ktoś pije browara?

koorwa, mikojan, gdzie Ciebie wyebało idę spać w takim razie :o chociaż za chooya nie usnę

Podsłuchiwałam sąsiadów, poważnie Masz sto pomysłów na minutę :D Ale to dobrze, trwaj dzielnie w tym postanowieniu Ja jestem taka głodna, że ślinię się na tą wzmiankę o brzoskwini, a zanim moja galaretka rzeczywiście będzie galaretką to najpewniej pochłonę gorątzy kubek grzybowej A obojnakiem to i ja jestem :D W ogóle właśnie się dowiedziałam, że pisze się "obojnak" :o

a jutro po pracy napadam na interspar i zaopatruję się w zapas alko do końca tygodnia, ni chooya, nie zostawię się już na siedzenie o suchym pysku, samej, z milionem myśli, i bez monet :o http://www.youtube.com/watch?v=0VdUgZD2f4U tak właśnie :D

Piwosz, miałaś nie pić Koorwa, Mrozu! Tęskniłam za nim, więc puszczam na full i robię siarę :D

A widzisz, człowiek uczy się całe życie :D z ciekawostek - kisiel przysłała mi mamusia w paczce :D bo w Austrii NIGDZIE nie kupisz kisielu :o poważnie, budyń tak, ale kisielu nigdzie, wcale, never

no i nie piłam dwa dni, na urlopie u kumpeli ograniczenie znaczne, jak byłam w Polsce to to samo, starczy.

Najwięcej się uczy właśnie na kafetełe Koorwa, co za jakiś barbarzyński kraj, że kisielu nie mają Nie mogłabym tak żyć i chyba przywoziłabym z Polski całe walizki wypchane kisielem

idę za okno :D na fajkę, szlugtajm

Smacznej fajki :D Ja powędruję po grzybową, bo taka yazda mi się kręci na osiedlu, że chyba zamienię się w babę okienną

kuurwa, koniec piertolenia o kisielu, bo mi do głowy przychodzi tylko jeden kisiel :P:D a ja do niego nie napisałam

Boś goopia, ja Ci mówiłam, żeby pisać i się nie piertolić

kuurwa, koniec piertolenia o kisielu, bo mi do głowy przychodzi tylko jeden kisiel :P:D a ja do niego nie napisałam

koorwa, ciągle to samo na kafe - nie wysyła mi się post, wysyłam drugi raz, a tu się okazuje, że wysłany, nie jestem pijana, a piszę podwójnie

ostatnimi czasy piję z TEGO kubka, bo większy i na dłużej starczy, ale dla bezpieczeństwa stawiam go na podłodze przy ładowarce :o:D

Tylko żebyś jeszcze sobie ładowary nie zalała do kompletu Koorwa, mi Comodo skanuje kompa i tak mi kafetełe zamula, że zaraz mnie chooj jasny strzeli

laska z pracy do mnie pisała, nie mam zasięgu, nie mogę odpisać

Kisielu nie ma, zasięgu nie ma, co za hardcore

i % nie ma, zapomniałaś dodać :D ale fajki są, don't worry

http://demotywatory.pl/2059334/Doswiadczenie ale chooyowe :o http://demotywatory.pl/3902688/Co-cie-nie-zabije oglądałam to z zatkaną gębą, wzruszyłam się, prawie płakałam ale happy end spoko :D koorwa, pisz mi już co i jak z tą aferą na dzielni

HAHAHA, O QRWA, zaliczyłam stan głośnego ryko-śmiechu, w wyniku czego znów musiałam zakneblować się kołdrą Do lekarza przychodzi lekko yebnięty facet, który ciągle klaszcze, nayebuje tak w te łapy cały czas, a jak już przestanie to znowu zaczyna. - dlaczego pan tak klaszcze jak zyeb? - lwy odstraszam.. - ale tu nie ma lwów! - no właśnie kuurwa bo działa! :D:D:D:D:D

Tramwajowy dzwoni i ma polewę, nie wiem z czego skoro ja tu jakąś patologię mam :o Skrótowo: mam sąsiada, który wiecznie wyłazi z domu na kilka sekund, wiecznie ktoś do niego przyłazi und dzwoni domofonem, ciągle jakieś kłótnie na klatce, więc tramwajowy jakieś 3 miesiące temu stwierdził, że to diler Od wczoraj podbija mi pod okna jakiś wkoorwiony Moorzyn i drze mordę wyzywając tego sąsiada, sąsiad udaje, że nie ma go na chacie, Moorzyn mu każe spisywać testament, bo zayebie go jak psa und tym podobne sprawy. Oczywiście jak mówi o co mu konkretnie chodzi to tak bełkocze, że nic nie mogę zrozumieć i ciągle nie wiem w czym jest problem Naprawdę jestem pod wrażeniem, że nikt jeszcze nie zadzwonił na policję, bo drący się Moorzyn od godziny 22 powinien wkoorwić każdego Ten kawał jest boski, yebnęłam decybelem na cały blok :D :D

zdrowie !

śpisz już? czy porwał Cię gorący kubek? :D ale mi się wszystko wiesza :o

o koorwa, neighbours level hard aż sobie zapalę

Tradycyjnie smacznej fajki i zdrowie dla wózka w sklepie :D

wózek w markecie, wypełniony alkoholem, to brzmi smacznie

Jak prawdziwy raj Jesoo, mam taką ochotę na czekoladę, że chyba zaraz będę walić w drzwi sąsiadów i pytać czy mają

wychylona przez okno niemal do pępka, macham łapami, rozdmuchoojąc dym, niczym na tonącym statku zaraz yebnę sobie kafe piwoszowego mejla w stopkę

UDOWODNIJ, ŻE NIE JESTEŚ ROBOTEM. ja piertolę :D:D:D to nie na moje nerwy :D

4 browar w tych najwiekszych butelkach. Mam jeszcze w zapasie. Zaraz ''urodzeni mordercy'' n a polsacie. ale nie widze juz dobrze:) bo za duzo fajek wyjaralam