Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MOJA TESCIOWA NIE GOTUJE ZA DO

DZIWNE GOTOWANIE NASZYCH TEŚCIOWYCH

Polecane posty

Gość logika nie boli ....
co prawda pani tesciowa obiecala zmyc sie juz, ale napisze jeszcze zlowo, w razie cichaczem zajzy. na tym topiku nikt nie zniewaza doswiadczenia zyciowego, ani nasmiewa sie z biedy lub niejedzenia "robakow morskich". krytykowane sa konkretne zachowania kulinarne wynikajace raczej z niedbalstwa lub lenistwa, niz braku finansow lub dostepu do tajemnej wiedzy. to wlasnie tesiowa synowej (lub matka corce) potrafi powiedziec, bo sie naoglada smiecia w telewizji, ze nowoczesnie i zacnie jest przyprawiac vegeta, jesc margaryne, uzywac fixow i zupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logika nie boli ....
o, wrocila tesciowa :) akurat te tematy, ktore proponujesz nijak sie maja do tego. dlaczego tak panicznie boisz sie krytyki? przeciez "prawdziwa cnota krytyk sie nie boi" bosz, jakby mi ktos wypomnial, ze cos robie niezdrowo, to bym go jeszcze w reke pocalowala w podziece, ze przyczynia sie do mojego rozwoju i postepu w kierunku zdrowego i/lub smacznego jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaselle
To ja pewnie nikogo nie zaskoczę tym co robi moja przyszła teściowa. Wkładając wszelkie mięso z kurczaka do piekarnika nie myje go jak kupi, ani nie czyści piór. Gotując kapuśniak czy flaki dodaje ogromne ilości przecieru pomidorowego (nie wiem może to normalne ale ja się z tym nigdy nie spotkałam). Więcej nie przychodzi mi do głowy. Dodam tylko, że chyba od 35 lat gotuje w szkole dla dzieci. Ale jakoś jej kuchnia do mnie nie przemawia. Mój mąż również nie bardzo przepada, woli zupkę chińską czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany julek, a jakby był temat dziwne gotowanie mojej sasiadki, znajomej, koleżanki z pracy to by coś diametralnie zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbdcfv
a moja tesciowa , kiedys ugoscila nas zupą, zupą okazał się rozgotowany ryz na pape i powrzucane kawałki wołowiny.. na drugi dzien byla rozgotowana pieczona papryka z rozgotwanym miesem mielonym i ryzem, wszystko płynelo.. kiedy przyjechala do nas na 3 tyg. i ja zaczelam gotowac normalne obiady, a powiem nieskromnie ze dobra w tym jestem;] to ona sama stwierdzila ze gotowac nie umie, i zebym ją troche podstaw nauczyla..tzn jak się robi pieczone mięso..zupy.., do czego jakie przyprawy i zioła, byla bardzo pozytywnie zdziwiona kiedy zobaczyła ze gotuje mojej 15 miesiecznej corce co dzien inną zupe. np z brokułami, brukselką itp., jej corka gotuje tylko tłustą fasolowe na domowym smierdzacym masle i podaje to 10 miesiecznemu synowi..tesciowa powiedziala ze sprubuje nauczyc corke to czego nauczyla sie ode mnie:D generalnie fajna z niej kobieta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logika nie boli ....
bo grunt to wspolpraca i porozumienie :) a konstruktywna krytyka przyszloascia narodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja wiedząc, że nie mogę
wyjść z domu dała mi rosół w słoiku, podkreślając kilka razy, że jest w nim mięso! W domu zobaczyłam, że to mięso, to.... skóra z kurczaka! :-D Innym razem w rosole pływał kawałek kurczaka razem z piórami :-D Ale doceniam jej dobrą wolę, rosół zjadłam, skórę też, tylko te pióra......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrr
A może paniusie mądralińskie pochwalą sie co takiego gotują i czy to takie zdrowe czy wam sie tylko tak wydaje:P:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co :D ja uwielbiam pomidorową z rozgotowanym ryżem i podbitą dużą ilością śmietany. W zasadzie to ryż polany zupą. A koncentratu musi być dużo! zawsze się dziwię, że np. koleżanka dodaje tylko łyżkę. Moja rodzina tak nie lubi i nikomu tak bym nie podała, bo zdaję sobie sprawę, że to dziwne. Tak samo lubię polewać ziemniaki dużą ilością sosu,mąż nie zje jeśli są polane, musi być obok. Co kraj to obyczaj, fajnie poczytać co ludzie potrafią wymyśleć :D mój brat do dziś jada makaron z kompotem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logika nie boli ....
"A może paniusie mądralińskie pochwalą sie co takiego gotują i czy to takie zdrowe czy wam sie tylko tak wydaje" chwalimy sie co i jak gotujemy na innych topikach, takich tematycznych, wiesz ;) bo ten topik to jest nie o chwaleniu sie swoim gotowaniem, tylko o zdziwieniu na temat dziwiacych nas zachowan kulinarnych innych osob. to tak gwoli wyjasnienia wesolej pani (jak mniemam) wrrrrrrrrrrrrrrr. a jesli cos jest zdrowe, to dlatego, ze komus sie wydaje, tylko jest to FAKT. np. mieso kury jest zdrowsze do skory kury. nie ma innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logika nie boli ....
* to NIE dlatego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten bajzel
(...)bo ten topik to jest nie o chwaleniu sie swoim gotowaniem, tylko o zdziwieniu na temat dziwiacych nas zachowan kulinarnych innych osob.(...) bzdura - to topik o teściowych a nie ogólnie o dziwactwach ludzi. Wczoraj w tv był dwugodzinny program o dietach i zywieniu, spory i porównania róznych sposobów żywienia i nie było zgody a wy tutaj jesteście pewne co jest zdrowe a co nie. Ani mięso z kury ani skóra z kury nie jest zdrowa, bo nafaszerowana antybiotykami i sztucznymi dodatkami zywieniowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten bajzel
(...)a jesli cos jest zdrowe, to dlatego, ze komus sie wydaje, tylko jest to FAKT. np. mieso kury jest zdrowsze do skory kury. nie ma innego wyjscia.(...) Fakt? Ha ha ha. Ten sposób porównania jest wygodny - bo jabłko ze skórka jest zdrowsze od jabłka bez skórki ha ha ha. Dobre!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logika nie boli ....
nie tylko o tesciowych tu mowa, przyjzyj sie uwaznie, piszemy o roznych osobach. dziwne gotowanie tesciowej to byl punkt wyjscia, ale potem bylo roznie ;) rowniez nie wymieniamy tutaj, jak insynuujesz, zadnych pewnikow co jest zdrowe a co nie. temat jest nieco inny. moja wzmianka o zdrowym/niezdrowym dotyczyla tylko pewnego komentarz innej osoby. mieso kury jest zdrowsze niz skora, a o antybiotykach to zupelnie inny temat. ale chyba kazdy wie, ze kura na antybiotykach nie jest zdrowa i nie musimy tu sobie tego uswiadamiac niczym swiezo odkrytej ameryki ;) przyklad z tym miesem i skora nie uproszczony, ale jakze mowic do niektorych, kiedy nic nie dociera, trzeba upraszczac ;) akurat ta skora nieszczesna przyszla mi na mysl, bo ktos napisal, ze ktos inny podaje skore jako mieso w zupie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie sie znajdą
babska ktore muszą wtrącić swoje marne 3 grosze... teściowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś Wy będziecie teściowymi i też Was skrytykują .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrrrr r
A mi po prostu jest was żal:D wydaje sie wam że pozjadałyście wszystkie rozumy a ciekawe co teściowe sądzą o waszym gotowaniu jeśli wogóle gotujecie bo znając życie to bazujecie na gotowcach i zachwalacie jakie to zdrowe:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dstw
Taki syf te wasze teściowe gotują ale jakoś nie potruły waszych mężusiów a swoich synków:P a może one dla was tak gotują bo mają was dość zołzy jedne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz cos o mamie
moja mama gotuje co drugi dzien rosol! Fakt, ze jej rosol jest najlepszy na swiecie, ale... na drugi dzien z tego rosolu robi albo pomidorowa, albo ogorkowa, pieczarkowa, kalafiorowa, barszcz i inne. ale generalnie co drugi dzien jest rosol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja tesciowa,w zasadzie
ex-tesciowa,bo nie mam z nia kontaktu zadnego od lat 5 gozuje wspaniale,wszystko co u niej jadlam bylo super,i wiele potraw robi lepiej od mojej mamy,ciasta piecze super pyszne,jest bardzo czysta,nigdy sie nie brzydzilam u niej nic jesc,w domu ma pieknie i czysto i co z tego?jest debilka,glupia durna suka,ktora przez kilka lat usilowala zniszczyc moje malzenstwo,wymyslala intrygi,wyzywala mnie-a wszystko tylko dlatego ze ojej-zabralam synka,czyli synek w wieku lat prawie 30-stu osmielil sie zainteresowac inna kobieta niz mamusia,cha cha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upikowo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa na kościach
Moja teściowa przede wszystkim gotuje bardzo monotonnie. Najczęściej ziemniaki i jakieś mięso. To jej nawet wychodzi, ale fajnie by było zjeść czasem coś innego dla odmiany. Nigdy nie robi żadnych surówek ze świeżych warzyw, jako dodatek zawsze jest jakaś sałatka ze słoika w zalewie octowej. Zupy byłyby nawet dobre, gdyby nie to, że zawsze jest w nich rozgotowany ryż albo makaron i to w takich ilościach, że łyżkę można w to wbić i stoi. Czasem teściowa ma humor na kuchnię nowoczesną i wtedy serwuje rozgotowany na papę ryż wymieszany z mieszanką chińską (taką z mrożonki) bez jakichkolwiek przypraw. No i jest jeszcze jej popisowe danie czyli spagetti. Smaży mięso w dużej ilości oleju, dosypuje dosłownie szczyptę sosu (proszku z torebki) - na kolor i miesza to z rozgotowanym makaronem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logika nie boli ....
"A mi po prostu jest was żal wydaje sie wam że pozjadałyście wszystkie rozumy a ciekawe co teściowe sądzą o waszym gotowaniu jeśli wogóle gotujecie bo znając życie to bazujecie na gotowcach i zachwalacie jakie to zdrowe" wrrrrrrrrr, kobieto opanuj sie :D przeciez nikt, kto je gotowce nie mowi, ze to zdrowsze od jedzenia tesciowej, mamy, czy kogo tam kolwiek. na najprostsza logike mozna sie domyslec, ze ktos, kto krytykuje gotowanie niezdrowe, monotonne, niesmaczne, sam gotuje zdrowo, roznorodnie i smacznie. w przeciwnym razie, gotowanie niezdrowe, monotonne i niesmaczne byloby dla niego DOBRE i nie krytykowalby tej nieszczesnej mamy czy tesciowej. dlaczego tak ciezko jest wam wzbudzic w sobie kapke logiki? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logika nie boli ....
poza tym zauwazcie tez, ze wiele osob gotowanie tesciowej tutaj wlasnie CHWALI i wrecz podkresla sie, ze nie chodzi o to, czy to mama, tesciowa, bacia czy ciotka, tylko ich kulinarne poczynania. albo najlepiej, zamiast oburzac sie na krytyke sama w sobie, wytknijcie jakis chociaz jeden merytoryczny blad, bo w przeciwnym razie to sprzeczamy sie o nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logika nie boli ....
do onika05, ktora napisala: "Kiedyś Wy będziecie teściowymi i też Was skrytykują" jezeli ktos cos robi nie tak, powinien liczyc sie z krytyka. ja co prawda tesciowa nie bede, ale (jak juz wczesniej wspominalam) krytyke odbieram jako mozliwosc dowiedzenia sie czegos wiecej o swiecie. jezeli ktos tego nie potrafi, znaczy ze ma mozg zakuty na 4 spusty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o przepis
moja byla ex tesciowa byla zolzowata ale golabki i bigos robila rewelacyjnie ,mozna powiedziec tlusto ale konkretnie. nauczylam sie mieszac do bigosu 2 rodzaje kapusty i golabki przysmazac na grilu lub patelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o przepis
mam syna 21 lat wiec pewnie w niedlugim lub dlugim czasie bede tesciowa;)) i wiem jedno co pokolenie to inne gotowanie . ja uzywam wielkiego grila i tostera w jednym gotuje zupelnie bez tluszczu mojej mamie to przeszkadzalo jak u mnie byla i dla niej topilam cebulke;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruiwepw
moja z kolei wszystko wrecz topi w tluszczu - oliwe litrowa zuzywa w tydzien, do tego jeszcze ma olej, maslo do kanapek i ozcywiscie smalec jak wytopi sobie (ze sklepu nie jada). kazda zupa zaprawiona jest zasmazka z maka - niewazne czy pomidorowa, krupnik czy ogorkowa, zupa zawsze jest gesta i tlusta. do tego na obiad zawsze gora ziemniakow ze skwarkami i kotlet w panierce. surowek i salatek nigdy nie je, tylko czasami jak bigos zrobi (zaprawony maka) lub zasmazane buraki lub kapuste czerwona.potem zawsze wjezdza deserek i pozniej sie dziwi, ze dupa rosnie :D aaa i czasami jak robi pomidorowke to tez oczywiscie roztwor z koncentratu i do tego rozgotowany ryz :D w dodatku jak gotuje ryz lub makaron, to zawsze pozniej miesza go z 'lyzeczka' masla, tak jakby sama zupa nie byla wystarczajaco tlusta. dziwne ze ejszcze cukrzycy nie ma albo jakiegos syfa w jelitach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruiwepw
aaa i zapomnialam, mieso to tylko wieprzowina albo kurczak (pieczony, tylko w niedziele) bo wolowe to przeciez za twarde jest, a inne to trudno kupic. ryby nigdy, bo smierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×