Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak wyglada wasz dzien z 2latk

Jak wyglada wasz dzien z dwulatkami ??

Polecane posty

Gość ktojaknie ja
i dodam jeszcze, ze dzieko to nie robocik- uczy sie jezeli ma na to ochote a nie dlatego, ze rodzic je programuje. Tak jak avent mowi- to sie odbywa dlatego, ze dziecko wyraza ochote i pokazuje i pyta- moja ogladala namietnie ksiazeczki i pokazywala palcem- ja jej wyjasnialam- to kura, kaczka, koza i wydawalam dzwieki jakie wydaja- i ona dlugo nie potrafila nazwac zwierzat ale komunikowala sie w ten sposob- muuu- pokazujac krowe, koko- kura, au- pies itd- a jak pytalam sie- gdzie jest jakies zwierze wyszukiwala w ksiazeczce i mi pokazywala. I nikt jej nie zmuszal do tego- sama tego chciala. Nie chciala slucha bajek i wiem dlatego ze nic na sile sie nie da- bo poprostu nie interesowalo ja to- wolala ogladac obrazki- a sa dziecki, ktorym rodzice czytaja bajli a dzieci z checia sluchaja- moja sie wydzierala stop stop- i co? i przestwalam czytac- Dopiero od 3 mcy chce sluchac i opowiada i komentuje to, co uslyszala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu sie mylisz. Ja juz pisalam, ze nie jestem oczytana w sprawach rozwojowych dzieci, u nas nauka liter i kolorów wyszła po porostu naturalnie ze spacerów.Do glowy mi nie przyszlo " aha, moj syn ma półtora roku, pora poznać litery". I cała moja uwaga od pół roku skupia sie na wychowaniu i poskromieniu terrorysty.Kochana TY nie wiesz o czym piszesz, bo Twoje dziecko ma łagodniejszy charakter niż moje. I to nie zalezy od Twojego podejcia czy mojego zaniedbania, wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole miec grzeczne niz wybi
Moja pierwsza corka ktora chodzi do 4 klasy ma stwierdzoiną nadpobudliwosc (nie ADHD, ale jest bardzo zywym i ruchliwym dzieckiem) wiec zyczyc mi nie musisz takiego dziecka bo moja pierwsza corka jest takim przypadkiem.Mimo to ani nie bije nikogo w szkole,nie przeklina,nie wyyzwa rodzicow, nie pyskuje do nauuczycieli bo wie jakie konsekwencje za to będą,.Pokora i posluszenstwo nie koniecznie koliguje z ruchliwoscią i zywoscią dziecka.Moze byc chollernie zywym srebrem co nie wyklucza grzecznego zachowania,gdy od początki wie co mozna a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Były prowadzone programy badawcze i faktycznie można nauczyć 2 -latka czytania. Tylko - po co??? Do tego samego wniosku doszyli naukowcy przeprowadzający eksperyment (oczywiście Amerykanie). Lepiej zainwestować w zdolności manualne, poszerzanie słownictwa, ruch, zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole miec grzeczne niz wybi
ale pierwsza corka nie miala lagodnego charakteru i jakos nigdy nie musielismy sie wstydzic za jej zachowanie a jak bylo cos na rzeczy to od kiedy pamietam byly przekazywane jej normy wychowawcze na co moze sobie pozowlic na co nie.A zywosc i ruchliwosc dziecka nie wyklucza posluszenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje kolezance nizej, ze mnie wspiera :) Dokladnie to staram sie wytlumaczyc innym mamo tutaj, ze nigdy nie mialam ambicji aby dziecko czegos nauczyc na siłe. Tak jak pisalam z rysowaniem, nie raz chcialam mu narysowac sloneczko, drzewo, kwiatek itd. A on tylko zegar i zegar.Wiecie ile zegarow narysowalam w ciagu miesiaca ?? Chyba z 400 i nie przesadzam a robilama to dlatego, ze syn sam chcial/ I w ten sposob nauczyl sie sam rysowac zegar, byl ciekawy i zainteresowany. Nie wierze tez, ze takiego malucha mozna czegos nauczyc na sile - na zasadzie, siadaj teraz uczymy sie kolorów. Albo jest zainteresowanie albo nie i przeklenstwem w moim wypadku jest, ze syn interesowal sie akurat literami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena zgodze sie zreszta juz wczesniej to pisalam;to ze teraz dziecko jest hop do przodu nie znaczy ze tak bedzie zawsze, dzieci predzejj czy pozniej zrownaja sie i pozostanie tylko kilka wybitnych jednostek co do bycia nadgorliwa;to co ja mam z dzieckiem robic/ przeciez nie moge cale zycie nad dzieckiem ciumkac. Szybko lapie i chetnie zupelnie niekiedy 'przy okazji' wiec dlaczego tego nie wykorzystac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
czytanie - oczywiście na poziomie krótkich wyrazów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak robie i nie widze w tym
a czy ktos mówil, że zdolne 2-latki to zdolni dorosli? nikt tu nie mówi "moje 2-letnie dziecko czyta; będzie miało łatwo w życiu" bo: 1. zdolnosci moga okazac sie chwilowe i potem bedzie to przecietniak 2. zdolnosci spowoduja, ze bedzie outsiderem 3. zdolnosci niewiele sie maja do zaradnosci zyciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999999
a czemu te zegary tylko?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wole- dobrze,. to prosze pogadajmy za dwa lata ok ?? bo ja na razie mam dwulatka i istnieje typowy bunt dwulatka, ktory my przechodzimy. Nie wyobrazam sobie, zeby tak sie zachowywal w wieku 4 lat, wiec jesli tak bedzie - wygrałas. TYlko nie dlatego, ze ja osobiscie zaniedbuje wychowanie swojego dziecka.Moze niektorzy rodzice nie umieja prowadzic swojego dziecka i dlatego sa niegrzeczne.Moze ja jestem takim typem, nie wiem na razie. Na pewno w tym momencie nie moge sie z tym zgodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dlaczego, od 2 miesiecy interesuja go strasznie zegary.Zbieramy wiec małe i duze, ogladamy b ajki o zegarach. Po prostu ma taką fascynacje na razie, co mu pewnie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktojaknie ja
avent- super podejscie- ja mam takie samo w kwestii wychowania- ma nagrody ale i tez kary ( od 1,5 zycia)- wole inteligentne i zywe dziecko niz muła. A to czy dziecko jest terrorysta zalezy od tego jakie my i ich ojcowie maja podejscie. I nie dyskutuj z tymi zazdrosnymi babolami- jakie mamusie malo inteligentne , takie i ich dzieci..... najlepiej tak czekac jak mojej kuzynka- syn w wieku 4 lat nie znal kolorow, nigdy nie rysowal, nie kolorowal bo jedynym zajeciem bylo ogladanie glupich brutalnych bajek a mama nie poswiecala dziecku czasu i nigdy nie lepila- to nie wina dziecka ale rodzica- potem dziecko musi biedne nadrabiac zaleglosci i buduje w sobie kompeksy od poczatku edykacji bo inni wiedza a on nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole miec grzeczne niz wybi
"nikt tutaj nie pisze o IQ powyzej przecietnej"///// Avenr z tego co ty opisujesz osiagniecia twojego dziecka smiem twierdzic ze twoje dziecko jest intelektualnie powyzej sredniej i trafilo ci sie zdolne dziecko.Twoje wpisy co twoje dziecko potrafi jak najbardziej nie da sie zaprzeczyc i dziwie sie ludziom,ktorzy nie wierzą w to co piszesz, bo są bystre i bardziej zdolne dzieci niz rowiesnicy w ich wieku,wiec podsumowując patrząc na umiejetnoscitwojego dziecka to rozwija sie ponad normę. Tak umiejestnosci twojego dziecka w tym wieku są powyzej przecietne,malo dzieic w tym wieku potrafi to co twoj, co nie znaczyze to jest bujda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
kasza masz rację małe dziecko jest chłonne i szybko uczy się przez zabawę ale nie należy przeginać- na co 2 -latkowi czytanie? modelina, rysowanie, wycinanie, ruch, ksiązeczki, puzle, klocki, inne dzieci, w miarę rozumni rodzice - czy to nie wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole miec grzeczne niz wybi
///";to co ja mam z dzieckiem robic/ przeciez nie moge cale zycie nad dzieckiem ciumkac. Szybko lapie i chetnie zupelnie niekiedy 'przy okazji' wiec dlaczego tego nie wykorzystac...?? To dlaczego akurat ma problemy z szybkim lapaniem faktu ze nie wolno urządzac histeri tym bardziej w miejscu publicznym? upór,zlosliwosc czy trudno zalapac malej ten fakt???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Oglądam czasem te amerykańskie programy o dzieciach i większość z nich mnie przeraża. To znaczy przerażają mnie rodzice tych dzieci. Oglądałam, chyba wczoraj, program o dziewczynkach ćwiczących taniec nowoczesny. Przerost formy nad treścią. Co z tego, że dziecko zdobywa nagrody i uznanie, jeśli największą satysfakcję te sukcesy dają matce dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoje dziecko okreslam jako bystre i zainteresowane pewnymi rzeczami Moze dlatego, ze źle sie zachowuje - czego nie ukrywam na kafe - i ze sama nie mam wykształcenia wyższego, wiec i pewne kompleksy - staram się pisać o nim obiektywnie. Na tyle ile oczywiscie mozna o swoim dziecku. Pisalam szczerze i o Jego zdolnosciach i o swoich porazkach jesli chodzi o zachowanie. Po prostu nie zmyslam, bo po co ?? I boli mnie to wytykanie- wole zeby moje było grzecznieszje od synka Avent :P bo nic innego nie robie jak staram sie poskromic ten charakterek.Ma kary i nagrody, zna zasady.Nie ulegam, mówia nawet ze jestem za surowa, mama z wojska itd ;). Nie wiem skad bierze sie tyle wspisów, szczególnie że zmyslam ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
Co do "umiejętności liczenia" - zróbcie tak: ułóżcie dziecku kilka przedmiotów (3-latki teoretycznie potrafią liczyć do 3, więc mogą być 3, albo nawet 2). Każcie policzyć. Kiedy już przeliczy (dotykając każdego palcem najlepiej): "1, 2, 3" - zapytajcie: "To ile jest lalek/misiów/klocków etc. ?" Jeśli Wam odpowie, że są TRZY - to OK, możecie mówić, że dziecko UMIE liczyć (a w zasadzie to przeliczać). Jednak zdecydowana większość dzieci w tym wieku na tak zadane pytanie rozpocznie przeliczanie na nowo! Aczkolwiek nie neguję - zdarzają się maluchy wyjątkowo bystre. W moim przedszkolu trafiła się dziewczynka przyjęta dokładnie w wieku 2 lata i 3 miesiące. Doskonale posługiwała się mową, miała już na starcie o wiele większy zasób słów, niż niejeden 3.5-latek - w dodatku mówiła po polsku i francusku, mimo iż żadne z rodziców Francuzem nie jest. Ot, mama dla zabawy mówi do niej w tym języku. Bardzo samodzielna. Kiedyś poprosiłam ją właśnie, żeby policzyła lalki, których było 4. No i mała liczy: "Un, deux, trois, quatre!". Pytam: to ile jest lalek? A dziewczynka: "CZTERY!". No tak - to dziecko umie liczyć - po polsku i po francusku w dodatku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena- zgadzam sie z Toba w 100%. Pytałam całą swoja rodzine co mam dalej robic ze swoim dzieckiem, czy isc w strone nauki sylab i czytania ??? Zdania podzielone ale staneło na tym, ze nie bedziemy robic NIC.Wystarczy na razie, wcale nie chce zeby czytal w wieku 3 lat. Niech robi to co chce, tylko niech sie zachowuje troche lepiej Ja mam takie poczucie, ze zrobiłam dużo dla swojego dziecka w kwestii rozwijanie Jego zainteresowan. W chwili obecnej interesuja go tylko zegary i dzieci na placu zabaw, wiec moja wielka ambicja jest posłanie go do żłobka lub przedszkola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktojaknie ja
Moja tez miala bunt 2 latka i rozumiem to- to jest normalne w rozwoju dziecka- i my hamujemy w tym dzieci i nie pozwalamy wchodzic na glowe a jak ktos z boku mowi ze to mama zla bo dziecka sie buntuje, to nie ma racji!!!!! Podaje ci reke- nasze dzieci sa do siebie podobne i podobnie je wychowujemy:):):) Moja za to miala faze na buzki- wesloa, smutna, zla, zdziwiona i usmiechnieta- i tak jak ty setki ich musialam rysowac:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
avent dobrze, że kochasz swoje dziecko, rozwijasz jego zdolności chwała Ci za to :) ale by sprawdzić, czy ten szybki rozwój dziecka będzie cały czas taki spektakulary, trzebaby spotkać się za 2-3 lata i sprawdzić, jak sytuacja wygląda :) każde dziecko ma swoje własne tępo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktojaknie ja
avent - i ja tez corki nie ucze czytania- przyjdzie jej czas na to- litarki zna ale nie jest moja ambicja by czytalo szybciej niz inni:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
np. dzieci dwujęzyczne przeważnie później mówią ich rówieśnicy recytują wierszyki, oni ledwo dukają pojedyńcze zdania w obu językach rozwój dziecka w danej dziedzinie zależy od wielu czynników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale mi na tym nie zalezy, zeby za 3 lata wyprzedzal rowiesników. Wcale!!!I wcale nie uwazam, ze dzisiaj wyprzedza chcialabym, zeby byl lubiany, zeby z ochota chodzil do tej szkoly, zeby go tam cos intgeresowało, zeby był szczęśliwy. Serce mi peknie, jak bedzie inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
o, właśnie! najważniejsze, by dziecko było szczęśliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja wole pokaz mi dziecko ktore w tym wieku od czasu do czasu nie odwala scen publicznie. Nie mowie o notorycznem zachowaniu ale o przypadkach gdy dziecko jest zmeczone/glodn e/zdezorientowane/albo chce sobie przetestowac rodzicow. U nas sceny siezdarzaja, od 15 miesiaca zycia do teraz czyli 33 miesiace bylo takich scen 6. Doskonale je pamietam;-p i szczerze to uwazam ze wynik te nie jest jakim mega wysoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole miec grzeczne niz wybi
dlatego podkreslilam parokrotnie ze wole by moje dziecko szybko łapalo wzorce prawidlowego zachowania i przyswajalo sobie do malego łebka jak powinnosie zachowywac,na co moze sobie pozwolic a na co nie, co wypada a co nie,to jest priorytet moim zdaniem w szybkiej chlonosci i wsiakania inf.zachowawczych i wychowawczych niz edukacyjne jakies zbedne literki kolorki,zegarki, marki aut, motocykli,dla mnie to jest na drugim miejscu.Dziecko ktore potrafi zapamietac wiele informacji takich jak zabawki,kolory,liczby,nazwy, a nie potrafi zapamietac jak trzeba sie zachowywac po mimo setki tlumaczen,prosb,blagaan,ostrzezen jest dla mnie wspolczuciem , a czasami niedopracowaniem rodzica nad dzieckiem.Sama Zawadzka to keidys podkresila.No ale przewaznie tak to jest jak priorytety zmieniają kolejnosc :o (ten wpis nie jest przytykiem tu do nikogo tylko ogolnie do tych ktorzy zachwycają sie tym co jest mniej wazne a co ejst bardziej wazne to juz ...,"no tak jest,i nic na to nie poradze " :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza- jeszcze się z Toba zgodze , bo przeciez to nie jest tak, ze mojego dziecko 24 h wyrządza!! Głownie sa to pewne kwestie sporne i moje dziecko ma swoje zdanie , ktore bardzo mocno akcentuje. Dochodzi u nas jeszcze problem mieszkania z dziadkami, ktorzy rozpieszczaja i powrotów z pracy tatusia, ktory z tesknoty pozwala na wiele. Ale moje dziecko potrafi sie tez zachowac, tylko jest w chwili obecnej strasznie zbuntowane. Mówi ładnie, to i pyskuje. Kiedys owszem - bił nas raczka, teraz ju ztego nie robi.Zawsze dostawal za to kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×