Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zxcasd

ktoś pije browara?

Polecane posty

Siedmiu boleści ja to już nawet liczyć nie umiem - tak mnie to ruszyło, yebłam śmiechem na cały pokój (o ile nie dom)... aż dotarło do mnie, że jest przed 3 w nocy, ludzie wstają tu po 6 :classic_cool: ciiiiiiiiii. ktoś tu alkohol liczył? dziś środa, od zeszłej niedzieli wydoiłam ponad 20 piw, nie wiem czy śmiać się czy płakać :o:classic_cool: jeszcze coś miałam napisać, ale to muszę cofnąć się do poprzedniej strony to mi się przypomni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w ogóle jak śmiesz na mnie krzyczeć, nas różni tylko to, że ja palę, a Ty nie :classic_cool: reszta tak samo - pijemy codziennie, jemy raz na dzień... no do tego ja pracuję, ale oj tam :P to niczego nie zmienia. nie przeżywaj, ciesz się każdą chwilą, spędzoną na tym temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Piwosz, Ty wariacie :classic_cool: Liczył i doszedł (:classic_cool:) do smutnych wniosków, że jakby tak pieniądze przeznaczone na alkohol odkładać do świnki skarbonki to ja na przykład miałabym już środki na odpiertolenie sobie depilatzji laserowej nóg i innych zakamarków ciała, które mnie niemiłosiernie wkoorwiają swoim gorylim owłosieniem :classic_cool: Czas umniejszyć swoje pijaństwo o jedno piwo. To mały krok dla zwykłego człowieka, ale wielki dla alkoholika. Żartowałam, jeszcze koorwa nie otzipiałam :classic_cool: Piertolone bigos party! Zwizualizuję sobie tego saksofonistę w pokoju i będę się o niego seksownie ocierać biodrami :classic_cool: Tylko ja się uskarżam jedynie na chamskie krzyki swojej niedorobionej wątroby, a Ty mi tu o bólach i zawrotach głowy piszesz 😭:classic_cool: Trzymam paltze na pulsie i jestem w pogotowiu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle to miałam dziś bardzo dobry dzień :) jeszcze w domu śmiałam się do siebie, wygłupiałam, miałam zwidy i w ogóle :classic_cool: na mieście usłyszałam rozmowę jakichś Polek, no koorwa dobrze, że nie mam fioota, bo z radości, podniecenia i zaskoczenia chyba bym wystrzeliła :classic_cool: no po prostu dobry humor, dobry dzień. mamy nową pracownicę, którą znów to ja szkolę :P haha, co ja magister pedagogiki jestem czy co :classic_cool: dziewczyno.... Z A J E B I S T A BABKA!!! to trzecia w życiu (obca) spotkana przeze mnie osoba, z którą tak dobrze się rozumiem. Angielka, no naprawdę jestem nią oczarowana :D zastanawiam się nawet, czy aby na pewno jestem hetero :classic_cool: nie nie, wróć - wspominając upojną noc z zeszłego tygodnia z rycerzem :o:classic_cool: powinnam się raczej zastanawiać, czy przypadkiem nie jestem BI :classic_cool: a najlepsze jest to, że ona ma.... 44 lata!!! :D wygląda na maks 35, no a zachowanie, charakter, podejście do życia - zajebiste jak my :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"na mieście usłyszałam rozmowę jakichś Polek, no koorwa dobrze, że nie mam fioota, bo z radości, podniecenia i zaskoczenia chyba bym wystrzeliła" O koorwa, tak piertolnęłam śmiechem, że mama udzieliła mi rodzicielskiej reprymendy na temat ciszy notznej, jesteś boska! :D:classic_cool: Ja się nie dziwię, że wszystkich do Ciebie podsyłają, bo ja też chętnie bym się do Ciebie podesłała, gdybym miała tam pracować :classic_cool: Ale to dobrze, że Bogu podrzucił Ci taką kobietę, bo przynajmniej do pracy będziesz leciała jak na skrzydłach Boeinga 747 lądującego w Los Angeles :classic_cool: Mam nadzieję, że ona będzie tam dłużej niż ten dawny konkurent rycerza, z którym nawet nie pamiętam co się stało, że już nie pracuje :classic_cool: A co do bycia bi to ja od jakiegoś czasu poważnie się zastanawiam nad sobą, bo tramwajowy sprytnie mnie ostatnio nakręcił na gadkę o tzytzach i innych samiczych doopach i tak się zaangażowałam w tę rozmowę jakbym codziennie macała obce baby w tramwajach zamiast męskich klat :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - zapomniałam dodać, że słyszałam polskie kobiety, ale nie miałam czasu zagadać (bo ja przecież nie znam tu żadnych Polaków:o:o), bo bardzo się spieszyłam (a w sumie może tylko podświadomie się oszukuję, bo gdyby to była grupa przystojnych młodych polskich mężczyzn, to na pewno znalazłabym minutę na podanie swojego numeru i pożegnaniu się słowami http://www.youtube.com/watch?v=fWNaR-rxAic :classic_cool:) do starszych babek :P a po drugie - o ludzie :o co mnie dzisiaj rano obudziło... sen koorwa o TABALUDZE :o pamiętasz (pamiętacie:) ) tę bajkę? ten zielony smok, bałwan arktos z tekstem do pingwina JAKUBIE, ZRÓB MI LODA :classic_cool: ? no to śni mi się, że chcę uciec z jakiejś jaskini, a tam jest ta króliczka w różowych spodenkach z tej bajki, chooy, nie pamiętam jak się nazywała - punia, puzia czy inna józia, no i był wybuch wulkanu, nadchodzi (ok, zbliża się:D) arktos i ona cała w strachu, boi się go, w sumie bardziej chyba niż wulkanu, a on przecież też bał się wulkanu, bo by się roztopił :D nie, żebym tłumaczyła podstawy fizyki typu śnieg topnieje pod wpływem ciepła :classic_cool: ale po prostu przytaczam swoje myśli z tego snu. no i tak stoję ni to z nią, ni to bez niej, no tak pomiędzy rzeczywistościami i tak sobie myślę (w tym śnie) o koorwa, co ja robię w krainie tabalugi? :o WTF?! i wtedy się obudziłam :) o koorwa, pewnie arktos się roztopił w ciągu dalszym, dlatego mnie mózg bolał, bo on wiedział, a ja nie 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o fuck... a może ten sen to nie sen, tylko ja naprawdę jestem gdzieś teraz w jakiejś krainie i w momencie, gdy bolała mnie głowa (a bolała naprawdę porządnie:o) to ja w tym drugim świecie właśnie umierałam? czyli jak, teraz jest tylko pół Piwosza ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O koorwa matź, ta Carly Rae Jepsen wygląda jak moja koleżanka z uczelni :classic_cool: Pierwszy raz widzę ten teledysk i ten samietz popiertalający z kosiarką rozpala moje łono jak Tabaluga ziejący ogniem. Ale widzę, że woli gitarzystów i wcale się mu nie dziwię :classic_cool: Nie byłam nałogowcem Tabalugi, ale trudno nie kojarzyć bajki, która zasłynęła robieniem lodów na ekranie, najpierw Muminek całujący muszelki, a potem pingwin od lodów, no koorwa, świat upada :classic_cool: Ty lepiej sprawdzaj etykietki swoich alkoholi, bo chyba Ci tam dorzucają jakiś gratis skoro po Twojej głowie nakoorwiają bałwany z królikami nasłane przez Tabalugę :D:classic_cool: I pomyśleć, że mi się same pierdoły śnią, a tu są ludzie z taką ostrą, notzną fazą 😭:classic_cool: W tym drugim świecie to pewnie zaliczyłaś akcję typu mózg rozjebany: http://www.youtube.com/watch?v=McaV4Ua-QMA i stąd się wziął cały ból głowy :classic_cool: A światów jest pewnie 69, czyli istnieje 69 Piwoszów, więc zanim zostanie pół Piwosza to jeszcze od chooja litrów piwa się przeleje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwosz już pewnie z łbem na klawiaturze, więc idę wypastować sobie fatzjatę, po powrocie odtworzę po raz ostatni ten głupawy, ale chwytliwy kawałek i pójdę spać :classic_cool: Jaki koorwa chwytliwy, to wszystko dla tego typa 😭:classic_cool: Chociaż muszę przyznać, że gitarzyści też w pytę, będę o nich śniła przez najbliższy tydzień na zmianę z saksofonistą, gejem i jeszcze Duffem z Guns N' Roses :classic_cool: No nitz, jak nie dasz znaku życia przez najbliższe dziesięć minut to prześlę Ci telepatyczne "dobranotz" :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no usnęłam, a jak :o tyle że nie z głową na klawiaturze, zawsze na łóżku, ale każdorazowo w takich dziwnych pozycjach zasypiam (i w nich się budzę) że tylko plecy mnie bolą i w ogóle doopa blada 😭 idę spać jeszcze na te 2 godziny, dobranoc :classic_cool: i ob do wieczora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wchodzę w nowy poziom alkoholizacji :classic_cool: czyli zaczynam dzień od piwa. bo otworzyłam wczoraj trzecie i chciałam odpisać na Twój post o 69 :classic_cool: Ty podła kobieto :classic_cool: ale tradycyjnie "tylko na chwilę" przytuliłam się do poduszki.. no i ta chwila trwała do rana ;) a że piwa szkoda, bo do wieczora to już by się nie nadawało do picia - piję je teraz :) nie zaszkodzi, a skoro była tu wczoraj rozprawa o piciu z rana.. pilna jestem i odrabiam zadanie domowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 najwyżej lajkowane komentarze rypły mnie bardziej, niż sam "film" mózg rozyebany :classic_cool: co do Twoich 6&9, które to obudziły we mnie szatana 😭 pozostaje mi liczyć na to, że czas połowicznego rozkładu Piwosza wynosi tyle, co uranu, no albo chociaż te 5 lat kobaltu - wtedy są jeszcze szanse na porządne wypicie się piwka przez ten marny żywot :):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skombinuj sobie masażystę. Nie ma to jak masaż z rana w pozycji na lwa płodzącego nowe lwiątka :classic_cool: Mnie tradycyjnie obudzili pielgrzymi, do których wkrótce zacznę strzelać z protzy, którą samodzielnie wykonam ze złamanego wieszaka i gumki wyjętej z moich majtasów formatu XXXXXL :classic_cool: Ogólnie to spojrzałam na swoją fatzjatę w świetle dziennym i jestem przerażona jej kolorytem, bo dorobiłam się kilku nowych, czerwonych plam, które mogłabym wytłumaczyć zjawiskiem występowania atopowego zapalenia skóry na mojej skórze, ale wytłumaczę to alkoholem. Lepiej zrobię jak będę pić więcej to w końcu cała morda będzie czerwona i pozbędę się wrażenia, że jestem krwawym dalmatyńczykiem :classic_cool: Poranny browiec na pewno pójdzie Ci na zdrowie, więc lepiej go wypić niż wylać. By żyło się lepiej :classic_cool: Piwosz szybciej rozłoży nogi niż rozłoży się połowicznie sama, więc mnóstwo alkoholu jeszcze pochłoniesz zanim dopadnie Cię ta śmierdzątza sprawa zwana rozkładem :classic_cool: Ja niestety jestem skazana na źródła nieodnawialne, bo ludzi jakoś do mnie nie ciągnie, więc energii z nich nie pobiorę. Choojowa sprawa, ale nie ma na co narzekać :classic_cool: Idę na długaśny spatzer z psem, nie wiem kogo spotkam, więc muszę zaszpachlować te psie plamy na twarzy i ułożyć sobie włosy na nogach. Może wpadnę w ramiona jakiegoś wiejskiego polutzjanta, którego polutzyjna pauka rozbudzi we mnie chcicę na nowo i wrócę do domu w stanie wskazującym na solidne nadzianie się na miecz. Pomarzyć zawsze można :classic_cool: Do później :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą, niedługo 69 strona tego topełe pełnego pijatzkiej rozpusty :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacata bro :D
no i zapewne to ja ja rozpoczne :D fetyszystki :) nie bylo mnie wczoraj, gdyz udalam sie z rycerzem na jointrunde i tak mnie scielo, ze o koorwa... czulam sie bardzo zapita, ledwo doszlam do lozka, nie wiem co on mial za towar, ale sa tez zalety tej ciemnej strony mocy, o ktorych za moment ;) nawet nie zmylam makijazu, a to zdarza mi sie naprawde rzadko :P dzis znow pracuje caly dzien, haha jutro na popoludnie i w niedziele ponownie caly dzien, odlot :) mialam taka zayebista faze, wracajac do domu.... mmmrrrrr :D a do domu mam 20-25 minut spokojnym krokiem, wiec sporo sie dzialo. to jest nie do opisania, czasem jeden skret na spolke nic mi nie robi, a czasem jest lepszy niz wszystkie alkohole :) pisze teraz powaznie, po alko nie ma takiej fazy, tancze na lozku jak szalona i wyobrazam sobie szereg niestworzonych rzeczy, ale wyobraznia tak sie nie uruchamia :) pomijajac widzenie rzeczy, ktorych nie ma, ludzi, ktorych nie ma, to wydarzylo sie cos ekstra :D jak wracam do domu to przechodze przez takie waskie turystyczne uliczki, tam sa bary, puby, ludzie siedza i sacza drinki :P i wczoraj jak szlam, te wszystkie glosy tak dziwnie rozbrzmiewaly, muzyka dochodzila jakby rozproszona, w zwolnionym tempie, a rzeczywistosc tak uroczo kolysala sie, to wszystko - te uliczki, domki, wszystko, co przed oczymi - jakby dryfowalo, rozplywalo sie na moich oczych, o fuck szlam i szalalam z nadmiaru doznan :D naprawde warto przezyc cos takiego, niestety nie zawsze zdarza sie taka faza :P no i zeby nie bylo - nie pale trawy nie wiadomo jak czesto, moze z 2-3 razy w miesiacu, wiec nie martw sie :P no i potem na lozku, taka ciezkosc, nie mozesz podniesc rak do glowy, a jednoczesnie czujesz taka lekkosc, masz wrazenie, ze zaraz zaczniesz unosic sie i wszystko jest w zasiegu reki, ze wystarczy sie skupic i jestes w stanie zrobic co tylko zechcesz. a jaka predkosc mysli... ukladalam wiersze, mysli mi sie rymowaly, bylam w szoku, ale co zdarza sie za kazdym razem przy takich jazdach - masz piekne mysli, mozesz wrecz wiersze ukladac, ale szybko sie urywaja, wiec tak naprawde mowisz (w myslach) o wszystkim i o niczym ;) kiedys napisze ksiazke jak bede najarana, co jak co, ale to bedzie bestseller! :D zreszta nie od dzis wiadomo, ze najslynniejsi poeci, pisarze i reszta nie dzialali bez wspomagaczy ;) :) to rozkladanie nog potraktowalam na poczatku jak przytyk jakis :o :P ale potem staralam sie wierzyc, ze to mialo jednak pozytywne znaczenie. utwierdz mnie w tym przekonaniu, bo nie chce zrazac sie do Ciebie :D do kazdego, ale nie do mojego mojej mikojana :) nie weim czy bede wieczorem, nie wiem co sie wydarzy :P spalam dzis dluzej niz ostatnio, moze dzisiaj tez wczesniej sie poloze i bede mogla ogarnac sie jutro wczesniej i zahaczyc jeszcze o miasto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacata bro :D
nie wiem co mi sie z tymi oczymi i oczych tam wyebalo :o literowka, pierrrrdolone bigos party :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwosz! Tęskniłam za Tobą! 😭:classic_cool: Ty jesteś zawodową otwieraczką nowych stron i masz w tym wprawę porównywalną do Twojej wprawy otwierania browców, więc przełomowa sześćdziesiąta dziewiąta strona też na pewno będzie na leżała do Ciebie :classic_cool: Jak Cię czytam to aż żałuję, że ja ograniczam się jedynie do wódeły i innego alkoholu, bo widzę, że to całkiem niezłe przeżycia, których ja nigdy raczej nie przeżyję, bo nikt mi nie skombinuje odlotowego towaru. Co za pech :classic_cool: Cieszę się mimo wszystko, że nie przeginasz pauki z używkami, bo musiałabym Cię zdrowo opiertolić niczym kobieta z instynktem macierzyńskim, którego nie posiadam :classic_cool: Książkę możesz napisać, ale zamawiam sobie egzemplarz z autografem, posiadanie rzeczy matzanej przez Piwosza musi być zajebistym przeżyciem :classic_cool: Piwosz koorwa, gdzieżbym śmiała rzucać negatywne aluzje w Twoją stronę! Ty dziadu, jak mogłaś tak pomyśleć :classic_cool: Popieram pomysł wcześniejszego położenia się, zwłaszcza że weekend w robocie to naprawdę choojowy weekend. Ja w niedzielę zwijam się do stolnitzy, więc wreszcie będę mogła przygruchać Grejfiootową flaszunię :classic_cool: A tamto tematełe to skandal und poruta, ale znalazłam na nim samtza godnego mojej samiczej uwagi 😭:D:classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zczaiłam, że wstawiam spatzję tam, gdzie nie powinna się znajdować :classic_cool: należała* plus inne spatzje, których nie powinno być :classic_cool: Chciałam jeszcze dodać, że samietz z kosiarką z kawałka Carly Rae Jepsen nadal prześladuje mnie po notzach i dzisiaj śniło mi się, że jeździliśmy na desce snowboardowej, przy czym ja zaliczałam solidne gleby, a on polerował swoją dechę, którą na pewno nie byłam ja, mimo faktu posiadania deski na własnej klacie 😭:classic_cool: Niestety sennik nie potrafi tego skomentować :(:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezdem i ściskam motzno ❤️:classic_cool: Ja mam cztery browce, które muszę wypić do niedzieli, upiję się z Tobą. Co się stało? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam to chyba któregoś razu w Empikełe, więc z marszu kojarzy mi się z samtzem Empikowtzem, ale noota jest w pytę i nawet zmusza mnie do baunsu :classic_cool: Swoją drogą, dzisiaj napisał do mnie Empikowietz, idziemy do kina w poniedziałek lub w środę, muszę uzupełnić lodówkę o alkohol, bo planuję zaprosić go do chaty i poczęstować alkoholem, czego nie zrobiłam ostatnim razem, a co go motzno zszokowało. Czas się poprawić 😭:classic_cool: Opijam 69 stronę, rozpusta :classic_cool: szisza Cześć, dziewczyno! :classic_cool:🖐️ Mam nadzieję, że te wasze smutki to tylko chwilowe, bo sierpień to taki zajeebisty miesiątz, że szkoda chodzić ze smutną fatzjatą 😭:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×