Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

mniam mniam zaraz wychodze z robotki i walę do Woli, moze se coś kupię na poprawe humoru trzymajcie kciuki mocno he he, bo ostatnio nie mam weny do kupowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane no mamdopiero chwilke teraz piekarnik i plata zakupiona i juz jest w trakcie proby , a wlasnie robie ciasto fale dunaju zpuszystym kre,emem, zapraszam:) lowic ryby uwielbiam jaki moj maz i corka cala rodzina wedkarzy heehe ogarnelam reszte w domu i zaraz odpoczynek odbiere jeszcze corcie od jej przyjaciolki bo sie zabawiaja na trampolinie i wtedy moge nogi do gory wyciagnac:Dheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobitki....a mi dzisiaj jakos smutno, z facetem klapa , juz dluzej nie dam rady , serce mi peka, ale nie jestem w stanie juz byc taka masochistka. Skoro udalo mi sie nie palic juz tydzien to i chlopa mozna nbaprwde wywalic z zycia. Ja z niego nic nie mialam, ani czasu ani kasy , zadnego drobiazgu, nic tylko on sobie z mojego domu zrobil hotel i burdel, za nic nie czul sie odpowiedzialny, za nic, a ostatnio mi powiedzial, ze on nie jest sponsorem, no jasne , bo zyl za moje, grosza nie wydawal i tylko ciagle same przykre rzeczy slyszalam , ze ja to ostatnia i najgorsza jestem, a za co sie pytam. Dziewczyny serce mi sie rozwalilo, czuje sie jak pobity pies, jak moglam byc taka glupia i naiwna, dac sie wykorzystywac. Jasne w lozku byl super, ale zycie to nie tylko mozko i partyzantka. A ja juz tez bym chciala miec po prostu normalne zycie, dom, meza, ogrodek , a tu za 3,5 roku stuknie 40 i marne szanse na to juz mam. Dzisiaj myslalam aby sie przeprowadzic, znowu zmienic kraj, juz kiedys tez o tym myslalam , ale teraz mnie tu juz nic nie trzyma. Drogo tutaj i jak nie ma sie pracy to zdychasz, bo ci nikt nie pomoze. Ja nie mam ciekawych widokow na przyszlosc tutaj, z praca t jak w kasynie ryzyk fizyk. EEHhh sama juz nie wiem...myslalam o Australii, zawsze tam chcialam byc , moze w te wakacje si etam wybiore na jakas wycieczke... Zle mi kurcze w tej chwili i nie mam zupelnie nikogo tutaj teraz, byl tylko on.....dajcie kkuuuzzzwa troche tych waszych slodkosci na poprawienie humoru, no i ja tez przed @ jestem ma byc za 2-3 dni.sernik uwielbiam, tylko tu nie serka homogenizowanego kurcze...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia sorki 👄 👄 👄 Arpad kochana bardzo trzymam kciuki za Ciebie ❤️. Jesteś taką silną babką :) dobrze, że wywaliłaś tego pasożyta. Jesteś młodą atrakcyjną kobietą i z pewnością znajdzie się KTOŚ kto będzie Ciebie wart. Trzymaj się mocno! ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arpad - niieeee nooo ty mi się nie załamkuj! nie możesz, nie pozwalam! ;) podpisuje się pod haneczką - bardzo dobrze że wypierdzieliłaś tego gada! nie wart ci pięt wylizywać po całym dniu, a co dopiero żyć obok ciebie! Tego kwiatu jest pół światu i znajdzie się taki jeden co cię pokocha bezwarunkowo! uwierz w to! a 40-stka? cóż to za wiek jesli chodzi o miłość?! jak ludzie po 60-stce się wiążą by nie być sami, to naturalna sprawa że nie chcemy być samotni, bo w dwoje łatwiej iśc przez życie. Zatem ty tez samotna długo nie będziesz, tylko potrzeba cierpliwości. Kiedy otworzysz się na nową miłośc - to ona cie sama znajdzie. Tylko daj sobie czasss :) Co do fajek - super! nawet nie wiesz jak się cieszę! :):):) ide zaraz se walne bronka z sokiem za twoją wytrwałość w niepaleniu i za zdrowie Mamy i Dowi! muszę zmykać, bo mop się do mnie już uśmiecha hehe a ty mi Arpad nawet się dziś nie zbliżaj do fajek! ;) ściskam cię mocno i trzymaj się! ps. a co do Australii - mam tam kogoś i powiem ci, że oni w celach zaludnienia terenów - przydzielają emigrantom mieszkania socjalne i pomagają w znalezieniu pracy- na pewno są lepsze warunki bytowo-socjalne niż tam gdzie jesteś. Warunkiem by tam się osiedlić jest m.in. zapisanie się do szkoły językowej. Jakbyś chciała coś więcej wiedzieć o możliwości osiedlenia się w Australii to wypytam i ci wyslę na meila. W każdym razie decyzja należy do ciebie :) Ja ci życzę kochana jak najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arpad - dla ciebie kawał na poprawę humoru, skopiowałam z innego topiku - ale czytałam juz go kiedys i boki zrywałam... dziadek i babcia chcieli sobie przypomnieć jak to jest się kochać. Bardzo dawno tego nie robili. umówili się że w ten dany wieczór to zrobią. Poszli się przygotowywać. Babcia do łazienki majciochy w dół...patrzy a tam jest taaaaka siwiuteńska, że aż wstyd dziadka... Wpadła na pomyśł i włosy wysmarowała czarną pastą do butów i zadowolona poszła do salonu. dziadek w łazience też spodnie w dół...patrzy... a tam mu fiutek wisi i ani drgnie.... też mu się wstyd zrobiło, ale wziął dwa patyczki, dołożył do fiutka, obwiązał nitką i już mu stał. poszedł do salonu, rozebrali się i dziadek w śmiech: - hahahaha babciu a po kim ta żałoba ? hahahhaha a babcia : - dziadku hahahah po tym co go na noszach wynoszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha i z samego rana sie uśmiałam. Arpad-----> Ty to jeszcze młoda dupa jesteś,a czterdziestka nie jest taka straszna ,uwierz. Ja to nawet urodzin nie wyprawiałam ,bo myślałam ,że to juz będzie koniec wszystkiego. A tu juz minęły następne trzy lata:) Wcale nie widzę różnicy między przed a pod:D,może kilka zmarszczek przybyło ,ale przecież można zainwestować w botox:P Jesteś odważna kobita,dasz radę🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczynki juz mi razniej kochane moje. Fajek nie pale i trzymam sie z tym dobrze, zrem i zrem , ale se schudnem potem. Mi sjuz mija 36 rok, wiec zanim kogos poznam i zanim moze i jakies dzieci to juz za pozno bedzie, eeehhh. Mam tyle mysli... Kobrietta-- z ta Australia to juz wiele lat myslalam o tym, i powiem ci ,ze ja bym chciala jechac.W jakis cieply zakatek australii, gdzie nie ma ostrej zimy. Jakies miasteczko. Duzych miast nie lube. No i zeby gdzies nad woda bylo, o kurcze marzenie moje. Nawet nie wiem jak to zalatwiac, bo tyle jest oszustow w internecie, ze hej. Poza tym oni maja chyba jakies wymagania, co do zawodow, a ja coz po studiach, resocjalizacja i terapia pedagogiczna i pracuje w turystyce. Jedno co dobre ,ze znam ten jezyk,a to nie jest takie popularne, wiec moze to bedzie atutem. Choc watpie zeby tam byli ludzie tej narodowosci. Jesli mozna dostac mieszkanie socjalne to bym wyjechala i to szybko,nie zastawialabym sie ani chwili. Pogadaj z ta kolezanka i moze ona ma namiary na jakies biuro imigracyjne, normalne rzadowe.. I mam nadzieje ,ze tam nie ma oajakow, bo to moja najwieksza fobia w zyciu. A weze i szczury to lubie. moge miec w ogrodku. Ja wyjezdzalam tutaj to mi tez obiecali mieszkaniei co 7 lat minelo i nic, zero pomocy, nikogo nie obchodzi jak sobie radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doberek kobitki! Stawiam kawę, częstujcie się ;) Ja śpięęęęęęę, pobilam rekord poszłam spać o 1, a wstałam o 6! przez to czuje się teraz jak narkoleptyk :P Arpad - dobrze że jesteś w lepszym nastroju;) Co do mojej koleżanki- ona wyjechałam do Australii z narzeczonym kilka dobrych late temu, bo nie miała u nas w kraju perspektyw, też jest po studiach (nie liczy się kierunek, tylko trzeba wykształcenie wyższe)- to był warunek i zapisanie się na miejscu do szkoły językowej. Tam dostali fajne mieszkanie socjalne, założyli rodzinę, ona jest w twoim wieku i ma dwoje malutkich dzieci! :) także kochana nic straconego, dzieci zdrowe rodzoną i 40-stki ;) Musze wypytać jej siostrę o szczegóły ich wyjazdu to ci napiszę co z czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arpad - co top są "oajacy" ?? nie wiem czy dobrze odmieniam -oajakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pająki:)....Ja mam w domu hodowlę :P legna sie na potęgę ,ale moja babcia zawsze mówiła ....jak w domu sa pajaki to i dobrobyt:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta-pająków pewnie miało być :D Arpad niestety są pająki... A co do wieku-moja koleżanka rocznik 71 trzy lata temu się rozwiodła, po pół roku wzięła ślub i teraz ma 2 letniego szkraba-a rozwodząc się jeszcze nie znała przyszłego męża i sądziła,że po zawodzie jakim był eks nic jej już nie czeka... Druga rocznik 70 dwa lata temu odeszła od męża, zaczęła wszystko od nowa-kupiła mieszkanie,bo w starym został eks i też nie planowała sobie układać życia na nowo. A tu niespodzianka w zeszłym roku poznała fajnego faceta-wdowca z 2 dzieci. I teraz mieszkają w 5-bo ona też ma swojego syna. I za cztery miesiące rodzina się powiększy :) także nic nie jest przesądzone-miłość najczęściej atakuje podstępnie ;) Także wybacz ale od obu jesteś młodsza,więc nie marudź,bo wszystko jeszcze przed Tobą! Jutro specjalnie dla Ciebie upiekę szarlotkę na poprawę humoru :p Jestem z Ciebie dumna,że trwasz tak dzielnie bez fajek. Stawiam wszystkim drugą kawkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki arpad nie poddawaj się, tyle już dokonałaś, dasz radę dalej trzymam kciuki siedzę i ziewam, a gorąco jak cholera, nawet nie moge sie oprzeć na fotelu, bo "parzy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia uprzedziłaś mnie z tymi pająkami ;) ale zanim ja wystukam na telefonie to ruski rok mija. Ja mam 2 pająki "hodowlane" w domu-pozwalamy i żyć,bo dzięki temu nie ma much w domu :p ale tylko dlatego,że są raczej średniej wielkości,jakby były większe,to już bym się z nimi pod jednym dachem za dobrze nie czuła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOnia nie popatrzałam że dałaś wpis i wyskoczyłam jak Filip z konopi czy to po naszemu buhahaha :D faktycznie Arpad dała literówkę a ja juz cuda wianki językowe tworzę :P widzicie jaka dziś jestem wyspana? jak na haju :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta-mocna kawa dla Ciebie. A my dziś wstaliśmy o 5.30,bo spędzamy uroczy dzień u dziadków :) asiamt-fajna pogoda,teraz to i my się czujemy jakbyśmy gdzieś nad morzem mieszkały ;) kupiłaś wczoraj coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, Monika, humor mi się jeszcze pogorszył wczoraj, bo młody dostał kataru, kurna, w taki upał, ale byc moze wychodzi mu ostatnia piątka u góry, bo zawsze jak ma katar, to za 2 dni ząb jest na wierzchu, ale ja sie oczywiście przejmuję kupiłam młodemu sandałki, boże on ma rozmiar 28 tych sandałków, 27 był w sam raz, ale gdzie jeszcze do końca lata? no i za radą Pani w sklepie wziełam 28, kupiłam mu jeszcze spodenki bawełniane krótkie, błękitne, takie milusie i bluzkę białą w jakies mazgołki, a sobie tylko zdążylam kupic spodnie, takie rurki w kolorze malinowym, podobno fajnie w nich wygladam, podobno muszę pójść jeszcze dziś lub jutro i cos sobie dokupić, bo wczoraj z młodym to nie bardzo było jak skupić sie na sobie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej walczę z oknami :( Zostały mi jeszcze dwa dachowe i koniec. Czekam na tate bo jak otworzyłam jedno to zobaczyłam gniazdo os.takie jeszcze małe jak piłka do tenisa i jedna osa w środku ,pewnie to królowa. Nie dosyc ,że mrówki ,pajaki to jeszcze królowa sie przypałętała :P...normalnie zwierzyniec haha. asiamt -----u mnie tez dzieci zasmarkane ,ale to przez lody. I załamałaś mnie bo zamówiłam małemu sandałki przez internet i też 28,kurna jak będą za małe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej walczę z oknami :( Zostały mi jeszcze dwa dachowe i koniec. Czekam na tate bo jak otworzyłam jedno to zobaczyłam gniazdo os.takie jeszcze małe jak piłka do tenisa i jedna osa w środku ,pewnie to królowa. Nie dosyc ,że mrówki ,pajaki to jeszcze królowa sie przypałętała :P...normalnie zwierzyniec haha. asiamt -----u mnie tez dzieci zasmarkane ,ale to przez lody. I załamałaś mnie bo zamówiłam małemu sandałki przez internet i też 28,kurna jak będą za małe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczaku,to Twój mały, to wielka stopa ;) mój ma 23... A ile ma wzrostu? To on w przyszłości ma szansę być bardzo wysoki. Fajnie,że ma taką dużą nogę,bo większość butów,jakie mi się podobały zaczynały się od rozmiaru 26,to Ty masz dzięki temu w czym wybierać :p trzeba było do mnie na abieda zajrzeć. Kobrietta od razu zaznaczam-abied-po rusku obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia może będą dobre-zależy jaka długość wkładki,bo numer numerowi nie równy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tiebia ljublju :P ruski akurat znam hehe co nie zmienia faktu, że śpię i od 2h udaję że pracuję, patrze w papiery i nie mogę dojść składa i ładu, nie mogę się skupić tak mi się oczy zamykają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, w marcu miał 94 cm długości he he marcysia, nie patrz na nas, każdy ma inną nogę, u nas 27 było na styk, a 28 troszeczkę większe, ale nie za duze dziadkowie młodego mają po 180 pare cm wzrostu i moze on po nich taki duży, jak sie urodził to też stopy miał wielkie he he a w sklepie tym to zawsze nam dobrze doradzą, więc ufam tym kobitkom, w tamtym roku też wzięłam większe, to pod koniec lata palec już mu wychodził z buta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta ja zasnęłam może ok 2 rano i też papierów nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - twój 2-latek ma stope rozm.28? łał! bedzie wysoki! mój ma 98-100cm wzrostu i 26 rozm. buta, a wczoraj byłam u mej psiapsióły i jej córa -w tym samym wieku co mój - 24 rozm i ona sie dziwiła mój taki chłopak "wielka stopa", z tym że mój mąż jest wysoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta, nie, jeszcze nie 28, 27 jest akurat mój mąż ma 180 cm i też nie małą stopkę, ale reszta męskiej rodzinki jest wysoka, nawet bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój młody ma ok. 96-97cm wzrostu,ale jest chudy i ma małe stopy i bardzo szczupłe-ciężko mu buty kupić-najlepiej pasują dziewczęce :p ale trochę by głupio w różowych wyglądał i tak go wszyscy za dziewczynkę biorą,bo ma takie drobne rysy... A teraz właśnie biega w spodenkach na wiek 6-9 miesięcy-ma nogawkę tuż za kolano,a w pasie idealne... przyślę Wam zdjęcie w basenie,bo dziś ciepło,to zobaczcie jaki on wypasiony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×