Dlaczego Polacy wyjezdzaja za granicy i nie wracaja

bo sa naiwnymi frajerami nie sa nauczeni patriotyzmu nie maja celow w zyciu itp

Noo... :D to pytanie jest czy stwierdzenie bazujace na twoich doświadczeniach?

posluchaj piosenki z mojej stopki to moze zrozumiesz...

uwierzylam w propagande jaki to zachod jest cudwny, nowoczesny, a ludzie kulturalni, tolerancyjni i wyksztalceni. Takie gowno jakie mnie od nich oblepilo to pewnie do konca moich dni ze mnie nie zejdzie. Wlasnie zamykam swoje sprawy w UK i wracam do Polski. Juz mi sie odechcialo jakichkolwiek podrozy, to co zobaczylam w UK, Francji, Hiszpanii, Portugalii, USA mi wystarczy na cale zycie. Wszedzie jest ten sam syf tylko inne jezyk...a ludzie to szczury, tylko na zachodzie lepiej sie z tym kryja...

wspomnialas ze bylas w USA co ci sie nie podobalo tam?

jak się nauczysz poprawnie formułować zdanie i pisać po polsku to może ci odpowiem

Wracać, ale do czego? Powiem tak - z jednej strony rezygnacja np. z dobrze płatnej umowy o pracę na czas nieokreślony. Rezygnacja z dobrego ubezpieczenia medycznego (recepta, to koszt max 10 Euro). Rezygnacja z dużej ilości wolnego czasu (w piątki 6 godzin pracy, a później weekend). I co w zamian? Kolejki do każdego lekarza, problem z wykupieniem "recepty z pieczątką". Praca bez żadnych gwarancji, że z dnia na dzień mnie nie wyrzucą. No i żadnej gwarancji na jakąkolwiek egzystencję na starość. Właśnie, czemu Skłodowska odkrywała Rad w Paryżu, czemu Chopin komponował na Majorce, czemu Kosiński pisał w USA, czemu wielu ludzi wyjechało z Polski i nie chcieli do niej wracać, mimo że przecież by mogli? No i czym jest patriotyzm? Bo im dłużej jestem z dala od Polski, tym mniej wiem. Czyżby patriotyzm to była zgoda na to, żeby się dać skubać każdemu cwaniaczkowi, który będzie wyciągał każdy grosz z mojej kieszeni, bo tak wszyscy wokół robią?

Właśnie dałeś przykład swojej prymitywnej kultury. Ma rację Polska to jest jak Titanic niby na pozór pięknie (nowe apartamenty, ładne samochody, w serialach wszystko jest piękne) jednak idzie powoli na dno. Szalejące ceny, śmieciowe umowy itp. Czym jest tu się chwalić??? i do czego wracać???

bo tam się dorabiają, a wrócą jak tu będą niskie podatki i niskie ceny w sklepach, chociaż Polacy szybko się asymilują z innymi narodami, więc już sporo osób jest Brytyjczykami :)

ludzie wyjezdzaja bo maja dosyc wykorzystywania za gowniana kase z ktorej nie wyzyjesz, ciulania nie wiadomo na co skoro caly czas ceny rosna rachunki rosna.. a place stoja w miejscu albo jeszcze cie teraz tylko moga na stazu wykorzystac bo przeciez 5 lat studiow a zero doswiadczenia.... najlepiej w pl to miec 5 lat studiow i 5 lat doswiadczenia.. ooo tak... wtedy mozna isc za 1500 zl do pracy... bez komentarza... dlatego ja sobie wole pracowac za granica zarabiac i normalnie zyc i nie wpomagac naszych zlodzieji z rzadu... przeciez nie kazdy pracuje na zmywaku za granica ludzie... smiac mi sie chce jak slysze takie pierdoly od ludzi... zwyczajnie chca powstrzymac ludzi przed wyjazdem bo w koncu ktos musi na NICH robic.... ;] peace..........

Dlatego, ze zal patrzec na to, co sie w kraju dzieje, zal mi emerytow, rencistow, bezrobotnych, kalekich ludzi, zy po prostu mniejszosci - poczciwych, dobrych ludzi. A najgorsze wszechogarniajace chamstwo, protekcjonalne traktowanie w urzedach, sklepach. Zawsze jak jestem w Polsce to sie z tym zderzam, nawet jak sie do kogos zwyczajnie usmiechne, to patrza jak na idiotke, zlodziejke, czy kur.we. Nie umiem zyc w takim spoleczenstwie, jeden drugiemu by oczy wydrapal.

wszedzie dobrze ,gdzie nas nie ma.......albo,u sasiada trawa zawsze wydaje sie zielensza,poza tym zgadzam sie na 100 % z ja wyjechalam z kraju bo

nie wierze w to co niektorzy tu pisza..Mieszkam w UK juz 8 lat,zaczelam tu szkole i tu ja skoncze..wlasnie ide na studia,wynajmuje z chlopakiem mieszkanie ktory zreszta tez jest tu juz pare lat...Mieszkanie jest tanie i przytulne a po 3 latach bedziemy wykupic je za smieszne pare procent ceny...opieke medyczna mam za darmo..studia troche kosztuja ale jesli ktos sie orientuje to w sumie nie kosztuja mnie nic...ze wzgledu na pozyczke studencka i jej umowe...Jakby tego bylo malo jest tu duzo tzw benefitow czyli hmm wsparcia od rzadu..Kobiety np ciezarne maja tu o wiele lepiej niz w Polsce, tak samo jak samotne matki itp. Do tego warto dodac ze jestem przekonana ze za kilka krotkich lat po studiach bede miala wymarzona prace i nawet na dzien dzisiejszy jestem w stanie sobie wszytsko planowac..przyszlosc,ogolnie zycie..a nawet bez tej pracy za minimalna krajowa mozna sobie tu niezle radzic. Wracajac do Polski...Wracam co rok..na wakacje i po 2/3 tygodniach nie tyle ze mi brzydnie lecz juz nie daje rady..podoma mi sie pogoda, kapiele w jeziorze i ognicha w lasach. Ludzie emigruja na calym swiecie w pogoni za lepszym zyciem, wiec kierujac te slowa do osoby ktora sadzi ze nie szanuje Polski czy nie jestem patrjotka PUKNIJ SIE W LEB...lepiej siedziec i rozkminiac za co sie zje sniadanie czy obiad niz wyjechac i byc szczesliwym,co wiecej spelniac sie tam i moc cieszyc sie z tego.

Nie każdy ma siłę/odwagę/chęci jeździć całe życie, jedni chcą się osiedlić, zwłaszcza jak ich w uk trzyma mąż, rodzą się dzieci. człowiek chce zbudować dom. co innego jak wynajmuje, ale jak ktoś bierze kredyt mieszkaniowy czy kredyt na dom w uk to jest inaczej. coraz więcej nas trzyma w uk, a mniej w Polsce.

Znajoma wyjechała do Francji( nie wiem zbyt dużo o Francji), ale z tego co pisała to jej tam dobrze i nie chce wracać do Polski. Ktoś ma wrócić do Polski klepać biedę po to aby inni widzieli jaki z niego patriota? heh cele w życiu w Polsce? Niestety obecnie mieszkam w Polsce ale coraz bardziej jestem zainteresowana wyjazdem stąd,pytam na forach,czytam i coraz bardziej mnie to uświadamia że ludzie co wyjechali nie żałują dobrze im tam,to czemu nie spróbować? Ceny w górę,urzędy(każdy wie jak z nimi jest),pensje w miejscu, albo niby masz umowę a i tak Cię w kulki robią a pracujesz dokładnie,w Polsce morze,góry fakt widok świetny tylko pytam ile osób je zwiedzi mieszkając w Polsce i pracując za 1500zł? Albo ile osób je zwiedziło ale kosztem mega oszczędzania? Tylko niech ktoś nie pisze,że zarabia 3000zł i spokojnie wakacje ma mega super,życie ok,bo wiadomo są takie osoby, ale większa ilość Polaków żeby żyć w miarę w normie musi na to ostro pracować. Urzędy itp wcale nie pomagają. Sporo osób też wynajmuje mieszkania(nie mogą dorobić się własnego,albo jak i dostać od Państwa), a wiadomo że za wynajęcie kawalerki płaci się też sporo. Oto życie w Polsce. Nie piszę że każdy tak ma,że ja tak mam( bo na szczęście mieszkania nie wynajmuję) ale piszę realia,które nawet TV pokazują:)