Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

chodzi o godziny spania młodego zazwyczaj idzie spać ok 22, ale wcześniej nie bardzo ja chcę go kłaść, bo jesteśmy na działce, albo zakupach, albo spacerze gdzieś tam wracamy ok 21 i znaim zje kolację i pobawi sie jeszcze chwilę to jest zwykle ok 22 mężuś zazwyczaj nic nie mówi, bo tak mu pasuje, chociaż czasem wspomina, ze dobrze byłoby młodego wcześniej kłaść spać, bo mężusiowi też sie chce spać niby wiecznie jest niewyspany he he, kiedyś po 21 już leżał w łóżku i zaczynał chrapać a co ja mam powiedzieć, ja się nie bardzo wysypiam, bo spię z młodym, ale nie narzekam, jets jak jest i wkrótce to zmienimy, bo urządzimy młodemu pokój i wyprowadzimy go z sypialni ale wczoraj było już po 22 i wyszykowałam młodemu wszystko do spania, a do wanny zabiera go tatuś, zeby miał jakieś obowiązki he he, ale tak już u nas jest, ja przychodzę jak młody jest w wannie i niby młody nie chciał iść sie myć, to po jednym jego stwierdzeniu, ze adaś sie jeszcze pobawi (słowa adasia) mężuś wpadł na pomysł, ze poprasuje sobie jeszcze do pracy coś tam ja mówię, ze jutro będzie narzekał, ze się nie wyspał i że młodego czsa już do łazienki, i żeby nie było na mnie, ale on za żelazko i pasuje no ok i dziś mi mówi, ze młodego trzeba kłaść spac wcześniej i takie tam, ze sie przyzwyczaił do zasypiania o 23 no trafiło mnie, bo oczywiście moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumkam o co chodzi. tu wina jest jego, bo sam przedłuża pójście spać syna, a potem ma do ciebie żale. Wg mnie późno kładziecie małego, bo ja bym padła na pysk i tez dlatego jesteś wyczerpana i niewyspana. My kładziemy młodego ok. 20.30, bo ok. 20 sie kapie i zasypia dosyć szybko. U nas też ślubny myje młodegi, ja juz go ubieram w pidzame. Ale jak juz go położe mam czas na sprzątnięcie chaty czy poprasowanie chłdy jego ciuchów, albo mam czas dla siebie i slubnego. Film, gazeta, ksiązka, rozmowa. Ale tak jak u was, to ja bym asiamt rano chodziła na rzesach, gdybym dopiero ogarniała chate po 22 hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze późno, ale on śpi w dzień ok 2 godzin i wstaje z drzemki ok 16, późnije nie da rady zasnąć tak wcześnie a mi też pasuje, bo jestem z nim dłużej co to by było: wracamy do chaty po 17 i zanim co, to trzeba byłby go położyć spać, a tak mamy więcej czasu na spedzenie razem tego czasu a chatę ogarniamy wszyscy, ale tak na porządnie to dopiero w weekend tylko my jeździmy na działkę i ją ogarniamy he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i gotowanie mi odpada, bo robia to babcie ale kochana zmykam już do tej prywaty i odpowiem jutro na ewentualne zarzuty he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no co ty asiamt, jakie zarzuty ;) ja tylko napisałam że późno go kładziecie dlatego jesteście niewyspani, co się zgodzisz hehe ale jak cie uraziłam to przepraszam, nie miałam złych intencji ;) 🌼 mój też w miarę możliwości sprząta, tylko on częst gęsto przynosi swoje zlecenia do domu i pracuje wtedy, albo kosi trawę lub cos naprawia lub pomaga mamie, bo jest sama. Teraz drugi dzień z rzędu pojechał sam na działkę ją obrządzić, bo u nas się chmurzyło 2dni i nie chcieliśmy młodego ciągnąc jakby zaczęło lać. także tez jest zarobiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkopałam się z piasku :) a u nas młody chodzi spać różnie,zależy kiedy jest zmęczony. W każdym razie koło 20 kąpiel,kolacja i mycie zębów,a potem ląduje w łóżeczku z misiem,czytam mu 1bajkę i wychodzę,a o której uśnie, to już zależy od niego. My najczęściej jesteśmy w drugim pokoju,a u niego lecą z płyty kołysanki lub słuchowiska,żeby się nie nudził. Ale my i tak najczęściej idziemy spać koło 23...:( jakoś tak nam szybko czas ucieka. Któregoś dnia ostatnio do 1 w nocy gadaliśmy :) mój młody na szczęście od urodzenia spał grzecznie w łożeczku i sam zasypiał,tak w dzień jak i wieczorem. A w dzień śpi od 20minut do 4 godzin... zależy od dnia,choć zdarza mu się coraz częściej,że nie śpi wcale-zwłaszcza w weekendy kiedy tata w domu :) w każdym razie o 12 ląduje w łóżeczktu i nawet jak nie śpi to leży do 14. Kobrietta-dziękuję za przepis na kieszonki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sobie znów dzisiaj przyszaleliśmy ze ślubnym i pogadaliśmy, chyba by nam się przydały ciche dni ;) dobra kładziemy się bo jutro,a w zasadzie dzisiaj o 6 będzie pobudka,a młody wcześnie usnął,więc od rana będzie miał pełno pary :) do napisania za 4godzinki dobranoc ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) trochę się nie do końca się wyspałam,ale stawiam kawę z dużym uśmiechem, bo słońce u nas świeci od rana \_/o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
częstuje się kawą, a właściwie to ide se zaparzyć duży kubek parzochy. Monika - łooo matko 4h snu, i miałaś siłę doczołgać sie do kompa? ;) ja poszłam przed 24, a w sumie to zasnęłam jak oglądałam znów kryminalne zagadki ... dziś jestem bez życia, jakaś zdojona, mysle nad tym lakarzem i zebrac sie nie moge, ja się kurna boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeeeessstt ciepła woda wróciła! Jak cudnie! Nie do kompa a do telefonu. Zaraz się ubieramy,niech mi tylko pióra wyschną i lecim do parku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Monika Ty ranny ptaszku:) U mnie od rana pada ...żadna nowość ,ale ciągle mam nadzieję ,że w końcu to słonko przygrzeje. Asiamt-ja tez śpię z małym i nie dlatego ,że nie ma swojego pokoju ,ale uwielbiam to przytulanie wieczorne.Mały lubi uszy tarmosić i chyba bez tego tarmoszenia ,by nie usnął . Jeszcze trochę i będę musiała na zawsze pożegnać się z łóżeczkiem synka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez dzisiaj fochowy poranek:(....mąż nie dostał wczoraj swojej ulubionej zabawki;) jak dziecko normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki kobrietta ja tylko żartowałam, wiem o co ci chodzi kochana, ale mi tak szkoda młodego, ze go zosatwiam i ide do pracy, ze muszę z nim dłużej posiedzieć, zeby i on i ja się sobą nawierzyć he he marcysia oooo nie jestem osamotniona w tym spaniu dopiero w przyszłym roku na wiosnę planujemy "stworzyć" młodemu swój pokój, bo teraz to jest to pokój gościnny z wielką zawartoscią zabawek, mieszanina wszystkiego, młody jest pojętnym chłopce i mam nadzieję, ze zrozumie, ze tam spać będzie musiał a u nas słoneczko i zaczyna się ciepłota robić, u mnie w pokoju już parówa, a ja w sweterku, na szczęście cienkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj marcysia te chłopy to takie marudy ajjj he he zabawki powiadasz? no nie zawsze tak jest jak sobie wymarzymy, a chłopy tego ni panimają niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mogłam powiedzieć ,że mnie ,,głowa boli" i było by po sprawie,a jak powiedziałam ,że nie mam ochoty to dzisiaj jest foch:P Ale co tam, nie pierwszy i nie ostatni raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcysia - ja tez mam od wczoraj dni z duupy za przeproszeniem wczoraj musiałam kupic młodemu kapcio trampki do babci i adidasy, ale że musieli kurna felek postawić obok dziecięcych regał z przeceną damskich pantofelków, tooo się skusiłam i kupiłam kolejną parę, ana która miałam chrapkę w tamtym roku, ale były drogie i w ogóle sie powstrzymałam bo butów to ja juz nie mam gdzie upychać :O ale teraz ta obniżka, promołszyn i ten śliczny fason mnie skusił....... do kasy poszłam z 3 pudełkami:( kupiłam je! ja jestem uzależniona! od pewnego czasu obuwnicze omijam szerokim łukiem, a tu taka promocja ehhhh 1:0 dla marketingowców ale to jeszcze nic> Moje dziecko w roztrzepaniu bije wszystkich o głowę. jak mierzyłam młodemu buty, to ten wstał i się uwiesił na mnie i porwał moje ulubione korale, zbierałam jak idiotka te koraliki między regałami. Potem jak doszliśmy do kasy, ten sie oparł o wierzę pudełek z butami, no i ona runęła na pół sklepu! czujecie? te kasjerki miały ubaw jaka my jesteśmy rodzina Adamsów :D zaraz potem wdepnęliśmy do Rossmanna i jak wybierałam tusz, to tyle co sie odwróciłam a ten strącił perfume za 150zł! na szczęscie połamało się plastikowe opakowanie, a butelka cała to kosztów nie poniosłam. Ale z nim iśc do sklepu to oczy dookoła głowy. A co by nam było mało, w domu ubrałam mu nowe buty i wszedł jedną nogą do nalanej do brodzika wody, bo chciał z niej wziąć piłeczkę! heeelp mam nadzieje że się nie rozklei. Z moim dzieciem to jest szkoła przetrwania. A ja znów mam chyba demencje starczą, nie pamiętam co mi stary mówił dzień wcześniej i potem są hocki, klocki. Tyle co wczoraj asiamt pisałam, żeby w cztery oczy gadać, a nie przez sms. O 20 jak nie było lubego w domu, napisłam sms z przetensjami gdzie jest, bo nawet nie napisał łaskawie? zrobiłam sms burę, a ten po chwili dzwoni że: kochanie przecież ci wczoraj wieczorem mówiłem że na ryby dziś jadę! by nie byc gołosłowny przywiózł leszcza :) albo wczoraj cały dzień pamiętam żeby prosto po pracy pobiec do Urzędu po nowy dowód, bo stary stracił ważność. I co? zamaiast po dowód poszłam po te nieszczęsne buty. ze mną coraz gorzej:( musze coś na pamięć łykać, jak starowinka, bo o niczym nie pamiętam.. a dziś smuta od rana i jakos tak byle jak znacie jakiś dobry kawał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nogi mi w dopkę wchodzą. U nas skwar więc wysyłam wszystkim trochę słońca. Stawiam też kawę, w kubku !_!o bo ta w termosie w parku nie była taka dobra. Kobrietta to Twój mały to taki Denis rozrabiaka-samo tak wychodzi :) mój właśnie zasypia,ale po schodach to już go wniosłam,ale co się dziwić-jakieś 6km zrobiliśmy,no i sporo się wyskakał w małpim gaju. Dobra ogarniam chatkę. Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to choć rozwesel mnie, bo mam oczy smutne jak kot ze Shreka i minę na psa Pluto:D nawet pyszna kawa mnie nie cieszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to bym chyba trójeczkę wybrała, bo mój młody tak tańczy po łóżku, że bałabym się, że wypadnie ja też mam znowu zły humor i nos na kwinte, jeszcze gorszy niż wczoraj, co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też od wczoraj w humorze iście depresyjnym, nie wiem jakieś czarne chmury nad nami czy jak? wiem jedno, słońca nam brak! a jak słońce to endorfiny, a jak endorfiny to szczęście i tak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja słońce niby dziś mam, ale co prawda siedze w grubych murach bleee jeszcze dalej z mężusiem śmy nie pogadali, bo wczoraj wrócił o 24 do domu, bo imieniny kolegi miał, a dziś rano spał, a ja do roboty, a on zaraz do kielc i zobaczę go jutro, ale karę ju wymyśliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj chętnie czasem wydaje mi się, że już lepiej nie będzie czy to depresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×