dla dzieci, to mnie i młodego ciągnie :) dzisiaj nawet była wojna o to że ona za mnie zapłaci,bo to ona nas zaprosiła. Ale my ją potem wzięliśmy na lody :) mlody to tylko wafel dostał,bo do tej pory to tylko domowe lody jadł-kupnych jeszcze mu nie dawałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wczoraj poszłam późno spać, ale nie tak jak Monia, ja gdzieś ok 24, bo mamcia przyjechali i trza było pogadać a teraz tez już zasypiam, tylko moze to i pogoda, ale raczej zmęczenie materiału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spełniona mamo-bo akurat taki temat mamy dziś na tapecie. U nas codziennie dla każdego coś miłego. Dzięki za linka,ja akurat nie skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spelnionamama - bo spełnione kobiety, maja również przyziemne problemy ;) szczęście i spełnienie to stan ducha, z tym że my tu wszystkie po jakiś niefajnych przeżyciach i dlatego doceniamy jeszcze pełniej to co mamy ;) Monika - domowy lody?!!! co ty do mnie rozmawiasz? nie no chyba zaczne przy was piec chleb :P ja nie mam pojęcia jak się robi lody ..... domowe oczywiście :D mój jak mu daje polizać takiego na patyku to tylko dotknie językiem i od razu chowa język i mówi "nie cie", zimne mamo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spelnionamama
Ależ dla mnie temat kupek też jest ważny. Tylko złapałam jakiegoś doła ostatnio, czy dam radę wszystko połączyć, stąd ponowiłam pytanie o te spełnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiamt tylko nie walnij teksta starość nie radość. Tak ostatnio chrzestna młodego stwierdziła ;) Bo jej dzieci nie chcą z nimi na wakacje jechać (dzieci :D jeden chłop 19,a drugi 17lat). No i powiedzieli,że oni z rodzicami absolutnie już w tym roku nie jadą,bo to siara... wolą nigdzie nie jechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buhahaha no mój jeszcze za wiele do gadania nie ma, a do porzygania sie i owszem, sorki baaardzo sorki w czasie podróży he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie spełnienie to uśmiechnięta buzia mojego syna, mgr w szafie i silne ramię mojego męża, które podtrzyma mnie w trakcie każdej burzy. A w tej chwili.... to talerz z pokrojonym na kawałki arbuzem i mocna kawa. I nic więcej do szczęścia mi nie potrza :D A czy dasz radę? Zapewne, my kobiety jesteśmy bardzo silnymi bestiami. Trzeba tylko czerpać radość z małych chwil, z tego, że mogę czasem uwalić się w wannie z książką, z tego, że po przejściu dzisiaj 7 km na nogach nie mam odcisków, z tego, że po przespaniu 4 godzin jestem nadal piękna :p Zaraz Wam wyślę jak młody karmił ptaszki - mało ich nie zabił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reklama Gerbera mnie rozwaliła ta co na górze lata - odkryj pierwsze sosiki, a ja przeczytałam odkryj pierwsze owsiki :D :D :D A i jak wracaliśmy, to chciałam się pochwalić kupiłam sobie lniane spodnie. Idealnie na mnie - wreszcie nie muszę skracać nogawek. Aż babka w sklepie się śmiała (znam ją z widzenia z piekarni, bo często w niedzielę punkt 18 się tam spotykamy) mówi, że my obie takie z metra cięte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mało ich nie zabił, dobre mój też jak leci za gołębiem to nie patrzy, aby szybciej he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo, trzeba uważac na pierwsze owsiki Monia, dobrze czytasz he he hi hi hu hu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - hahaha możesz gadać i o rozwolnieniu, mnie to nie obrzydza hehe jak gadałysmy o kupach mojego młodego jadłam smaczne śniadanie hehe a teraz pije kawe i żaden rzyg mnie od niej nie odciągnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×